Aktualności:

Nasz kanał IRC - Porozmawiaj z nami.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Ufol

#1
Ostatnio znalezione / RakeSearch
21 Lipiec 2020, 22:53
Projekt ożył. Właśnie mi koło pięćdziesięciu zadań się pobrało.
#2
Brian Leslie Weiss
"Poza czas i nieśmiertelność"
Nie mam pomysłu, na jaki gatunek się przełączyć, zatem pozostanę w tematyce duchowej. Publikacja Weissa to niejako zaprezentowanie warsztatu lekarza odkrywającego zarówno leczenie hipnozą, jak i zjawisko wędrówki dusz. Swoją pracę przedstawia drobiazgowo. Dodatkowo dzieli się z czytelnikiem własnymi wątpliwościami i przemyśleniami odnośnie tego, co autentycznie sam przeżywa. Przedstawiając własne odczucia i wnioski, nie posługuje się psychologiczną nowomową, więc jego książka stanowi przykład lekko strawnej literatury medycznej.
#3
Uwaga, proponuję sprawdzenie kanału w działaniu.
Adres:
87.98.218.44
login:
rozmownica
Hasło:
rozmownica
Jakby ktoś wolną chwilę znalazł, to proszę o wiadomość na pw. Tzn. kiedy mam się lognąć.
#4
Michael Newton "Przeznaczenie dusz"
Rozwinięcie i pogłębienie opisanej już przeze mnie wędrówki dusz. Autor wraca do badań sfery duchowej, opowiadając nieco przy okazji o własnym życiu. Newton osiągnął wiele, tzn. wyleczył hipnozą mnóstwo ludzi z problemami psychicznymi. Wielokrotne wcielanie się dusz odkrył niejako przypadkiem. Wspaniale, iż nie zlekceważył tego zdarzenia, ale podążył tamtą drogą i opisał koncepcję tak różną od głoszonej przez religie monoteistyczne.
#5
Czasy dziś takie nastały, iż każde twierdzenie, nawet zdawałoby się oczywiste, należy poprzeć linkiem do wypowiedzi kogoś ważnego.
https://wprawo.pl/emocjonalne-wystapienie-posla-z-wloch-koronawirus-to-jest-sposob-aby-terroryzowac-ludzi-i-wprowadzac-dyktature-wideo/
Skoro już głos zabrałem, pozwalam sobie wyrazić wielkie uznanie dla gajowego Maruchy. Jestem stałym czytelnikiem jego bloga, gdyż prezentuje on najbliższą mi wersję konserwatyzmu.
Jak się to tyczy niniejszego wątku?
Marucha zamieścił u siebie mnóstwo artykułów, które podpierają moje tezy. Cieszy mnie, iż istnieją jeszcze publicyści potrafiący myśleć samodzielnie, którzy posiadają tyle odwagi cywilnej, żeby nazywać rzeczy po imieniu. Np. wpis autorstwa Łukasza Warzechy traktujący o narastającym w Polsce chaosie.
https://marucha.wordpress.com/2020/04/26/na-to-nie-wpadliby-nawet-sowieccy-prawnicy-od-slusznej-woli-ludu/
Rozpętano w mediach gigantyczną histerię i panikę wokół zupełnie niegroźnego wirusa, który nie stanowi większego zagrożenia, niż choćby świńska grypa AD. 2009. Zamiast zachować się rozsądnie, tak, jak ma to miejsce na Białorusi, w ostateczności zastosować rozwiązania szwedzkie, władza dosłownie zdemolowała gospodarkę. Dodatkowo ten obłęd zdaje się narastać, bowiem bałagan i kompromitacja to najłagodniejsze określenia tego, co wydarzy się, jeżeli zostaną przeprowadzone wybory korespondencyjne. To właśnie ich przepychanie na chama, bez liczenia się z zasadami elementarnej logiki i realiami, skłoniło mnie do zamieszczenia dzisiejszego wpisu.
Władza osiągnęła oczywiście pewne sukcesy, tylko, mówiąc elegancko, à rebours.
Poza zniszczeniem wielu ludziom życia, czyli doprowadzenia ich do bankructwa udało się bowiem osiągnąć jeszcze inne cele:
Niszczy się odporność społeczeństwa, po przez masowy areszt domowy.
Mam na myśli zarówno tą fizyczną, jak i psychiczną. Bowiem media głównego ścieku wprost bombardują swoich nieszczęsnych odbiorców wizją dżumy XXI wieku.
