Rozmawiające kapusty, czy rosliny myślą, czują i komunikują się?

Zaczęty przez Troll81, 13 Luty 2012, 15:34

Troll81

http://ciekawe.onet.pl/wokolnas/lotne-rozmowy-kapust,1,5022941,artykul.html

Ufol

Ciekawy artykuł w temacie:
http://wyborcza.pl/1,75476,8151919,Rozumne_zycie_roslin.html
Kojarzy ktoś film, lub opowiadanie sf, w którym ludzie spotykają inteligentną formę życia pochodzenia roślinnego? Tłucze mi się po łepetynie, że dawno temu, w telewizji coś takiego wyemitowali.

Troll81


dziubas

np., "Dzienniki Gwiazdowe"  i "Ratujmy kosmos" Lema

Cytat: Ufol w 02 Kwiecień 2013, 14:46
Kojarzy ktoś film, lub opowiadanie sf, w którym ludzie spotykają inteligentną formę życia pochodzenia roślinnego? Tłucze mi się po łepetynie, że dawno temu, w telewizji coś takiego wyemitowali.
* Death is the highest priority non-maskable interrupt *

tito

Trzeba poczekać jeszcze chwilę, a znajdzie się grupa osób, które odmówią jedzenia roślin ze względu na ich "inteligencję".
Wtedy pozostanie takim osobom dieta syntetyczna...póki się nie okaże, że w pełni syntetyczny baton spożywczy nie wykształcił układów nerwowych i nie zaczął myśleć. Smacznego.

sknd

no właśnie od prau dni cieszyłem się że nie jadam istot myślących i czujących... a tu dupa XD

Ufol

Dzienniki gwiazdowe oczywiście znam, więc jeżeli taki film faktycznie powstał, musiał posiadać całkowicie inną fabułę. Swoją drogą ciekawe, jakby taka cywilizacja wyglądała? Mogliby pociągnąć dalej te badania, odkrywane fakty są naprawdę powalające. Oglądał ktoś dokumentalny na planete poświęcony inteligencji roślin?

dziubas

Pytałeś o filim lub opowiadanie, więc dałem przyklad opowiadania. Inny to np. "Cieplarnia" Aldissa, chociaż o ile pamiętam (czytałem ją ..dzieści lat temu) to tamtejsze rośliny nie były zbyt inteligentne. Z filmów, Avatar. Z tym, że tam już chodziło o życie na innej planecie a nie wiadomo przecież nawet czy taki podział: rośliny/zwierzęta/inne będzie mógł być zastosowany wobec organizmów pozaziemskich.
* Death is the highest priority non-maskable interrupt *

Ufol

Faktycznie, wyraziłem się nieprecyzyjnie, mój błąd. Zamykając ten bajzel, proszę o tytuły wszelakiego sf, które takie myślące rośliny stworzyło. Moje nieszczęście polega na tym, że słyszałem takie słuchowisko jako zupełny gówniarz, miałem pięć, może sześć lat. Na tamtej planecie żyły istoty o zielonej barwie skóry. Energię do życia czerpały ze światła, lecz fizycznie były podobne do ludzi, tzn. chodziły, gadały, ziemianin, pewnie Polak, poczęstował je nawet wódką. W takim wieku człowiek nie ma żadnej bibliotecznej dokładności a więc w ogóle go nie obchodzi, kto, kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach coś napisał. Odnośnie filmów, z oczywistych powodów, trudno mi się wypowiadać. Mnóstwo mniej, lub bardziej naukowych materiałów, w sieci wisi, np. to:
http://www.florini.pl/blog/rosliny-czuja-krzycza-i-zapamietuja/
Jak zwykle, w przypadku świeżo odkrytych zjawisk, kluczowe jest definiowanie pojęć, którymi próbujemy coś nowego opisać. Wydawałoby się oczywisty podział na zwierzęta i rośliny, na innej planecie może nie mieć żadnej wartości, bo kim właściwie byli ci gadający zieloni? Autorzy przywołanego powyżej artykułu, również wysławiają się zbyt ogólnikowo, emocjonalnie. Co to znaczy krzyczą, nie wydają dźwięków, więc użyto nieodpowiedniego terminu. Bardziej pasowałoby, reagują na bodźce, sygnalizują swoje reakcje na zmianę warunków środowiska. Tak na chłopski rozum, jeśli rośliny czują ból, to typowe marnotrawstwo energii, bo jaką z tego mają korzyść? Kapusta czuje, jak ją wyrywają i co, przecież nie ucieknie.

dziubas

Cytat: Ufol w 03 Kwiecień 2013, 00:41
Tak na chłopski rozum, jeśli rośliny czują ból, to typowe marnotrawstwo energii, bo jaką z tego mają korzyść? Kapusta czuje, jak ją wyrywają i co, przecież nie ucieknie.
To że nie może uciekać nie znaczy że nie może się bronić. Roślina informuje inne części swojego ciała, np inne liście a nawet inne osobniki  w pobliżu że jest zjadana/zakażana i trzeba w nich uruchomić odpowiednie mechanizmy obronne, np. wytworzyć substancje toksyczne dla zjadacza.
* Death is the highest priority non-maskable interrupt *

