ACTA przeszła :(

Zaczęty przez krzyszp, 14 Grudzień 2011, 18:12

Tomasz R. Gwiazda

 a jak sie okazalo dzis poslowie PIS glosowali za w PE...
a teraz sie rakiem wycofuja :D

Troll81

bo sie z tego zrobił goracy kartrofel. I ja mam konto na FB ale wyraziłem na to zgodę osobiście. Ponadto FB nie może mnie wpakować do więzienia bez zgody sądu.....

krzyszp

Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 24 Styczeń 2012, 15:28
ale final jest taki sami

to hipokryzja czy glupota ?

ja nie jestem przeciwny ACTA ale majac FB ograniczam ilosc informacji ktore o sobie udostepniam czyli przeciwnie niz ci ktorym FB nie przeszkadza a ACTA tak :)
Tomku, nie rozumiesz podstawowej różnicy.
Na FB sam udostępniasz informacje.

ACTA wymusza zamknięcie Twojej strony, zabranie Ci komputera, oraz masę innych sankcji na wniosek np. RIAA BEZ ZGODY SĄDU - tylko na ich wniosek - to TY musisz udowodnić, że nie łamiesz prawa, a w tym czasie Twój biznes padnie, Twoi pracownicy stracą pracę i BYĆ MOŻE kiedyś dostaniesz za to odszkodowanie (powodzenia w polskich sądach).
To wszystko bez nakazu sądu, bez dowodów, tylko na podstawie wniosku jakiejś RIAA albo innej MAFII (tak, amerykańskich firm, których nawet nie ma w pl), czy ZAIKS. Mało, w porozumieniu przedstawione są obowiązki zapewnienia przez RP środków ODSTRASZAJĄCYCH i przewidujących karanie możliwości zamieszczania bezprawnych treści.

W myśl tego porozumienia, programy torrentowe stają się z urzędu przedmiotami służącymi do popełniania przestępstw...

Zapewne znasz histrię FUD'u MS, jakoby linuks łamał ich >250 patentów, MS nigdy, mimo wyraźnych żądań np FSF nie przedstawił informacji o jakie patenty chodzi. Po wejściu ACTA MS po prostu będzie mógł zażądać zamknięcia wszystkich stron z linuksem, a autorzy dystrybucji będą musieli udowodnić, że żadnych patentów nie naruszają. Tu jest ciekawie, będą musieli udowodnić, że ich nie naruszają, nie wiedząc nawet o jakie patenty chodzi...

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Szopler

Jeszcze trochę i na bazie tej samej infrastruktury technicznej będzie trzeba budować Internet 2... albo przejdziemy na łączność satelitarną -> Constellation@Home

krzyszp

Cytat: Szopler w 24 Styczeń 2012, 16:08
Jeszcze trochę i na bazie tej samej infrastruktury technicznej będzie trzeba budować Internet 2... albo przejdziemy na łączność satelitarną -> Constellation@Home
Na constellation jeszcze sobie poczekamy, prędzej bym oczekiwał poprawienia wydajności TOR'a.
W każdym razie, na pewno przyjrzę mu się bliżej...

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

lolek

Nikt z nas nie kwestionuje potrzeby ochrony praw własności w internecie, kwestionujemy ich formę. W tej formie występuje domniemanie winy: to nie RIAA musi Ci udowodnić że popełniłeś przestępstwo tylko Ty że go nie popełniłeś. A co najśmieszniejsze nie będziesz go udowadniał sądowi tylko RIAA - to jest jakaś parodia. Wszyscy są winni o ile nie udowodnią że nie są  %)

A co do sytuacji z linuksem to smutne ale prawdziwe. Ale istnieje inna możliwość można powiedzieć że MS naruszył jakiś patent linuksa i niech udowodnią że tego nie zrobili. Będą musieli pokazać cały kod Windowsa  XD

krzyszp

Cytat: lolek w 24 Styczeń 2012, 16:33
A co do sytuacji z linuksem to smutne ale prawdziwe. Ale istnieje inna możliwość można powiedzieć że MS naruszył jakiś patent linuksa i niech udowodnią że tego nie zrobili. Będą musieli pokazać cały kod Windowsa  XD
Właśnie, najbardziej "humorystyczne" jest to, że tak nie będzie, bo prawo zgłoszenia "pirackiej" treści mają: rząd, firmy prywatne oraz OZZ'ty, ani twórcy niezależni, ani osoby prywatne takiej opcji nie mają...
Teoretycznie, np. ja mógłbym (na podstawie prowadzonej DG), ale "brylanty przeciw orzechom", że "oficjalne czynniki" mnie zleją, bo jestem za mały...

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Troll81

w mysl ACTA TOR tez będzie z góry przestepstwem....

Nawiedzony

Nie ma to jak premier "popierający" wolę narodu...  :wth: http://wiadomosci.onet.pl/raporty/atak-hakerow-na-polske/tusk-w-sprawie-acta-nie-ustapimy-wobec-szantazu,1,5007161,wiadomosc.html

krzyszp

No, to kolejny kwiatek do ogródka:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11024567,Tusk__Dalem_upowaznienia_ambasador__by_podpisala_ACTA.html
To pokolei:
Cytat- Chcę sprostować kilka fałszywych wyobrażeń, mitów i kłamstw dot. ACTA - takimi słowami konferencję prasową rozpoczął Donald Tusk. Zapewnił następnie, że prace nad umową były prowadzone w sposób jawny. - We wrześniu skierowano projekt do konsultacji międzyresortowych. Wcześniej były otwarte konsultacje, w których uczestniczyło kilkadziesiąt organizacji zajmujących się prawami autorskimi - mówił.
...organizacji zajmujących się prawami autorskimi... - i tylko one!!!

Cytat- Tylko przepisy krajowe będą decydowały o sposobie postępowania wobec zjawisk negatywnych w interencie w zakresie praw autorskich.
Kolejne kłamstwo - umowa międzynarodowa stanowi prawo NADRZĘDNE nad prawem polski!