Poszczuto na siebie ludzi, dosłownie człowiek człowiekowi stał się wilkiem. Wzorcowa atomizacja społeczna, którą bardzo trudno będzie odwrócić. Robota być może na długie lata, bo mózgi wyprano większości dogłębnie.
Zarządzenie pt. przymus noszenia maski stanowi swoiste dopełnienie naszego upadku. Zostaliśmy, jako ponoć wolni obywatele, kompletnie upokorzeni przez władzę posługującą się toporną propagandą. Najgorsze jest to, że nikt, z liczących się środowisk politycznych, nie kwestionuje publicznie tego szaleństwa.
Zawsze stałem na marginesie, czyt. zaliczam się do skrajnej konserwy, która w Polsce liczy 1% populacji, albo jeszcze mniej.
Wszelacy partyjni spece od kampanii wyborczych mogą swobodnie darować sobie tzw. tradycjonalistyczny elektorat, ponieważ niezmiernie mało go w narodzie.
Znajdowanie się w skrajnej mniejszości posiada jeden plus. Pozwala myśleć samodzielnie bez medialnych instrukcji.
Jadąc klasyką, był czas przywyknąć, czyli przyzwyczaić się do kierowania się sentencją;
Prawda przeciw światu.
https://www.youtube.com/watch?v=Z-1G6GrqP8Q
Zgadza się, Panie Doktorze, król jest nagi.
Mógłbym wrzucać kolejne linki, lecz wiem, że wyznawców "Pandemii" i tak nie przekonam. Zatem, już kończąc, polecę jeden krótki artykuł,
także literacko ciekawy, jak zwykle dociekliwy intelektualnie, autorstwa Ignacego Nowopolskiego.
https://drnowopolskiblog.neon24.pl/post/154911,inteligencja-a-koronawirus-i-co-z-tego-wynika
#6
Ostatnio znalezione / Ibercivis BOINC
24 Kwiecień 2020, 13:35
Zadania się pobierają aż miło, lecz do naszej drużyny nie da się nadal zapisać. Jak ekipę dodać do zbioru dostępnych zespołów?
#7
Uważam, że wyścig możemy uznać za zakończony umiarkowanym sukcesem. Zawody dzieliła krótka przerwa czasowa. Dlatego stwierdziłem, że można o obu regatach dyskutować w jednym wątku.
Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy maszyny podłączyli i jak to powiadają;
Do następnego razu.
#8
Bart D. Ehrman
"Prawda i fikcja w Kodzie Leonarda da Vinci"
Nawiążę do mego poprzedniego wpisu. Uprzedzając pytania w rodzaju;
Czy powieść Dana Browna można nazwać historyczną? Odpowiadam, zdecydowanie nie. To rzeczywistość, którą Brown wymyślił. Publikację Ehrmana polecam tym, którzy chcą poznać nieznane powszechnie początki chrześcijaństwa. Ta książka niejako dopełnia poprzednio przeze mnie opisane dzieło. Jakby tu zachęcić do lektury, niczego rzecz jasna nie ubarwiając.
Powiem tak;
Czy przebieg zdarzeń, który zdołali odtworzyć uczeni jest równie ciekawy jak kod Leonarda?
Odpowiedź, jest znacznie bardziej interesujący, niż ta powieść sensacyjna. Wielki atut Erhmana stanowi również realistyczne przedstawienie swojej pracy, tj. wytłumaczenie, w maksymalnie skondensowany sposób, jak pracuje zawodowy historyk. To ciężka, żmudna i potwornie nudna robota. Wymagająca gigantycznego wysiłku umysłowego, m.in uczenie się martwych języków. Efekt pracy wynagradza ją, ponieważ odkrywa się świat, który niegdyś istniał. Najbardziej fascynującą cechą jest jego odmienność od obecnych czasów. Ludzie, w zależności od epoki, inaczej myślą, odczuwają, ogólnie pisząc, kompletnie inaczej żyją. Poza wszystkim wypada jeszcze raz podkreślić.
Chrześcijaństwo mogło być całkowicie innym systemem religijnym, niż tym, który ostatecznie powstał.
