Jakies 20, moze 30 lat temu, na lamach miesiecznika Fantastyka ukazalo sie rewelacyjne opowiadanie (mozliwe ze w odcinkach - nie jestem pewien), o czlowieku ktory w ogromnym akwarium hodowal rozne "specjalne" gatunki mrowek, ktore zachowywaly sie poniekad na wzor ludzi. Karmione uwazaly wlasciciela akwarium za dobrego boga, nie karmione szly na wojne z innymi mrowkami zeby zdobyc zapasy itp. - to bylo szalenie rozrywkowe dla wlasciciela akwarium.
Opowiadanie konczy sie wyjsciem bardzo agresywnych mrowek ze zbiornika i atakiem na wlasciciela a pozniej (chyba w domysle) na reszte ludzkiej populacji.
Kto zna to opowiadanie? Kto pomoze znalezc?
Kurczę, pamiętam to opowiadanie, ale tytułu nie pomnę... Autorem był chyba rosjanin.
Też pamiętam że czytałem coś takiego...
Wysłane z mojego SM-T211 przy użyciu Tapatalka
Strzelam (bo niestety nie wiem, o jakie opowiadanie chodzi), ale może to dobry trop: http://encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Marek_P%C4%85kci%C5%84ski
Piaseczniki George'a R. R. Martina ( autora chyba znasz :-) )
tu treść
http://niniwa22.cba.pl/piaseczniki_george_r_r_martin.htm
Wlasnie o "Piaseczniki" mi chodzilo - wielkie dzieki! :)
Przeczytalem teraz po raz kolejny to opowiadanie po 15-tu latach, wciaz swietne :D
Wielkie dzięki dla AiDec-a za założenie wątku i krishah-a za odpowiedź :respect:. Świetne opowiadanie.
tez kojarzyłem. ale jako Piaskuny :D i jakos dziwnie kojarzyłem je z niejakim koniolubem grubasem :D
Fantastyka. Rozmarzyłem się ;). Pamiętacie "Gry Endera"?
"Grę Endera" . Pamiętam. Niedawno przypomniał o niej film. Strasznie skopany zresztą. Książka jest 10 razy lepsza :D
swoją droga. może ktoś kiedyś zekranizuje "krótki lot motyla bojowego" - http://lubimyczytac.pl/ksiazka/7012/krotki-lot-motyla-bojowego
To jak takie z Was kozaki, to macie tu kolejna zagadke :). Kolejne opowiadanie, stare, dobre, z jajem nieprzecietnym. Jak zwykle nie pamietam autora itp. aczkolwiek zapamietalem fragment (bo taki kozacki byl ten fragment :D ).
Oto co pamietam o opowiadaniu:
- SF
- autor chyba byl Polakiem
- opowiadanie chyba bylo w dwoch czesciach
- z opowiadaniem spotkalem sie jakos w okolicy Euroconu ktory zarazem byl Polconem i Craconem (1991?)
- mozliwe ze opowiadanie bylo opublikowane w Informatorze Euroconu (nie jestem pewien, a do Informatora ofc juz nie mam dostepu)
- mozliwe ze autorem byl Marek Oramus, mozliwe rowniez ze byla to praca zbiorowa (?)
- zapamietana tresc z samego konca opowiadania (wiem ze spoiler, przeprosiny dla tych ktorzy nie czytali):
"I wszedl Pan na trap i spojrzał na to gniazdo rozpusty gdzie w trzewiach maszyn tkwiło tysiace ton nasienia i rzekł: ***************"
Nie napisze Wam co rzekl, bo to byla polska kwintesencja calego opowiadania, po ktorym kazdy kto to czytal ryknal smiechem i przestac nie mogl :D
pewnie nie trafię
Raj ateistów Mirosława Jabłońskiego ?
Jak dorwe to opowiadanie i odrobine czasu, to przeczytam i odpowiem :)
A właściwie dlaczego ten wątek jest w brudnopisie??? Przenoszę...
Bo to miala byc jednorazowa akcja, do zapomnienia dwa dni pozniej. Nie spodziewalem sie ze cos wiekszego z tego urosnie :)
Cytat: AiDec w 04 Grudzień 2014, 12:47
Bo to miala byc jednorazowa akcja, do zapomnienia dwa dni pozniej. Nie spodziewalem sie ze cos wiekszego z tego urosnie :)
Mimo wszystko, ktoś mógł w przyszłości też tego szukać:)
Ja też tutaj znalazłem "Czas Straceńców" (polecam).