Cytat- Żadne z państw UE na żadnym etapie prac nad ACTA nie zgłosiło żadnych wątpliwości. Polska zgłaszała wątpliwości np. w związku ze zbyt jednoznaczną penalizacją niektórych działań w internecie i one zostały uwzględnione - powiedział Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Jak podkreślił wszystkie proponowane przez nasz kraj poprawki miały na celu dobro internautów.

Nasz rząd nigdy nie zaproponował żadnych poprawek, wręcz nawet przepchnął ACTA przez komisję rolnictwa i rybołówstwa w UE!!!
Wątpliwości zgłaszały Niemcy i Holandia.
Kilka państw odrzuciło podpisanie...

Cytat- Ten kształt ACTA został zaakceptowany przez państwa, czy się to komuś podoba, czy nie, które są jakby rdzeniem i kręgosłupem wolności obywatelskich na całym świecie tj. UE, Stany Zjednoczone, Australia, Nowa Zelandia, Kanada, Korea Południowa i Meksyk. Nie można mieć cienia wątpliwości, że jak się mówi o wolności i prawach, to jest to najlepsze towarzystwo na świecie, w jakim można występować - powiedział Tusk
Doborowe towarzystwo od Guantanamo, Afganistanu, Iraku... Taaak właźmy dalej w dupę USA  :wth: :wth: :wth:

CytatSzef rządu zaznaczył, że Polska długo walczyła, aby zniknąć z niesławnej listy państw, gdzie nagminnie łamie się prawa autorskie i nie chroni własności intelektualnej. - Zostaliśmy z tej listy skreśleni i nie dopuszczę do tego, aby znowu Polska znalazła się w grupie innych państw, gdzie łamie się nagminnie prawa autorskie - zapewnił Tusk.

A co mnie k.... obchodzi jakaś lista tworzona w USA na ch... wie jakich kryteriach???
Co my już jesteśmy dodatkowym stanem w USA (tylko takim gorszym, bo bez kasy)???

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

lolek

Słuchałem tego w tv. Łgał w żywe oczy  :wth:

lukaszja

Krzyszp - 100% racji.

Nie znoszę polityki. Ale żeby w 1 zdaniu skłamać bezczelnie z 5 razy, to dla mnie absolutny rekord :bad: :sick:

1. Jeśli pojawią się wątpliwości ws. ACTA, to będziemy je rozwiązywać według prawa krajowego - ratyfikowana umowa międzynarodowa ma prymat nad prawem krajowym.  :bad:
2. Premier podkreślił, że nieprawdą jest, że na temat tej umowy procedowano w tajemnicy - nawet mi się komentować nie chce. Komisja rybołówstwa to odpowiednie miejsce ws ACTA, rzecz jasna... :bad:
3. Nikt spoza granic Polski nie będzie nam dyktował, jak mamy postępować w polityce międzynarodowej. - to Polacy mówią "nie" dla ACTA. To się nazywa głos narodu. :bad: %)
4. Wobec szantażu nie ustąpimy w żadnym przypadku - jasne, pamiętacie tak ze 3-4 tygodnie temu protest lekarzy? Oczywiście nie ustąpili... Więcej nie warto pisać... :bad: :wth:
5. - ostrzegł, dodając, że intencją jego rządu nie jest ograniczanie wolności słowa. - i dlatego wprowadzają ACTA. Słów brak. :bad:

Takiego pokazu buty i zakłamania dawno / nigdy nie widziałem.

Tomasz R. Gwiazda

a tu dla przeciwwagi, co wymyslilo UE

http://antyweb.pl/unia-chce-chronic-twoja-prywatnosc-zmusi-internet-do-usuniecia-twoich-danych/

Troll81

Ależ pan Tusk nie kłamał ze wszelkie kwestie będą rozwiązywane według polskiego prawa. Po prostu dostosujem przepisy krajowe do ACTA i będzie cacy...

Kret_polny

Mnie ostatnio wpadła do głowy taka sytuacja:
Jest lato, ładna pogoda. Idziemy sobie ulicą słuchając muzyki która wydobywa się z jakiegoś mieszkania. Zza rogu wyskakuje przedstawiciel - dajmy na to - ZAiKS. Przedstawiciel mówi do nas: "zapłać za ten utwór, albo udowodnij. że go nie słyszałeś"  %)

krzyszp

http://www.wykop.pl/ramka/1017679/czy-ministerstwo-cyfryzacji-lamie-warunki-licencji/
Tak godzinkę po moim poście na FB ;)

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Szopler

Cytat: Marek Migalski - Poseł PE
90% posłów nie wie o 90% głosowań, czyli demokracja udawana


Dzisiaj rano dowiedziałem się, że głosowałem za ACTA. Serio. I nie mam zamiaru się tego wypierać. Czy wiedziałem, za czym głosuję? Nie. Czy zawsze wiem, za czym głosuję? Rzadko. Czy inni posłowie i europosłowie wiedzą więcej? Nie.

Mógłbym dziś coś ściemniać na okoliczność mojego głosowania w PE 24. 10. 2010 - że jednak uważam, że część zapisów jest sensowna, że moja grupa zgłaszała swoje uwagi, że istnieje konflikt między wolnością internetu, a prawami własności intelektualnej. Jestem na tyle inteligentny, że coś wiarygodnego bym wymyślił. Ale prawda jest inna - w 90% przypadków posłowie i europosłowie nie mają pojęcia o tym, nad czym głosują. Dlaczego się tak dzieje? Bo ilość aktów prawnych jest tak duża, że normalny poseł nie jest w stanie zorientować się, o czym decyduje. Mamy do czynienia z zalewem ustaw, uchwał i rezolucji i nie ma szans, żeby jeden deputowany był w stanie zorientować się, co jest przedmiotem głosowania, w którym bierze udział.