#9
Bart D. Ehrman
"Przeinaczanie Jezusa.  Kto i dlaczego zmieniał Biblię"
Powracam, skoro wielki post trwa, do tematyki religioznawczej. Uwaga, książka przeznaczona dla moli wysoce wyspecjalizowanych w starożytnościach. Interesujący wątek amerykańskiego protestantyzmu, jego specyfiki. Coś dla mnie, wychowanego w szkołach katolickich, trudne do wyobrażenia. Ciężko opisać pokrótce o czym ta publikacja traktuje. Tak możliwie prosto;
Tłumaczy to, jak zmieniał się tekst nowego testamentu. Rzecz nie do przyjęcia, przede wszystkim oczywiście dla protestantów wyznających zasadę wyłącznie pismo św. należy interpretować i szukać w nim prawdy. Samo chrześcijaństwo mogło zupełnie inaczej wyglądać w sensie moralnym, doktrynalnym, czy ceremonialnym. Poza tym sporo ciekawostek z warsztatu pracy historyka. Np. jak poszukiwać możliwie pierwotnej wersji tekstu źródłowego, zmiany w języku greckim zachodzące w pierwszych wiekach n.e. i co z tego wynikło dla biblistyki, etc.
#10
Mamy dziś szalony dzień, więc nie zakładam nowego wątku, lecz w niniejszym przypominam i apeluję. Kamraci, zawody już trwają. Podłączcie się, choćby symbolicznie. Niech moc będzie z wami.
#11
Jerzy Edigey "tajemnica starego kościółka"
Kolejna powieść milicyjna, z dobrym uchwyceniem, że tak powiem, ducha epoki. Akcja toczy się faktycznie w różnych realiach prlowskich.
(Od połowy lat pięćdziesiątych, do połowy siedemdziesiątych.)
Na uwagę zasługują ciekawe zabiegi literackie m.in podanie siedmiu złotych pytań kryminalistyki;
kto?
gdzie?
co?
kiedy?
jak?
czym?
dlaczego?
Opowiadanie traktuje, o wrocławskich złodziejach dzieł sztuki i o tym, że to co zdaje się tzw. wielkim światem, bywa znacznie bardziej przyziemne. Więcej konkretów nie podam, bo bym zbytnio sekret zdradził.
#12
Nie ma żadnej epidemii.
Kwarantanna to idiotyzm, z resztą potwornie szkodliwy.
Działania polskich polityków, zwane szumnie walką z koronawirusem nie przyniosą nic dobrego, lecz wyłącznie straty, tzn. zwielokrotnią siłę nadchodzącego kryzysu gospodarczego.
Każdego, kto nie zgadza się z którymkolwiek z trzech powyższych zdań, uważam za całkowitego durnia.
Do zabrania głosu zachęcił mnie poniżej podlinkowany wpis.
https://www.kontrowersje.net/wiadkowie_pandemii_fanatycy_strachu_kt_rych_nie_wolno_si_ba
Brawo, istnieją jeszcze ludzie myślący, kierujący się rozumem i potrafiący dokonać racjonalnej analizy rzeczywistości. Starzy bywalcy forum wiedzą, że potrafię tworzyć bardzo długie odpowiedzi, ale stwierdziłem, że wrzucanie takich postów-artykułów mija się z celem. Jaki sens ma zaśmiecanie boincowego forum rozwlekłymi dyskusjami mającymi się nijak do naszej wspólnej pasji?
(Takie treści to materiał na własnego bloga.)
Wyznaję jednak w życiu prostą zasadę. Prawdziwe relacje koleżeńskie, że o przyjacielskich nie wspomnę, buduje się wyłącznie na prawdzie. Dla przykładu;
Moim najlepszym kumplem w czasach studenckich był współpokojowicz z akademika, zadeklarowany komunista. Taki autentyczny czerwony, który twierdził choćby, iż Jaruzelski był zbyt łagodny podczas stanu wojennego. Powinien wybić solidaruchów, wprowadzić obozy pracy na wzór chiński, itd. itp.
Jak to się ma do niniejszego wątku?
Cenię sobie ludzi wyrazistych, bo sam taki jestem. Podejścia do sprawy w typie, bułkę przez bibułkę, zwyczajnie nie znoszę.
Dlatego kończąc moje koronawirusowe refleksje powtarzam;
Nie zwariowałem, to świat oszalał.
Powiedziałem.
Howgh!
#13
Czy dałby ktoś radę przetestować tą opcję serwerową? Trzeba zakładać u nich, czy można również, że tak powiem, działać wyłącznie na własnych gratach?
#14
Jestem przekonany, że to przewał. O jego polskiej odsłonie sporo mówi, a ostatnio napisał nawet książkę, Stanisław Krajski.
(Znany publicysta katolicki.)
