Forum GRA - Kto ostatni napisze tu posta wygra!!! (2. edycja)

Zaczęty przez AL, 26 Grudzień 2007, 14:12

Dlaczego lubisz BOINC@Poland?

Arrr do stu butelek zjęłczałego rumu - bo lubię gadać jak pirat
11 (34.4%)
Bo Pigu jest moim Burmistrzem
4 (12.5%)
"Ojciec Założyciel" jest tylko jeden!
7 (21.9%)
Bo lubię sobie trochę PoTrollować ;-)
10 (31.3%)
BOINC@Poland? A cio to?
9 (28.1%)
Bo Bober i Kempler są moimi wikimasterami.
6 (18.8%)
Bo Cyfron mi na lekcjach kazał.
5 (15.6%)
Mam inne powody o których napiszę w tym wątku.
6 (18.8%)

Głosów w sumie: 32

lolek

Kochana energetyka zaczyna mnie wkurzać co 2h mam zanik prądu i praktycznie nic nie mogę policzyć bo albo próbki się kszaczą, albo zaczynają od początku  >:(

sosite

Ciesz się, że masz prąd chociaż przez te 2 godziny :P.
Moje: wizytówka, dziennik, sygnaturka, itd.
Przypominam, że mój pseudonim to "sos" a login "sosite" i są to dwie odrębne sprawy ;)

[B@P] MSW



sciagacz



Troll81


[B@P] MSW


sciagacz


Troll81


sosite

Moje: wizytówka, dziennik, sygnaturka, itd.
Przypominam, że mój pseudonim to "sos" a login "sosite" i są to dwie odrębne sprawy ;)

dziubas

* Death is the highest priority non-maskable interrupt *


Troll81


apohawk

google googlem, a tu czas na poranną dawkę prochów...
No good deed goes unpunished.

Troll81


emik



Troll81

#25937
http://www33.patrz.pl/u/f/22/98/88/229888.jpg

:attack:

Pantarhei

Widzę, że pod nieobecność Piga odwalasz jego robotę.  ;D
W związku z powyższym, wnoszę o przyznanie mi renty inwalidzkiej drugiej grupy.

sciagacz


Puma

Niedługo wracam w nurt - zakupiłem nową płytę na reklamacje będę  czekał chyba z miesiąc.  : /

gregre

Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, k****, to moja! Teraz idę po pańską!

to może w tym kierunku pójdziemy...

emik

Cytat: gregre w 27 Wrzesień 2010, 17:36
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, k****, to moja! Teraz idę po pańską!

to może w tym kierunku pójdziemy...

XD

no to podobny:

Przez parę kolejnych nocy żona przez sen wzdycha: Stefan, Stefan. Więc mąż domyślił się, że chyba go zdradza. Pewnego dnia udając, że wychodzi do pracy, trzasnął drzwiami i szybciutko schował się w szafie i podgląda przez dziurkę, co się będzie działo.
Po godzinie dzwonek do drzwi, żona prędko otwiera, a u wchodzi men i po chwili się rozbiera: ciało jak u młodego Boga, na brzuchu "kaloryfer", świetna budowa - dosłownie model z żurnala. Po chwili wchodzi żona w szlafroku, zrzuca go a tam: rozstępy, brzuch obwisły, cellulitis.
Facet w szafie pukając się ręką w głowę: K*rwa ale wstyd przed Stefanem


sciagacz


Nawiedzony

 XD dobre, dobre, trzeba było w tym temacie na wesoło napisac  XD :attack:

Troll81


apohawk

No good deed goes unpunished.

sosite

Moje: wizytówka, dziennik, sygnaturka, itd.
Przypominam, że mój pseudonim to "sos" a login "sosite" i są to dwie odrębne sprawy ;)


Troll81


Nawiedzony


Troll81



Troll81


gregre

Matka miała trzy córki i, ponieważ była wścibska,
za każdym razem na ślubie prosiła każdą z nich,
żeby napisała do niej o życiu płciowym.
Pierwsza z córek napisała list zaraz na drugi dzień po ślubie.
W liście było tylko jedno słowo: "Nescafe".
Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie:
"Nescafe - satysfakcja do ostatniej kropli.".
I była szczęśliwa, że córka tak wspaniale trafiła.
Druga z córek napisała dopiero tydzień po ślubie.
W liście było słowo: "Marlboro".
Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazetach.
Znalazła zdanie: "Marlboro - Extra Long, King Size".
I znowu była szczęśliwa.
Trzecia córka napisała dopiero po czterech tygodniach.
W liście było napisane: "British Airways".
Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania prawdziwej treści listu,
aż w końcu znalazła. W reklamie było napisane:
"British Airways - trzy razy dziennie, siedem dni w tygodniu, w obie strony.

%)

Troll81

#25955
 %)

http://biznes.onet.pl/twoj-dlug-publiczny-przekracza-19-tys-zl,18550,3704877,1,fotoreportaze-detal-galeria#id7599071

http://biznes.onet.pl/12-firm-zainteresowanych-promocja-energetyki-jadro,18562,3704805,1,news-detal


czy tylko ja czegos tu nie rozumiem??

sosite

Hmm, nie to, żebym cokolwiek spekulował ale ja nie głosowałem na "większość" w obecnym rządzie :ph34r:.
Moje: wizytówka, dziennik, sygnaturka, itd.
Przypominam, że mój pseudonim to "sos" a login "sosite" i są to dwie odrębne sprawy ;)

Troll81

ja głosowałem przeciwko oprzedniej większości. Ale ciężko znaleźć normalną partie w tym popapranym kraju.....

sosite

A tak, to się zgodzę. Dlatego głosując stwierdziłem, że cuda się zdarzają i trzeba pójść za głosem serca - a nuż będą mieli szanse %)
Moje: wizytówka, dziennik, sygnaturka, itd.
Przypominam, że mój pseudonim to "sos" a login "sosite" i są to dwie odrębne sprawy ;)

Troll81

poczekam aż jakaś partia z nowym programem zabierze się za wybory na poważnie.