Aktualności:

Nowy polski projekt BOINC - Universe@Home

Menu główne

żarówki "ekologiczne"

Zaczęty przez Troll81, 10 Maj 2012, 15:53

Troll81

niestety jest to prawda. Tak samo jak podawane parametry tanich teleskopów która mają rzekomo powiększać 625x

z mojej tuby jestem w stanie uzyskać maksymalne sensowne powiększenie 400X oczywiście mogę wsadzić soczewkę Barlowa i powiększyć obraz nawet 1000x, tyle tylko że gówno będzie widać.

http://www.amazon.com/Rokinon-DB62550-Compact-Refractor-Telescope/dp/B002IL1VXE

i taki chłyt reklamowy stosuje nawet Amazon (czyli nie sklepik szopa z psiej wólki )

LQG

Cytat: Troll81 w 12 Marzec 2014, 21:37
niestety jest to prawda. Tak samo jak podawane parametry tanich teleskopów która mają rzekomo powiększać 625x

z mojej tuby jestem w stanie uzyskać maksymalne sensowne powiększenie 400X oczywiście mogę wsadzić soczewkę Barlowa i powiększyć obraz nawet 1000x, tyle tylko że gówno będzie widać.

http://www.amazon.com/Rokinon-DB62550-Compact-Refractor-Telescope/dp/B002IL1VXE

i taki chłyt reklamowy stosuje nawet Amazon (czyli nie sklepik szopa z psiej wólki )

BTW Z tego co piszą to maksymalne powiększenie jest 468x ;)

Troll81

a maksymalne dla jego średnicy jest 100x. A biorąc pod uwagę jakość optyki to pewnie z 50x bo ma toto światłosiłę 12,5

Tomek_TB

Dorzucę swoje trzy korony,
Odnośnie żywotności różnych rzeczy, Panowie/Panie, to MA SIĘ ZEPSUĆ po gwarancji, inaczej nie będzie popytu i producent pójdzie z torbami, bo jak żarówka będzie świecić 10-20 lat, to rynek nasyci się takimi żarówkami i koniec sprzedaży... Aż tak proste. Żywotność zmęczeniową w rzeczach codziennego użytku zaczęto sprawdzać jak pojawiły się nylonowe rajstopy dla pań w latach 40-tych. I były "niezniszczalne". Po resztę historii odsyłam do google. Także, niedziwi mnie w ogóle, jak coś się psuje, drukarki HP z wmontowanym licznikiem, który po określonej ilości stron powoli "uśmierca" drukarkę, etc. Podobnych przykładów pewnie jest o wiele więcej. Więc dyskusja, o tym ile żarówka ma przeżyć powinna się sprowadzić do pytania: "Jak często powinieneś kupować żarówkę aby prezes firmy mógł żyć na odpowiednim poziomie.".
Pozdr
Tomek

flaku

#204
Cytat: krzyszp w 12 Marzec 2014, 19:35
Jakoś żaden nie chce się odważyć - dlatego pisałem o mechanizmach zmuszenia do tego producenta reklamującego się żywotnością np. 50k godzin.
Bo nie ma takich żarówek(a przynajmniej koszty ich produkcji są zbyt duże). Gdyby były, każdy, kto potrafi je produkować by się odważył. Znasz powód, dla którego miałby tego nie zrobić?
Cytat: Tomek_TB w 13 Marzec 2014, 06:18
(...)Po resztę historii odsyłam do google. (...) Więc dyskusja, o tym ile żarówka ma przeżyć powinna się sprowadzić do pytania: "Jak często powinieneś kupować żarówkę aby prezes firmy mógł żyć na odpowiednim poziomie.".
Google poda Ci adres do wersji, którą chcesz potwierdzić. Ja proponuję jednak włączyć myślenie zamiast wierzyć we wszystko, co jest w internecie.
Prezes nie ma pieniędzy zależnych od tego jak często kupujesz, tylko od tego ile przez dany okres zapłacisz(i ile on zapłaci za wyprodukowanie). Założenie, że sprzedając 100 produktów zawsze zarobisz więcej niż sprzedając jeden(w dodatku inny) jest nieprawdziwe. W skrajnym przypadku można nie wyrabiać z produkcją i tracić na każdej sprzedanej partii produktu.

krzyszp

Akurat w temacie żarówek, to tzw. Spisek Żarówkowy był jak najbardziej - nie jest to teoria, ale wydarzenia potwierdzone dostępnymi dokumentami. Co więcej, w czasie w którym się odbywał, nie był wcale nielegalny... Czy byłby dzisiaj? Zapewne tak, dlatego większość ustaleń jest "pod stołem".

