Czy ktoś z kamratów startuje może w Maratonie warszawskim albo w biegach towarzyszących? :) ja wybieram się na "Bieg na Piątkę" przy okazji maratonu :) afkors w barwach BOINC@Poland :)
:respect:
sam muszę w końcu zacząć biegać :D ale zawsze coś "wyskoczy"
Bylem na trzech jako kibic, czlonek mojej rodziny dzielnie biegal maratony. Sam tez bylem bliski startu ale potem mialem problemy zdrowotne i dupa. Powoli wracam do formy wiec za rok licze ze pobiegne :)
ja też bym kiedyś chciał, tymczasem właśnie bieganie na dystanse ok 5 km jest mi pisane - niedawno nabawiłem się kontuzji biegnąc jakieś 8-9 i po przerwie znów od 2 zaczynam...
Ja też tak kiedyś chciałem, zacząłem biegać ale bez jakiegokolwiek przygotowania merytorycznego, wyglądało to mniej więcej tak, że za każdym razem chciałem albo szybciej albo więcej niż ostatnio. Oczywiście nic z tego nie wyszło, po kilku miesiącach takiego biegania po 5 lub 10km porwałem się na 15 i poległem. Stwierdziłem wtedy że dłuższe dystanse nie są dla mnie.
Kilka lat później zacząłem znowu biegać ale celem nie był maraton tylko zrzucenie kilku kg. Po dwóch czy trzech miesiącach kolega namówił mnie na start w biegu na 10km. Powiedział mi wtedy, że bez startów nie ma biegania bo zawsze sobie znajdziesz wymówkę żeby nie iść na trening, a jak się zapiszesz to idziesz bo masz konkretny cel. I tak po 4 miesiącach nieregularnego i 2 regularnego biegania wystartowałem w pierwszej dyszce, potem zapisałem się na następną i oczywiście celem była już poprawa wyniku. Szło mi coraz lepiej, nagle okazało się, że 12 czy 15km nie stanowi problemu, więc zapisałem się na półmaraton. Po półmaratonie biegałem kolejne dyszki ale w pewnym momencie postanowiłem spróbować przygotować się do maratonu, początkowy cel - ukończenie szybko zmienił się na złamanie 4h co w zeszłym roku w Warszawskim mi się udało.
Na temat biegania jest mnóstwo materiałów w necie ale oczywiście trzeba mieć czas i chęć żeby się z nimi zapoznać, to co mnie się sprawdziło to:
1. Cel - zapisać się na jakiś start, na początek może być 5km, liczy się tylko ukończenie, czas nie ma znaczenia.
2. Plan treningowy - wybrać pod cel (np. z bieganie.pl) i się go trzymać czyli trzymać założone tempo i odległości, w żadnym wypadku nie przesadzać nawet jeśli się ma poczucie że można więcej, przesada kończy się kontuzją i wszystko jak krew w piach.
3. Dobra (co najmniej 10 min.) rozgrzewka i lekkie rozciąganie przed, mocne rozciąganie (15 - 30 min) po.
4. Od razu po biegu, przed rozciąganiem uzupełnienie płynów + jakieś cukry i białka (szklanka soku + serek).
5. Odpowiednie buty.
Powodzenia.
no u mnie właśnie odezwała się kontuzja z czasów głupiej młodości, której nabawiłem się lecąc w jakiś "dobry dzień" 18 km po asfalcie w chińskich trampkach :facepalm2: A teraz pobiegłem tylko trochę więcej niż zazwyczaj ale za to częściowo przełajowo, może stąd kontuzja.
