http://www.wykop.pl/ramka/1031787/wykopowa-misja-do-prawie-kosmosu/
może by sie podczepić pod temat? ewentualnie zrobić takie coś samemu??
Zdecydowanie zrobić takie coś BOINCowo :)
Ulepszona czujka, GPS, komórka, kamerka, logo fundacji i Rad@H na balonie, relacja na YT.
I od razu lecimy jak najwyżej się da - szkoda się rozdrabniać ;)
Już o tym myślałem jakiś czas temu.
i Trolla tam jako operatora balona :P
to co robimy projekt??
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2028193.html
http://copernicus-project.org/
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 03 Grudzień 2012, 14:16
i Trolla tam jako operatora balona :P
XD XD XD XD XD XD XD
Na wykopie wyliczyli, że najprostsza misja to koszt 800 zł <- nawet jakby liczyć 1000 zł to w sumie nie jest to duża kwota za taką "frajdę" ;) Zależy co miałoby być na pokładzie oprócz aparatu fotograficznego (bo wysyłanie misji bez fotek mija się dla mnie z celem;) )
Teoretycznie sprzęt się odzyskuje jak spadnie, więc nie straci się :)
Znajomy wrzucił mi fajny pomysł jak o tym usłyszał <- a mianowicie posłanie 5 takich balonów w tym samym czasie z 5 różnych miejsc w Polsce. Cztery miejsca na "rogach" Polski i jedna w centrum. Można by wtedy zrobić radioaktywną mapę poniekąd całej Polski.
raczej mapy z tym nie zrobisz :D natomiast moze najsampierw wyslijmy jeden balon?
oczywisiće to balona mozemy podczepić rakietę która odpalimy na wysokości 20KM :D i ona doniesie resztę jeszcze wyzej :D
https://www.youtube.com/watch?v=5HTwbpjBUOk
Cytat: Troll81 w 03 Grudzień 2012, 17:18
raczej mapy z tym nie zrobisz :D natomiast moze najsampierw wyslijmy jeden balon?
oczywisiće to balona mozemy podczepić rakietę która odpalimy na wysokości 20KM :D i ona doniesie resztę jeszcze wyzej :D
A może najsampierw dograjmy produkcję zwykłych czujek???
Zanim takie plany pójdą, trzeba najpierw pozbyć się opóźnień z normalnymi czujkami >:(
dla rownowagi proponuje takze misje do wnetrza ziemi...
a moze otworzcie okno bo siedziecie w oparach absurdu :)
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 03 Grudzień 2012, 22:28
dla rownowagi proponuje takze misje do wnetrza ziemi...
a moze otworzcie okno bo siedziecie w oparach absurdu :)
no i wylano kubeł zimnej wody :) tak na serio, to popieram pomysł w 200% ale patrząc realnie na sprawę, przychylam się raczej do słów przedmówcy :dunno:
pomysl jest bardzo fajny
i wykonalny
tylko ktos sie musi znac i zajmowac tematem.
byl watek w necie jakis czas temu o chlopaku co kupil aparat za grosze i wyslal balon i swietne zdjecia zrobil.
z tego co jarze to nie moze to byc balon na cieple powietrze, ale na hel, a ten jest drogi.
Ja mam do Helu blisko XD
jeśli dobrze kojarzę, to chodzi o ten filmik :)
Lego Man in Space (http://www.youtube.com/watch?v=MQwLmGR6bPA#ws)
jak widać wszystko jest możliwe ;)
mozliwe jest :D
http://new.kosmonauta.net/index.php/ludzie-media/menu-artykuly-ludzie-media/inicjatywy-amatorskie/4700-hevelius-2-material
Akurat przymierzam się do zakupu szkokoodpornego aparatu... :ph34r:
Cytat: philozoph w 04 Grudzień 2012, 16:17
Akurat przymierzam się do zakupu szkokoodpornego aparatu... :ph34r:
a jaki to ?