Nie wierzę, że takowych nie ma - zbyt wiele dóbr od różnych dostawców, wykonanych w różnych technologiach, ma za bardzo zbliżoną cenę...

Zresztą, sławne przykłady drukarek HP, czy iSprzętu obliczonych na określoną trwałość - producentom po prostu nie opłaca się robić trwalszych narzędzi...

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Troll81

bo każdy daje możliwie najwyższą ceną.

Przedsiębiorca a w Polsce (mój profesor na uczelni) zaczynał w Polsce z usługami VOIP. W tm czasie telekomuna za telefon do USA żądała 4,15PLN. Jego minuta kosztowała 30gr. Zgadnij za ile sprzedawał minutę ??

Za 3,80. Bo oczywiste jest ze jako przedsiębiorca chcesz maksymalizować zysk. Oczywiście szybko pojawili się inni oferenci. I zaczęła się wojna cenowa. Niemniej jednak każdy z nich tez chciał zarobić. Więc nikt na dzień dobry nie wyskoczył z cena typu 50gr. Tylko walczyli pomalutku dając 3,60, 3,30 itp

flaku

Cytat: krzyszp w 13 Marzec 2014, 21:52
Nie wierzę, że takowych nie ma - zbyt wiele dóbr od różnych dostawców, wykonanych w różnych technologiach, ma za bardzo zbliżoną cenę...
I zbliżoną jakość. Troll to dobrze opisał.

Co do wcześniejszego pytania Trolla: czy znasz jakieś znacznie lepsze od innych modele zapałek/sznurówek? Zapałka do zapałka, sznurówka to sznurówka. Tutaj nie ma na czym marki zrobić. Ale stawiamy tezę, że superświetne(w porównaniu do dzisiejszych) żarówki istnieją, więc jest na czym budować markę.

Cytat: krzyszp w 13 Marzec 2014, 21:52
Zresztą, sławne przykłady drukarek HP, czy iSprzętu obliczonych na określoną trwałość - producentom po prostu nie opłaca się robić trwalszych narzędzi...
Obliczanie na określoną trwałość istnieje jak najbardziej. Tylko że tutaj chodzi o koszty produkcji. Firmy obniżają koszty produkcji tak, aby ich trwałość spadła nie bardziej niż N czasu. Gdyby koszty produkcji przy tym nie spadały, to firma nie ma żadnego interesu w obniżaniu jego trwałości. Klient jest w stanie zapłacić więcej na trwalszy produkt. Nie wiem jaki mechanizm mógłby sprawiać, że klienci daliby firmom więcej pieniędzy za produkty gorsze niż daliby za lepsze. Jak mógłbyś go dokładnie opisać, to bardzo bym prosił.

Cytat: krzyszp w 13 Marzec 2014, 21:52
Akurat w temacie żarówek, to tzw. Spisek Żarówkowy był jak najbardziej - nie jest to teoria, ale wydarzenia potwierdzone dostępnymi dokumentami. Co więcej, w czasie w którym się odbywał, nie był wcale nielegalny... Czy byłby dzisiaj? Zapewne tak, dlatego większość ustaleń jest "pod stołem".
Świetnie, jeśli byłyby dokumenty stwierdzające, że firmy miały skłonności masochistyczne, to też byś w nie uwierzył? Taki spisek(zwlaszcza gdy jest legalny) jest banalny do obalenia. Wystarczy mała fabryka. Po drugie spisek nie ma najmniejszego sensu. Zakładając, że mamy ludzi, którzy są chętni do zawiązania takiego spisku o wiele bardziej opłacalna jest produkcja nowych(lepszych) żarówek i spisek polegający na ustalaniu między sobą ceny, poniżej której producenci nie schodzą.
Nie rozumiem także, dlaczego owy nieprzynoszący większych korzyści "spisek" miałby być czymś nielegalnym. Czy jeśli jako producent wymyślę jakieś ulepszenie mojego produktu, to mam obowiązek je wprowadzać lub informować o nim innych? Czy gdybym był właścicielem całego przemysłu żarówkowego i stwierdził, że nie będę wprowadzał ulepszenia, które mi wpadło do głowy to moje postępowanie różniłoby się od takiego spisku? Ta technologia nie jest nawet opatentowana.

krzyszp

flaku, nie bardzo rozumiem, z czym polemizujesz.

