mam taki pomysł by dodac możliwosć robienia pomiarów tymczasowych w danym miejscu. Dajmy na to ze podepnę czujke koło chałdy kopalni uranowej i pomierzę tam promieniowanie w sobotę. potem jednak wrócę do wrocka i lokalizacja czujnika się mieni. Przydałoby się żęby pomiary wykonane na hałdzie "pozostały w miejscu" z adnotacja o czasie pomiaru. W ten sposób jeżdżąc na wycieczki do kopalń uranu moglibyśmy wykonać szerszą mape pomiarów.. Nawet jeśli nie byłyby one aktualne to dawałyby obraz tego jak wygladła promieniowanie tła w róznych miejscach w kraju.
Mam zamiar zrobić podobnie. Gdzieś w którymś miejscu na stronie Rad@H (http://radioactiveathome.org) - tabela z wynikami powyżej średniej z ostatnich miesięcy. Jeżeli średnia z 24h przekroczy więcej niż 0,8 uSv/h. Zostanie to zarejestrowane w tabeli w której będą wyniki z ostatnich 2-6 miesięcy, może będzie do tego mapka.
Wydaje mi się że to dobry pomysł.
oczywiście jeżeli ten sam czujnik i laptop zarejestruje najpierw miejsce 1 i pomiar A a potem miejsce 2 i pomiar B a na koniec miejsce 1 i pomiar A to już będzie problem. Może w wersji w której czujnik będzie miał GPS ten plan będzie bardziej realny.
Obecny system pokazuje na mapie wyniki jedynie z ostatnich 24h bodajże. Więc nawet jak zarejestrujesz coś na chałdzie to po 24h tego nie będzie.
Lokalizacja przypisana jest do pomiaru, a nie na stałe do hosta.
Jeśli masz poprawnie ustawioną lokalizację i wykonasz pomiar, to tak zostaje to w bazie.
Generalnie można by było przygotować coś takiego jak najwyższe pomiary dla danego hosta/lokalizacji i nanieść to na osobną mapkę.
aha. No to test w sobotę :D o ile nic mi planów nie rozwali
Byłoby ciekawie jakby można było archiwizować dane z danego miejsca - np. na wykresie...
Bo na chwilę obecną choćby np. pomiary spod sarkofagu, które porobili Ola i Sebastian są:
(http://radioactiveathome.org/scripts/graph/draw.php?hostid=643)
ale jakby znów podłączyli czujkę i nawet liczyli np. w Krakowie, to po pewnym czasie "znikną", nadpisane przez kolejne - chyba, że jest inaczej.
Problem w tym, że do rysowania najwyższego pomiaru trzeba zrobić jakieś zaokrąglanie lokalizacji - na mapce ciężko raczej kliknąć dwa razy w idealnie ten sam punkt przez co osoby zmieniające lokalizację mają po parę kropek jedna obok drugiej.
Cytat: Svistak w 03 Listopad 2011, 15:27
Byłoby ciekawie jakby można było archiwizować dane z danego miejsca - np. na wykresie...
Bo na chwilę obecną choćby np. pomiary spod sarkofagu, które porobili Ola i Sebastian są:
(http://radioactiveathome.org/scripts/graph/draw.php?hostid=643)
ale jakby znów podłączyli czujkę i nawet liczyli np. w Krakowie, to po pewnym czasie "znikną", nadpisane przez kolejne - chyba, że jest inaczej.
Pomiary nigdzie nie giną. Znając datę i przybliżoną lokalizację, zawsze znajdą się w bazie.
A czy dałoby się zrobić tak by host sam generował sobie próbkę? w ten sposób w przypadku wyjazdu i braku internetu aplikacja spokojnie twozryłaby kolejne próbki a w razie wznowienie dostępu po prostu hurtem by je odesłała? Wszak walidacji nie ma....
Walidacja jest.
Niestety, tak się nie da.
Genialna metoda na narobienie sobie punktów za free...
promyk = 5 + RND(20) i nikt się nie skapnie że to nie pomiar :sick:
Ja sie tam nie znam. a symulować czujkę da się chyba i bez tego. Natomiast kto jest moim wingmanem w RAD@home? z czyim wynikiem jest porównywana moja próbka? fakt jest taki ze dostaję od serwera próbkę która co zawiera? a odsyłam plik z odczytami. podejrzewam ze próbka głownie zawiera swoją własną nazwę.....
Próbka w ogóle nic nie zawiera, jest jednak podpisana cyfrowo, tak samo jak odesłany plik.
Nie da się wygenerować sobie zadania a potem odesłać go na serwer, z tego prostego powodu że serwer nie przyjmie czegoś czego wcześniej sam nie wysłał. Pomiary w trybie standalone można jednak robić do pliku (wystarczy odpalić sam exek gdzieś w folderze).
no ale symulować czujke się da :D
ktos napisze emulator. Odpali pierdyliard maszyn wirtualnych i pokaże ichlokalizacje w jakis dziwnych punktach i se będzie trzepał punkty. A że schemat czujki i kod jest otwarty to powie że sam sobie polutował.....
Wszystko sie da...