Olympus TG-1
Wodoszczelny do 12m, niesprzyjające warunki, kurz i pył, upadki do 2 m, zgniatanie do 100kg, niska temperatura do -10. Dobre parametry, dobra jakość zdjęć + filmowanie fullHD + wbudowany GPS. Myślę że dał by radę polecieć i wrócić. Potem można by użyć do dokumentacji innych misji w trudnych warunkach.
Cytat: philozoph w 06 Grudzień 2012, 09:32
Olympus TG-1
Wodoszczelny do 12m, niesprzyjające warunki, kurz i pył, upadki do 2 m, zgniatanie do 100kg, niska temperatura do -10. Dobre parametry, dobra jakość zdjęć + filmowanie fullHD + wbudowany GPS. Myślę że dał by radę polecieć i wrócić. Potem można by użyć do dokumentacji innych misji w trudnych warunkach.
fajny.
To aparat już mamy, pozostje jezcze:
1. balon
2. kapsuła
3. komputer pokładowy
4. i dużo innych rzeczy :)
Nie wiem czy się ze mną zgodzicie ale warto by zrobić kilka testów na niższych wysokościach. Przetestować rozwiązania z balonem, gazem, opadanie, a przede wszystkim dopracować odnajdywanie. Bo co nam z tego że pofrunie jak nie odnajdziemy kapsuły z danymi. Warto chyba też pomyśleć jakie dane będą wartościowe z takich misji.
Cytat: philozoph w 06 Grudzień 2012, 09:46
Nie wiem czy się ze mną zgodzicie ale warto by zrobić kilka testów na niższych wysokościach. Przetestować rozwiązania z balonem, gazem, opadanie, a przede wszystkim dopracować odnajdywanie. Bo co nam z tego że pofrunie jak nie odnajdziemy kapsuły z danymi. Warto chyba też pomyśleć jakie dane będą wartościowe z takich misji.
1. zgadzam się <- wiem, że to kiepskie porównanie, ale NASA też od razu nie wystrzeliła ludzi na księżyc.
2. trzeba pomyśleć co oprócz zdjęć i czujki rad@h możemy posłać <- co zaciekawi ludzi? Same zdjęcia z balonu nie są wystarczające.
3. mając sprzęt gps w kapsule jesteś w stanie ją namierzyć <- teoretycznie
GPS i komórka to podstawa - po zejściu poniżej ustalonej wcześniej wysokości (na której już działają sieci komórkowe) telefon zaczyna wysyłać co ustalony czas SMSa z aktualną pozycją. W porównaniu do jednego SMSa wysyłanego po przyziemieniu daje to taką przewagę, że znamy kierunek dryfowania sondy i wiemy ewentualnie po której stronie od ostatniego znanego punktu szukać. Jako system rezerwowy nadajnik od krótkofalarskich "łowów na lisa". Tak to sobie mniej więcej wyobrażam.
można całkiem sporo wpakować do kapsuły :D pytanie jak wysoko poleci......
odnajdywanie kapsuły robi się zazwyczaj kilkomametodami. Jedna to oczywiście wysłanie swych namiarów GPS smsem :D (niech żyją smartphony)
inna to zamontować mały radionadajnik i szukać metoda tradycyjną....
i popieram metode małych kroków. Nie od razu Kraków zbudowano. Przy okazji zbierzemy doświadczenia i powstanie ładny worklog :D
Cytat: Szopler w 06 Grudzień 2012, 10:14
GPS i komórka to podstawa - po zejściu poniżej ustalonej wcześniej wysokości (na której już działają sieci komórkowe) telefon zaczyna wysyłać co ustalony czas SMSa z aktualną pozycją. W porównaniu do jednego SMSa wysyłanego po przyziemieniu daje to taką przewagę, że znamy kierunek dryfowania sondy i wiemy ewentualnie po której stronie od ostatniego znanego punktu szukać. Jako system rezerwowy nadajnik od krótkofalarskich "łowów na lisa". Tak to sobie mniej więcej wyobrażam.
no ok to w kwestii lokalizacji po upadku, ale co ciekawego można władować do kapsuły
Cytat: Troll81 w 06 Grudzień 2012, 10:16
można całkiem sporo wpakować do kapsuły :D pytanie jak wysoko poleci......
odnajdywanie kapsuły robi się zazwyczaj kilkomametodami. Jedna to oczywiście wysłanie swych namiarów GPS smsem :D (niech żyją smartphony)
inna to zamontować mały radionadajnik i szukać metoda tradycyjną....
i popieram metode małych kroków. Nie od razu Kraków zbudowano. Przy okazji zbierzemy doświadczenia i powstanie ładny worklog :D
1. sporo czyli co?