Spisek żarówkowy istniał jak najbardziej (bodajże w latach 20-30 XX wieku) i miał na celu obniżenie trwałości... żarówek, pod postacią organizacji zrzeszającej producentów i kontrolującej, czy żarowki nie działają zbyt długo - mieli nawet wewnętrzny system kar dla wyłamujących się.
Apple zapłaciło ok. 100kk dolarów kary w USA za zamontowanie chipa "psującego" baterię w ipodach.
HP montuje podobny chip w drukarkach...
To nie są teorie spiskowe - to są udowodnione przypadki zaniżania jakości, aby ten sam produkt sprzedać kilka razy, zamiast raz, a dobrze.

Tak osobna fabryka opisana przez Ciebie w realnym świecie nie ma prawa zaistnieć to świat korporacji kontrolujących 90-95% rynku - istnieje dziesiątki metod nacisku (ale to już styk biznesu i polityki).

Zresztą, od kilkunastu lat zauważam, że znakomita większość produktów bardziej skomplikowanych niż zapałki czy szczoteczka do zębów maja coraz niższą trwałość. Z domu rodzinnego pamiętam komunistyczną jeszcze lodówkę, która przepracowała z piętnaście lat bez awarii i została zastąpiona przez moich rodziców nie z powodu awarii, ale ze względu na pobór prądu. Za mojego życia "na swoim" wymieniłem ze 3 sztuki, bo ich naprawa była zbyt droga.
Dziwne, że żaden producent nie robi teraz lodówki działającej 15 lat, prawda?

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

sknd

była taka historia z producentem plastikowych butów czy klapków, zabijcie mnie ale nie wiem jak je nazwać, takie z okrągłymi dziurkami, bez pięty, często lekarze w tym chodzili... firma upadła, bo te buty były nie do zajechania i rynek się nasycił...

flaku

Dobrze, ale co jeśli ktoś nie chciał się poddać wewnętrznemu systemowy kar/produkował żarówki nie będąc zrzeszonym w tej organizacji? Nie zaprzeczam, że politycznie da się wiele rzeczy wymusić. Polemizuję z tym, że takie działanie ma jakikolwiek sens ekonomiczny. Są różne durne regulacje, tak samo niektórzy ludzie pracują na rzecz swojego upadku. Argument, że ktoś obniża specjalnie trwałość nie jest żadnym argumentem przeciwko tej tezie. Próbuję dość do tego w jaki sposób zaniżanie trwałości może zwiększać zyski w myśl tez poprzedników "jak często musi się psuć, aby prezes miał na nowe xxx"

Różne firmy płaciły różne kary za najdziwniejsze rzeczy. Ja na przykład wolę nie kupować iSprzętu(bo mi nie odpowiada między innymi ze względu na politykę Apple) niż domagać się kar. Co do HP, to drukarka moich rodziców ma 12-13 lat i jedyne co się w niej zepsuło, to złamany przez moją młodszą siostrę podajnik, więc chyba chip psujący został popsuty przez chip psujący zamontowany w chipie psującym zanim chip psujący drukarkę zdążył zadziałać.