ja biegałem 3 km w wojsku ;) ale teraz robię to bo chce zadbać trochę o siebie ;) co do wskazówek to są jak najbardziej trafne :) biorę udział w biegach od maja i staram się trenować 2-4 razy w tygodniu :) dystans póki co to 5 km najlepszy wynik to 27 minut więc pracuję żeby zejść niżej ;) za rok planuję zacząć biegać 10 km :) w ramach treningu obowiązkowo biegam 2 razy w tygodniu 5 km po stadionie i raz albo dwa razy 5 km cross po lesie :) mega ważne są dobre buty, skarpetki i gatki żeby się nie pozacierać :/ a jak się pozacieracie to tylko sudokrem... :D
O tak, pamietam jak mi kiedys biegalem i zmoklem w ubraniach ktore nie byly do tego przystosowane. Krew z pachwin splynela do wysokosci kolan, spodenki byly wczesniej biale i bawelniane. W drodze do domu spotkal mnie kolega i rzekl z przerazeniem w glowie "stary kur... jaja ci urwalo?!" XD
mrożąca krew w żyłach opowieść:D ale tak się zdarza :D widziałem też gości, którzy pościerali suty do krwi :D też ciekawy widok... :D
Ja się szykuję na połówkę w październiku. Biegam od... marca.
Początkowo problemem było biegnięcie przez 2 minuty ale zadziałał program:
http://www.biegaj40minut.pl
Dobre aby w ogóle zacząć i się nie zniechęcić. Polecam serdecznie.
W ramach startów polecam projekt Parkrun. Biegi po parku, 5km, za darmoszkę, co tydzień w wielu miastach. Wystarczy rejestracja i wydrukowanie kodu kreskowego.
http://www.parkrun.pl
Praktycznie każdy znajdzie sobie towarzysza nie tylko do przebiegnięcia równym tempem ale i pościgania się.
Statystki dostępne przez internet wyglądają mniej więcej tak: http://www.parkrun.pl/lodz/rezultaty/athletehistory/?athleteNumber=1092038
to może zróbmy chellange?
we wrocku jest ekipa która za darmo przygotowuje w rok do przebiegnięcia maratonu. Zapewne ponowne inicjatywy sa i w innych miastach, a pewnie można i samemu :D
Cel na przyszły rok - półmaraton
kto dołącza?? :D
Poznań - http://www.festiwalbiegowy.pl/trening/night-runners-przygotuja-cie-do-15-poznan-maratonu-pobierz-plany#.U_40y1cUe1k
http://www.maratonczyk.pl/content/view/5098/14/
http://maratony24.pl/trening_maraton
dla mnie póki co za dużo ;) ale jak ktoś chce to w Warszawie na Rembertowie za darmo trenujemy we wtorki i czwartki na stadionie Akademii Obrony Narodowej ;)
półmaraton za rok to za dużo?
dla mnie za dużo ;)
Wydaje Ci się XD
Z tą dyszką też się nie czaj do przyszłego roku. Jak biegasz 5km 2-4 razy w tygodniu to pykniesz ją bez problemu. Nie mówię, że od razu poniżej godziny ale... radość będzie duża z osiągniętego celu. Jak będziesz miał z kim pogadać to nawet się nie zorientujesz kiedy pęknie dyszka. Kalkulatory pomogą dobrać tempo jeśli używasz jakiegoś smartfona przy bieganiu. No fajna trasa by się przydała co by nie kręcić kółek wokół stadionu bo to nudzi szybko. Mi na początku bardzo pomagało bieganie nie na odległość tylko na czas biegu. 40min, 50 min czy godzina i nie ważne jaki wyjdzie dystans.
