Bezprzewodowa transmisja sygnału audio do wykrywacza metali

Zaczęty przez kotfryc, 20 Grudzień 2013, 14:15

kotfryc

Od jakiegoś czasu kombinuję jak przerobić słuchawki do wykrywacza metali na bezprzewodowe i jakoś brak mi pomysłu...
Stary problem i jak dotychczas nikt nie znalazł dobrego rozwiązania, bolączka wielu, wielu detektorystów...

Wymagania: zasilanie na baterie, czas działania min 6h, zasięg min 1-2m, brak opóźnień w transmisji (albo minimalne)
Jakość transmisji nie jest krytyczna...

Z gotowych rozwiązań wszystko z bluetooth odpada ze względu na opóźnienia.
W teorii słuchawki TDK WR700 w technologii Kleer spełniają wymagania, ale w praktyce również wprowadzają spore opóźnienia:
http://www.youtube.com/watch?v=MdiletL278s

Za dobry pomysł stawiam  :parrrty: , ewe można opatentować i sprzedawać jak świeże bułeczki  ;D

Szopler

#1
Wszyscy się rajcują cyfrówką zamiast postawić na stare dobre analogowe rozwiązania i się dziwią, że są opóźnienia ;)

Najprostsza jednak kłopotliwa wersja - miniaturowy nadajnik FM i radyjko-zabawka na paliuszka albo jak kto ma radio w komórce ;)
Wady: Konieczność przestrojenia na taką częstotliwość żeby niczego nie zakłócać (zależnie od lokalizacji).

Jakie opóźnienie wchodzi w grę?

Dario666

Według tego filmu opóźnienie sygnału z wykrywacza wynosi około 0,2 s, a przez słuchawki to około 0,4 s. Pytanie, czy jak szukasz, to słychać mnóstwo różnych dźwięków, czy tylko tak jak na filmie. Bo jeżeli tak jak na filmie usłyszysz sygnał wskazujący na metal to już nie machasz tak detektorem, ale jedziesz delikatnie.
Jeśli w rzeczywistości sygnał detektora ma opóźnienie 0,2 s to raczej opóźnienie 0,4 s nie powinno przeszkadzać - może na początku, ale jak mózg musi przyzwyczai to nie będzie to miało znaczenia. Chyba, że sygnał z detektora nie ma opóźnienia - to tylko błąd nagrywającego film - wtedy każde opóźnienie słuchawek będzie nieznośne

TJM

Stary temat ale odkopię, bo wałkowałem to jakiś czas temu na własne potrzeby.

Znalazłem kiedyś w miarę proste i działające rozwiązanie - z demobilu dorwałem jakiś chiński 'tor transmisyjny' A/V - to takie badziewie, do którego wpina się do nadajnika kamerę i źródło dźwięku, a odbiornik wtyka do rejestratora - zastępuje kabel.
Zasięg ma mizerny, ale działa w 100% w czasie rzeczywistym i co najważniejsze - nie miałem problemów z zakłócaniem wykrywacza.

Zarówno nadajnik jak i odbiornik od tego badziewia niby wymagają 12V zasilania, ale chodziły bez problemu na jednym akumulatorze 9V (każdy) i to bardzo długo. W odbiornik bezpośrednio wtykałem słuchawki (przelotka chinch -> gniazdo jack), całość malutka, spokojnie mieściła się w kieszeni bluzy.

Niestety swój nadajnik zgubiłem podczas któregoś z wypadów :ph34r: a raczej niełatwo coś takiego luzem znaleźć - myślałem jednak o zakupie niesprawnej kamery bezprzewodowej 2,4GHz i wypatroszeniu, bo w środku powinno być mniej więcej to samo (nawet odbiornik od jednej z kamerek które oglądałem, wyglądał identycznie jak mój).







W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.