2. przydałby się ktoś u nas w ekipie, kto mógłby pokierować takim projektem
Termometr. Czujnik przyspieszeń (QCN). Barometr. Higrometr. Czujnik promieniowania UV. System opadania (spadochron wraz z wzystkimi urządzeniami do jego prawidłowego rozłożenia. Ogólnie już taki zestaw będzie ciężki.....
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2370598.html
tu jest trochę o lataniu balonikiem stratosferycznym :D
No właśnie... co?
Po za pomiarem promieniowania można mierzyć parametry meteo. Temperatura i ciśnienie to podstawa, można dodać pomiar wilgotności, ewe. promieniowania UV.
Można by się pokusić o telemetrię i nadawanie parametrów i obrazu video z sondy na żywo na ziemię.
Ogranicza nas masa sondy (kasa na balon i hel), pojemności akku i... fantazja ;)
Możemy np. empirycznie sprawdzić do jakiej wysokości działają komórki...
pewnie do podobnej jak w poziomie....
Cytat: Szopler w 06 Grudzień 2012, 10:54
No właśnie... co?
Po za pomiarem promieniowania można mierzyć parametry meteo. Temperatura i ciśnienie to podstawa, można dodać pomiar wilgotności, ewe. promieniowania UV.
Można by się pokusić o telemetrię i nadawanie parametrów i obrazu video z sondy na żywo na ziemię.
Ogranicza nas masa sondy (kasa na balon i hel), pojemności akku i... fantazja ;)
Możemy np. empirycznie sprawdzić do jakiej wysokości działają komórki...
żeby mówić o ograniczeniu w kasie trzeba wiedzieć mniej więcej co ile kosztuje.
Mam pewien pomysł co do rzeczy które można wysłać w przestworza. Pomysł trochę nie typowy i zapewne trudny w zrealizowaniu,ale postanowiłem poddać go dyskusji.
Otóż pomyślałem, że można by załadować na "pokład" małe ulotki i zrzucić je na pewnej wysokości aby wiatr poniósł je gdzie chce. Można umieścić by na przykład na tym kartoniku jakieś hasło np: "przybywam z przestworzy" i adres do stronie na wiki gdzie był by opis projektu lotu balona.
Problemy które mogą uniemożliwić realizację (oczywiście jeśli pomysł wam się spodoba):
- jak w określonym czasie zrzucić ulotki (może jakiś mały robot?)
- czy taka akcja w myśl przepisów nie podchodziła by pod zaśmiecanie
interesujący pomysł :) bodajże w wakacje Szwedzi zrzucili z samolotu nad Mińskiem pluszaki :) władzy się to nie spodobało ;) ciekawi mnie, czy właśnie nie byłoby to zaśmiecanie albo coś podobnego.
podpada pod zaśmiecanie. Wszystko czego ludzie nie podniosą trzeba później sprzątnąć :(
Cytat: Troll81 w 06 Grudzień 2012, 16:15
podpada pod zaśmiecanie. Wszystko czego ludzie nie podniosą trzeba później sprzątnąć :(
Powiedz to tym, co wybory traktują jak swój folwark ;)
Ale faktycznie, ktoś mógłby się przyczepić do nas, maluczkich.
oj czepiają się nawet tych sporych. Po poprzednich wyborach samoobrona musiała płacić mandaty za dewastację drzew bo jakiś debil przybijał plakaty gwoździami do drzew :D
no to dali by nam popalić jakbyśmy nie posprzątali :D to może zamiast ulotek wydruk na papierze jadalnym? :D rozpłynie się na deszczu :D albo jaki zwierze zeżre :D
Farbkę też zeżre??
