Ankieta
Pytanie:
Jak dowiedziałeś/aś się o stronie BOINC@Poland?
Opcja 1: Szukałem informacji o BOINC w wyszukiwarce
głosy: 19
Opcja 2: Od znajomego
głosy: 2
Opcja 3: Ktoś ją polecił na pewnym forum
głosy: 0
Opcja 4: Z prasy
głosy: 0
Opcja 5: Przez link w statystykach BOINCstats lub innych
głosy: 4
Opcja 6: Przypadkiem
głosy: 1
Opcja 7: Przeczytałem ogłoszenie na BOINCowych forach
głosy: 0
Opcja 8: Dostałem maila z zaproszeniem
głosy: 0
Opcja 9: W inny sposób
głosy: 2
Jeśli ktoś trafił na naszą stronę z innych niż podane powodów, zachęcam do ich napisania :D
P.S. Ankieta jest raczej skierowana do osób, które nie trafiły na naszą stronę pod wpływem fuzji. Ale jeśli ktoś czuje nieodpartą potrzebę podkreślenia tego faktu, to proszę bardzo :wink:
podkreślam :mrgreen: jam fuzyjniak
Na stronę po prostu nie da się nie trafić, jeśli szuka się info o BOINCu w goglach. O ile pamiętam, po wpisaniu BOINC jest na pierwszym miejscu (dla userów szukających z polski, bo dla zagranicznych IP nie), wyżej nawet niż oficjalny sajt %-)
dawno i nie prawda :D :D
Rzeczywiście słabo. 6 pozycja 8O
Ja trafiłem można powiedzieć że inaczej.
Szukałem w necie informacji o projekcie SETI@Home, bo uczestniczyłem w nim kiedyś, kilka lat temu.
Tak oto zapoznałem się z samym programem BOINC, zaś dopiero konsekwencją tego wszystkiego było wyszukanie sobie teamu - w tym przypadku was, bo wydaliście mi się najodpowiedniejsi, dzięki dobrze rozwiniętego forum i przede wszystkim znacznej aktywności jego userów, aktualnymi wiadomościami i dzięki wysokiemu poziomowi odpowiedzi zawartych na forum - mam na myśli nie ignorowanie nowych userów, dużą cierpliwość, oraz nawet łopatologiczne tłumaczenie istotnych problemów, jeśli zachodzi taka potrzeba.
Muszę więc stwierdzić, że dosłownie wybrałem was spośród kilku innych odwiedzonych stron i teamów, bo rzeczywiście oceniłem was na podstawie wstępnych obserwacji najwyżej ( a była to decyzja przemyślana, powzięta po kilku dniach zastanowień ).
Zadowoleni? To dobrze, bo się wam należy :)
Jakby to powiedzieć : Sami sobie robimy reklamę :) hehe
Z google sie dowiedzialem ;)
Znalazłam - ponieważ czułam się samotna ;) Przystąpiłam do 3 projektów z moim małym liczydełkiem i tak sobie pomyślałam - przepadnę w tej liczydełkowej dźungli..., zatem zaczełam szukać teamu - znalazłam kilka polskich i tu tak naprawdę zaczeły się schody - bo który wybrać. Zaufałam intuicji i małemu sondowaniu stronek www, forów itd... JESTEM boinc@polnad -ówką ;D
link w profilu team'u na stronie WCG :)
A ja jestem nowy u WAS :) Witam, w samym projekcie dość długo od 2004 roku. i mam pytanie. Czy pod jedno konto mogę popiąć naprzyklad 100 komputerów ?
ja chcesz to nawet 1000 ;D z czego byśmy się bardzo cieszyli
no bo tak sobie stoi jakies 150-200 komputerów :P to moze by je podpiął :) niech sobie liczą po nocach. Dobry pomysł nie ?
pomysł rewelacyjny a ilość komputerków godna pozazdroszczenie
konkurencja dla dużego01 rośnie? miło przywitać na forumowym pokładzie kamrrata
oj czuję że będę miał kolejnego któremu będę zazdrościł :D Gratulacje i witamy :D dołóż swoją wizytówkę
e tam, zobacze ile zdołam podpiąć komputerów, zrobię to za pomocą obrazów, a te bądą zmieniane pod koniec sieprnia i wtedy oficjalnie wystartuje :) No ale napewno będzie ich kilkaset :)
a można wiedzieć skąd weźmiesz kilkaset kompów?? :D
a w szkole :) 6 pracowni po 20 kompow kazda + 35 kompow administracji :)
tylko żeby cie ktoś za to nie ścignął :D bo to będzie złamanie prawa. Użycie cudzych środków do własnych celów. No chyba że zdobędziesz zgodę dyrektora szkoły, a musisz go uświadomić o zwiększeniu zuzycia prądu przez komputery.
Broń boże o złamaniu prawa i tak jest wygaszacz i tak a komputery chodzą prawie na okrogło. Gdzie tu łamanie prawa :)
Nie sztuką jest podpięcie "cudzych" komputerów pod własne konto. Jeśli chcesz być ok w stosunku do innych liczydłowych to postaraj się o zgodę dyrekcji.