Jak więc to się odbywa? Grupa polityczna czy klub parlamentarny deleguje do prac nad danym projektem jakąś osobę i jej zawierza, czy ów projekt jest wart zaakceptowania czy też raczej należy go odrzucić. Nad tym dokumentem pracuje też jakiś asystent, staffer czy pracownik klubu i to on zazwyczaj ma najpełniejszą wiedzę na temat owego projektu (po polityk musi bywać w mediach, musi jechać do swojego okręgu wyborczego, musi knuć w swojej partii, żeby go "koledzy" partyjni nie obeszli z lewa i z prawa). Polityk więc zajmuje się polityką, pozostawiając dużą część merytorycznej pracy "fachowcom". Nad danym projektem pracuje, co najwyżej, jeden poseł danej grupy czy klubu (a i to raczej w czasie wolnym od politycznego knucia). Dlatego, kiedy ostatecznie projekt danej ustawy czy uchwały trafia na salę obrad i jest głosowany, 90% posłów danej partii czy frakcji politycznej patrzy na owego posła i glosuje tak, jak on wskaże (lub patrzy na listę do głosowania). Nie mając - co raz jeszcze podkreślam - bladego pojęcia za czym, bądź przeciwko czemu, się opowiada.

Czy może być inaczej? Nie wiem, ale nie wygląda na to, żeby coś dramatycznie mogło się zmienić na lepsze. No bo nie ma szans, żeby znać się na wszystkim. Kiedy moja grupa polityczna głosuje nad zagadnieniami z zakresu rybołówstwa, leśnictwa czy kosmonautyki, to głosuję tak, jak podpowiada mi członek mojej grupy politycznej odpowiedzialny w tych komisjach za realizację naszych wspólnych, politycznych ideałów (podobnie jak on musi mi zaufać, kiedy będzie głosował w kwestiach kultury, edukacji, Rosji, Białorusi, przestrzegania prawa człowieka). Oczywiście, są takie głosowania, kiedy to każdy jest zainteresowany (i kompetentny) do samodzielnego osądu rozstrzyganej sprawy - kwestie obyczajowe, aksjologiczne, etyczne itp. Wtedy nie wierzy się posłowi - sprawozdawcy, ale głosuje się tak, jak podpowiada nam to sumienie lub rozum. Ale - paradoksalnie - tego typu spraw jest w życiu polityka bardzo mało (większość głosowań odbywa się nad kwestiami technicznymi i brzmiącymi bardzo specjalistycznie - tak właśnie wydawało się, że jest w przypadku ACTA).

Dlatego można nazywać nas nieukami i leniami, można wieszać na nas psy, można uznać nas za klasę zbędną, ale należy przyjąć do wiadomości, że 90% posłów w 90% przypadków nie ma najmniejszego pojęcia o tym, nad czym głosuje. To więcej mówi o współczesnej demokracji (która nie jest w stanie być kontrolowana przez wybrańców narodu), niż o nas - biednych legislatorach (którzy zasypywani są setkami aktów prawnych i tylko udają, że cokolwiek monitorują). Każdy z nas, polityków, jest w stanie wymyślić dziesiątki wytłumaczeń na swoje niemądre głosowania, ale prawda jest taka, jak o niej napisałem. Też mogłem z tego skorzystać, ale moja obecna sytuacja polityczna pozwala mi na to, żeby powiedzieć wam ociupińkę prawdy i pozwolić wam zobaczyć, jak naprawdę wygląda współczesna polityka (nie tylko w Polsce). Obecna demokracja ma coraz mniej wspólnego ze swoim starożytnym ideałem i z tym, czym była przez ostatnie stulecia. Mechanizmy demokratycznej kontroli władzy przez społeczeństwo obywatelskie nie istnieje, partie zamieniają się w dobrze funkcjonujące korporacje nakierowane na własny zysk, teoria racjonalnego wyboru jest już tylko wspomnieniem, media nie stoją na straży standardów i same są częścią gry politycznej, wyborcy zamieniają się w konsumentów.  Sprowadzenie parlamentarzystów do roli bezmyślnej i bezrefleksyjnej maszynki do głosowania jest zaledwie jednym, i w dodatku nie najważniejszym, przejawem kryzysu współczesnej demokracji.

Podano za: Salon24.pl

Tomasz R. Gwiazda

Migalski = debil :D
zreszta nie pierwszy raz. jak dla mnie to niebywaly okaz

krzyszp

Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 24 Styczeń 2012, 19:40
Migalski = debil :D
zreszta nie pierwszy raz. jak dla mnie to niebywaly okaz
Ale przynajmniej tym razem chyba prawdę powiedział...  :(

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

lolek

Zastanawiam się czy dziennikarze to idioci czy też każą im gadać te bzdury w tv  :wth:

Szopler

Sam fakt nie odróżniania pojęć haker / cracker dyskwalifikuje dziennikarza w moich oczach.

lolek

Cytat: Szopler w 24 Styczeń 2012, 20:22
Sam fakt nie odróżniania pojęć haker / cracker dyskwalifikuje dziennikarza w moich oczach.
99,9% polskiego społeczeństwa nie zna różnicy  :deadman:

apohawk

Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 24 Styczeń 2012, 15:13
a czemu nikt nie rozwali Facebooka za ich polityke prywatonosci, przechowywania danych po tym jak sie kasuje konto ect ?

bo z jednej strony niektorzy walcza tak o swobody a z drugiej korzystają z FB
Nie mam konta na FB, serio. Mam tą możliwość nie korzystania z FB. W przypadku ACTA takiego luksusu już nie mam.
Co nie podoba mi się w ACTA było już w tym wątku wielokrotnie przytaczane.

EDIT
Dorzuciłem ankietę w osobnym wątku.
No good deed goes unpunished.

krzyszp

#143
Cytat: lukaszja w 24 Styczeń 2012, 17:03

2. Premier podkreślił, że nieprawdą jest, że na temat tej umowy procedowano w tajemnicy
http://www.prawo.vagla.pl/node/9095

Pod rozwagę, dalej czytajcie sami u Vagli, bo cholernie dużo tekstów, a nadal jego strona ledwo zipie. Dopiero do ludzi dociera, co się kroi...