Cytat: Troll81 w 06 Grudzień 2012, 19:31
Farbkę też zeżre??
?? chyba nie załapałem :)
Sok z buraka, zrobimy pisanki w czynie społecznym...
Ulotka nietypowa, ekologiczna i lekka!
a ten papier jadalny nie rozpuści się zanim doleci na ziemię?
I tradycyjnie już na tym forum nawet najlepszy pomysł spalił na panewce i skończyło się offtopem.
oj Szopler nie nerwuj się :D jest zima. Poczekajmy troszkę. Wróci się do pomysłu i może się ruszy :D
Wracając do tematu bo jak zwykle off-top się robi.
Jeśli rzeczywiście poważnie będziemy chcieli coś zrobić z "prawie" kosmiczną misją to uważam, że warto wtedy skontaktować się z "Fundacją Copernicus Project" w celu współpracy z nimi. Ich nie bagatelne doświadczenie w tym temacie na pewno wniosło by bardzo dużo do naszego baloniastego projektu oraz zwiększyłoby prawdopodobieństwo odbycia takiej misji wraz z sukcesem .
Trzeba by najpierw ustalić kilka szczegółów:
1. Cel misji. Np. popularyzacja nauki, wtedy można wypuścić np. 10-15 ulotek, ich znalezienie będzie skutkować nagrodą dla znalazcy, np czujką radioaktywnego. Lub wykonanie pomiarów, ale samo wykonywanie pomiarów dla ich wykonania jest raczej bez sensu - który z nas potrzebuje takich danych? Ile instytucji już je wykonuje?
2. Waga sprzętu. Trzeba wyliczyć, ile ma unieść balon, i na jaką wysokość. Fajne zdjęcia z wys. 30km mogą być też jednym z celów, ale koniecznie trzeba wyznaczyć wagę graniczną.
3. Znając wagę wyposażenia można zacząć szukać cen odpowiednich balonów, wiadomo, że inne pieniądze kosztuje wysłanie 3kg a inne 15kg
4. Mając te dane można zacząć robić plany...
Cytat: krzyszp w 07 Grudzień 2012, 13:14
Trzeba by najpierw ustalić kilka szczegółów:
1. Cel misji. Np. popularyzacja nauki, wtedy można wypuścić np. 10-15 ulotek, ich znalezienie będzie skutkować nagrodą dla znalazcy, np czujką radioaktywnego. Lub wykonanie pomiarów, ale samo wykonywanie pomiarów dla ich wykonania jest raczej bez sensu - który z nas potrzebuje takich danych? Ile instytucji już je wykonuje?
2. Waga sprzętu. Trzeba wyliczyć, ile ma unieść balon, i na jaką wysokość. Fajne zdjęcia z wys. 30km mogą być też jednym z celów, ale koniecznie trzeba wyznaczyć wagę graniczną.
3. Znając wagę wyposażenia można zacząć szukać cen odpowiednich balonów, wiadomo, że inne pieniądze kosztuje wysłanie 3kg a inne 15kg
4. Mając te dane można zacząć robić plany...
ad <- 1
a) ulotki są fajne, ale ktoś to znajdzie i wyrzuci do kosza <- albo jakiś miły człowiek da sprawę do policji że mu ogródek zaśmiecasz <- to jest delikatna sprawa
b) przy założeniu że to mają być "tylko" pomiary to nie ma sensu robić cokolwiek w tym temacie. Albo zakładamy, że to mają być pomiary + promocja dla nas <- albo dajemy se siana
ad <- 2
waga sprzętu najlepiej do 3 kilo <- czyli kategoria lekka. Z tego co czytałem to jest do tego o wiele mniej załatwiania formalności i jest bezpieczniejsze jak gdzie o ziemie rąbnie
ad <- 3
to się zgadza, ale oprócz wagi ważna jest też wysokość docelowa <- nie wiem czy dobrze rozumiem znalezione przeze mnie oferty balonów, ale w zależności od wysokości jaką balon ma wytrzymać (ciśnienie atmosferyczne) są balony tańsze i droższe.
ad <- 4
zgadzam się <- ale patrz pkt.1.b
To zapytam inaczej. Ile kosztuje balon, który może zabrać 3kg ładunku na wysokość 5-10-30-50km?
