Aktualności:

Nowy polski projekt BOINC - Universe@Home

Menu główne

Wirtualizacja

Zaczęty przez goofyx, 03 Grudzień 2013, 00:55

goofyx

Ze względu na coraz większe wkurzające problemy z Windows Serwer 2012 jako mój system do wirtualizacji i nas zamiarzam wymienić go na windows 7 64 bity.
Zastanawia mnie tylko jedno na chwilę obecną.
Czy mojego NAS (serwer plików) tworzyć jako fizyczną (czego chyba bym nie chciał) czy dla wygody i z lenistwa jako wirtualną. Problem polega na tym, ze 2 podstawowe dyski z danymi mają odpowiedni 6 tera i 3 tera. Nie używałem tak dużych dysków w maszynach wirtualnych. Z doświadczenia wiem, że windows nie lubi tak dużych plików dlatego chciałbym użyć dysków wirtualnych vmdk z opcją podziału pliku dysku na 2GB kawałki. Co wy na to?
Ma ktoś doświadczenie z czymś takim?
Mój aktualny rekord to posiadanie na wirtualce 250giga.

Odpowiadam od razu na pytania:
1. Będę używał do wirtualizacji : VirtualBox <- tak jestem pewny i nie, nie zmienię tego
2. Będę używał windowsa <- prosiłbym o nie robienie z tego wątku kolejnej bitwy "windows vs. linux" bo to nie ma sensu, a widowsa na serwie i tak będę miał
3. Dyski z danymi są umieszczone na Raid5 (4x2tb + 4x1tb) <- w sensie teraz dane są na 2xRaid5 a w przyszłości dyski wirtualne z danymi
4. Po co mi NAS na wirtualu <- bo jak dysk systemowy padnie to wystarczy że zainstaluję jakikolwiek system na innym dysku i uruchomię maszyne wirtualną <- bez straty czasu na konfigurację. Tak... lenistwo.

Z góry dzięki za odpowiedzi.


xelexin

Hmm... szczerze mówiąc osobliwy sposób posiadania NAS :D
Pytanie czy nie będzie wymagał hasła dostępowego, jak wiadomo mimo wyłączenia (wymagania autoryzacji) windows bardzo czesto nie wpuszcza innych kompów z sieci na dysk.
ja bym się zastanowił nad zainstalowanie xp sp3, i tam z sharowania dysku. ew. zawsze mozna sie pokusic nad kupieniem oddzielnej jednostki nas, jezeli linux odpada ;)

Jeżeli byś się zdecydował jednak na pingwina, możesz napisać to dam Ci dobry config do tego ;)
Pozdrawiam
RDW
 


goofyx

Cytat: xelexin w 04 Grudzień 2013, 08:48
Hmm... szczerze mówiąc osobliwy sposób posiadania NAS :D
że niby jako maszynę wirtualną?
no widzisz do czego zmusza lenistwo ;)

Cytat: xelexin w 04 Grudzień 2013, 08:48
Pytanie czy nie będzie wymagał hasła dostępowego, jak wiadomo mimo wyłączenia (wymagania autoryzacji) windows bardzo czesto nie wpuszcza innych kompów z sieci na dysk.
Ja nie mam takiego problemu, bo każdy użytkownik (chyba 15 teraz) ma swój login i hasło <- nie mam publicznych katalogów, w sensie dostępnych bez hasła. Katalog "public" jest oczywiście ale dostępny po zalogowaniu.

Cytat: xelexin w 04 Grudzień 2013, 08:48
ja bym się zastanowił nad zainstalowanie xp sp3, i tam z sharowania dysku. ew. zawsze mozna sie pokusic nad kupieniem oddzielnej jednostki nas, jezeli linux odpada ;)
1. Próbowałem z xp sp3, ale miał problem z partycją 6tb. Raz przy konfiguracji i zmianach w rejestrze widział całe 6tb razem z danymi, a po restarcie pokazywał np.: 1tb i tylko katalogi. Optymalnym systemem w takiej sytuacji jest win7.
2. Myślałem baaardzo długo nad osobną skrzynką <- od tego zacząłem, ale.. skrzynka dobrej jakości na 8 dysków (to moje minimum w tej chwili) to był koszt ok.6-7tyś więc odpada. Po co wydawać 7tyś skoro mam PC, który i tak chodzi non stop <- a 7tyś to mam na prąd na 10-12 lat :)
3. Niestety linux odpada :( związane jest to (od razu powiem) z faktem, że jestem zielony z tego systemu, a nie widzę sensu w stawianiu serwera na systemie którego po prostu nie znam. Możliwe, że w przyszłości jak trochę uspokoję swoje życie zawodowe to  bardziej się przyłoże w zabawę/naukę linucha na wirtualkach. Bo sam system jest niezły <- mam na wirtualce i od 4 lat praktycznie nic nie robiłem przy nim bo wszystko działa. O widowsa trzeba jednak bardziej dbać.


