BOINC@Poland

Cytat: necavi w 03 Maj 2023, 15:06
Twoja wybranka ma kompa? ;)
Nic nie sugeruje... :ph34r:

Dużym osiągnięciem było już samo uzyskanie pozwolenia na uruchomienie dedykowanej maszyny do Boinca ;)
Na szczęście nie jest to trudne zadanie. Co jakiś czas przeglądam newsy z projektu który liczę, lub z laboratorium które go prowadzi. Potem relacjonuję małżonce jakie nowości w świecie medycyny osiągnęliśmy i zawsze podkreślam, że miał w tym udział nasz domowy komputer. Dla Rosetty to nie był problem, publikowali sporo fajnego materiału. Jak będzie w WCG to zobaczę, jestem tu nowy. Trochę wysiłku, ale warto ;)

Nareszcie wracam do liczenia ;D

W okolicach kwietnia 2021 wyzionął ducha mój komputer z pierwszego posta. Nie przejąłem się tym zbytnio, ponieważ mój styl liczenia polega na tym, że daję drugie życie starym maszynom właśnie po to, żeby je zarżnąć przez stu-procentowe obciążenie Boinciem ;).
Tak więc wyciągnąłem z kąta zapomnianego, kurzącego się Optiplexa 755 z procesorem Core 2 Duo i 2GB RAM na pokładzie i rozpocząłem stawianie nowego systemu. W międzyczasie wystartowałem z innymi życiowymi projektami jak zmiana stanu cywilnego, kupno mieszkania czy późniejszy jego remont i nie sądziłem wtedy, że spowoduje to taką obsuwę w temacie nowej maszyny do Boinca, że skończyłem ją ustawiać... w marcu 2023 %). No ale najważniejsze to się nie poddawać ;D

Ucieszyłem się niezmiernie nowym liczydłem. Maszyna pracuje pod kontrolą najnowszego Slackware. Chciałem Debiana, ale dziad się nie uruchamiał i padał na etapie ładowania kernela. Wszystko już pięknie śmigało i z ekscytacją patrzyłem na odliczanie do pierwszego kontaktu z serwerem projektu po tak długiej przerwie, kiedy to nagle Rosetta przywitała mnie komunikatem, że moja maszyna ma za mało RAMu :o.

Po chwili zastanawiania się, czy to już jest koniec przygody z Boinciem, zacząłem przeglądać listę projektów w poszukiwaniu czegoś co byłoby godnym zastępcą mojego ulubionego białkowca. No i znalazłem - teraz jestem w WCG:


I liczymy dalej  :whip: :attack:

Czy mi się wydaje, czy w Rosetta@Home są odznaki?

W profilu pojawiło mi się coś takiego:

Wcześniej tego nie widziałem.

Ktoś coś wie?

Przy https forum w ogóle przestało się ładować :)

Cytat: Argento w 08 Kwiecień 2017, 09:28
Nie sądzę, aby "fala i jej mentalność", o której napisałeś w jakikolwiek sposób wpłynęła na forum.

A ja się obawiam, że większość rozmów wyglądałaby podobnie do tej:
http://www.boincatpoland.org/smf/gielda/kupie-cos-do-liczenia-bitcoin-maks-do-600zl/msg247212/#msg247212
Być może moje obawy są niesłuszne, bo nie można wszystkich do jednego wora ładować, ale intuicja podpowiada mi, że nie byłoby za dobrze.

Cytat: krzyszp w 19 Kwiecień 2017, 20:57
A to nie przeglądarka Tobie się zaktualizowała? ;)

Tak, był przeskok Firefoxa, chyba z 47 na 52.

Przed świętami certyfikat chyba był ok, przynajmniej nie zauważyłem nic podejrzanego. Mógłby ktoś sprawdzić?

Cytat: IThorne w 05 Kwiecień 2017, 12:04
Wielka szkoda, że pomysł sprzedaży mocy BOINC nie wypalił. Ludzie są chciwi i liczyliby nawet gdyby im się koszty nie zwracały.

Może to i lepiej, że nie wypaliło. Nie chciałbym, żeby forum zostało zalane ludźmi o takiej mentalności.