Oczywiście, że pewne produkty mają coraz mniejszą trwałość. Nie wszystkie. Porównaj na przykład beton dzisiejszy, a ten sprzed 25 lat. Nikt nie psuje betonu po to, aby budynki się rozlatywały i musiały być budowane na ich miejscu nowe. Spadek trwałości na przykład sprzętu elektronicznego, czy AGD jest związany z bardzo szybkim rozwojem tych dziedzin. Klient(zwłaszcza zachodni) tak czy tak będzie wymieniał sprzęt co 5 lat(bo za 5 lat będą w nich cuda dużo większe niż teraz, będą pobierały mniej prądu), więc lepiej obniżyć koszty produkcji pralek, niż produkować wytrzymujący 15 lat sprzęt. Po jaką cholerę mieliby produkować drogo trwały sprzęt, w czasach gdy klientowi i tak wisi, czy on przetrwa 7 lat, czy 20. Czy nie wolałbyś aby lodówka Twoich rodziców kosztowała przy zakupie trochę mniej(czy tam krócej się na nią czekało) i pieprznęła gdy i tak trzeba ją wymienić ze względu na zbyt duży pobór prądu? Dobry sprzęt kosztował. Dziś kosztuje grosze. Poza tym nie zgodzę się z tym, że żaden producent nie robi lodówki działającej 15 lat. Wyłóż 5 tysięcy za lodówkę Miele, albo Liebherr, przy dobrych wiatrach przetrzyma 15 lat. Jak dla mnie to jest bez sensu, bo za te pieniądze możesz mieć co 4 lata nową. Biorąc to pod uwagę dziwisz się, że trwałość spada? Do tego nie trzeba spisku, ani nakręcania produkcji.

@sknd, a może po prostu otworzył fabrykę o zbyt dużej mocy produkcyjnej/sprzedawał zbyt tanio?

stiven

Cytat: sknd w 14 Marzec 2014, 10:43
była taka historia z producentem plastikowych butów czy klapków, zabijcie mnie ale nie wiem jak je nazwać, takie z okrągłymi dziurkami, bez pięty, często lekarze w tym chodzili... firma upadła, bo te buty były nie do zajechania i rynek się nasycił...

Crocs. Ale już się nauczyli jak ścierwo produkować.

Szopler

CytatPrzytyk największą polską gminą z oświetleniem w 100% LED!
Mazowiecka gmina Przytyk zakończyła w grudniu modernizację oświetlenia ulicznego, w ramach której stary system oświetleniowy został wymieniony przez firmę Eltast na oświetlenie LED ClearWay Philipsa. W sumie zainstalowano ponad 1000 energooszczędnych opraw LED, dzięki czemu zużycie energii elektrycznej spadnie o 60%. Dzięki modernizacji, Przytyk stał się największą polską gminą oświetloną w 100% LED-ami.

AiDec

#213
Cytat: flaku w 14 Marzec 2014, 18:10
Czy nie wolałbyś aby lodówka Twoich rodziców kosztowała przy zakupie trochę mniej(czy tam krócej się na nią czekało) i pieprznęła gdy i tak trzeba ją wymienić ze względu na zbyt duży pobór prądu? Dobry sprzęt kosztował. Dziś kosztuje grosze. Poza tym nie zgodzę się z tym, że żaden producent nie robi lodówki działającej 15 lat. Wyłóż 5 tysięcy za lodówkę Miele, albo Liebherr, przy dobrych wiatrach przetrzyma 15 lat.

1. A propos Twojego przykladu z lodowka Miele (5.000pln, 15 lat):
W takim razie lodowka  o jakosci Miele ale wytrzymujaca 5 lat powinna kosztowac 1500pln. W takim razie lodowka o jakosci Miele na ktora jest gwarancja 2 lata, powinna kosztowac max. 600pln. W takim razie lodowka NIE_Miele ktora nie ma stu funkcji potrzebnych jedynie snobom, majaca gwarancje 2 lata powinna kosztowac 300pln. Czy tak jest? CZY TAK DO CHOLERY JEST?!!! Podales tak kiepski przyklad, ze w kilku zdaniach pokazalem Ci dziure w Twoim schemacie swiata.

2. Mam troche sprzetu Miele. Niedlugo przujdzie mi akurat wymieniac lodowke :). Nosze sie z zamiarem kupienie lodowki Miele, ktora u mnie (w bardzo drogim kraju) kosztuje 3.000pln. Ale przeczytalem Twoj wpis i doszedlem do wniosku ze lepiej zrobie, kupujac w Polsce (tanim kraju) lodowke nie-Miele, bez niepotrzebnych funkcji, z gwarancja na 2 lata. Sadze ze nie powinna kosztowac wiecej niz 120pln (tak wychodzi z moich obliczen, na podstawie Twojego schematu swiata).

