No to mam taki fenomen.
Jakieś parę miesięcy temu, u Genka, jeden z hostów zaczął się wyłączać. Właśnie nie wieszać, a wyłączać. Po dłuższej diagnozie i waleniu głową w mur w przypływie desperacji odłączył czujkę QCN i po problemie.
Tydzień temu ta sama przypadłość dopadła mój host - odłączenie czujki znowu pomogło.
Ktoś miał coś podobnego?
nie. ale u mnie wieszała kompa. Po restarcie nie mógł się zabootować.....
A jakieś rozwiązanie tegoż problemu?
Bo mi się czujka marnuje.
przełączyć na inny port USB?
A jaki dlugi kabel usb jest do czujki? Ja tak mialem z kamerka, byla na przedluzaczu i albo sie gubila albo wylaczyla sprzet. Pomogl aktywny hub usb
Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2
Standard ~ 1,5mtr.
Póki co, nie mogę kombinować host jest zbyt daleko - zostają dwie czujki po 12h. :dunno:
Pora pomyśleć o aktywnym HUBie..... nie żeby kable były długie.... po prostu robi się tych urządzeń USB sporo....
Cytat: maticheck w 30 Lipiec 2013, 07:52
A jaki dlugi kabel usb jest do czujki? Ja tak mialem z kamerka, byla na przedluzaczu i albo sie gubila albo wylaczyla sprzet. Pomogl aktywny hub usb
Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2
:no: Niestety, aktywny hub USB nie pomógł.
Póki co ,2 czujki działają bezproblemowo na hostach z win xP, ale ot niestety po ~ 12h dziennie.
mój komp też zalicza dziwne rzeczy. Potestuję bez czujki przez parę dni. Ale wygląda na to ze coś się kopie.....