To jeszcze mnie upewnia w moim postrzeganiu całej tej paranoi. Pamiętacie świńską grypę AD. 2009? Wówczas Polacy zachowali się racjonalnie. Nie kupili szczepionek, które tak chciano nam wówczas wcisnąć, nie wprowadzono żadnych ograniczeń i co? Po paru miesiącach większość społeczeństwa zapomniała o całej sprawie. Wracając do Stanisława Krajskiego. Jego książki jeszcze nie przeczytałem. Z tego co o niej sam opowiada, to rzecz przedstawia się następująco;
Polskę czeka kryzys w greckim stylu. Pis zamierza, że tak powiem, zrzucić odpowiedzialność na zbrodniczego koronawirusa i tym sposobem uniknąć poniesienia jakiejkolwiek odpowiedzialności. Także politycznej, czyt. totalna klęska wyborcza.
Oczywiście zdam relację w wątku książkowym, gdy wreszcie z publikacją pt. "Masoneria polska 2020 - Na rozdrożu historii", się zapoznam.
#15
Wyguglałem dziś ciekawe ustrojstwo. Wnioskując z opisu obsługuje także gadanie i to, też w większych grupach. Tzn. nie trzeba się ograniczać do rozmowy wyłącznie dwuosobowej.
https://portable.info.pl/teamtalk-portable/
Co najważniejsze gadacz naprawdę dużo tam odczytuje, zatem program byłby osiągalny dla mnie. Upraszam kogoś ogarniętego w temacie komunikatorów o sprawdzenie powyżej podlinkowanego programu. Dałoby radę jakiś drużynowy kanał założyć?
Z góry dzięki za wszelkie zaangażowanie w temacie. Niby istnieje na rynku sporo aplikacji umożliwiających wszelakie gadanie, również z opcją video. Niestety zazwyczaj są niewidzialne dla Nvdy.
#16
Florence Hinckel
"U4 : Yannis" (a)
Coś na czasie, czyli postapokalipsa w wirusowym wydaniu. Epidemia oszczędza tylko nastolatków. Czy młódź 15-18 lat zdoła przetrwać? Zostali sami, bo starszych i młodszych wybiła choroba. To trzeci tom serii, pozostałe opowiadają o innych bohaterach, łączy ich czas i miejsce akcji, czyt. Francja po katastrofie. Nie dałem rady dosłuchać, bo klimaty z gier komputerowych mi nie odpowiadają. Poza tym to tzw. literatura młodzieżowa. Po prostu za stary jestem. Kto lubi działkę zwaną fantazy, a dodatkowo w coś na komputerze pogrywa, ten może się i tamtym uniwersum zafascynuje.
Na tym mój opis kończę. Co sądzę o obecnej histerii medialnej napisałem tam:
http://www.boincatpoland.org/smf/index.php?topic=11599.0
Nie chcę zaśmiecać dyskusji książkowej tematami z nią faktycznie nie związanymi.
#17
Taka refleksja mnie naszła, gdy zapoznawałem się z powieścią pt. "Yannis". Chodzi mi oczywiście o tego straszliwego i potwornego koronawirusa, który niebawem, dosłownie za chwilę, wszystkich wykosi jako nowa dżuma. Po mojemu to typowa medialna histeria rozpętana przez banksterów. Chcą przykryć największy przekręt w historii. Mianowicie upadek systemu finansowego. Czuję się jak ruski dysydent. Dobrze, że póki co do psychuszek nie zamykają. Jak ta paranoja się jeszcze odrobinę mocniej nakręci, to pewnie trzeba będzie do końca ocenzurować także treści internetowe, a nieprawomyślnych potraktować tak, jak swego czasu postępowali w Związku Radzieckim np. z Władimirem Bukowskim.
https://opolczykpl.wordpress.com/2020/03/23/totalitaryzm-i-zamordyzm-zachodniej-demokratury-w-kontekscie-sciemy-z-koronawirusem/
Na szczęście istnieją jeszcze "oszołomy", myślący podobnie do mnie. To cudownie, nie zostałem sam w tym nachalnie narzuconym obłędzie.
#18
Universe@Home / Universe@Home
24 Marzec 2020, 11:03
Próbowałem, lecz niestety bez pozytywnego rezultatu.
#19
Universe@Home / Universe@Home
23 Marzec 2020, 16:28
Czy można jakoś sterować obliczeniami projektu za pomocą plików konfiguracyjnych? Chciałbym mu przypisać ograniczenia w ilości pobieranych próbek, oraz ustawić przydział procesora, w moim przypadku 3 rdzenie.
Umieściłem instrukcję
<max_jobs>3</max_jobs>
w pliku;
account_universeathome.pl_universe.xml
Niestety bez rezultatu.