3. Skoro takie Miele za 5.000pln (z Twojego przykladu), przy dobrych wiatrach wytrzymuje 15 lat, to ile wytrzymuje przy zlych wiatrach? Pytam bo tego juz nie podales  :bad:, a jest to ogromnie wazna informacja! Wrecz podstawa do jakichkolwiek analiz! Nie podajac tej informacji nie mozna W OGOLE wziac pod uwage Twojego posta :( - no bo co z tego ze znamy gorna granice, jesli nie znamy dolnej. Dwa miechy wyczymie, przy tych kiepskich wiatrach???

4. No dobra,  zalozmy, ze wyczymie 5 lat przy tych kiepskich wiatrach. To teraz wklej prosze tutaj, skan gwarancji na te 5 lat. Bo jesli tego nie zrobisz, to jakikolwiek Twoj udzial w dyskusji nie powinien w ogole byc brany pod uwage. Ej, no skoro wytrzymuje 5 lat, to ja chce papier na 5 lat. No bo jak moglby ktokolwiek napisac ze cos wytrzumuje 5 lat, skoro nie ma na to dowodu (papieru...). Jesli kotkolwiek twierdzi cokolwiek, to powinien to udowodnic. Zawsze.


Flaku, podsumowujac; nie bron ich. Nie stawaj po zlej stronie. To oszusci i zlodzieje. W podziekowaniu za Twoja obrone dadza Ci co najwyzej miske ryzu (tego ryzu GMO, co mial podobno glod na swiecie zlikwidowac - glod jak byl tak jest, a wiecej ludzi ma raka :D ).


@Szopler:
Nie podales kosztow. Nie podales czasu zwrotu inwestycji. Nie podales czy te zarowki byly wybrane/wygraly przetarg. Nie podales czy nie dalo sie tego zrobic tanszym kosztem. <- Bez tych danych, dotychczas opublikowane dane nie moga byc wziete pod uwage.
Ja rozumiem intencje, wiem ze miales dobre. Ale ja biore pod uwage ze dalo sie to zrobic za polowe tych kosztow, ale wojt czy inna menda wziela w lape.

W jakims szpitalu, osobie ktora ma raka, po podaniu jakichs trucizn i napromieniowaniu calego ciala, kosztem 350.000pln (pacjent musial sprzedac dom, dzialke, samochod, a dodatkowo rodzina musiala wziac spore kredyty), lekarzom udalo sie zatrzymac proces wzrostu komorek rakowych, dzieki czemu pacjent mogl pozyc jeszcze 4 lata. Hurrraaaaa!
Na pewno hurra? Czy w tym szpitalu naprawde osiagnieto sukces? Naprawde nie dalo sie zrobic nic lepszego???

Uratowano czlowieka na 4 lata. Wymieniono zarowki na energooszczedne.

Serio???!!!  :sick:



EDIT:

W gminie Nieprzytyk, mieszkancy z wlasnej inicjatywy i w wolnym czasie zalozyli mala manufakture - rozpoczeli produkcje lamp oswietleniowych, energooszczednych, wyposazonych dodatkowo w ogniwa fotowoltaiczne. Dzieki bardzo niskim kosztom (rzedu 50% kosztow firm takich jak np. Philips), mieszkancy zaczeli stopniowo wymieniac lampy przy drogach. Zaoszczedzone w ten sposob pieniadze gmina zamierza przeznaczyc na budowe farmy wiatrowej - koszt materialow pokryje gmina, a budowe wykonaja sami mieszkancy, bezplatnie.