Edit:
Lista podmiotów, z którymi przeprowadzono "konsultacjie"
    Business Software Alliance - Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak
    Federacja Stowarzyszeń Naukowo Technicznych NOT
    Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej
    Krajowa Izba Producentów Audiowizualnych
    Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji
    Polska Izba Komunikacji Elektronicznej
    Polskie Stowarzyszenie Wytwórców Produktów Markowych ProMarka
    Stowarzyszenie Aktorów Filmowych i Telewizyjnych SAFT
    Stowarzyszenie Architektów Polskich
    Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych SAWP
    Stowarzyszenie Autorów i Wydawców "Polska Książka"
    Stowarzyszenie Autorów ZAiKS
    Stowarzyszenie Dystrybutorów Programów Telewizyjnych "SYGNAŁ"
    Stowarzyszenie Filmowców Polskich
    Stowarzyszenie Ochrony Własności Przemysłowej
    Stowarzyszenie Polski Rynek Oprogramowania PRO
    Stowarzyszenie Twórców Ludowych
    Stowarzyszenie Wydawców REPROPOL
    Stowarzyszenie Zbiorowego Zarządzania Prawami Autorskimi Twórców Dzieł Naukowych i Technicznych KOPIPOL
    Telewizja POLSAT S.A.
    Telewizja Polska S.A.
    TVN S.A.
    Związek Artystów Scen Polskich ZASP
    Związek Artystów Wykonawców STOART
    Związek Polskich Artystów Fotografików
    Związek Polskich Artystów Plastyków
    Związek Producentów Audio Video ZPAV

Przypominam też, że BSA (pierwsze na liście) nie jest w żaden sposób zarejestrowane legalnie w Polsce, natomiast adres korespondencyjny ma w... USA  >:(

Edit 2:
Jak się manipulują czytelnikami (narodem) z tvp.pl:
CytatDemonstranci w stolicy skandowali m.in. ,,Precz z cenzurą" i ,,Nie dla ACTA". Przynieśli ze sobą także transparenty z hasłami: ,,Nie dla ACTA", ,,O rety, rety, zabierają internety", Część osób miała usta zaklejone taśmą z napisem ,,ACTA". Niektórzy trzymali biało-czerwone flagi; widoczne były też grupki osób w barwach klubowych Legii Warszawa*.

Tak więc Panowie, jutro zostaniemy kibolami...

* Podkreślenie moje

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Slavkoyama

Cytat: Nawiedzony w 24 Styczeń 2012, 15:46
CytatSwoja zdanie na ten temat podtrzymuję i będę głosowała przeciwko ACTA w Parlamencie Europejskim. Sądzę, że należy wynegocjować lepsze rozwiązania dotyczące tej kwestii.
Pozdrawiam,
Lena Kolarska-Bobińska, Poseł do Parlamentu Europejskiego
To ciekawe, co pisze ta Pani. Z wykazów posłów głosujących zamieszczonego m.in. tu: http://wyborcza.pl/1,76842,11017884,ACTA__Kto_glosowal_za__kto_glosowal_przeciw.html wynika, że Pani poseł jedynie wstrzymała się od głosu, gdy trzeba było konkretnie zadziałać (chodziło jedynie o rezolucję krytykującą tryb prac nad porozumieniem ACTA i dającą propozycje konkretnych poprawek). To i tak nie najgorzej, bo większość jej kolegów i koleżanek ochoczo sprzeciwiła się takim bezczelnym rezolucjom...

Polecam też zestawienie procentowe na dole linkowanej strony - Polska, Węgry i Wielka Brytania jako najwięksi zwolennicy ACTA w Europarlamencie

Szopler

Jakby się komuś nie otwierała...
Cytat: www.prawo.vagla.pl/node/9095
Znamy treść odpowiedzi Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na interpelację w sprawie ACTA. Tu na uwagę zasługuje powód, dla którego ministerstwo nie wydało stosownej decyzji administracyjnej o odmowie udzielenia informacji publicznej. W internecie pojawiła się również opinia prawna przygotowana na zlecenie przewodniczącego LIBE - komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego. Przewodniczący LIBE chciał dowiedzieć się od służb prawnych PE, jak oceniają odmowę udostępnienia Parlamentowi Europejskiemu treści dokumentów nt. ACTA, negocjowanych poufnie przez Komisję. Jak wiadomo - część materiałów opublikowano i opinia prawna może być uznawana za "bezprzedmiotową", jednak z perspektywy niniejszego serwisu warto ją odnotować. Przy okazji odnotuję również, że pojawiają się zalążki międzynarodowej koalicji mającej na celu przeciwstawienie się postanowieniom ACTA.

Zacznijmy od odpowiedzi na interpelację poselską, o której wcześniej pisałem w tekście Znamy treść interpelacji poselskiej w sprawie ACTA, ale..., a następnie w Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zbiera uwagi na temat ACTA?. Otóż na sejmowej stronie poświęconej interpelacji nr 15121 pojawił się właśnie link do tekstu odpowiedzi przed publikacją w aneksie do sprawozdania stenograficznego (PDF). Odpowiedź MKiDN spisano na 9 stronach A4.

W odpowiedzi czytamy m.in.:

    Ad 1. Odnosząc się do postulatu upublicznienia przez rząd RP dokumentu dotyczącego negocjacji w sprawie porozumienia ACTA o nr 6347/10, należy zająć zdecydowanie negatywne stanowisko.

    Dokument ten został przygotowany przez służby Komisji Europejskiej na potrzeby dyskusji o stanowisku Unii Europejskiej w sprawie porozumienia ACTA, która odbyła się w dniu 18 lutego br. w Brukseli na posiedzeniu ,,Przyjaciół Prezydencji", czyli jednej z formacji roboczych Rady UE zajmujących się stanowiskiem UE w sprawie ACTA.