Znając koszty, możemy dyskutować.
Aha, zakładam, że wysłanie w celu wykonania pomiarów będzie się również łączyło z akcją "reklamową" teamu.
Dodatkowo, po odpowiednim nagłośnieniu nikt nam problemu nie zrobi za puszczenie 10-15 ulotek jako elementu konkursowego, a takie nagłośnienie pewnie mógłby nam np. PAP dać...
Myślę, że mamy 2 rozwiązania:
1. wysłać balona żeby coś pomierzył i zrobił fotki <- ku naszej satysfakcji i naszej promocji
2. skupić się na wejściu na listę rekordów wysokości <- http://copernicus-project.org/dzial,153,lista_rekordow <- co da nam satysfakcję + promocję jeśli uda się wejść na jakieś atrakcyjne miejsce
maksymalny lot balonem to chyba 30km
Cytat: Troll81 w 07 Grudzień 2012, 14:52
maksymalny lot balonem to chyba 30km
rekord Polski to 35km, a światowy to 44km
Balon, telefon z andkiem i czujka (pomijając jakieś poboczne nieskomplikowane mechanizmy). W sumie tyle miej więcej jest potrzebne, balon unosi, telefon rejestruje wszystko, filmy, zdjęcia wysokość położenie, także to po lądowaniu i czego jeszcze nam potrzeba?
I nie ma po co robić cyrku z mega technologiami w odnajdywaniu sprzętu po przyziemieniu jak google latitude w zupełności styknie, a jak nie to to w g.play jest masa aplikacji lokalizujących więc nie widzę potrzeby komplikowania wszystkiego na siłę. Im coś jest prostsze tym lepiej! :)
o ile telefon przeżyje :D bo widzisz spadochron nie koniecznie się otworzy a jak otworzy to niekoniecznie w pełni. Dodatkowo sonda może wylądować w stawie.....
Cytat: Troll81 w 09 Grudzień 2012, 12:20
o ile telefon przeżyje :D bo widzisz spadochron nie koniecznie się otworzy a jak otworzy to niekoniecznie w pełni. Dodatkowo sonda może wylądować w stawie.....
telefon może nie przeżyć <-ale jak zdjęcia/nagrania masz na karcie microSD to jest większa szansa odzyskania danych.
Odniosę się do kilku rzeczy.
Po pierwsze nie możemy promować oszołomstwa. Trzeba pamiętać że przestrzeń powietrzna jest intensywnie eksploatowana i balon musi dwukrotnie przebić się przez wysokości przewidziane dla lotnictwa sportowego, wojskowego oraz cywilnego. Konsekwencje zagrożenia w żegludze powietrznej są bardzo poważne. Istnieje też możliwość naruszenia przestrzeni powietrznej innych państw. Ja tam wolę nie występować w jednym reportażu z ABW.
Po drugie brałem udział w kilkunastu akcjach poszukiwawczych i wiem że nie tak łatwo cokolwiek odnaleźć. Trol wymienił staw ale trzeba pamiętać że sondy mają nieznośny zwyczaj spadać w jak najbardziej niedostępnych miejscach typu dachy, bagna, tereny zakładów przemysłowych, tereny wojskowe, kominy, linie energetyczne itp itd.