Spędziłem sporo godzin w sieci w poszukiwaniu inspiracji na swój własny projekt. Temat jest... hmm... trudny :). Ale po kolei:

Pierwszym, dobrym punktem zaczepienia z pewnością jest lista nierozwiązanych problemów w matematyce:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nierozwi%C4%85zane_problemy_w_matematyce
Wydaje mi się, że najbardziej przyjemne do oprogramowania problemy są z dziedziny teorii liczb. Potwierdza to zresztą spora liczba już istniejących projektów: Collatz, PromeGrid, kiedyś był też taki od liczb Mersenne'a. Ale jak widać lista jest długa i jest szansa się wykazać.
Czy jednak warto inwestować w takie projekty czas i energię? Trudno powiedzieć, fani matematyki nie mają żadnych przeciwwskazań ;). Ja mam jednak pewne wątpliwości. Spójrzcie uważnie na te hipotezy. Mam wrażenie, że większość z nich została wymyślona dla kawału. Od, takie specyficzne poczucie humoru genialnych matematyków, co by koledzy po fachu mieli ciekawe zagadki do rozwiązywania przez najbliższe kilka wieków. Myślę, że nie ma sensu się zabierać za budowanie projektu matematycznego nie mając na oku już następnego, nieco bardziej przyziemnego problemu obliczeniowego. Pierwszy projekt powstaje na zasadzie "because we can", a zdobyta wiedza i doświadczenie służy przy drugim, rozwiązującym te bardziej spotykane na codzień problemy.


Dlatego w drugiej kolejności przyjrzałem się, czym zajmują się nasze centra komputerowe, np.:
https://www.wcss.pl/?c=static_kdm&cid=22
https://hpc.man.poznan.pl/modules/kdm_researchpage/
Tu już się robi poważnie - symulacje biochemiczne, fizyka małych cząstek, mechanika płynów... Niestety, bez tytułu co najmniej doktorskiego nie do ruszenia. Nie widzę możliwości postawienia takiego projektu bez wsparcia ze strony osób zawodowo zajmujących się nauką. Poza pojedynczymi przypadkami, naukowcom również jakoś nie jest po drodze z Boinciem. Mam tutaj dwie teorie dlaczego tak się dzieje. Po pierwsze trafiłem w sieci na głosy, że te wszystkie wspaniałe maszyny w centrach obliczeniowych są mocno niedociążone. Zdania są podzielone co do tego, jednak miesięczne obciążenie widoczne na poniższych wykresach zdaje się to potwierdzać:
https://wiki.man.poznan.pl/kdm/index.php?title=Strona_g%C5%82%C3%B3wna
Po co więc kombinować z Boinciem i nieco nieprzewidywalną, anarchistyczną społecznością, skoro na wyciągnięcie ręki jest prawdziwe obliczeniowe monstrum, w dodatku w większości z nie wykorzystanymi zasobami.
Po drugie, jak już wspomniałem wcześniej w innym wątku na forum, nie wszystko da się przenieść na Boinca. Niektóre programy naukowe są skonstruowane tak, że wiele wątków jednocześnie korzysta z tego samego zbioru danych w pamięci. W świecie internetowych gridów, takich jak Boinc, jest to cholernie trudne do zrobienia z taką wydajnością z jaką RAM komunikuje się z procesorem nawet na domowym sprzęcie.
Tak, wiem że to brzmi pesymistycznie. Nie chcę jednak, żeby ktoś wyważał otwarte drzwi i prowadził research w tematach, w których niczego obiecującego nie znajdzie. Jednocześnie jestem silnie przekonany, że warto uruchomić swoje "wtyki" na uczelni i zaproponować jakiemuś specjaliście wsparcie w postaci nowego projektu Boinc. Tym bardziej, jeśli mamy do czynienia z młodszą osobą, posiadającą jeszcze otwarty umysł, zanim zostanie zjedzony przez wewnątrz-uczelnianą politykę ;).