    Dokument 6347/10 zawiera roboczą propozycję stanowiska UE na kolejną rundę negocjacji w sprawie ACTA, która odbyła się w dniach 12–16 kwietnia br. w Nowej Zelandii. Ponieważ zamieszczono w nim informacje na temat stanowisk państw trzecich uczestniczących w wielostronnych negocjacjach dotyczących traktatu międzynarodowego, a także propozycję stanowiska i strategii negocjacyjnej UE, Sekretariat Generalny Rady nadał mu charakter dokumentu niejawnego przez opatrzenie klauzulą RESTREINT UE. Zgodnie z decyzją Rady z dnia 19 marca 2001 r. w sprawie przyjęcia przepisów Rady dotyczących bezpieczeństwa, klauzula ta odpowiada polskiej klauzuli ,,zastrzeżone", co oznacza, że ochrona tego dokumentu podlega przepisom ustawy z dnia z dnia 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 196, poz. 1631, ze zm.). Rząd RP nie może więc samodzielnie podjąć decyzji o podaniu tego dokumentu do publicznej wiadomości. Nie zmienia tego fakt, że dokument ten został w sposób nieuprawniony zamieszczony w Internecie, gdyż zostało to dokonane z naruszeniem unijnych przepisów o ochronie informacji niejawnych.

    Natomiast sam tekst porozumienia będący przedmiotem negocjacji został – w wyniku uzgodnień dokonanych w Nowej Zelandii – podany do publicznej wiadomości i znajduje się m.in. na stronie internetowej Komisji pod adresem http://trade.ec.europa.eu/doclib/press/index.cfm?id=552.

    W ujawnionym dokumencie zawarto treść wszystkich aktualnych propozycji zgłoszonych podczas negocjacji, jednak bez ujawniania ich autorów. Informacje o stanowiskach poszczególnych stron negocjacji, w tym Unii Europejskiej, pozostają bowiem zastrzeżone, co jednak nie ma wpływu na możliwość oceny ich treści przez zainteresowane środowiska i opinię społeczną. Natomiast ujawnienie ,,autorstwa" poszczególnych stanowisk pozostaje wyłącznie w gestii ich dysponentów. W tym kontekście należy stwierdzić, że informacje dotyczące negocjacji, udzielane przez państwa członkowskie UE, nie mogą prowadzić do ujawnienia stanowiska Unii bez zgody odpowiednich jej organów. Poszczególne dokumenty UE przygotowywane na potrzeby wypracowania tego stanowiska pozostają więc – przynajmniej na razie – niejawne, co dotyczy także przedmiotowego dokumentu nr 6347/10.

Tu na chwilę przerwę cytowanie, by przypomnieć tekst MKiDN przesłało odpowiedź w sprawie ACTA, czyli dlaczego nie możemy wiedzieć.

Czytajmy dalej odpowiedź na interpelację:

    Ad 2. W odniesieniu do przepisów ACTA dotyczących egzekwowania praw w środowisku cyfrowym, rząd RP stoi na stanowisku, iż powinny one być zgodne z regulacjami unijnymi w tym zakresie, w szczególności z: dyrektywą 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (dyrektywa o handlu elektronicznym), dyrektywą 2002/58/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12 lipca 2002 r. dotyczącą przetwarzania danych osobowych i ochrony prywatności w sektorze łączności elektronicznej (dyrektywa o prywatności i łączności elektronicznej) oraz dyrektywą 2001/29/WE z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym. Dla Polski nie do zaakceptowania byłaby sztywna regulacja, nakazująca państwu stronie traktatu międzynarodowego nałożenie na dostawców usług dostępu do Internetu obowiązku filtrowania wszystkich połączeń elektronicznych w celu zablokowania wszelkich przypadków nielegalnego transferu plików zawierających utwory chronione prawami autorskimi.

    Odrębną kwestią byłby natomiast przepis jedynie umożliwiający władzom krajowym nałożenie takich obowiązków. Nie jest bowiem przesądzone, czy wskazane wyżej dyrektywy już teraz nie dopuszczają takiej regulacji. Zagadnienie to będzie przedmiotem analizy Trybunału Sprawiedliwości UE w związku ze skierowanym do niego pytaniem prejudycjalnym w sprawie C-70/10 Scarlet Extended. Minister kultury i dziedzictwa narodowego jest zdania, że dyrektywa 2000/31/WE takiej regulacji zakazuje.

    Należy też zwrócić uwagę, iż – z uwagi na wyłączne kompetencje UE w zakresie polityki handlowej – porozumienie ACTA, jeżeli uzyska poparcie
    państw członkowskich, zostanie ratyfikowane i wdrożone za pomocą instrumentów prawnych unijnych, a nie krajowych. W takim przypadku państwa członkowskie będą wdrażać do prawa krajowego odpowiednie przepisy prawa UE wypracowane zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie procedurami określonymi w Traktacie o Unii Europejskiej i Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, a nie bezpośrednio zobowiązania nałożone porozumieniem ACTA.

I tu znów na chwilę przerwę cytowanie, by przypomnieć tekst ACTA: Stanowienie prawa odrywa się od woli obywateli (również w Polsce). Idźmy dalej:

    Trzeba też pamiętać, iż podany do publicznej wiadomości tekst porozumienia ACTA nie jest jeszcze kompleksowym projektem traktatu, a raczej zbiorem propozycji zapisów zgłaszanych przez poszczególne strony negocjacji, w tym przez Unię Europejską, często wobec siebie alternatywnych. Zarówno struktura, jak i treść przyszłego instrumentu prawa międzynarodowego nie są na obecnym etapie ostatecznie przesądzone, co oznacza, że nie jest również przesądzone poparcie Polski i innych państw członkowskich dla tego traktatu.

W jakich okolicznościach negocjacje mogą upaść? Nie przypuszczam, by Polska była tu hamulcowym, zwłaszcza ze względu na kolejne tezy odpowiedzi (wytłuszczenie moje):

    Ad 3. Ponieważ handlowe aspekty praw własności intelektualnej, będące częścią wspólnej polityki handlowej, stanowiły wyłączną kompetencję
    Wspólnoty (obecnie – Unii Europejskiej), w kwietniu 2008 r., w oparciu o art. 300 ust. 1 w zw. z art. 133 ust. 3–5 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej1), Rada upoważniła Komisję do prowadzenia negocjacji w sprawie porozumienia ACTA. W zakresie, w jakim przepisy ACTA miałyby wykraczać poza wyłączne kompetencje Wspólnoty (np. przepisy karne), zapewniono udział w tych negocjacjach Prezydencji Rady i – za jej pośrednictwem – państw członkowskich.