Może da się jakoś wyedytować
app_config.xml
znajdujący się w katalogu projektowym. Niby drobny problem, a ja rozwiązania znaleźć nie potrafię. Swoją drogą, czemu projekty nie pozwalają w preferencjach ustawiać tych dwóch powyższych parametrów? Tzn. ilości próbek i maksymalnego przydziału mocy obliczeniowej.
#20
Po zdjęciu limitu można upolować więcej, ale pojawia się pewna niedogodność. Aplikacja nie liczy próbek po kolei, lecz rozpoczyna wiele zadań. Jedne zawiesza, wraca do poprzednich, taka dziwna kombinacja. Nieco to irytujące, na razie nie wiem, czy jakoś da radę temu zaradzić.
#21
Michael Newton "wędrówka dusz" (A)
Trwa wielki post, zatem należy wrzucić coś z tematyki metafizycznej. To książka dla mnie osobiście bardzo ważna, być może najważniejsza, z dotychczas poznanych. Ukształtowała moje postrzeganie spraw kluczowych, zagadnień ostatecznych. Takich jak istnienie duszy, reinkarnacja, idea Boga, czy jak kto woli, absolutu.
Co ciekawe do zaprezentowanej przez Newtona koncepcji przekonałem się w czasach studenckich, zaraz po zdaniu matury w katolickim liceum. Wcześniej uczęszczałem do katolickiej podstawówki a i przedszkole zakonnice prowadziły. Powyższe świadczy o talencie spekulatywnym autora. Jedną publikacją mnie przekonał do całkowicie innego poglądu na duchowość. Szczerze polecam chcącym się oderwać od codziennego pustego medialnego jazgotu.
Obecnie najwygodniej zapodać audiobooka.
https://www.youtube.com/playlist?list=PLgwE8M-K-hs-QG1WTKH1xpvimOZwe-1yP
Wielkie uznanie dla lektora za udostępnianie nagrań za darmo. Takim desperatom państwo powinno płacić z budżetu przyzwoite pieniądze, bo robią więcej dla promowania kultury, niż wszyscy urzędnicy razem wzięci.
#22
No to co? Do zobaczyska w kwietniu i oby nas wówczas więcej się na starcie stawiło. Niech moc będzie z nami.
#23
Wyścig kończy się jutro, o siódmej rano czasu polskiego, dlatego nie wyłączajmy na noc maszyn. Niech te dziesięć godzin z hakiem jeszcze policzą. Cieszy udział nowych liczydłowych. Kamraci, nie poddawajmy się. Wytrwajmy do końca, że tak filmową gadką pojadę.
#24
Jesteśmy, że tak powiem, na półmetku. Mało nas, ale cóż na to poradzić;
Nie poddajemy się. Wciąż apeluję o podłączenie mocy obliczeniowych, każda przemielona próbka się przyda w końcowym zestawieniu.
#25
Dzięki za podpowiedź. Przestawiłem na opcję bez ograniczeń. Po primegridowym wyścigu się przekonam, czy automat zechce mi wysłać deko zadań.
#26
No to ruszylim. Wyścig właśnie się rozpoczął.
#27
Jerzy Edigey "szkielet bez palców"
Późno już, zatem coś w mrocznym klimacie. Co powiecie na kryminał w realiach głębokiej komuny?
Tzn. lata sześćdziesiąte. Robotnicy, pracujący na ulicy kiełbaśniczej, we Wrocławiu, przypadkowo wykopują dobrze zachowany ludzki szkielet. Co ciekawe nie posiada on palców u obu rąk. Edigey dosyć szczegółowo i realistycznie przedstawił pracę oficera ówczesnej milicji kryminalnej.
Przynajmniej ja takie wrażenie odniosłem. Myśl w rodzaju;
Coś takiego mogłoby się faktycznie zdarzyć.
Czy śledztwo doprowadzi do rozwiązania tajemnicy?
Nie odpowiem, kto się zainteresował, niech się w lekturze zagłębi.
#28
Start:
12-03-2020
06:00:00 UTC
Ruszamy w czwartek o siódmej rano czasu polskiego.
Mielimy w podprojekcie;
Sierpinski/Riesel Base 5 LLR (SR5)
k·5n±1 for 98 specific values of k
Liczą się wyłącznie próbki pobrane i odesłane podczas trwania wyścigu.
Krótka notka o regatach na primegridowym forum:
http://www.primegrid.com/forum_thread.php?id=9063
Upraszam o rozesłanie wici, gdzie tylko się da.