Trzecie - ze względów promocyjnych warto by pozyskać interesujące dane. Przejrzałem nico materiałów z podobnych wypraw i przyznam że są takie sobie. W prawdzie nie dociekałem jakie dane może przynieść pomiar radioaktywności z takiej misji. Chyba tylko potwierdzi to co jest wiadome. Wspomniałem o lotach na niższych wysokościach ponieważ przelot nad obiektami podobnymi do zamieszczonego w linku IMHO może dostarczyć kontrowersyjne dane z pomiarów promieniowania.
https://maps.google.pl/maps?ll=51.509384,16.216679&spn=0.05951,0.154324&t=h&z=13&lci=com.panoramio.all (https://maps.google.pl/maps?ll=51.509384,16.216679&spn=0.05951,0.154324&t=h&z=13&lci=com.panoramio.all)
Czwarte - może zamiast zrzucać ulotki z balonu rozdać je w okolicach planowanego upadku. Niech miejscowi pomogą znaleźć sondę.
ad <- 1
nikt nie twierdz, że niebo jest "czyste".
Z tą przestrzenią innych Państw to nie przesadzajmy chyba, że planujemy wysłać balona na samej granicy.
Co do zagrożenia dla żeglugi powietrznej <- po to występujesz o pozwolenie na wypuszczenie balona, że jak w danym terenie będzie za duży ruch to dostaniesz odmowę na puszczenie balona.
ad <- 2
dokładnie tego samego się obawiam <- upadku w dziwne miejsce.
zawsze można napisać do Copernicus Project z prośbą o informację, jak to u nich wyglądało <- oni posłali chyba 19 balonów i jakoś wszystkie odzyskali. Może coś poradzą co do wyboru miejsca startu itp
ad <- 3
wybierając miejsce startu można przewidzieć, czy nie ma w okolicy jakiegoś obiektu który może zafałszować wyniki pomiarów.
Chyba tylko potwierdzi to co jest wiadome
Praktycznie wszystkie parametry atmosferyczne zostały już wielokrotnie zmierzone i zbadane <- temperatura, ciśnienie, wilgotność itp tid
Po raz kolejny wracamy do pytania nad tym po co posyłać balon?
Jeśli będziemy analizować posyłkę balona pod kątem tego co inni zrobili <- to od razu dajmy sobie spokój bo my będziemy chcieli zrobić to samo.
ad <- 4
tylko trzeba przemyśleć komu to chcesz rozdać.
ja nie chce nikogo obrazić i broń Boże nie wywyższam się nad nikogo, ale.. nie ma sensu rozdawać ulotki w jakiś wiosce zabitej dechami, w której 60-70% ludzi nie ma komputera.
A po za tym wątpię, żeby ktoś był zainteresowany pomocą w poszukiwaniu takiej kapsuły <- chyba, że komuś spadnie na głowę albo na dach to odbiór będzie na komisariacie ;)
lepsza akcja byłaby z ulotkami i informacją w np.: jakimś miasteczku studenckim <- ale kto ci pozwoli posłać balona w centrum np.: Krakowa ;)
Tak jak wielokrotnie pisałem uważam, że jeśli coś takiego poślemy w kosmos to będzie nas promować <- i pokaże, że jesteśmy grupą ambitnych ludzi realizujących ciekawe projekty. Jeśli takiego podejścia nie mamy to patrz pkt.3
Zgłoszenie na puszczenie balona, lampionów czy nawet sztucznych ognii (!!!) powinno się zgłaszać do Polskej Agencji Żeglugi Powietrznej. Bodajże minimum 2 tygodnie przed planowaną akcją. Wysyłka jedynie FAXem i FAXem odpowiadają (żadne e-maile czy poczta). Ja planowałem puścić lampiony podczas mojego wesela i występowałem do nich o taką zgodę, więc to już przerabiałem - nic strasznego. Arkusz zgłoszenia można pobrać od nich ze strony. (lapiony na weselu nie przeszły, bo straż pożarna się nie zgodziła, a najlepsze jest to, że nie musiałem im tego zgłaszać %) za dobry chciałem być ;) )
A co do całej akcji - to robimy coś?
Bo z tego co widzę, to jest sprawa taka "po co?"
Może zamiast sami puszczać ten balon to podpiąć się pod akcje Copernicusa i wsadzić im na pokład naszą czujkę i pomóc im finansowo oraz osobowo w akcji puszczania balona.