    Przed każdą sesją negocjacyjną stanowisko UE jest uzgadniane na spotkaniach kilku różnych formacji roboczych Rady, przede wszystkim Komitetu ds. Polityki Handlowej (poprzednio Komitetu 133), Grupy Roboczej ds. Własności Intelektualnej oraz Grupy Przyjaciół Prezydencji. Na podstawie dotychczasowego udziału przedstawicieli MKiDN w pracach tych formacji można dokonać ogólnego podsumowania stanowiska Polski w odniesieniu do porozumienia ACTA (w zakresie, w jakim w pracach uczestniczy resort kultury).

    Przede wszystkim należy podkreślić, że Polska popiera prace nad porozumieniem. Skuteczna ochrona praw własności intelektualnej stanowi dla polskiego rządu priorytet. Podstawowym celem porozumienia powinno być ułatwienie współpracy pomiędzy poszczególnymi państwami i określenie wspólnych zasad w zakresie egzekwowania praw własności intelektualnej, mając na uwadze wzrastający poziom obrotu towarami pirackimi i podrabianymi. Tym bardziej rząd z zadowoleniem przyjmuje fakt, iż porozumienie nie zmierza do zmiany materialnej treści poszczególnych praw oraz że określone w nim środki mają przede wszystkim na celu przeciwdziałanie naruszeniom praw własności intelektualnej podejmowanym na skalę komercyjną.

    Rząd polski brał szczególnie aktywny udział w dyskusji nad stanowiskiem UE w kwestiach przepisów karnych ACTA oraz jawności prac nad porozumieniem.

    W opinii rządu, stanowisko UE odnośnie do przepisów karnych dotyczących ścigania praw własności intelektualnej powinno być wypracowywane szczególnie ostrożnie, biorąc pod uwagę brak unijnej harmonizacji w tym zakresie. Dlatego właściwym podejściem wydaje się ograniczenie przepisów karnych w ACTA do naruszeń prawa autorskiego i praw pokrewnych oraz praw z rejestracji znaków towarowych. Zakres tych regulacji nie powinien bowiem wykraczać ponad przepisy porozumienia w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej (TRIPS), będącego załącznikiem do Porozumienia ustanawiającego Światową Organizację Handlu (WTO) z dnia 15 kwietnia 1994 r.

    Polska domagała się także pozostawienia krajowym ustawodawcom decyzji, w przypadku jakich przestępstw powinien istnieć obowiązek podejmowania przez organy ścigania działań z urzędu. Przepisy ACTA powinny brać tu pod uwagę różne systemy prawne – zarówno przewidujące ściganie oparte na zasadzie legalizmu (przyjętej w Polsce, oznaczającej obowiązek podjęcia działań z urzędu), jak i oportunizmu (uprawnienie do podjęcia działań z urzędu).

    Ponadto przedstawiciele Polski przy wielu okazjach podczas dyskusji nad stanowiskiem UE opowiadali się za jak największą przejrzystością prac dotyczących porozumienia ACTA i zapewnieniem jawności dokumentów negocjacyjnych. Polska była jednym z inicjatorów wystąpienia skierowanego do Komisji Europejskiej oraz pozostałych stron negocjacji wzywającego do ujawnienia tekstu ACTA będącego przedmiotem prac. W rezultacie tekst ten – jak wspomniano wyżej – został podany do publicznej wiadomości po zakończeniu ostatniej rundy negocjacyjnej w Nowej Zelandii.

Stop. Tekst (jednak wciąż nie wszystkie dokumenty negocjacyjne, a tylko jeden z materiałów; i to bez podania informacji kto o co zabiega i co proponuje) został podany do publicznej wiadomości ponieważ Parlament Europejski zobowiązał Komisje do tego stosowną rezolucją.

    Odnośnie do pozostałych kwestii, Polska opowiadała się za tym, aby przepisy w zakresie środków cywilnoprawnych były możliwie najbardziej zbliżone do poziomu określonego w dyrektywie 2004/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej. Natomiast stanowisko w zakresie egzekwowania praw w środowisku cyfrowym zostało wskazane wyżej.

I dalej:

    Ad 4. Rząd nie popiera żadnych propozycji, których celem byłoby samo w sobie ograniczenie wolności w Internecie albo prywatności jego użytkowników. Wartości te nie mogą jednak stanowić usprawiedliwienia dla dokonywanych przy użyciu tego medium naruszeń praw własności intelektualnej. Dlatego każdy instrument prawny przewidujący regulacje w tym zakresie musi zapewniać odpowiednią równowagę pomiędzy ochroną prawa własności a dostępem do dóbr kultury i respektowaniem sfery prywatności jednostki.

    Środowiska stojące w obronie szeroko pojmowanej ,,wolności Internetu" wydają się nie dostrzegać konieczności zapewnienia, aby także w sieci było przestrzegane obowiązujące prawo, a wręcz wyrażają poglądy podważające sens ochrony praw własności intelektualnej. Tymczasem interesy właścicieli praw autorskich i praw pokrewnych, a więc zarówno ,,wielkich koncernów przemysłu rozrywkowego", jak i indywidualnych, bardziej lub mniej znanych twórców i artystów, których utwory są udostępniane w Internecie, nie mogą doznawać uszczerbku spowodowanego brakiem możliwości egzekwowania swoich praw w przypadku naruszeń dokonanych w sieci. Globalna sieć komputerowa nie może bowiem stanowić sfery, w której prawo nie obowiązuje. Natomiast do ustawodawcy należy takie wyważenie uprawnień poszczególnych podmiotów korzystających z tej sieci, aby prawa żadnej ze stron nie przeważały w nadmiernym, nieuzasadnionym stopniu, a równocześnie aby nie były naruszane konstytucyjne prawa i swobody obywateli.