Uwaga, zauważyłem, iż boincowy menedżer pobiera więcej próbek, niż by to z ustawienia bufora wynikało. Np. ustawiacie 0,2 doby, to zaciągnie na całą. Dlatego proponuję w menedżerowych preferencjach, wprowadzenie niskich wartości, jeżeli idzie o czas, na który chcemy pobrać próbki. Zawsze później można te wartości zwiększyć, jeśli by się okazało, że na waszych maszynach ten problem nie występuje.
Każdy komputer będzie miał znaczenie, więc tłumaczeń w rodzaju, bo ja słaby sprzęt mam, w ogóle się nie przyjmuje. Aplikacja mieli wielowątkowo, zatem posiadacze mniej wypasionych procesorów, mogą ustawić jedną próbkę na kilka wątków. Dysponuję niezbyt imponującym procem, z tego powodu odpaliłem testowo przeliczanie pojedynczego zadania na czterech rdzeniach. W moim przypadku, są to, jeśli mnie pamięć nie myli, faktycznie dwa rdzenie fizyczne. Pozostałe, że tak powiem, istnieją wirtualnie. Nic się nie zamula, obok grafiki spokojnie sobie działają.
Powtarzam zatem;
Kto może niech drużynę w zawodach wesprze.
Odezwę się w niniejszym wątku, gdy ściganie się rozpocznie.
#29
To deszczowe liczydło to jakieś nieporozumienie. Jeżeli coś pobiera to wyłącznie na jeden rdzeń. Czy przypadkiem nie jest tak, że administratorzy wcg domyślnie ustawili takie ograniczenie? Upraszam bardziej obeznanych w temacie o odezwanie się w niniejszym wątku. Jak faktycznie to wygląda. Chciałbym choćby brązową odznakę uskładać.
#30
Benjamin R. Barber
"Skonsumowani: Jak rynek psuje dzieci, infantylizuje dorosłych i połyka obywateli"
Dobry publicysta, to taki, który potrafi precyzyjnie opisać odczucia czytelnika. Podczas lektury pojawiają się myśli w rodzaju. Właśnie tak się sprawy mają, idealnie facet problem opisał, lepiej bym tego nie powiedział za Chiny Ludowe, etc.
"Skonsumowani", to do bólu szczere i rzetelne za razem, przedstawienie obecnego społeczeństwa USA. Niestety te wady szybko przenikają na polskie podwórko. Przede wszystkim przez popkulturową szmirę wylewającą się z tzw. mediów głównego nurtu.
Wracając do książki, o czym ona faktycznie opowiada?
Najkrócej ująć to można następująco. Szczegółowo i przystępnie ukazuje zjawisko dotychczas nieznane w dziejach. Istniało wiele kultur, społeczności i cywilizacji, lecz obecny zachodni postmodernizm nie ma precedensu w przeszłości. Dziś im durniej, tym lepiej. Dorośli dziecinnieją, tj. kupują więcej, niż potrzebują. Najgorszym efektem tego oszalałego konsumpcjonizmu jest coraz większe zadłużenie obywateli.
Dlatego rosną długi państw, drukuje się pieniądz bez pokrycia, itd. itp. Bawmy się tu i teraz i dajmy spokój rozważaniom nad losem przyszłych pokoleń.
Nieważne na co cię naprawdę stać. Liczy się tylko to, ile jeszcze możesz pożyczyć.
Mania zakupów wciąga wszystkich, więc ginie etos uczciwej pracy. Wypiera go chęć posiadania w dodatku za wszelką cenę. Nie stać cię na coś, to weź kredyt. Co zastanawiające, szaleństwo ogarnia ludzi bez względu na ich wiek. Jakby wszyscy, gdy idzie o zachowania konsumenckie, zmienili się w rozpieszczone i rozwydrzone dzieci. One najlepiej obrazują mentalność starszych generacji.
Dzieciarnia żąda wciąż nowych zabawek, np. obecna moda na maksymalnie wypasione smartfony. Tak mi teraz do łba przyszło. Do tego upadek kultury. Zamiast wybitnych dzieł dramaturgów, najtańsza egzaltacja z telenowel. Zamiast poważnych debat, bezdennie głupie gadki znanych i lubianych dziennikarek. To swoiste ujemne sprzężenie zwrotne, bo procesy zdebilenia i schamienia wciąż postępują.
