Ankieta
Pytanie:
Czy jesteś za zwiększeniem fotoradarów w Polsce ?
Opcja 1: Tak
głosy: 7
Opcja 2: Nie
głosy: 8
http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,14158812,wiadomosc.html?ticaid=1dba4
Jeżeli 300 radarków kosztuje 50mln € to nam daje 166tyś € za sztukę. Patrząc, że obudowa+środek to koszt kilkunastu tysięcy złotych (licząc z dużym zapasem) rozumiem, że reszta to % dla konsultantów (wczorajszy miś na tvp2 się kłania) :)
o ile się nie mylę, to jest to informacja podana za Faktem, więc już nie wierzę tak, jak np byłoby to podane za PAPem.
Kolejna sprawa - urządzenie kosztuje XXX, ale do tego trzeba dorobić infrastrukturę, serwis, montaż itp - pewnie to też podnosi wartość samego urządzenia.
unia finansuje 85% więc z 50mln euro unia zapłaci 42,50mln. dla nas zostanie do zapłacenia 7,5 mln. co oznacza 25000 za radar :D
dodam tylko ze od kiedy przed każdym skrzyżowaniem na krajowej 8 na odcinku wrocław - ząbkowice pojawiły się fotoradary ilość wypadków zmalała o 30% z czego śmiertelnych o 80%. najwięcej było właśnie uderzeń w bok pojazdy na skrzyżowaniach. teraz na każdym jest ograniczenie do 70 i "gołębnik". przy 70 ryzykośmierci jestznacznie mniejsze...
gdyby komus zalezalo na bezpieczenstwie to by budowali bezkolizyjne skrzyzowania a nie foto stawiali
bezkolizyjne skrzyżowanie (czyt. rondo) kosztuje drożej. po drugie przepisy są po to by je respektować choć trochę.
Cytat: Troll81 w 14 Styczeń 2012, 14:07
bezkolizyjne skrzyżowanie (czyt. rondo) kosztuje drożej. po drugie przepisy są po to by je respektować choć trochę.
Najtańsza metoda na naprawę drogi w naszym pięknym kraju - wstawić ograniczenie prędkości...
Bezkolizyjne skrzyżowania kosztują więcej, ale tylko w momencie budowy, potem już nie. Niestety, nie przynoszą dochodu tak jak radary...
radary tez nie są jakimś specjalnym źródłem dochodu. Większość kierowców po prostu zwalnia. I właśnie o to chodzi. Radar nie jest od wlepiania mandatów tylko po to byś zwolnił. Np do 70 przed skrzyżowaniem. Już to wystarcza by większość kolizji zakończyła się wizytą w szpitalu a nie w kostnicy.
Cytat: Troll81 w 14 Styczeń 2012, 14:19
...Radar nie jest od wlepiania mandatów tylko po to byś zwolnił.
O święta naiwności...
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,10121154,Radar__ktory_nie_zarobil_na_wlasne_utrzymanie.html
a co powiesz na atrapy fotoradarów? nic nie zarobią oczywiście. Ale jakiś tam odsetek kierowców zwolni. I to daje efekty. Atrapa kosztuje śmieszne grosze.
Cytat: Troll81 w 14 Styczeń 2012, 15:19
a co powiesz na atrapy fotoradarów? nic nie zarobią oczywiście. Ale jakiś tam odsetek kierowców zwolni. I to daje efekty. Atrapa kosztuje śmieszne grosze.
I już są zabronione...
Cytat: Troll81 w 14 Styczeń 2012, 15:19
a co powiesz na atrapy fotoradarów? nic nie zarobią oczywiście. Ale jakiś tam odsetek kierowców zwolni. I to daje efekty. Atrapa kosztuje śmieszne grosze.
A dlaczego niby nie wolno ich stawiac? Bo nie zarabiaja :)
Jak na zamówienie:
http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/masz-kase-nie-dostaniesz-punktow-karnych,1746207
To tylko potwierdza to co pisałem - że chodzi o "bezpieczeństwo" (jaki ten Troll naiwny, wierzy, że komuś zależy na ludzkim życiu... :P)
oba artykuły mówią o fotoradarach stawianych przez władze samorządowe (i ten o niewskazywaniu sprawcy i ten o fotopstryku co na siebie nie zarobił). Natomiast unia ma finansować fotoradary Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. To całkiem inna bajka. Bo gminy stawiają fotopstryki w durnych miejscach (np prosty odcinek gdzie wszyscy prują) a Drogówka (inspektorat, policja i zarząd dróg) w miejscach szczególnieniebezpiczenych (początek terenu zabudowanego, przejście dla pieszych w okolicy szkoły, skrzyżowania). Nie wrzucajcie wszystkiego do jednego worka. Bo to niesprawiedliwe.
Gminy posuwają się już tak daleko że pozwalają prywatnym firmom stawiać fotopstryki w zamian za udział w zyskach. Było to już nie raz nagłaśniane....
Powiem tak: jestem zdecydowanym zwolennikiem fotoradarów, ale nie tak jak to teraz wygląda - gdzie fotoradar musi być poprzedzony odpowiednim znakiem, ustawiony tak, by był widoczny itp. Uważam, że fotoradarów powinno być dużo, ale ukrytych. Tak żeby kierowcy nie wiedzieli, gdzie muszą zwolnić. Bo po to w końcu są ograniczenia prędkości, by je egzekwować.
Druga sprawa to sama sensowność ograniczeń - koniecznie trzeba by ustalić wyraźne zasady ustawiania znaków, ograniczeń prędkości itp. Obecnie jest jakaś wolna amerykanka, za którą chyba nikt nie odpowiada. Spotykam równiutkie drogi w polach, bez żadnych zakrętów i z ograniczeniem do 70 lub do 50!!
Ale - jak pisaliście wcześniej - w tym systemie niestety nie chodzi o bezpieczeństwo, a o natrzaskanie kasy >:(
Wbrew pozorom ja też jestem za fotoradarami ale...
-w pobliżu szkół i przedszkoli,
-w strefach zamieszkania,
-w centrach miast (przejeżdżanie na czerwonym świetle, blokowanie skrzyżowań),
-w strefach wzmożonego ruchu pieszych.
Mówię fotoradarom nie w pozostałych miejscach. Szczególnie jako tani zamiennik rozwiązań systemowych w np. takich czarnych punktach.