Ciekawa teza, chociaż minister nie konkretyzuje tu, które to środowiska stojące w obronie szeroko pojmowanej ,,wolności Internetu" ma na myśli.

    Ad 5. Rząd RP będzie kontynuował udział w pracach formacji roboczych Rady w celu wypracowania jak najbardziej wyważonych regulacji w zakresie egzekwowania praw własności intelektualnej. Planowany jest też udział przedstawicieli Polski w kolejnej rundzie negocjacyjnej porozumienia ACTA, chociaż – z uwagi na wyłączne kompetencje UE w zakresie polityki handlowej oraz przyjęty mandat negocjacyjny – państwa członkowskie nie biorą bezpośredniego udziału w negocjacjach, a jedynie w wypracowaniu stanowiska UE.

Następna część dotyczy stowarzyszenia ISOC Polska oraz wniosków o udostępnienie informacji publicznej, który stowarzyszenie złożyło do Prezesa Rady Ministrów, Ministra Gospodarki oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (por. ISOC Polska prosi Premiera i ministrów o informacje publiczne w sprawie ACTA) Minister Zdrojewski odpowiedział posłom (wytłuszczenie moje):

    Ad 6. Stowarzyszenie Internet Society Poland pismem z dnia 24 listopada 2009 r. zwróciło się z wnioskiem – w trybie ustawy z dnia z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198, ze zm.) – o udostępnienie:
    — imienia, nazwiska i funkcji osoby prowadzącej rozmowy i negocjacje w sprawie porozumienia ACTA oraz odpowiedzialnej za przygotowanie stanowiska polskiego ministerstwa;
    — treści dotychczasowych stanowisk ministerstwa w odniesieniu do porozumienia ACTA;
    — treści dotychczasowych dokumentów związanych z negocjacjami w ww. sprawie oraz treści innych dokumentów dotyczących negocjowanego traktatu.

    Minister kultury i dziedzictwa narodowego pismem z dnia 26 stycznia 2010 r., znak DP/179/10, udzielił informacji, o których mowa w tiret 1 i 2. Poinformował także, że zgodnie z art. 1 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej nie jest możliwe udzielenie przez MKiDN informacji w zakresie, w którym podlegają one udostępnieniu na podstawie innych przepisów, określających odmienne zasady i tryb dostępu do informacji publicznych. W przypadku dokumentów organów UE będzie to rozporządzenie (WE) nr 1049/2001 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 30 maja 2001 r. w sprawie publicznego dostępu do dokumentów Parlamentu Europejskiego, Rady i Komisji (Dz. Urz. UE L 145 z 31.05.2001, str. 43; polskie wydanie specjalne rozdz. 1, t. 3, str. 331) określające w sposób odmienny niż polska ustawa zasady dostępu do dokumentów niejawnych zawierających informacje o negocjacjach międzynarodowych i polityce handlowej Unii.

    W związku z powyższym minister poinformował wnioskodawcę o możliwości uzyskania dostępu do informacji będących w dyspozycji organów UE, wskazując dwa tryby wystąpienia ze stosownym wnioskiem – bezpośrednio do tych organów albo za pośrednictwem rządu RP. Ponieważ konieczne byłoby wskazanie w takim wniosku konkretnych żądanych dokumentów, minister zwrócił się do wnioskodawcy o ich wskazanie w przypadku, gdyby chciał skorzystać z ,,pośrednictwa" rządu, wyznaczając w tym zakresie 14-dniowy termin wynikający z art. 14 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

    Natomiast niewydanie przez ministra decyzji umarzającej postępowanie, pomimo nieotrzymania odpowiedzi od wnioskodawcy, wynikało z intensyfikacji działań podejmowanych przez rząd RP wraz z innymi państwami członkowskimi, mających na celu upublicznienie treści negocjowanego porozumienia, co w rezultacie nastąpiło w dniu 21 kwietnia br.

    Brak decyzji nie uniemożliwiał jednak wnioskodawcy samodzielnego zwrócenia się do organów UE z wnioskiem o udostępnienie żądanych dokumentów ani też zaskarżenia do sądu administracyjnego wspomnianego wyżej pisma MKiDN z dnia 26 stycznia br. na podstawie art. 3 § 2 pkt 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.) lub ewentualnej bezczynności ministra w tej sprawie na podstawie art. 3 § 2 pkt 8 ww. ustawy.

Tutaj za komentarz niech posłuży odwołanie do tekstu Konstytucyjność "wtórnego prawa wspólnotowego" na przykładzie dostępu do informacji publicznej. To tez związanych z poruszanymi tam problemami prawnymi ministerstwo ustosunkowuje się w sposób następujący:

    Ad 7. Wyrażone w art. 61 Konstytucji RP prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne nie doznaje uszczerbku przez to, że istnieje odrębny tryb uzyskania dostępu do informacji publicznej wytworzonej przez organy polskie i unijne. Przyjmując, chociaż nie przesądzając, że wspomniany przepis konstytucji ma zastosowanie także do dokumentów unijnych, należy wskazać, że procedurę umożliwiającą uzyskanie dostępu do tego rodzaju informacji określa przywołane wyżej rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1049/2001. Z uwagi na odmienność tej procedury od trybu określonego w polskiej ustawie, a także
    mając na uwadze różnice co do przesłanek odmowy dostępu, na podstawie art. 1 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej (który – w przypadku dokumentów UE – wydaje się stanowić logiczną konsekwencję zasady pierwszeństwa stosowania prawa stanowionego przez organizację międzynarodową, określonej w art. 91 ust. 3 Konstytucji RP), w odniesieniu do dokumentów UE, w szczególności objętych klauzulami uzasadniającymi odmowę ich udostępnienia na podstawie polskiej ustawy, wyłączne zastosowanie znajdzie regulacja UE.

    Obywatele Polski mają więc zapewnioną możliwość uzyskania dostępu do tego rodzaju informacji, przy czym MKiDN nie podejmuje się oceny zgodności rozporządzenia 1049/2001 z polską konstytucją.

Widać, że ministerstwo zatem starannie ominęło dość istotny temat.