Z ostatniej chwili:
Mieszkancy w internetowym referendum wykazali wiekszosciowa wole zwiekszenia produkcji lamp, jako ze kilka z okolicznych gmin jest gotowych zlozyc zamowienia na znaczna ich ilosc. Co wiecej, gminy doszly do porozumienia, ze wyprodukowane lampy zostana przekazane nieodplatnie. W zamian, mieszkancy gmin bioracych udzial w transakcji, zbuduja w centralnym punkcie (tak zeby wszystkim bylo blisko) budynek, w ktorym powstanie dostepny dla wszystkich (bezplatnie) Fitnessklub.
     Dzieki takiemu rozwiazaniu, mieszkancy wszystkich gmin nie dosc ze uzyskaja tanie lampy, korzysci finansowe z wykorzystania energooszczednych lamp, fitnessklub w celu promowania zdrowia fizycznego, to jeszcze nikt nie bedzie musial zaplacic ani grosza podatku od zysku, VATu, ani podatku dochodowego od osob cywilnych (mieszkancy wykonaja prace niedplatnie, lampy z manufaktury zostana przekazane bezplatnie).

EDIT2:
Mieszkancy przy drogach wjazdowych do gmin wywiesili transparenty z napisami;
`Na pochybel Philipsowi`
`Na pochybel Miele`
`Na pochybel sprzedajnym wojtom i innym mendom lapowkarskim`
`Na pochybel oszukanczemu rzadowi wymuszajacemu na nas haracze`
`Nigdy wiecej zadnego VATu`


:ahoy:
PIS EWRYBADY
Nie mialem zadnych zlych intencji w stosunku do zadnego z WAS piszac tego posta. Ale mialem wiele zlych intencji w kierunku wielu innych osob (z administracji panstwowej na ten przyklad).



Bo jest paru kumpli :),
Bo jest parę w życiu dobrych chwil...


Moja wizytowka i sygnaturka

flaku

Cytat: AiDec w 15 Marzec 2014, 08:48
1. A propos Twojego przykladu z lodowka Miele (5.000pln, 15 lat):
W takim razie lodowka  o jakosci Miele ale wytrzymujaca 5 lat powinna kosztowac 1500pln. W takim razie lodowka o jakosci Miele na ktora jest gwarancja 2 lata, powinna kosztowac max. 600pln. W takim razie lodowka NIE_Miele ktora nie ma stu funkcji potrzebnych jedynie snobom, majaca gwarancje 2 lata powinna kosztowac 300pln. Czy tak jest? CZY TAK DO CHOLERY JEST?!!! Podales tak kiepski przyklad, ze w kilku zdaniach pokazalem Ci dziure w Twoim schemacie swiata.

2. Mam troche sprzetu Miele. Niedlugo przujdzie mi akurat wymieniac lodowke :). Nosze sie z zamiarem kupienie lodowki Miele, ktora u mnie (w bardzo drogim kraju) kosztuje 3.000pln. Ale przeczytalem Twoj wpis i doszedlem do wniosku ze lepiej zrobie, kupujac w Polsce (tanim kraju) lodowke nie-Miele, bez niepotrzebnych funkcji, z gwarancja na 2 lata. Sadze ze nie powinna kosztowac wiecej niz 120pln (tak wychodzi z moich obliczen, na podstawie Twojego schematu swiata).
Czekaj, czekaj. Gdzie ta dziura? Chyba mnie gdzieś nie zrozumiałeś. Czy gdziekolwiek napisałem, że ceny rosną liniowo wraz z trwałością? Stwierdziłem tylko, że większość wolałoby zapłacić te 1500zł za lodówkę(bez pierdółek, z których i tak by nie korzystali), która wytrzyma im 5 lat i ludzie tak robią(przynajmniej w moim otoczeniu). Takie lodówki da się dostać na rynku, nie wyszło to z żadnych obliczeń, tylko z obserwacji. Takie lodówki mają przeważnie gwarancje na 2 lata. Gwarancja to nie średni czas trwałości. Gdyby producent dawał gwarancję na czas równy średniemu czasowi użytkowania, to poszedłby z torbami nie wypłacając się za realizację gwarancji. Fakt, że ludzie tak wolą jeszcze nie oznacza, że jest to realizowalne, ale w tym przypadku tak jest. Da się za te same pieniądze kupować nową lodówkę co 4-5 lat, która te 4-5 lat wytrzyma. Z tego wcale nie wynika, że można kupić za 3zł lodówkę, która będzie działać 2 dni.