Co więc zostaje szaremu liczydłowemu z ambicjami na admina projektu, bez wsparcia naukowego? Jakże by inaczej - WRAPPERy ;)
Oto lista wszystkich projektów obliczeń rozproszonych:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_distributed_computing_projects
http://distributedcomputing.info/projects.html
Jak widać, lista możliwości jest dość skromna, ale jednak.
Na moje oko najciekawiej wygląda opcja podłączenia pod Boinc projektu Folding@Home. Nie jest to nowy temat. Były już w przeszłości przymiarki do czegoś takiego. Nasze forum ma wciąż gdzieś zapisy z tej nierównej walki, wystarczy poszukać.
Sam mam ochotę zmierzyć się z Folding@Boinc jeszcze raz. Ale przede mną podchodziły do tego zagadnienia naprawdę tęgie umysły... i... nie udało się. Oprócz problemów technicznych były również kłopoty z niezwykle zaborczą licencją aplikacji używanych w F@H. To rodzi we mnie uzasadnione obawy czy jest sens, żebym się za to zabierał, tym bardziej że nie jestem zawodowym programistą ;).
Może kiedyś... Jeśli nikt mnie nie ubiegnie...


Tymczasem znalazłem jeszcze jedną ciekawą dziedzinę, której chcę się bliżej przyjrzeć. Chodzi o Automatyczne dowodzenie twierdzeń:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Automatyczne_dowodzenie_twierdze%C5%84
Jest to dla mnie coś nowego. Jeszcze się w to nie wczytałem na tyle żeby się wypowiedzieć coś więcej, ale dostrzegam tu pewien potencjał. W wolnej chwili będę sobie to powoli studiował. Kto wie? Może mnie do czegoś zainspiruje.

Skąd to pytanie? Masz jakieś wolne moce przerobowe na postawienie nowego projektu?

Cytat: goofyx w 25 Marzec 2017, 23:42
Czy takie rozwiązanie sprawdzi się w liczeniu BOINCowych projektów...

IBM opracował to na potrzeby swoich specjalistycznych maszyn. Myślę, że nie będzie "domowych" płyt głównych, na których da się to zamontować. Po drugie, taki wielordzeniowiec pewnie będzie zoptymalizowany do działania na wspólnych danych w tym samy czasie, w dodatku współdzielonymi z innymi wielordzeniowcami. To oznacza, że nie wykorzysta się potencjału takiego procesora w Boincu, który ze swojej natury nie działa na wspólnym obszarze pamięci, to jest zwyczajnie nieopłacalne. Z tego samego powodu wiele problemów obliczeniowych nie jest przenoszone na Boinca i ludzie zmuszeni są trzymać się drogich superkomputerów.

To tyle w temacie liczenia BOINCowych projektów. Ale gdy pomówimy o hostowaniu projektów Boicowych - tu sprawa wygląda zupełnie inaczej :). Na układach 1000-rdzeniowych skończyłyby się takie sytuacje jak np. przytykanie się serwera podczas generowania nowej porcji próbek. Już od dłuższego czasu intryguje mnie jak serwer Boinca śmigałby na takim Z-Systemie. Choćby używanym. A gdy klient wymienia swojego mainframe, stary egzemplarz zwyczajnie spisany jest na zezłomowanie i taką maszynę można kupić wtedy za grosze.

Swoją drogą, WCG stoi właśnie na maszynach IBM-a. Ktoś wie na czym konkretnie?

Udało mi się odesłać wyniki.

Żeby to zrobić musiałem edytować plik "hosts".
Na Windowsie znajduje się w C:\Windows\System32\drivers\etc\
a na Linuksie w /etc/

Dopisałem następujące rekordy:

128.95.160.140 boinc.bakerlab.org/rosetta/
128.95.160.140 boinc.bakerlab.org
128.95.160.140 srv1.bakerlab.org
128.95.160.140 srv2.bakerlab.org
128.95.160.140 srv3.bakerlab.org
128.95.160.140 srv4.bakerlab.org
128.95.160.140 srv5.bakerlab.org


Nowych WU na razie nie pobiera. W pliku stdoutdae.txt mam taki wpis:

09-Mar-2017 23:18:54 [rosetta@home] Requesting new tasks for CPU
09-Mar-2017 23:18:57 [rosetta@home] Scheduler request completed: got 0 new tasks

Komunikacja z serwerem jest z automatu opóźniana o godzinę. Pisząc tego posta mam na liczniku jeszcze 50 minut, więc dopiero jutro zobaczę czy coś udało się pobrać. Serwery Rosetty są pod adresami od 128.95.160.140 do 128.95.160.146. Dla eksperymentu przełączyłem się w pliku hosts na ten ostatni w nadziei, że serwer będzie mniej obciążony, opóźnienie komunikacji krótsze i że coś się uda pobrać, ale nic z tego.