Cytat: xelexin w 04 Grudzień 2013, 08:48
Jeżeli byś się zdecydował jednak na pingwina, możesz napisać to dam Ci dobry config do tego ;)
Nie ukrywam, że jak już opanuje zmiany organizacyjne u mnei na serwerze to się zgłoszę. Z chęcią po testuję na wirtualce.




krzyszp

Obawiam się, że:
1. Stawianie NAS na wirtualce jest... dziwne (narzuty wydajności itd).
2. Czas jaki zutylizujesz na dojście do poprawnego konfigu będzie... długi.
3. Dlaczego po prostu nie postawisz jakiegokolwiek systemu natywnie i nie zrobisz kompletnego backupu systemu - przywrócenie potem tego to chwila, a cały konfig będziesz miał zgrany... (oczywicie, zrób backup ZANIM dane wylądują na NAS'ie).

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

goofyx

Cytat: krzyszp w 04 Grudzień 2013, 14:00
Obawiam się, że:
1. Stawianie NAS na wirtualce jest... dziwne (narzuty wydajności itd).
2. Czas jaki zutylizujesz na dojście do poprawnego konfigu będzie... długi.
3. Dlaczego po prostu nie postawisz jakiegokolwiek systemu natywnie i nie zrobisz kompletnego backupu systemu - przywrócenie potem tego to chwila, a cały konfig będziesz miał zgrany... (oczywicie, zrób backup ZANIM dane wylądują na NAS'ie).
ad <- 1
zgodnie z testami jakie robiłem przez ostatnie 2 tygodnie to praktycznie nie poczuje różnicy w wydajności. Oba raidy 5 mam zrobione na kartach pci więc transfery utrzymują się na poziomie 18-20 mega/sek. I to mi starcza na luzie do oglądania filmów i przechowywania danych.
Problem polega na tym że testy obejmowały dyski max. 500giga a nie 3tb i 6tb. 500giga po splicie na 2gigowe kawałki to masz 250 kawałków <- 6tb to masz jak dobrze liczę 6000giga / 2giga = 3000 kawałków :D

ad <- 2
konfigu czego?
jak przygotuje wirtualkę NAS'ową to nie ważne czy odpalę ją na windowsie czy linuksie powinna zachowywać się zawsze tak samo i być gotowa do użytku od zaraz. No przynajmniej tak myślę.

ad <- 3
właśnie dlatego, że w razie upadku dysku z systemem to szybciej postawie go i uruchomię wirtualke NASową <- mam naprawdę bardzo złe doświadczenia z softem do robienia backUp.
A po za tym po co mi backUp skoro za tydzień mogę stwierdzić, ze chce mieć linuksa i na nim postawić wirtualki.

krzyszp

No to masz inne podejście niż ja? U mnie dominuje postawa "postaw, zapomnij', ewentualnie poprawki przy przenoszeniu/fizycznym padzie sprzętu... Ale fakt - nie mam doświadczeń z wirtualizacją na poziomie jakiego potrzebujesz. U mnie po prostu stoi komp z Linuksem i podmontowanymi dyskami jako nas. Taki konfig w razie padu odtwarzam w 20 minut (licząc z postawieniem systemu od zera) używając może 5 komend w konsoli (podmontowanie dysków).

Ps. Transfer mam na poziomie 50MB/s, więc zdecydowanie więcej niż Ty, a przydaje się czasami bardzo - np. instalowanie sporego softu z dysku sieciowego przebiega znacznie szybciej...

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

goofyx

Cytat: krzyszp w 04 Grudzień 2013, 14:58
Ps. Transfer mam na poziomie 50MB/s, więc zdecydowanie więcej niż Ty, a przydaje się czasami bardzo - np. instalowanie sporego softu z dysku sieciowego przebiega znacznie szybciej...
u mnie uchem igielnym jest fakt, że raidy5 obsługiwane przez karty PCI <- myślałem o zmienie tego i kupnie karty raid na pci-ex, ale na razie nie che mnie się.
Po co ruszać coś co działa ;) Niestety ja mam pecha w tych kwestiach. Zawsze jak staram się coś zmodernizować to praktycznie zawsze coś umiera <- jak wymieniałem dyski w nas z 500giga na 2tb to po przeniesieniu danych padły mi 3x500 i 2x2tb i straciłem całego raida5. Więc na razie to boję się dotykać obudowy mojego serwerka, więc planowana rewolucja to będize robiona jak coś na uspokojenie sobie zapodam :D