też kiedyś biegałem na czas :) pewnie masz racje co do dystansu ale jakoś tak boję się :D ale może na dzisiejszym treningu spróbuje więcej niż 5 ;)
spokojnie pykniesz :D
Tez powinienem dzis trening machnac, ale wlasnie wrocilem z pracy i taaak miii sieee nieee chceee :(
Dajesz..... :whip: :whip: :whip: :whip: :whip:
No dobrze, zjem cos tylko lekkiego i ide :(
no kamraci pomimo choroby dałem radę ;) jak na 3000 startujących to chyba ok ;)
[smg id=10363 type=preview align=center caption="bieg na 5"]
ktoś może jeszcze tam dziś był? :)
:respect:
Gratulacje :)
Za rok sie poscigamy :attack:
dzięki ;) podany czas jest czasem brutto, czas netto wyszedł 27,29 co dało mi 943 miejsce :) gdyby nie choroba byłoby lepiej :( ale i tak spodziewałem się wyniku ponad 30 minut przy przeziębieniu ;)
:respect: - zwłaszcza za dobór teamu :)
a ja z kolei dla utrzymania kondycji wbiegam do domu po schodach :)
Cytat: pawg w 28 Wrzesień 2014, 20:34
a ja z kolei dla utrzymania kondycji wbiegam do domu po schodach :)
Ja może nie biegam, ale za to poruszam się "szybkim, zdecydowanym krokiem" do sklepu po piwo ;)
kamraci każda forma aktywności fizycznej jest dobra! :) a szczególnie ta po piwo :D
mogę dodać że jestem szybszy od windy :D
Ale od Visty? :D
to jest akurat Otis, ale jeśli znajdzie się producent o takiej nazwie to mogę się zmierzyć z jego produktem XD
No i się udało. Dziś ukończyłem V Półmaraton Szakala po lesie Łagiewnickim w Łodzi.
Czas znacznie lepszy od oczekiwań: 2:02. Trasa bardzo wymagająca: długie podbiegi, strome podbiegi, piachy, korzenie.
Po płaskim jest potencjał na 1:50.
Gratulacje! To pierwszy Twoj?
:respect:
brawo :arrr: szacun :respect: spory wysiłek
Ja dziś tylko 5,82km zrobiłem truchcikiem :D
Cytat: kva.pl w 26 Październik 2014, 23:28
Gratulacje! To pierwszy Twoj?
Tydzień temu zrobiłem obiegnięcie trasy. Wyszło 2:20 i byłem z siebie bardzo zadowolony. Także dystans zrobiony drugi raz w życiu, pierwszy raz na zawodach.
Poprzedni bieg długi zrobiłem na 18km z hakiem. Też w 2:02 więc nieco wolniej biegłem ;)
Tak się tylko pochwalę, że atakuję Pabianice: [http://pabianickipolmaraton.pl][/http://pabianickipolmaraton.pl] 29 marca.
Pojutrze lecę trasę obadać bo profilu nie zamieścili nigdzie. Powinno być płasko i szybko. Przynajmniej w porównaniu do Lasu Łagiewnickiego.
a ja się pochwale. Dziś mi pekło 20km :D
Szykujesz się na coś?
Na góry :D za dwa lata szykuje coś poważniejszego :D a do tego muszę wypracować kondycję :D
Wyszło, że post pod postem ale co zrobić.
Jutro atakuję pełny dystans w Łodzi. Trzymajcie kciuki.
Boincowej koszulki niestety nie założę bo zobowiązałem się lecieć z logo sponsora na plecach.
W Krakowie też startuje jutro maraton. W ramach Krakowskich Spotkań Biegowych przyjąłem wyzwanie zrobić 10km poniżej godziny (Bieg Nocny 2015), to pierwsza taka impreza dla mnie i wszystkim polecam takie imprezy, a bieganie nocą po Krakowie, rewelacja :arrr:.
Cel osiągnięty, nie byłem ostatni :), 1372 na ponad 2000 startujących, zmieściłem się również w 1h. Do tego życiówka. Kolejny w planach pewnie Bieg Fiata w Bielsku -Białej.
[smg id=10454]
Powodzenia dla wszystkich startujących.
Będę trzymał za was kciuki :D
Debiut udany. Czas biorąc pod uwagę stopień wykonania planu treningowego nie najgorszy: 4:27:33 Plany nieco uległy modyfikacji bo wiało strasznie więc trzymałem się grupy.
i tak świetny czas. Niektórzy nie dobiegają do końca....
brawo kamracie :)
:respect: :parrrty:
:p_arr: :parrrty:
Już niedługo Warsaw Marathon, kwiecień tuż tuż:)
A czy ktoś z Was startuje w biegu Powstania Warszawskiego?