Witam,
Na wstępie chciałem przeprosić za głupie pytanie (jeżeli już sie gdzieś pojawiało), ale nie udało mi sie znaleźć odpowiedzi, a dopiero co dołączyłem do projektu.
Mam następującą sytuacje:
- Kilka dosc dobrych sprzętów rzędu Core 2 Duo 3Ghz lub Pentium D 3.0 - 3.2 Ghz
- Na wszystkich zapuszczony Boinc z przyczepionym Seti@Home
- 2 z tych komputerow pracuja pod kontrola WinXP
- Pozstalych 6 to Linuxy
Problem: Nie wiedziec czemu benchmark na Linuxach wypadl duzo, duzo slabiej.... nie mowiac juz o tym ze wolniej one licza, co widze po statystykach. Core 2 Duo na XPku przetworzyl juz kilkadziesiat jednostek, a w tym samym czasie taki sam sprzet na Linuxie zrobil ich kilkanascie. Sprobowalem z optymalizacjami, mam wrazenie ze ich instalacja odrobine przyspieszyla, ale tak samo na Linuxach jak i na Windach, wiec rozbierznosc dalej wystepuje...
Czy ktos sie z tym spotkal ? Co robie nie tak ?
Z gory dzieki za pomoc
--
w0jtas
od zarania dziejow tak jest, ze windy lepiej sobie radza pod linuksem...
wiec to nie jest zadna anomalia...
Dokładniej, to jest tak, że aplikacja, które z założenia były pisane na Linuksa chodzą zdecydowanie lepiej. Niestety, większość to porty z windy...
Ale np. 64bitowa aplikacja z projektu PrimeGrid jest podobno do dwóch razy szybsza od aplikacji dla WXP...
Ale jednak wcześniej nikt się nie skarżył że na linuksie liczy mu się wolniej. Czy inni to potwierdzają?
Bo że benchmarki są zawsze niższe to wiem, ale tym nie należy się przejmować w przypadku SETI, bo nie korzysta z benchmarków do przyznawania punktów.
niestety w przypadku seti to prawda, na linuxie liczy trochę dłużej
Ok przynajmniej wiem, ze nic nie spieprzylem :)
Pozdrawiam
--
w0jtas