Na dniach stuknęło sumaryczne 500 000 lat mielenia projektów World Community Grid (http://www.boincatpoland.org/wiki/World_Community_Grid). :)
Z tej okazji podziękowania od administracji WCG oraz okolicznościowa notka (http://www.boincatpoland.org/wiki/24_sierpnia_2011_Ju%C5%BC_500_000_lat_przetwarzania_World_Community_Grid) i wspólne :parrrty:. :ahoy:
i wg mnie brak naprawdę pożytecznych wyników liczenia dla ludzkości...
Kilka całkiem fajnych rzeczy opublikowali. Akurat WCG ma sporo publikacji na koncie a wiele innych projektów praktycznie wcale.
Cytat: gregre w 27 Sierpień 2011, 16:39
i wg mnie brak naprawdę pożytecznych wyników liczenia dla ludzkości...
Z ciekawości, na czym opierasz ten pogląd?
Cytat: Aegis Maelstrom w 28 Sierpień 2011, 20:31
Z ciekawości, na czym opierasz ten pogląd?
jak narazie wciąz brak lekarstwa na Aids, raka, dystrofię mięśniową...
a nanorurki? mi wystarcza zwykły filtr
Brita
:P
Ehmm, chyba nie spodziewałeś się tego w parę lat? Samo wprowadzanie nowego leku do powszechnego użytku zajmuje obecnie paręnaście lat badań (patrz np. tu (http://www.gazetalekarska.pl/xml/oil/oil67/gazeta/numery/n2005/n200506/n20050606)). Tak jest gdy mowa o gotowym kandydacie - jeśli dopiero szukasz kandydata jest to dłużej, nie mówiąc już o badaniach podstawowych.
Badaniami klinicznymi konkretnych leków zajmują się generalnie firmy farmaceutyczne, my liczeniem wspieramy trudno kapitalizowalne badania podstawowe (właśnie dlatego na ich finansowaniu skupiają się państwa, np. Amerykanie przez NIH). W tym przypadku efekt naukowy często jest widoczny po roku - paru latach, ale gotowy, szeroko stosowany lek to pieśń przyszłości. Sam zakładam, że na efekty w dobrym przypadku sam załapię się na starość. Wcześniej może usłyszymy o próbach klinicznych i terapiach eksperymentalnych - ale takie toczą się i teraz i mało kto się nimi interesuje.
Co do detali jak "lek na raka" - ludzkość ma już pewne leki na raka i ma ich coraz więcej. Niestety, nie ma takiej jednej choroby jak rak czy szerzej nowotwór, to jest szerokie określenie na dowolny niekontrolowany wzrost liczebności wadliwych komórek. Znajdujemy i znajdywać będziemy najwyżej leki na jakiś bardzo specyficzny typ nowotworu. Natomiast jakiejś cudownej taniej pigułki Cure All nie będzie.
A jeśli ktoś chce rozliczać projekty BOINC z efektów - niech czyta ich założenia naukowe, wybiera je pod tym kątem a potem męczy o publikacje naukowe w dobrych pismach i raporty z postępu prac. Gorąco zresztą do tego zachęcam, bo bardzo wielu zarządzających projektami się rozleniwiło widząc, że co by nie robili to ludzie i tak do nich przyłażą po anstrakcyjne punkty... ::)
Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o publikowanie wyników obliczeń, to Wcg znajduje się w czołówce. Szkoda, że nic obecnie nie przynosi jeszcze efektu, który byłby najlepszym dowodem na przydatność Boinca. Na ich usprawiedliwienie można napisać, iż żaden białkowiec narazie nie zaprocentował medycznie w życiu codziennym.
SETI też jeszcze nie nawiązało kontaktu :D Co nie zmienia faktu że jeśli faktycznie usłyszymy głos z przestrzeni. Nawet jeśli będzie to dawno wymarła cywilizacja która nie przeskoczyła etapem rozwoju nas z lat 70tych a wymarła 4 miliardy lat temu to i tak będzie to największe odkrycie 100 lecia :D Białkowce natomiast na pewno przyczynią się do rozwoju medycyny. Chociażby przez odrzucenie niektórych związków chemicznych z grona kandydatów do testów.