Cytat: AiDec w 15 Marzec 2014, 08:48
3. Skoro takie Miele za 5.000pln (z Twojego przykladu), przy dobrych wiatrach wytrzymuje 15 lat, to ile wytrzymuje przy zlych wiatrach? Pytam bo tego juz nie podales  :bad:, a jest to ogromnie wazna informacja! Wrecz podstawa do jakichkolwiek analiz! Nie podajac tej informacji nie mozna W OGOLE wziac pod uwage Twojego posta :( - no bo co z tego ze znamy gorna granice, jesli nie znamy dolnej. Dwa miechy wyczymie, przy tych kiepskich wiatrach???
Jak masz pecha, to po 7-8 latach padnie, a jak wielkiego to nie zadziała po przywiezieniu jej do domu(chociaz wtedy ratuje Cie gwarancja), a jak jeszcze większego, to będziesz miał wypadek podczas transportu w którym ta lodówka zmiażdży Ci czaszkę. Wszystko jest możliwe, pytanie brzmi: z jakim prawdopodobieństwem. I przy okazji: to nie jest górna granica.

Cytat: AiDec w 15 Marzec 2014, 08:48
4. No dobra,  zalozmy, ze wyczymie 5 lat przy tych kiepskich wiatrach. To teraz wklej prosze tutaj, skan gwarancji na te 5 lat. Bo jesli tego nie zrobisz, to jakikolwiek Twoj udzial w dyskusji nie powinien w ogole byc brany pod uwage. Ej, no skoro wytrzymuje 5 lat, to ja chce papier na 5 lat. No bo jak moglby ktokolwiek napisac ze cos wytrzumuje 5 lat, skoro nie ma na to dowodu (papieru...). Jesli kotkolwiek twierdzi cokolwiek, to powinien to udowodnic. Zawsze.
Rozmawiamy tutaj o zachowaniu i preferencjach klientów. Klient przy dokonywaniu wyboru nie kieruje się tylko i wyłącznie okresem gwarancji. W dodatku zgodnie z Twoim rozumowaniem udział w dyskusji każdego, kto nie ma dowodu na to, że nie wytrzyma dłużej niż X nie powinien być brany w dyskusji. Bardzo prosto mogę zgodnie z takim kryterium obalić tezę o drastycznym spadku trwałości urządzeń. Pokaż mi papier na piętnastoletnią gwarancję lodówek z dawnych lat, o których była mowa wcześniej. No bo co prawda wytrzymywały 15 lat, no ale nie było do nich takich gwarancji, więc zgodnie z Twoim rozumowaniem powinniśmy za och trwałość przyjąć okres gwarancji. Wiesz jaka gwarancja obowiązywała na komunistyczne lodówki i potrafisz to udowodnić? Ten tok rozumowania jest tak bezsensowny, że aż szkoda mi wymyślać kolejnych absurdów do których może prowadzić.

Cytat: AiDec w 15 Marzec 2014, 08:48
Flaku, podsumowujac; nie bron ich. Nie stawaj po zlej stronie. To oszusci i zlodzieje. W podziekowaniu za Twoja obrone dadza Ci co najwyzej miske ryzu (tego ryzu GMO, co mial podobno glod na swiecie zlikwidowac - glod jak byl tak jest, a wiecej ludzi ma raka :D ).
Staję po stronie, którą uważam za słuszną. Nawet gdybym robił inaczej, to co w podziękowaniu da mi druga strona? Kradzież widzę w postępowaniu tej drugiej strony, bo czym innym jest nakładanie kar na producentów, za produkowanie sprzętu, który odpowiada ludziom bardziej niż sprzęt innych? Pewnie zaraz powiesz, że klienci nie mają odpowiedniej wiedzy, ale przecież nikt nie broni ludziom, którzy robią lepszy sprzęt im tej wiedzy przekazać(albo próbować dowodzić lepszości swojego sprzętu).
Cytat: AiDec w 15 Marzec 2014, 08:48
W jakims szpitalu, osobie ktora ma raka, po podaniu jakichs trucizn i napromieniowaniu calego ciala, kosztem 350.000pln (pacjent musial sprzedac dom, dzialke, samochod, a dodatkowo rodzina musiala wziac spore kredyty), lekarzom udalo sie zatrzymac proces wzrostu komorek rakowych, dzieki czemu pacjent mogl pozyc jeszcze 4 lata. Hurrraaaaa!
Na pewno hurra? Czy w tym szpitalu naprawde osiagnieto sukces? Naprawde nie dalo sie zrobic nic lepszego???
Chciałbyś decydować za tego chorego człowieka? Co mógłbyś mu dać, gdybyś się pomylił? Jego rodzina tak zadecydowała i poniosła tego konsekwencje.