Czujki QCN nie ma po co puszczać w powietrze - nic nie pokaże ciekawego - jedynie przyśpieszenie unoszenia (a może go nie być), przyśpieszenie przy pęknięciu balonu, rozłożeniu spadochronu i uderzenie w ziemię - nic ciekawego.
jak dla mnie całkiem ciekawe :D
a z tymi lampionami to miałbyś się z pyszna jakby coś się zhajcowało. Od wejścia w życie mody na lampiony strażacy często narzekają. We wrocku jeden magazyn tak spłonął. Policja doszła do tego kto puszczał lampiony i skończyło się niewąsko....
Cytat: Cyfron w 14 Grudzień 2012, 17:36
A co do całej akcji - to robimy coś?
Bo z tego co widzę, to jest sprawa taka "po co?"
Może zamiast sami puszczać ten balon to podpiąć się pod akcje Copernicusa i wsadzić im na pokład naszą czujkę i pomóc im finansowo oraz osobowo w akcji puszczania balona.
Czujki QCN nie ma po co puszczać w powietrze - nic nie pokaże ciekawego - jedynie przyśpieszenie unoszenia (a może go nie być), przyśpieszenie przy pęknięciu balonu, rozłożeniu spadochronu i uderzenie w ziemię - nic ciekawego.
1. zgadza się, na razie pomysł jest w stanie : "po co?"
2. też coraz bardziej myślę nie tylko o pomocy merytorycznej z ich strony ale o wspólnej misji z Copernicusem <=- tylko musimy być pewni że tego chcemy. Jeśli zaczniemy z nimi rozmowy i współpracę to tylko po to aby posłać balon.
Cytat: Cyfron w 14 Grudzień 2012, 17:36
Bo z tego co widzę, to jest sprawa taka "po co?"
Właśnie w celowości mamy duże rozbieżności. Czy bić rekord, zrobić bardzo dobre fotki czy zmierzyć coś niezwykłego.
Cytat: Cyfron w 14 Grudzień 2012, 17:36
Czujki QCN nie ma po co puszczać w powietrze - nic nie pokaże ciekawego - jedynie przyśpieszenie unoszenia (a może go nie być), przyśpieszenie przy pęknięciu balonu, rozłożeniu spadochronu i uderzenie w ziemię - nic ciekawego.
A jakby puścić czujkę w coś takiego looknij (http://stock.soa-admin.eu/_data/i/upload/2012/11/19/20121119225825-f967c5ba-me.jpg)
Cytat: philozoph w 18 Grudzień 2012, 15:08
Cytat: Cyfron w 14 Grudzień 2012, 17:36
Czujki QCN nie ma po co puszczać w powietrze - nic nie pokaże ciekawego - jedynie przyśpieszenie unoszenia (a może go nie być), przyśpieszenie przy pęknięciu balonu, rozłożeniu spadochronu i uderzenie w ziemię - nic ciekawego.
A jakby puścić czujkę w coś takiego looknij (http://stock.soa-admin.eu/_data/i/upload/2012/11/19/20121119225825-f967c5ba-me.jpg)
to wtedy najlepiej skontaktować się z Pogromcami Burz czy jak oni się nazywają <- może byliby zainteresowani.
hm.... coraz więcej rozbieżności w tym naszym pomysle.....
Wychodzi brak kierownika. Ktoś musi określać priorytety i dzielić robotą.
Cytat: Troll81 w 18 Grudzień 2012, 16:13
hm.... coraz więcej rozbieżności w tym naszym pomysle.....
dlaczego rozbieżności?
Mamy "burze mózgów" i każdy może coś od siebie dodać na tym etapie.
W ewentualnym momencie realizacji projektu będzie już za późno na zmiany.
Cytat: philozoph w 18 Grudzień 2012, 16:16
Wychodzi brak kierownika. Ktoś musi określać priorytety i dzielić robotą.
Do czego kierownik?
Nie mamy żadnych decyzji co do tego "projektu". Na razie jest tylko dość poważny i ambitny pomysł, który trzeba dokładnie przemyśleć i określić co tak naprawdę chcemy zrobić, na co nas stać i skąd możemy uzyskać pomoc.
