Środek rozpuszczający komórki rakowe

Zaczęty przez Puma, 29 Luty 2016, 22:22

Puma

Ciekawa sprawa  :ahoy: http://wp.tv/i,ten-srodek-rozpuszcza-komorki-rakowe,mid,1879305,cid,4051,klip.html?ticaid=61691f

Troll81

poczekajmy na wyniki testów klinicznych bo jeszcze się może okazać ze rozpuszcza komórki wątroby po 3 latach :D albo ze osadza się w mózgu i po 4 latach powoduje tam raka :D

Puma


c_RaSz

Już kilka lat temu w TV-izorniku usłyszałem o antyrakowym sposobie, na który wpadli polscy (jeśli nie pokręciłem) naukowcy. Jak dla mnie, bio-laika, to po prostu re-we-lac-ja! Otóż te komórki, które wpadły w szał niepohamowanego mnożenia się, mają wysokie zapotrzebowanie na różne budulce. grupa naukowców wybrała z pośród nich cukry, które są szczególnie łapczywie przez kancera pożerane. I wyprodukowali środek aktywny, taki, że był on otoczony mikropowłoką z któregoś z licznych cukrów (glukozą?). To, z czego się zrobi ten środek aktywny — to rzecz drugorzędna, no ale może w tym być trucizna chemiczna, bądź odpowiednio wybrany radioizotop. Czyli dokładnie te same czynniki, które obecnie też się podaje w anty-rakowej kuracji, ale (drobiazg!) przy klasycznej kuracji te środki wędrują tam, gdzie chcą, i zatruwają też komórki zdrowe, acz nieco słabiej, niż te zmutowane. Natomiast cukrowa powłoczka powoduje, że taka sprytna mikrokapsułka "eksploduje" dokładnie w celu: wewnątrz zrakowaceń. Dlatego kuracja ową nową metodą byłaby znacznie mniej szkodliwa dla reszty organizmu. No i stężenie "do-celowe" (w zrakowaceniu) można by utrzymywać na znacznie wyższym niż dotąd poziomie, więc wzrosłaby skuteczność, i szybkość wyniszczania "chwastów".

Doniesienie  :whistle:  słyszałem, ale nie wiem jaki jest ciąg dalszy, może ktoś z Was coś o tym wie? Bo pewnie trwają badania wymagane dla dopuszczenia leku do stosowania. Ale gdybym się dowiedział, że mam raka (palę jak komin transatlantyka!) to bym to łykał bez obawy o żadne-tam sktki boczne, niewykryte zawczasu. Czysta logika wskazuje, że to musi działać!
Pozdrawiam, i leeecę

Ósemka

Kiedyś znalazłem inną ciekawostkę na temat leków antyrakowych. Chyba jedyny zachowany tekst można znaleźć tutaj -> http://wiki-zwijaj.esy.es/random/rak/viewtopicbad4.html
Jeśli mu wierzyć, to nie musimy kupować żadnych farmaceutyków, środki antyrakowe są w ogólnodostępnych, naturalnych produktach.
Folding@Home - Team Poland [276]

Troll81

dlatego ja w to nie wierze. Na wszystkie rodzaje raków?? serio? Tak jakby wszystkie rodzaje raków miały tę samą metodę powstawania i istnienia. To są całkowicie odmienne mechanizmy, fizjologia, tkanki. Nie ma nawet co komentowac podobnie jak pierdół że rak to forma grzybicy czy ze wystarczy brać witaminę C :D

CytatErnst Theodore Krebs, Jr. (May 17, 1911 – September 8, 1996) was an American biochemist. He is known for promoting various substances as alternative cures for cancer, including pangamic acid and amygdalin. He also co-patented the semi-synthetic chemical compound closely related to amygdalin named laetrile, which was also promoted as a cancer preventitive and cure. His medical claims about these compounds are not supported by scientific evidence and are widely considered quackery.

CytatKrebs attended Hahnemann Medical College for three years, including one year spent repeating the first year[2] but was expelled after failing out of his courses.[3][4] Krebs later attended college in various states including Mississippi, California and Tennessee and ultimately received a Bachelor of Arts degree from the University of Illinois, after failing science courses at the various colleges.[3] Although he claimed to have a Ph.D. from the University of Illinois,[2] and his supporters often refer to him as "Dr. Krebs,"[5] his only doctoral degree was an honorary degree from the now defunct American Christian College in Tulsa, OK,[2] which was a small bible college not accredited to award any advanced degrees

CytatIt was promoted in a modified form called laetrile as a cancer cure by Ernst T. Krebs, Jr. under the name "Vitamin B17", but studies have found it to be ineffective.[11][12][13] It is also not a vitamin, and can cause cyanide poisoning.[14] The promotion of laetrile to treat cancer has been described in the scientific literature as a canonical example of quackery,[15][16][17] with Irving Lerner of the University of Minnesota describing it as "the slickest, most sophisticated, and certainly the most remunerative cancer quack promotion in medical history."[18]

i tyle w temacie :D

Ósemka

Wszędzie pełno szarlatanów :)
A internet swoim chaosem informacyjnym tylko im sprzyja.
Folding@Home - Team Poland [276]