Mówiąc znanym cytatem z Tomasza Lisa;
"Ludzie nie są tak głupi, jak nam się wydaje. Są dużo głupsi."
https://www.youtube.com/watch?v=vodTM9AePCE
Do tego ten kuriozalny kult młodości, kompletnie postawiony na głowie. Ten wymuszony luz, ta mania dowcipkowania, czyt. ciągłe rzucanie kawałami, które w ogóle nie śmieszą, wyłącznie żenują swoim prostactwem i zerowym intelektualnym poziomem.
Żywię nadzieję, iż do lektury kogoś niniejszym postem zachęciłem. Nie ukrywam, cieszę się, że tą książkę przeczytałem, bowiem otrzymałem naukowe potwierdzenie czegoś, co najpierw jako bachor odczuwałem, później jako dorosły sądziłem o tym całym postmodernizmie.
Tak wciąż wychwalanym w szkole, w telewizji, w artykułach i książkach pisanych przez ćwiercinteligentów. Spójrzcie na dzisiejsze media, bez przerwy bombardują odbiorcę tą umysłową i estetyczną tandetą.
#31
Kompletnie zapomniałem o niniejszym temacie.
Mój ekspres wygląda tak:
https://www.delonghi.com/pl-pl/produkty/kawa/ekspresy-do-kawy/ekspresy-kombinowane/bco-4201?sa=X&ved=2ahUKEwjClvLt757nAhXElIsKHRKrAmkQFjACegQIBxAB
Używam go już dwa lata i jestem ze sprzętu wielce zadowolony. Sprawdza się zarówno do espresso, jak i dużej czarnej przelewówki. Do tego świetnie wychodzą wszelakie włoskie wynalazki z mlekiem. Zeszłego lata odwiedził mnie krewniak zafascynowany napojami tego rodzaju. Udało mu się wytworzyć kawy warstwowe, jak i tzw. przyozdobione pianką mleczną. Nanosi się ją na ciemne espresso, w odpowiedni sposób. Italczycy zwą takowe działanie latte art.
http://caffeprego.com.pl/artykuly/o_kawie/meki_z_latte_art_d8188_pol.html?sa=X&ved=2ahUKEwi1iMzd9J7nAhXsAxAIHUlDA_oQFjABegQIBxAB
Lektura fachowych forów kawowych zdołowałaby nawet Jasia Fasolę. Gdyby wierzyć piszącym, to na akcesoria trzeba wydać fortunę. Po mojemu to jakieś maksymalnie podkręcone lanserstwo. Spokojnie wystarcza mi  młynek Nivona Cafe Grano;
https://www.nivona.com/pl/akcesoria/cafegrano-nicg-130/?sa=X&ved=2ahUKEwie3I3q8Z7nAhXGxIsKHaacCOsQFjAAegQIARAB
Najdrobniejszy przemiał nadaje się do parzenia po turecku, które wymaga rozdrobnienia dosłownie na puder. Do espresso, w moim przypadku, najlepiej ustawić młynek na czwartym, lub piątym biegu. Zabawka posiada 16 opcji, w sensie grubość przemielonych ziaren. Jedynka to pył a szesnastka to żwir, że tak obrazowo się wyrażę.
Wątek ewidentnie zdechł. Wielka szkoda, bo mnogość kawowych zagadnień wprost zachęca do dyskusji.
#32
Chwała wszystkim, którzy udział w regatach wzięli. Mało nas niestety było. Następnym razem trzeba postarać się o lepszą promocję zawodów. Temat założę kilka dni wcześniej. Przydałoby się także wrzucić powiadomienie na stronę główną. Jakby co do kogo powinienem pisać w tej sprawie na pw?
#33
Melduję, że właśnie przed minutą wyścig się rozpoczął. Kto żyw niech maszyny podłącza. Każda próbka ma znaczenie.
#34
Robert Kupiecki
"Natchnienie milionów"
podtytuł:
kult Józefa Stalina w Polsce, 1944-1956
Były takie pomysły, aby przeszczepić nieomal religijne uwielbienie dla tego tyrana. Jeżeli chodzi o prymat w despotyzmie to Stalin wygrywa we wszystkich kategoriach. Wprowadził największy terror, uwzględniając całą historię ludzkości. Za jego rządów zamordowano najwięcej ludzi. Fenomenem jego panowania jest autentyczny szacunek, jakim darzą go dziś Rosjanie.
Obecnie Władimir Putin kreuje wizerunek "słońca narodów" jako jednego z najbardziej wybitnych przywódców rosyjskich.