AMD rozważa otwarcie kodu PSP:
https://www.reddit.com/r/Amd/comments/5x4hxu/we_are_amd_creators_of_athlon_radeon_and_other/

PSP z jednej strony to pomocne narzędzie dla dużych firm do zdalnej kontroli i konfiguracji ich stacji roboczych, a z drugiej może posłużyć jako sprzętowy backdoor do przeróżnych i trudno wykrywalnych włamań.
Intel i ARM mają swoje odpowiedniki tego typu zabawek.

Jeśli AMD zdecyduje się na pójście w open source, to byłby prawdziwy hit. Jestem niezmiernie ciekawy jak to się potoczy dalej. Sceptycy mówią, że to tylko medialna zagrywka w celu narobienia większego szumu wokół Ryzena, chwilowego przedstawienia AMD jako obrońców prywatności w internecie, a potem i tak się z tego wycofają z powodu "celów biznesowych".

Moim zdaniem AMD na tą chwilę po prostu bada rynek, ile kasy przyniesie mu taki ruch, jak na to zareagują inwestorzy, klienci biznesowi i różne organy nadzoru. Wielu ludzi deklaruje przejście lub upgrade na Ryzena jak tylko zostaną uwolnione jego wewnętrzne tajemnicze funkcje zdalnej kontroli. Nic w tym dziwnego, bo dla nas, użytkowników, oznaczać to może bezpieczniejszą bankowość internetową, większą prywatność i wiele innych dobrych rzeczy. Nie wiadomo jak zareaguje biznes, gdzie wciąż w wielu przypadkach kluczowe decyzje podejmują managerowie, dla których "security by obscurity" to najwyższa forma bezpieczeństwa. Nie wierzę, że ktoś wystosuje wobec AMD jakieś sankcje lub embarga, ale spodziewam się pewnych nacisków ze strony niektórych agencji rządowych.

Sprawa jest bardzo świeża, w chwili pisania tego postu mamy jeszcze możliwość zabrać znaczący głos. Tak więc teraz, gdy ważą się wszystkie powyższe czynniki, ważne jest żeby AMD widział w tym większy przychód niż straty. My mamy wpływ na rynek konsumencki, niektórzy z nas być może mają coś do powiedzenia w kwestii zakupu sprzętu w firmach gdzie pracują. Dlatego zachęcam zainteresowanych tematem kamratów do wsparcia AMD w podjęciu decyzji ;)

Cytat: IThorne w 27 Luty 2017, 13:34
Nie jestem informatykiem i część tekstu to dla mnie czarna magia. Może jednak warto zamiast ładować kasę w nowe sprzęty, zainwestować w farmy tabletów?

Ja myślałem o farmie na Raspberry Pi lub podobnym komputerku. To byłby obowiązkowo wolniejszy model, ale nie wymagający instalacji wiatraczków do chłodzenia podzespołów. Innymi słowy to byłby koniec z warcząco-wyjącym blaszakiem ;). W małym mieszkaniu gdzieś w bloku taka konstrukcja to niesamowity komfort dla uszu.
Niestety, jest jeden poważny problem - nie każdy projekt ma aplikację na ARM i warto to sprawdzić przed zakupem armii tabletów, czy innego jednopłytkowego sprzętu.