Cytat: goofyx w 18 Grudzień 2012, 20:55
Do czego kierownik?
Do przerodzenia pomysłu w realizowany projekt :)
Cytat: philozoph w 19 Grudzień 2012, 15:47
Cytat: goofyx w 18 Grudzień 2012, 20:55
Do czego kierownik?
Do przerodzenia pomysłu w realizowany projekt :)
Zacytuje sam siebie :)
Cytat: goofyx w 18 Grudzień 2012, 20:55
Nie mamy żadnych decyzji co do tego "projektu". Na razie jest tylko dość poważny i ambitny pomysł, który trzeba dokładnie przemyśleć i określić co tak naprawdę chcemy zrobić, na co nas stać i skąd możemy uzyskać pomoc.
Bez podjęcia decyzji nie potrzeba nam kierownika itp itd
Temat zamarł, ale ja nadal drążę. Aktualnie jestem związany z grupką osób które chcą utworzyć wrocławski oddział PTMA. W planach jest wypuszczenie balonu. Już napomknąłem im o Universalnym i Radioaktywnym :D więc może jakiś cień szansy się pojawi :D
Teraz pytanie zasadnicze.
W góre na bank nie poleci laptop z czujką. Trzeba to jakoś zminimalizować. Dałoby się czujkę podpiąć pod smartfon? Jeśli tak to jaki?
Cytat: Troll81 w 22 Październik 2015, 19:08
Dałoby się czujkę podpiąć pod smartfon? Jeśli tak to jaki?
Nie...
A pod sprzęcik typu Raspberry Pi? Skrzyczcie mnie w razie czego, ale z tego co widzę w mądrych opisach, można go zasilać przez microUSB - szkoda, że taki układ byłby najprawdopodobniej na jeden strzał, a zabawka nieco droga :/
Takie wysłanie czujki by kosztowało pewnie kilkaset złotych... To nie problem...
Problemem jest czas ludzi, którzy by mieli to zrealizować, a im już się chyba nie chce za darmo tego robić...
Cytat: krzyszp w 22 Październik 2015, 19:38
Takie wysłanie czujki by kosztowało pewnie kilkaset złotych... To nie problem...
Problemem jest czas ludzi, którzy by mieli to zrealizować, a im już się chyba nie chce za darmo tego robić...
Zgadzam się.
Cała sprawa rozbije się o to co w 2012 i 2013 <- nie ma komu przygotować takiej "niezależnej" czujki.
Niestety ja osobiście nie miałem wiedzy aby przygotować coś takiego dlatego w ramach fundacji starałem się zmobilizować kogokolwiek z odpowiednią do tego wiedzą i wyszła z tego lipa <- pomimo tego, że miejsce w paczce pod balonem było załatwione na min.2 starty na początek.
hm.... spróbuje jakiegoś netbooka podpiąć. Może by to dało radę? albo chiński tablet za 100 który utrzyma cokolwiek na USB? ważne żeby miał swoją baterie i notował odczyty w czasie.
Cytat: Troll81 w 23 Październik 2015, 18:14
hm.... spróbuje jakiegoś netbooka podpiąć. Może by to dało radę? albo chiński tablet za 100 który utrzyma cokolwiek na USB? ważne żeby miał swoją baterie i notował odczyty w czasie.
Trzymam kciuki i czekam na raport z postępu prac...
Nie zapomnij o GPS i czujniku wysokości wraz z dokładnym pomiarem czasu i ciśnienia...
Cytat: krzyszp w 23 Październik 2015, 18:22
Nie zapomnij o GPS i czujniku wysokości wraz z dokładnym pomiarem czasu i ciśnienia...
takie rzeczy to baloniarze sami posyłają <- trzeba by sprawdzić czy od nich takich danych nie można odczytywać
will do :D jeśli dojdzie do skutku co ma dojść :D
Odgrzebuje temat bo w ramach mojej działalności WTMA być może czujka poleci stratosferycznym :D