Ciekawa inicjatywa projektu QCN - przygotowano 200 zestawów akcelerometrów dla uruchomienia projektu "Rapid Aftershock Mobilization Program".
Ideą projektu jest błyskawiczne ustawienie gęstej sieci rejestrującej wstrząsy w przypadku wystąpienia silnego trzęsienia ziemi w rejonie miejskim o gęstej zabudowie. W tym celu z pomocą firmy kurierskiej UPS dostarczonych zostanie za darmo 200 akcelerometrów dla zarejestrowanych w programie RAMP ochotników z tego regionu. Chodzi o zebranie jak najdokładniejszych danych o wstrząsach wtórnych, których pojawienie się jest bardzo prawdopodobne w rejonie gdzie już wystąpiły silne wstrząsy.
Akcja ma by koordynowana z lokalnymi instytucjami badawczo-naukowymi w celu jak najlepszego rozlokowania sensorów, tym nie mniej wypełnienie formularza zgłoszeniowego umożliwi stworzenie bazy z potencjalnymi uczestnikami.
Na chwilę obecna akcja zapisów ochotników jest prowadzona dla rejonu Nowej Zelandii.
Źródło: http://qcn.stanford.edu/ramp/
Dla Polski takiej akcji nie będzie..... u nas jedynie wstrząsy górnicze są notowane :)
Ja się nawet z tego cieszę...
Chodziło mi jedynie o pokazanie, że akcelerometry to nie tylko 50 punktów na dzień z perspektywy BOINC, ale również pomocne narzędzie badawcze.
każdy projekt BOINC jest w jakimś tam stopniu uzyteczny :D
Cytat: Troll81 w 13 Wrzesień 2010, 09:48
Dla Polski takiej akcji nie będzie..... u nas jedynie wstrząsy górnicze są notowane :)
Może to trochę off-top <- ale fajnie by było pozbierać dane właśnie z terenów gdzie są kopalnie i przeanalizować jak tam ziemia się trzęsie.
Ja osobiście z ciekawością popatrzyłbym na np.: jaki jest wstrząs jak np.: w kopalni wysadzają ścianę itp