Troll81

Rośliny mają mechanizmy obronne (mimoza) :D niektóre nawet aktywnie polują (rosiczka, dzbaneczniki). Potrafią się porozumiewać (któryś krzew na sawannach afrykańskich potrafi informować inne, że w okolicy pojawiły się zwierzęta pożerające ich liście)

http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/Mechanizmy-obronne-roslin/

Ufol

Zderzamy się tu z czymś, co jeszcze nie znajduje definicji w naszym słowniku. Dlatego, chcąc nie chcąc, przenosimy na świat roślin sformułowania ze świata zwierzęcego a więc mające się nijak do tamtego królestwa istot żywych. Istnieje oczywiście sygnalizacja chemiczna, wytwarzanie różnych związków do atmosfery, lub gleby. Rośliny domowe niekiedy od tego głupieją, odbierają zapach odświeżacza powietrza, lub dezodorantu i "myślą", że szarańcza nadciąga. Tytułu filmu popularno-naukowego, w którym to dosyć szczegółowo omawiano, nie przypomnę sobie za Chiny Ludowe.
Czasem chemiczna gadanina może pomóc, np. w walce z robactwem, lecz czy coś takiego można nazwać odczuwaniem bólu? Dawnymi czasy mocno mnie interesowało, czy rośliny cokolwiek czują, w końcu żyją, zatem coś o świecie wiedzieć powinny. A może istnieje jakiś rodzaj komunikacji, którego jeszcze nie znamy? Ciężko mi się wysłowić, posłużę się więc topornym i wydumanym przykładem. Załóżmy, iż zielenina wszelaka nadaje fale radiowe. Przed Popowem, Marconim i resztą wynalazców z tej dziedziny, nic byśmy o takim fenomenie nie wiedzieli.

Troll81

skoro organizmy jednokomórkowe potrafią się ze sobą komunikować to dlaczego nie rośliny?

dziubas

To jak człowiek odczuwa jakiś bodziec zależy nie tyle od receptorów ale od ośrodkowego układu nerwowego który informacje o bodźcu przetwarza. Pojęcia takie jak ból tym bardziej nie pasują więc do opisu rzeczywistości, im bardziej różny od naszego układ nerwowy ma analizowany organizm. Na pewno to można tylko stwierdzić że dany bodziec jest odbierany, reszta to tylko nasza interpretacja reakcji na bodziec - ucieka (może go zabolało), zbliża się lub oblizuje (dczuwa przyjemność) itp.
* Death is the highest priority non-maskable interrupt *

Ufol

Dokładnie tak, nie możemy wprost przenosić określeń ludzkich, na inną formę życia. Jestem przekonany, iż nie poznaliśmy jeszcze wszystkich zagadnień związanych ze "zmysłami" roślin. Utwierdzają mnie w tym, również takie perełki:
http://kopalniawiedzy.pl/roslina-dzwiek-sluch-fenkul-papryczka-chilli,15992
Ich życiu towarzyszą dźwięki, lecz są one niejako produktem ubocznym, bowiem rośliny nie posiadają organu służącego wytwarzaniu dźwięków.
http://www.youtube.com/watch?v=B7LNjYBty90
Kilka odgłosów emitowanych przez rośliny, wzmocnione, aby publiczność nietypowej orkiestry mogła je usłyszeć. Co do słuchu roślin, jakoś to do mnie nie przemawia, za mało argumentów na razie zgromadzono, aby uwiarygodnić tą hipotezę. Ciekawe badania prowadzą uczeni japońscy:
http://www.gizmaniak.pl/22807/kwiatki-uczucia-japonia/

Ufol

Znalazłem ciekawy artykuł związany z niniejszym wątkiem:
http://www.focus.pl/przyroda/zobacz/publikacje/rosliny-takie-jak-my/

Troll81

A kto powiedział ze mózg musi zawsze być na górze?? :d

Ufol

A tu ciekawy film poświęcony roślinnej komunikacji oraz pamięci:
http://chomikuj.pl/wrc222/a-NAUKA/a-BIOLOG/Prywatne+*c5*bcycie++ro*c5*9blin/Inteligencja+ro*c5*9blin

Ufol

Ciekawa notka o zmyśle węchu u niektórych roślin:
http://odkrywcy.pl/kat,1023503,title,Rosliny-za-pomoca-wechu-wyczuwaja-zagrozenie,wid,15196705,wiadomosc.html
A tu krótkie nawiązanie do kulisów kapustnego eksperymentu i wyjaśnienie tego, dlaczego kwiatki panikują, gdy ktoś używa niedaleko kosmetyków:
http://odkrywcy.pl/kat,111406,title,Rozmawiajace-rosliny,wid,14229229,wiadomosc.html


Ufol

A tu znalazłem wykład profesora Stanisława Karpińskiego, znakomitego badacza i znawcy niniejszego tematu.
http://www.youtube.com/watch?v=UJxRqyPuFQI
Uwaga, sporo grafik i nauki na wyższym poziomie, polecam tym, którzy już są zorientowani i interesują się nieco odkryciami współczesnej fizyki.