Co Nieprztyka, to nie jest żadne "darmowe", tylko najnormalniejszy w świecie barter. Gdyby nie vat(i dochodowy), takie inicjatywy byłyby jeszcze wydajniejsze, bo mogłyby się opierać na kalkulacji pieniężnej. Popieram całym sercem. Jeśli firmy robią złe produkty, to właśnie w ten sposób powinno się z tym walczyć. Niech żyje agoryzm ;D

Za administracją też nie przepadam ;D

krzyszp

Obydwaj troszkę źle zrozumieliście, o co mi chodzi.
Generalnie ja rozumiem, że jeden sprzęt (tańszy) pochodzi krócej, a inny (zwykle droższy) dłużej. Ja tylko jestem przeciwko takim "chłytom" marketingowym, że żarówka będzie świecić 50 godzin (wielki nadruk na pudełku), a jednocześnie wiem, że nie ma na to ŻADNYCH szans. Producent też to wie. Dla mnie to oszustwo.

Dalej. Kontrolowane starzenie polega na CELOWYM obniżaniu trwałości BEZ obniżania kosztów. Tak działają iSprzęty i tak robi HP. To, że stara drukarka HP działa do dziś to kwestia tego, że te chipy zaczęto montować kilka lat temu.

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Tomek_TB

Cytat: flaku w 14 Marzec 2014, 18:10
Polemizuję z tym, że takie działanie ma jakikolwiek sens ekonomiczny.
Takie działanie ma jak najbardziej sens ekonomiczny. Aby była podaż musi być i popyt. Aby zapewnić popyt, rzeczy MUSZĄ się psuć. I tu powstaje problem, jak szybko rzeczy muszą się psuć aby klient był dalej zadowolony, aby fabryki miały co robić, etc. To jest takie balansowanie na krawędzi.

Ze swojego podwórka dodam, że wytrzymałość zmęczeniowa to bardzo istotna część procesu projektowego w konstrukcjach offshore. Tylko, że tu wymaga się minimalnego czasu, który konstrukcja musi wytrzymać. I firmy wydaja masę kasy na to aby to udowodnić, za wczasu i po zadanym okresie ewentualnie przedłużyć okres "życia" konstrukcji.
Pozdr
Tomek

flaku

#217
To ja poproszę o złotą łopatę, temat zniknął mi z oczu i o nim zapomniałem.
http://www.kontestacja.com/ktore-dziewczyny-mozna-bzykac,2890
Nie sugerować się tytułem, w pierwszej części audycji poruszany temat psucia się produktów.

Aby była podaż musi być popyt, a popyt jest nieograniczony. Zysk nie jest liniową funkcją ilości sprzedanych towarów. Po co ładować wszystkie swoje pieniądze w wyciskanie kasy z małej grupy klientów(dzieląc się rynkiem z innymi) i ryzykując, że ktoś nam odbije klientów, zamiast podbić cały rynek danych produktów i ciągnąć także kasę teraźniejszych klientów konkurencji, ewentualnie zaspakajać ten sam popyt swoich klientów przy niższych kosztach produkcji, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na rozwój/produkcję innych dóbr? Ta strategia się logiki nie trzyma.

pawg

Mam problem z żarówką LED: coś się iskrzy wewnątrz obudowy. Zignorować czy wymienić na nową?



Dario666

Pewnie jak zwykle przy lucie bezołowiowym powstał zimny lut i teraz iskrzy. Żarówki LED są zwykle są na niskie napięcie, więc w tym przypadku nic ci nie grozi, chyba że są na 230V jak te z końcówką bodajże G9, wtedy teoretycznie może to doprowadzić do przegrzania i pożaru. W przypadku taśmy można sobie to łącze przelutować, ale w żarówkach jest to raczej trudne. Niestety Chiniole robią taki szmelc.

pawg

czyli tego typu wynalazkom wilgotne powietrze nie służy...