To doprawdy nie do pojęcia przy użyciu logiki. Oto kolejny dowód na brak możliwości pogodzenia cywilizacji. Zarówno Polacy, jak i Rosjanie są Słowianami. Jednak nas ukształtowała cywilizacja łacińska. Towarzysze ze wschodu dali w końcu spokój. Co ciekawe nawet rodzimi najbardziej zatwardziali partyjniacy naprawdę nie rozumieli, po co radzieccy tak tego Stalina karzą chwalić. Przecież już i tak władzę absolutną zdobył i żadne poparcie ludu nie jest mu potrzebne. Gdyby na chwilę pominąć bestialstwo panujące w tamtych czasach, to próbę wprowadzenia kultu Stalina do polskiej kultury i życia społecznego, można by nazwać wzorcową groteską. Nic tu do niczego nie przystawało. Mówiono, że Polska to najweselszy barak w socjalistycznym obozie. Nawet do problematyki książki Roberta Kupieckiego to powiedzenie pasuje idealnie. Kto lubi połączenie humoru z horrorem, w dodatku prawdziwe, bo to publikacja naukowa, temu lekturę polecam.
#35
Hobby / Yerba Mate
21 Styczeń 2020, 00:32
Moim ostatnim odkryciem, wielkim oczywiście, jest marka Cambona `4`, czyli kremowa Brazylijka. Jakby tu określić inaczej ten smak. Napój odznacza się, mówiąc językiem winiarzy, potężną strukturą. Wydaje się dosłownie gęsty, podczas żłopania. Szkoda, że jest dostępny jedynie w wersji Chimarrao, tzn. zmielona na pył. Bardzo utrudnia to zaparzanie, nawet w papierowym filtrze. Pomimo przeciwności płynących ze zbyt drobnego przemiału często tą mate przygotowuję, ponieważ po prostu jest warta poświęceń. Idealnie by było, gdyby zaczęli to mielić nieco grubiej, jak Argentyńczycy, albo Paragwajczycy.
#36
Uwaga, to wyścig jednodobowy. Tym bardziej liczy się dokładny start.
Ruszamy w piątek 24-01-2020 po pierwszej, czyli w środku nocy.
Mielimy tym razem w podprojekcie;
321 Sieve (321-Sieve)
Próbki są krótkie, więc w terminie wyrobi się każda maszyna.
Wszyscy na pokład i roześlijcie wici do tych, którzy codziennie forum nie odwiedzają.
#37
Jerzy Robert Nowak "Na przekór skorpionom. Wyznania upartego Polaka."
Niedawno, tj. siedemnastego stycznia obchodzono komusze święto, tzw. wyzwolenia. Przywołana w niniejszym poście książka to wspomnienia wybitnego historyka, tłumacza, poligloty i człowieka głęboko zatroskanego o polskie sprawy. Pracował m.in w ambasadzie w Budapeszcie. Co ciekawe był wówczas jedynym pracownikiem ambasady mówiącym po węgiersku. Na dodatek na najwyższym poziomie, pozwalającym na tłumaczenie literatury pięknej. Jerzy Robert Nowak to geniusz naszych czasów jeżeli idzie o nauki humanistyczne. Jeżeli chcecie poznać klimat intelektualny PRLu, zarówno w latach siedemdziesiątych, jak i zaraz po upadku tego ustroju, to książkę Pana Profesora szczerze polecam. Lektura zmieniła moje postrzeganie m.in komunizmu węgierskiego, który, teraz wiem, że niesłusznie, oceniałem gorzej od polskiego. Jestem świadom, iż jako drużynowy mól książkowy, powinienem ciągle podtrzymywać ten wątek, ale, przyznam się, jakoś brak mi motywacji. Może wreszcie wezmę się uczciwie do pracy w myśl przysłowia;
Lepiej późno, niż wcale.
Co byście powiedzieli na cykl pt. Ufol odradza?
Chciałbym w nim przedstawić knigi, które uznałem za bezwartościowe.
#38
Jako weteran primegridowych zawodów sądzę, iż poszło nam naprawdę przyzwoicie. Smerfnie by było zakończyć sezon równie dobrą, albo i wyższą lokatą w ostatnim wyścigu 2019 roku.
#39
No to ruszylim. Odpaliłem próbkę na czterech wątkach. Smerfne jest to, że można przydzielić wybraną przez siebie ilość rdzeni poprzez ustawienia na witrynie. Odpada zabawa w pisanie plików konfiguracyjnych. Po mojemu to krok w dobrą stronę.
#40
Czy na laptopowym blutufie głośnik bezprzewodowy ma realne szanse zadziałać?