Odnośnie tego, co się dzieje w Unii Europejskiej warto odnotować, że przewodniczący LIBE zwrócił się do służb prawnych PE z wnioskiem o przygotowanie opinii 25 marca. Wcześniej Parlament głosował nad rezolucją zobowiązującą Komisję do ujawnienia materiałów, jednak Komisja odpowiadała, że ujawni materiały tylko wówczas, gdy wszystkie strony negocjacji się na to zgodzą (por. również Dziś dyskusja nad Rezolucją Parlamentu Europejskiego w sprawie ACTA, jutro głosowanie oraz ACTA w Parlamencie Europejskim: tezy z debaty w procedurze O-0026/2010). Nieco później pewne informacje opublikowano na stornie Komisji, ale dość niechętnie.

20 maja służby prawne PE wydały opinię na temat oceny prawnej możliwości poufnego prowadzenia negocjacji przez Komisję. Ta opinia, chociaż również ma walor poufny ("This document is a confidential legal opinion whithin the meaning of Article 4 (2) of Regulation 1049/2001 of the European Parliament and of the Council of 30 May 2001..."), pojawiła się w internecie (PDF).

Z lektury tej opinii można wyciągnąć następujące wnioski: udostępnienie poufnego tekstu Parlamentowi, w kontekście generalnego obowiązku informowania Parlamentu, nie może być uznawane za "udostępnianie publiczne". Poufność nie może być wykorzystywana jako wytłumaczenie braku spełnienia obowiązku informowania Parlamentu; jeśli byłoby to zasadne - udostępnianym dokumentom można byłoby nadać stosowne klauzule. Dosyć istotną tezą jest ta, zgodnie z którą nie można za pomocą jakiegoś zewnętrznego porozumienia ograniczyć prawa Parlamentu, by był on w pełni informowany o prowadzonych pracach. W przypadku, gdyby nie udostępniono Parlamentowi dokumentów - może on uruchomić procedury przewidziane w przypadku naruszenia przepisów unijnych...

Jak wynika z tekstu India vows to sabotage ACTA (przygotowanego m.in. na podstawie India plans front to nip new piracy law) - politycy w Indiach chcieliby zbudować międzynarodową koalicję przeciwników ACTA. Mają rozmawiać z przedstawicielami takich państw, jak Brazylia, Egipt i Chiny. Dostrzegają, że negocjujące obecnie traktat ACTA strony chcą w istocie zniwelować działanie takich organizacji jak the World Trade Organisation (WTO) oraz World Intellectual Property Organisation (WIPO). Ponieważ dochodzenie do kompromistów przy tworzeniu międzynarodowego porządku prawnego nie udaje się, ponieważ niektóre propozycje blokowane są w tych organizacjach - postanowiono obejść te problemy uruchamiając poufne negocjacje z wybranymi krajami, później zapraszając inne kraje do dołączenia do już wynegocjowanego porozumienia.

Opinia publiczna jednak zaczęła się domagać jawności negocjacji.

pszyklejony

Może komuś się chce czytać

http://www.mkidn.gov.pl/media/docs/20120118-wniosek_ACTA.pdf

PanStaszek

Czy jak sprzedam na allegro podróbkę papci adidasa i pobiorą ode mnie opłatę  to zamkną witrynę, za to że czerpie korzyści ze sprzedaży towarów z zastrzeżonym znakiem towarowym ? Może ACTA to też dobry sposób na eliminowanie niewygodnej konkurencji. Wrzuć komuś na PUB ftp trochę muzy, jakiś film i firma udupiona.


"(...)Wrzućmy go do cysterny, nie mówi tego, co chcemy"

lukaszja

Bo mnie trafi - wychodzą kolejne kwiatki "mistszuf piaru" - zerknjcie obie ramki na dole strony:
http://pclab.pl/news48509.html

Troll81

a to już wczoraj wypłynęło :D

Troll81

http://www.kawerna.pl/aktualnosci/arcywazne/item/3539-jakub-cwiek-o-piractwie-internetowym.html

proponuje kilknąć "lubię to" :D

http://www.facebook.com/JakubCwiek/posts/357832307579560

Nawiedzony

#151
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pol-miliona-internautow-protestuje-ws-acta-dobry-z,1,5007430,wiadomosc.html No to będą mieli z czego pisać nowe prace studenci socjologii  :D

( 35,979 )    podpis pod petycją  http://www.petycje.pl/petycja/8316/nie_dla_acta_w_polsce_.html

Troll81

no i zaprosić wszystkich znajomych...

Szopler

http://www.referendumacta.pl/

Troll81

na nasz profil FB to. do newsów na głowną. Kolo jest z wrocka :D

Troll81

http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,11028093,ACTA_odbiera_nadzieje_na_zmiany.html

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,11020304,ACTA___Triumf_mentalnosci_WikiLeaks____Czesc_elektoratu.html

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,11028149,_Glosuja_jak_stado_baranow_____publicysci_o_reprezentantach.html

Martin Fox

Cytat- Kiedy usłyszałam wypowiedź posła Błaszczaka, który tłumaczył, że europosłowie PiS głosowali za ACTA, bo propozycje odrzucenia zgłosili komuniści, opadły mi ręce, nogi, biust i wszystko co mogło! No po prostu stado baranów! - komentowała w Poranku Radia TOK FM Beata Grabarczyk z Polsatu. - Rozpacz, rozpacz, rozpacz! Jeżeli u nas się nie czyta żadnych dokumentów, które się uchwala to to jest sen wariata. Wymaga się od nas świadomego głosowania, wybierania reprezentantów, a oni mają swoją robotę w głębokim poważaniu - irytowała się Grabarczyk.
No i co tu więcej dodać?

lolek

Banda idiotów  :deadman:

Krzysiak

Bardzo obrazowe
http://www.youtube.com/watch?v=K_B2p_EOh_M&feature=player_embedded


>>Moja szczegółowa sygnatur<< %)                                      >> Spis moich odkrytych liczb pierwszych << :whistle:

Troll81

http://kops.pl/?p=4974&lang=pl