Nie kumasz, tu o nie chodzi o punkty kredytowe Boinc. Problemem jest cały łańcuszek powiązanych ze sobą usług internetowych do których można się dostać, gdy są zabezpieczone tym samym hasłem.
Lepiej dmuchać na zimne. Ludzie są leniwi. Wiem, bo sam mam tendencję do dawania wspólnych haseł do kont na różnych serwisach ;)

Możliwy wyciek wrażliwych danych z BoincStats BAM

Szczegóły są opisane tutaj:
https://niebezpiecznik.pl/post/olbrzymi-wyciek-wrazliwych-danych-hasel-kluczy-wiadomosci-prywatnych-z-wszystkich-55-miliona-serwisow-internetowych-korzystajacych-z-cloudflare/

W pliku z listą stron zagrożonych wyciekiem można znaleźć min. boincstats.com. Szczególnie niekomfortowo robi się jeśli ktoś użył tego samego hasła do konta na BoincStats, w kontach do podłączonych projektów, a szczególnie w kontach mailowych podpiętych pod projekty i BoincStats.

Zalecane jest zmienić wszystkie narażone hasła.

Cytat: Troll81 w 17 Luty 2017, 20:36
serio wystarczy pogooglać. Wydano miliony na badania nad najoptymalniejszym kształtem turbiny. Dopracowano to granic możliwości turbiny Savoniusa, Darrieusa i tradycyjne. Wykonano tez tysiąca mniej lub bardziej udanych eksperymentów. Niemniej jednak w tym temacie naprawdę powiedziano już chyba wszystko.

I w takim momencie warto wrócić do samego początku, przemyśleć na nowo całe urządzenie i problem, który ma być za jego pomocą rozwiązany. Wtedy projektujesz albo coś zupełnie nowego (bardziej prawdopodobne), albo wpadasz na pomysł nowej turbiny bijącej na głowę poprzednie (mniej prawdopodobne, ale możliwe) ;).
Moim zdaniem przyjmowanie postawy, że w jakimś temacie już zrobiono wszystko, może być niebezpieczne ;)

Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie rozmiaru i skomplikowania algorytmu, który miałby odsiać cały szum elektromagnetyczny generowany przez naszą cywilizację i wyłapywać FRB-y. Do tego ogrom mocy obliczeniowej żeby w czasie rzeczywistym przetwarzać każdy wyłapany sygnał radiowy, a właściwie ich nakładającą się nawzajem sumę i to jeszcze na różnych częstotliwościach.
I to wszystko miałby udźwignąć zwykły smartfon lub domowy router? Bez przesady.

To jest zadanie idealne dla SETI - mają już zarówno specjalistyczną aparaturę jak i infrastrukturę. No, ale koledzy z SETI wolą inne obiekty poszukiwań ;)

Stare, ale jare ;)

Dzień z życia admina:
https://www.youtube.com/watch?v=GTFy80CDCqk

U mnie kiedyś sypało się środowisko graficzne na różne dziwne sposoby pomimo, że sterowniki grafiki i niezbędne biblioteki były zainstalowane. Problem również występował na dwóch różnych komputerach.
Przyczyną okazał się brak odpowiedniego pliku konfiguracyjnego w /etc/X11/xorg.conf.d/

Dla kart ATI opis jest tutaj:
https://wiki.archlinux.org/index.php/ATI

Aby wycisnąć "siódme poty" z mojego Radeona zrobiłem taki oto plik 20-radeon.conf:
Section "Device"
    Identifier "Radeon"
    Driver "radeon"
    Option "AccelMethod" "EXA"
    Option "EXAVSync" "on"
    Option "EXAPixmaps" "off"
    Option "SwapbuffersWait" "on"
EndSection

Wszystkie przełączniki dobierałem metodą prób i błędów na zasadzie albo się włączy albo nie ;). Tam gdzie zadziałało testowałem dalej na filmie w odpowiednio wysokiej jakości czy się nie przycina.

Dla kart Intela i Nvidii też są adekwatne poradniki.

Cytat: Argento w 28 Styczeń 2017, 11:13
I teraz czy te wartości częściowe faktycznie coś zmieniają/działają?

Tak, działają i zmieniają.
Efekt jest tym lepiej widoczny, im więcej rdzeni masz w maszynie.

Cytat: krzyszp w 03 Styczeń 2017, 03:00
Na dniach będzie publikacja "whitepaper" i tam będzie więcej szczegółów.

