Od pewnego czasu pomykam sobie Junaczkiem 125cc no i przyszła mi chętka na coś większego - czyli potrzebna kategoria "A" prawka. Wszystko jasne i proste, tylko że nie do końca...
Otóż kilka lat temu w UK miałem zamiar zrobić kat A, prawidłowo zdałem egzamin teoretyczny, ale jakoś nie udało mi się dotrzeć do praktycznego (na co miałem tylko 2 lata niestety). Jakież było moje zdziwienie, gdy z powodu zmiany adresu musiałem wymienić angielskie prawko na nowe i się okazało, że tę kategorię już mam, ale z drobnym "ale" - ograniczeniem do motocykli 3-kołowych.
No i teraz ciekawa sprawa. Jak bym chciał zrobić polskie prawko "A" (te pełne), to muszę:
1. Zdać tylko jazdę?
2. Zrobić kurs i zdać jazdę?
3. Zdać i testy i jazdę i robić kurs?
Orientuje się ktoś z kamratów, jak to może wyglądać? Bo ja zgłupiałem...
Dla ścisłości - nadal mam prawko z UK, więc pewnie doszła by wymiana na polskie.
			
			
			
				nie wiem, czy tutaj ktoś pomoże - chyba trzeba się udać do urzędu :D
			
			
			
				odwiedzaj urzędzy, aż ktoś zinterpretuje to tak, jak chcesz  %)
			
			
			
				Cytat: apohawk w 26 Lipiec 2017, 09:29
odwiedzaj urzędzy, aż ktoś zinterpretuje to tak, jak chcesz  %)
XD
			
 
			
			
				apohawk może mieć w swoim stwierdzeniu dużo racji :)
			
			
			
				Mogę wrzucić to na zamkniętą grupę specjalistyczną i dać tu odpowiedź?
			
			
			
				Cytat: pawg w 26 Lipiec 2017, 19:55
Mogę wrzucić to na zamkniętą grupę specjalistyczną i dać tu odpowiedź?
Tak, poproszę.
			
 
			
			
				Wyślij odpowiednio wypełniony wniosek do szkoły jazdy na Ukrainę i za tydzień masz prawko bez zdawania :D
			
			
			
				Jest pierwsza odpowiedź:
Tak jak sam zauważyłeś, najpierw wymiana na polskie. A potem już wszystko - kurs, egzaminy.
			
			
			
				No to muszę przyznać, że trochę bzdura, żebym musiał normalnie kurs robić biorąc pod uwagę, że przecież "A" mam, ale na motocykle 3-kołowe...
Pewnie to poczeka już do przyszłego sezonu.
			
			
			
				Jest i druga odpowiedź:
To, że masz w prawku UK wzmiankę o uprawnieniach na trajkę nie ma nic wspólnego z tym, że podchodziłeś do egzaminu. Wymieniłem tu swoje prawo jazdy i nigdy nie robiąc żadnego kursu na motocykl mam również wpisane trajki bez limitu mocy i pojemności ;)  Do tego mam jeszcze z automatu uprawnienia na traktor i na kosiarkę samojezdną plus na maszynę sterowaną przez pieszego (cokolwiek to znaczy) :P
Jeśli chcesz robić polskie prawko "A" to musisz zacząć wszystko od zera, tak jakbyś nigdy do niczego nie przystępował niestety. Po I w PL nie będą mieli wglądu do statusu starej sprawy, po II przepisy w PL i UK dość różnią się (choćby samo znaczenie niektórych znaków, na przykład "National Speed Limit"). Także niestety, ale trzeba robić od zera.
			
			
			
				wymiana na początku niekoniecznie, ja sam mam angielskie, zdałem w Polsce teraz A2 i dopiero po wszystkim ide wymienić dokumenty :) (czekam na przyjęcie wyniku przez urząd)
			
			
			
				Cytat: pawg w 28 Lipiec 2017, 21:06
Jest i druga odpowiedź:
To, że masz w prawku UK wzmiankę o uprawnieniach na trajkę nie ma nic wspólnego z tym, że podchodziłeś do egzaminu. Wymieniłem tu swoje prawo jazdy i nigdy nie robiąc żadnego kursu na motocykl mam również wpisane trajki bez limitu mocy i pojemności ;)  Do tego mam jeszcze z automatu uprawnienia na traktor i na kosiarkę samojezdną plus na maszynę sterowaną przez pieszego (cokolwiek to znaczy) :P
Jeśli chcesz robić polskie prawko "A" to musisz zacząć wszystko od zera, tak jakbyś nigdy do niczego nie przystępował niestety. Po I w PL nie będą mieli wglądu do statusu starej sprawy, po II przepisy w PL i UK dość różnią się (choćby samo znaczenie niektórych znaków, na przykład "National Speed Limit"). Także niestety, ale trzeba robić od zera.
Nie do końca. Kilkukrotnie wymieniał prawko w UK i tych uprawnień na trajkę mi nie dawali, dopiero po tym egzaminie. Tę resztę kategorii też oczywiście dostałem - to akurat standaryzacja w UE wymusiła.
Co do wymiany na polskie prawko, to za bardzo mi się właśnie z tym nie śpieszy. 
			
 
			
			
				 :deadman:
Cytat: Troll81 w 28 Lipiec 2017, 17:53
Wyślij odpowiednio wypełniony wniosek do szkoły jazdy na Ukrainę i za tydzień masz prawko bez zdawania :D
Niestety, te czasy już bezpowrotnie minęły, teraz sprawdzają to i można soczyście beknąć. 
Pewien 
znajomy który prawko robi od paru lat i jeszcze nawet nie dotarł na żaden egzamin, interesował się taką opcją i robił rozeznanie  %)
			
 
			
			
				@TJM znaczy się - Ukraina się cywilizuje - to dobrze. Chociaż niektórym będzie trudniej ;)