Temat symulowania liczników mocno dyskutowaliśmy z TJM na irc'u i faktycznie trzeba będzie się tym zająć już niedługo, ale zabezpieczenie przed taką ewentualnością nie jest łatwą sprawą...
mi się raczej rozchodzi sytuację taką. Mam lapkai zassaną próbkę. Jadę na chałde uranu a tu myk próbka pada. nie ma natea to nie zassam nowej i dupa zpita. Moge sobie porobić pomiary i robić fotki wyświetlacza ale wykresik kij strzeli. Mogła by się też próbka błedna sama restartować :D to by załatwiło sytuację. Np pobieram sobie ekstra długa próbkę 7 dni. i łażę po zonie. Jak się coś przywiesi to restart próbki (trzeba by popracować nad backupem dotychczasowych pomiarów bo reset próbki moze wymazać dotychczasowe wyniki).
Cytat: Troll81 w 04 Listopad 2011, 18:17
mi się raczej rozchodzi sytuację taką. Mam lapkai zassaną próbkę. Jadę na chałde uranu a tu myk próbka pada. nie ma natea to nie zassam nowej i dupa zpita. Moge sobie porobić pomiary i robić fotki wyświetlacza ale wykresik kij strzeli. Mogła by się też próbka błedna sama restartować :D to by załatwiło sytuację. Np pobieram sobie ekstra długa próbkę 7 dni. i łażę po zonie. Jak się coś przywiesi to restart próbki (trzeba by popracować nad backupem dotychczasowych pomiarów bo reset próbki moze wymazać dotychczasowe wyniki).
Ten problem można by rozwiązać np. stosując podobne rozwiązanie jak w CPN. Bardzo długie próbki i odsyłanie jakichś checkpoint-ów w międzyczasie.
Natomiast co do fałszowania wyników to wydaje mi się że nie bardzo da się tego uniknąć jeśli się nie jest jedynym źródłem czujników. Tak można by zrobić taki myk że każdy czujnik ma jakiś tam id i próbka ma jakiś losowy ciąg i np. używać kombinacji tego żeby zaszyfrować odsyłane wyniki. A validator wiązałby czujnik z tym id. i tym losowym ciągiem z próbki i dekodował lub nie w przypadku podróbki. Tyle że problemem jest to że wszystkie czujniki musiały by być od was a to jest spore ograniczenie. Ciekawe jak sobie z tym radzi QCN?
Cytat: Troll81 w 04 Listopad 2011, 18:09
no ale symulować czujke się da :D
ktos napisze emulator. Odpali pierdyliard maszyn wirtualnych i pokaże ichlokalizacje w jakis dziwnych punktach i se będzie trzepał punkty. A że schemat czujki i kod jest otwarty to powie że sam sobie polutował.....
Aplikacja też jest podpisana cyfrowo (code sign key). Po zablokowaniu anonymous app i niepodpisanych managerów odpalenie jakiegoś emulatora wymagałoby tylu kombinacji, że nie wiem czy ktokolwiek by się skusił. Zresztą za marne (na tle innych projektów) ~150 punktów dziennie raczej nie warto.
A co do samoresetowania się próbki przy błędach, takie zabiegi więcej wyrządzają zła niż korzyści. Reset zadania - utrata wszystkich wcześniejszych danych. Zawsze w razie pilnej potrzeby da się zresetować ręcznie.
hmm... a może dodatkowa aplikacja na lapsa, którą będzie się odpalać na takich wyjazdach, która będzie tylko rejestrować to, co odczyta z próbki i zamiast kombinować z jakimiś hostami na stronie projektu, to po prostu wrzucać te wyniki z palca.
Wtedy nie ma problemu z walidacją, odpalamy program, który będzie działał bez neta i w ogóle.
Jeszcze taką aplikację zrobić na np androida, żeby mieć taki przenośny rejestrator promieniowania, a potem móc sobie te dane gdzieś wrzucić i zaznaczyć na mapce, że taki pomiar wtedy i wtedy został zrobiony, a wykres wygląda tak.
Żadna dodatkowa aplikacja nie jest potrzebna, wystarczy wyjąć z katalogu BOINC to co jest, sama w sobie też działa.
a gdzie i jak zapisuje dane?
Bo może to by wystarczyło nam do zabaw w terenie :)
Działa to bez BOINCa neta itd?
Zostawia plik "data.bin" w katalogu z którego uruchomisz i tyle.
Plik wyjściowy to CSV, da się do excela zaimportować.
To moze ja sam ten plik z dziesiejszych pomiarów podeślę??
w katalogu slots nie ma pliku data.bin :(
a takie ładne wyniki miałem 1,16 :(
mam rozumieć że konieczny bedzie drugi wyjazd?
Aplikację przed uruchomieniem należy "wyjąć" z katalogu projektu gdzieś indziej.
Nie rozumiem też skąd pomysł szukania w katalogu "slot', skoro są tam tylko wyniki z konkretnego WU, regularnie kasowane przy uruchamianiu nowych. Jeśli aplikacja była odpalana z katalogu data/radioactiveathome.org to tam też są wyniki.
tam też pustki :(