Daj znać jak tylko się pojawi, mam jeszcze trochę pytań.

Cytat: krzyszp w 02 Styczeń 2017, 12:16
4. Niestety, takiej możliwości nie będzie. Zresztą nierealne to jest choćby z tego powodu, że zleceniodawcy by na takie coś nigdy nie poszli.

Ok, zewnętrzni zleceniodawcy odpadają. A co z badaniami należącymi bezpośrednio do DD@H? Wyniki i patenty zostaną spieniężone na zasadzie "sprzedaję raz i zapominam" czy będą udostępniane na licencji? W tym drugim przypadku istnieje możliwość uzyskania udziału w sprzedaży gotowego produktu medycznego. Kwestia odpowiedniego skonstruowania umowy. Jak zespół DD@H zapatruje się na coś takiego?

Dlaczego w ogóle jest rozkręcana nowa krypto-waluta, zamiast oprzeć się na istniejącym już projekcie, który jest rozpoznawalny, ma już wypracowaną jakąś wartość, jest akceptowany nie tylko na chwiejnych giełdach, ale i w np. w konkretnych sklepach itp.?

@krzyszp

• Projekt jest podczepiony pod jakiś uniwersytet czy to jest prywatna firma?


• Powiedzmy, że niektórzy liczydłowi będą woleli tradycyjną walutę, przelewaną np. na konto PayPal i zgadzają się na to, że część dochodu zjedzą prowizje, koszty systemu itp. Będzie taka możliwość, czy krypto-waluta jest tutaj alfą i omegą?


• Projekt będzie prowadził również swoje własne badania. Z tych obliczeń będą wypłacane liczydłowym jakieś pieniądze? Pytam, bo informacje na stronie projektu sugerują właśnie takie rozwiązanie (długa prezentacja, slajd 15)


• Powiedzmy, że liczydłowy nie chce wypłacania monet w zamian za udzielone projektowi zasoby, ale zamiast tego chciałby mieć udział w sprzedaży medykamentów, które zostaną wprowadzone na rynek dzięki badaniom projektu. Wysokość dywidendy zależałaby od ilości pracy włożonej w projekt, mierzoną w punktach kredytowych. Czy będzie taka możliwość?


• Czy mógłbyś rozwinąć poniższe?
  

  Cytat: krzyszp w 28 Grudzień 2016, 19:24
  W planach jest stworzenie znacznie większego organizmu służącemu całej palecie zastosowań i różnych obliczeń



• Jaką część dochodów zachowa sobie zespół prowadzący projekt, a ile z tego trafi do wolontariuszy liczydłowych?


• Pytanie odnośnie poufności:
  

  Cytat: krzyszp w 29 Grudzień 2016, 15:10
  Co do pytania, co jest przeliczane... No cóż, myślę, że z każdą kolejną większą serią będzie info o niej na forum projektu, oczywiście można to też wywnioskować z samej aplikacji (Gromacs, Vina itd) oraz plików wejściowych. Nie jestem biologiem, ale dla fachowców te pliki są jasne.

  Firmom zewnętrznym zlecającym komercyjne badania będzie zależało na ukryciu właśnie takich informacji. Sam pisałeś, że implementacja kryptografii jest tutaj prosta. Jak więc będzie z tym weryfikowaniem co liczymy?

https://pclider.pl/
Brałem u nich moją maszynę Boincową i potem bardzo leciwego Della Optiplexa żeby sprawdzić czy powiedzie się u mnie przesiadka na Linuksa na domowym desktopie.
Z obydwu zakupów jestem zadowolony.

Teraz wszyscy mówią, że komercja w Boinc jest zła, a jeszcze niedawno na forum toczyły się dyskusje o giełdach mocy obliczeniowej ;).

Golem niewiele zmieni w projektach rozproszonych. Ci, co mieli odpłynąć od Boinca, już dawno to zrobili i udali się w stronę kryptowalut.