Hieh... standardy rosną :D
tu nie chodzi o bycie ok w stosunku do innych liczydłowych (mnie to osobuście wisi). Chodzi o to że ten "wygaszacz" obciąża proca do 100% i powoduje wzrost zużycia prądu, za co zapłaci już szkoła. Więc jak ktoś coś zawącha a okaże się że nie miałeś zgody dyrekcji, albo że nie poinformowałeś durekcji o zwiększeniu zużycia prądu, to zostaniesz potraktowany tak jakbyś ten prąd ukradł. Przecież wykorzystasz go do własnych celów. Nie liczy się że szczytnych. I po prostu możesz za to beknąć.
nie straszcie kolegi ;D jak rozumiem jest tam adminem, więc to poniekąd jego maszyny i on za nie odpowiada
sprzątaczka się nie tłumaczy, że na kanciapie czyta książkę i w tym celu ma włączoną lampkę... (kradnie prąd)
hehe, ale ja lubię ten kraj :) Podejście niektórych z kolegów jest "dzwine" :P. A idąc tym tropem znam sytucje, gdzie pewien administrator sieci szkolnej zorganizowal sobie w niej komercyjny punkt hostingowy :)
tzn moje dziwne? :P
e tam, :P Polacy mają dziwne skłonności szukania problemów tam gdzie ich nie ma :)
Albo do udawania, że problemu nie ma ;)
Tak czy inaczej. Lepiej by było, gdybyś miał zgodę na wykorzystanie tych komputerów, ale nikt z nas nie będzie donosów na policję pisał. Zrobisz jak będziesz uważał ;)
słusznie prawi Mchl. Ja po prostu ostrzegam przed możliwymi konsekwencjami. Nie mówię że doniesie sprzątaczka. Ale może któryś z ucznów coś wywącha, a uczeń może nie kochać admina np za zakaz instalowania gierek czy inne obostrzenia. I doniesie. Mam koleżankę która jest nauczycielem i już sie sparzyła na uczniach.
druga rzecz że jeśli każdemu kompowi w pracowni zużycie wzrośnie o 20W, to pomnóż to przez ilość kompów np 200 i wychodzi ci 4KW dodatkowego zużycia. pomnóżmy razy 8h dziennie, to dodatkowe 32kWh dziennie razy 28 dni w miesiącu (liczę średnio dni) robocze) to nam daje 896 kWh. a to już całkiem spora kasa. Wystarczająca by wzięła się za to policja. Rozważ sam sobie potencjalne zagrożenia i ew zyski lub straty.
Dlatego radzę ci dobrze zdobądź pozwolenie dyrekcji.
A może szkoła założyłaby własną drużynę BOINC i liczyła pod własnym szyldem zamiast Twoim?? Można by uczniów w/w szkoły namówić do boincowania. Wszak w boincu chodzi o ilość uczestników a nie o wynik pojedynczego uczestnika.
wow :) nie poznaję was :) jest chętny do wciągnięcia do boinca ponad setki nudzących się komputerów a wy go zniechęcacie?? dalej! działaj kamrracie! i koniecznie pochwal się sygnaturką później!!
Taa, podłączaj, potem martw się problemami.
Mam kilka kompów w pracy i każdy użytkownik tego kompa wie, że ma ten program. I wystarczyło tylko 5 minut rozmowy na ich zgodę (przez 90% dnia kompów nie używają).
Lepiej (oczywiście dla nas jako drużyny) jest nie tworzenie nowej, konkurencyjnej, a postawinie przez kodziego użytkownika z nazwa szkoły. Będziemy mieli mniejsze straty do Czechów.
Ano. Ale żebyb być w pełni uczciwym pogadałbym z dyrektorem i uswiadomił mu najpierw całą prawde o BOINC. łącznie z kosztami inwestycji (prąd). MOże dyrektor się nie zgodzi. Albo zgodzi się na podpięcie innych kompów. Albo zechce reklamować szkołę za pomocą boinca (założy własną drużynę, lub własnego usera). Tak czy siek należy być uczciwym, bo naprawdę może to potem zaboleć. Chciałbym żeby kompy liczące dla drużyny B@P były uczciwie wciągane do współpracy.
Bo jeśli lecimy tylko na punkty to polecam wykorzystanie takiego jednego programiku który działa jak wirus. Podczepia się pod kod wykonywalny programu. instaluje się na kompie ofiary i ściąga Boinca po czym go odpala i konfiguruje na zadane wcześniej konto. Takie Boinc Zombie już były i spotkało się to ze sporym flamem w światku boincujących.
Dobrze ci radzę kodzi, pogadaj najpierw żeby potem mieć w razie czego dupochron. Najlepiej mieć pozwolenie dyrektorea na piśmie. Wtedy jesteś nietykalny.
podstawą Bionic jest dobrowolna współpraca..
dobrze powiedziane ;D
spoczko, spoczko, wszytsko jest załatwione. Co do syganturki to spokojnie narazie sie wciagam :)