To tylko pomysły, nie próbowałem więc nie jestem pewien czy tak zadziała. Ale warto spróbować:

Opcja 1. Zainstalować Boinc jako usługę. Potem Panel sterowania -> Narzędzia administracyjne -> Usługi i we właściwościach na zakładce Logowanie ustawić "Lokalne konto systemowe".

Opcja 2. Nie wiem, czy W10 będzie miał tak samo, ale w W7 w Harmonogramie zadań jest opcja "Uruchom niezależnie od tego, czy użytkownik jest zalogowany". Ja bym kombinował w tej sytuacji ze skryptem odpalanym co minutę przez harmonogram, który sprawdzałby, czy działa proces boinc.exe i jeśli nie, to takowy uruchamiał.

Cytat: armar w 08 Październik 2016, 11:53
No i co na takim komputerze można zrobić?

To jest odwieczne pytanie, które w tej czy innej formie normalni ludzie zadają zbieraczom starej elektroniki, 100-letnich samochodów, lokomobili, monet które dawno temu wyszły z obiegu itd. ;)

Całkiem niedawno widziałem hardcorowca, który PC używał tylko do przeglądnięcia internetu, a całą biurową robotę odwalał na oryginalnym C128. Jednak można...

Coś dla fanów retro! ;)

Oryginalnego IBM PC dzisiaj ciężko kupić, a jeśli się coś znajdzie kompletnego i działającego, to pewnie kosztuje majątek.
Ale można sobie zlutować w domu replikę z gotowych części.
O, proszę, zestawik + gadżety:
http://www.mtmscientific.com/pc-retro.html

A tu mały unboxing:
https://www.youtube.com/watch?v=fCe0I3RJajY

Cytat: necavi w 03 Październik 2016, 00:05
@Krzysiak ale one są duże, za duże na moje potrzeby taki 10kW by mi i moim komputerom wystarczył ;)

Innymi słowy wystarczyłby Ci RTG ;)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Radioizotopowy_generator_termoelektryczny

Cytat: Krzysiak_PL_GDA w 02 Październik 2016, 22:27
Filmy promocyjne przedsiębiorstw zajmującego się budowaniem reaktorów  :fright:

Na tych filmikach masz właściwie budowanie samych korpusów reaktorów ;). Cały reaktor montują na miejscu gdzie ma stać. Ale i tak filmiki robią wrażenie. Dodam tylko nieskromnie, że w Polsce mamy wszystko (ludzi, wiedzę, własnych dostawców narzędzi), żeby zacząć produkcję takich obudów reaktorów od zera, bez kupowania licencji, technologii, tranzycji linii produkcyjnych, czy innego zachodniego shitu.



Jeśli miałbym coś wziąć ze świata Fallouta, to ja chcę ich komputery :D
I nawet jest to spokojnie do zrobienia, wystarczy zainstalować sobie na jakimś linuchu program cool-retro-term i można używać zamiast standardowego terminala. A robi wrażenie:

Poszukajcie na youtube hasła Cool Retro Term + Hollywood Technodrama ;)
Szkoda tylko, że moje distro woli starsze wersje Qt i u mnie niezbyt dobrze działa  :(

Reaktor to wbrew pozorom niezbyt skomplikowana konstrukcja. Gdyby nie bardzo drogie i trudno dostępne materiały, to większość z nas byłaby w stanie zbudować działający egzemplarz w domowej szopie. ;)
Co prawda, bezpieczeństwo takiego domowej roboty reaktora to inna kwestia  ;D, ale...
Wystarczy popatrzeć na pierwsze reaktory budowane przez Enrico Fermiego. To nie jest jakaś super-kosmiczna technologia:
https://en.wikipedia.org/wiki/Chicago_Pile-1

Cytat: kva.pl w 28 Wrzesień 2016, 11:40
http://kopalniawiedzy.pl/reaktor-jadrowy-Hyperion-Hydride-Reactor-4S-Toshiba,6105

Artykuł z 2008 roku. Ciekawe, co się od tamtego czasu dzieje. Chyba niewiele. Toshiba zarzuciła swój projekt.  Hyperion walczy o jakieś tam zezwolenia i jak dotąd nie widać informacji o konkretnych zastosowaniach, instalacjach itp. Na razie (wciąż?) tylko chwalą się możliwościami ;)

Cytat: c_RaSz w 24 Wrzesień 2016, 00:12
Rzecz też w tym, że potrzebne jest szybkie przeliczanie próbek, wszak ten sprzęt chodzi dość krótko, a nie 24/7. Dlatego poszukuję (a może i inni takoż) czegoś z długimi okresami raportowania, połączonymi z szybkim przeliczaniem.

Szkoda porzucać tak fajny projekt jak Rosetta ;)
Na szczęście daje on możliwość ustawienia czasu przeliczania próbek. Możesz zejść maks. do jednej godziny na zadanie.
Jak się zalogujesz na stronie Rosetty, wejdź do "Ustawienia Rosetta@home" i tam masz parametr "Target CPU run time":

 :respect: za artykuł.

Widzę, że próbujesz reaktywować stronę zwijaj.pl. Czy mogę jakoś pomóc?
Mam też zarchiwizowane trochę artykułów z naszej starej wiki. Mam też resztki dawnego forum zanim zaliczyło padakę. Mogę wyciągnąć jakieś interesujące Cię posty jeśli się uchowały.

CytatPierwotnie jedynym projektem wykorzystującym to rozwiązanie był projekt SETI@home, który zakładał pomoc naukowcom w analizowaniu próbek sygnałów radiowych wychwyconych przez radioteleskop Arecibo w Portoryko. Badania te prowadzi się w celu poszukiwania pozaziemskich form inteligencji.

Odnoszę wrażenie, że to zawsze jest punkt, w którym większość ludzi "z zewnątrz" przestaje nas traktować poważnie. Szczerze mówiąc, przy jakiejkolwiek próbie promocji BOINCa wolałbym przemilczeć informację jak w pogrubionym zdaniu - po to, żebyśmy rzeczywiście wyglądali na ludzi nauki, a nie szarlatanów.
Pewnie to dość radykalne słowa, ale tak ja to odbieram.

Powrót legendy ;)

Dorwałem w zeszły weekend.

Właśnie po to mamy zagęszczone milestone na początku, żeby zachęcić nowych liczydłowych, a potem są coraz rzadziej, żeby się nie przejadło.

Ale skoro kolejny milion w tą, czy w tamtą po pewnym czasie na nikim nie robi wrażenia, to proponuję wprowadzić prawdziwe jubileusze. Np. odznaki w postaci medali od zespołu za
- pierwszy miesiąc liczenia
- pół roku
- rok
- itd...

Dla prawdziwych weteranów być może jakiś konkretniejszy prezent, np. kubek z logiem zespołu, nadrukowanym medalem, albo coś innego. Fajna byłaby dodatkowo kartka z podpisami i pozdrowieniami od kamratów, ale tego raczej nie da się fizycznie zrobić.

No i jeszcze jedna istotna uwaga: taka nagroda najlepiej smakuje i zachęca gdy to zespół wychodzi z inicjatywą wyróżnienia. Jeśli trzeba będzie najpierw pochwalić się w "Zdobyczach", a wszyscy nagle sobie przypomną: "O, rzeczywiście, eee to czekaj zaraz Ci coś wyślemy...", to myślę, że lepiej od razu sobie odpuścić temat.

Złoty cytat od minister Anny Streżyńskiej na tematu ePUAPu:

CytatGdyby nie środki UE to należałoby go zaorać

%)

Wg newsów system został przeniesiony do Centralnego Ośrodka Informatyki i do września obiecują go naprawić. Podobno jest tyle kwiatków w kodzie, że nie mają pewności czy się wyrobią ;D

Byłoby super, gdyby pojawiały się także sprawozdania finansowe.
Dla mnie to jest istotna rzecz przy wyborze OPP.

Kto wymyślił GUI? Na pewno nie Microsoft, ani nie Apple. Nie był to nawet Xerox.

Poznajcie Douglasa Engelbarta i zobaczcie jak w latach sześćdziesiątych wyglądał protoplasta dzisiejszego Worda, PowerPointa, Skype, TeamViewera i html-a:
https://www.youtube.com/watch?v=yJDv-zdhzMY