Witam Wszystkich,
po długiej przerwie powróciłem do przetwarzania rozproszonego. Żaden ze mnie fanatyk... uczestniczę w sumie w trzech (czterech) projektach.
- SETI
- Climateprediction
- Einstein
- (Enigma)
Nie sądzę, żeby przerodziło się to w obsesję, jak u niektórych ;)...
Pozdrawiam.
witamy!
też tak myślałem na początku :D a doszło do tego, że specjalnie kompa modernizowałem coby tylko 4 wu na raz przerabiać...
Mnie to już nie grozi... ;)
Mam za sobą doświadczenie związane z... pewną grą internetową... ;) i już się uodporniłem ;D
Oczywiście, My tutaj wszyscy nie jesteśmy uzależnieni ;)
utworzymy Klub Anonimowych Boincowników:
Jestem Emil - jestem uzależniony ;D
Cytat: Korzec w 29 Kwiecień 2008, 20:18
Mnie to już nie grozi... ;)
Mam za sobą doświadczenie związane z... pewną grą internetową... ;) i już się uodporniłem ;D
ha...na szczęście boinc nie wymaga wiele czasu, więc spokojnie można oddawać się swojemu uzależnieniu :)
Jedyny czas jakiego wymaga BOINC to czas procesora ;-)
Cytat: Korzec w 29 Kwiecień 2008, 20:18
Mnie to już nie grozi... ;)
Mam za sobą doświadczenie związane z... pewną grą internetową... ;) i już się uodporniłem ;D
jaką? :D
pewnie ogame - też kiedyś byłem mocno wkręcony
Cytat: emik w 29 Kwiecień 2008, 20:54
utworzymy Klub Anonimowych Boincowników:
Jestem Emil - jestem uzależniony ;D
Ja nazywam się Adam i również jestem uzależniony ;D
I ja też jestem, więc jest Nas uzależnionych cała kupa.
Nie należy dramatyzować, zawsze można znaleźć czas dla rodziny i co nieco popracować (oczywiście, aby modernizować komputery pod kątem BOINCa) ;D
Gram od bardzo dawna - początek lat 90: Pac-Man, Electro Body, Prehistoryk, Ugh!, Prince of Persia, Perestroika, Grand Prix 500, Another World, Sim City, Gauntlet, Wolfenstein 3D, Gunship, 2000, Doom, Worms, Blood, Quake, Duke Nukem, Tomb Raider, No One Lives Forever, Mortyr, Devastation, Soldier of Fortune, Sin, Unreal, Half-Life, CoD, MoH, Counter-Strike, BF, Serios Sam, Chrome, Far Cry, Stalker ...... i czywiście nieśmiertelny Ogame.
(pamięć już zawodzi, musiałem się posiłkować internetem, wypisałem najważniejsze tytuły, które miały dla mnie jakieś znaczenie, pomijając kolejne wersje)
testuje też gry z reala: Wi(NO)2, C2H5OH, życie rodzinne, praca, przyjemności
NAJWAŻNIEJSZE W TYM WSZYSTKIM ZACHOWAĆ UMIAR
A ja nie zwalam na boinca manii posiadania lepszego sprzętu :D Po prostu stwierdzam wprost że na dobre auto mnie nie stać i na moje Ego pracuje mój komp. Jak nic mi dobrego w życiu nie wyjdzie to choć niech nauka ma ze mnie trochę pożytku.
Witam kolegę Korzec i zapraszam do wspólnego z nami chrupania punktów :D
A witamy witamy, heh ja swojego czasu zaczalem "liczyc" w 2000 roku pozniej niestety musialem przerwac liczenie ale teraz na nowo od kilkunastu dni "zliczam" :D
Zgadza się... Gra w którą kiedyś wsiąkłem było Ogame...
Projekty liczą mi się cały czas (nie tylko na wygaszaczu), ale nie zamierzam zostawiać kompa na noc tylko po to aby liczył ;)
A już na pewno nie będę kupował dodatkowych stacji tylko w tym celu, choć rozumiem pasję (uzależnienie) tych, którzy angażują się do tego stopnia.
Wydaje mi się, że idea przetwarzania rozproszonego opiera się na wykorzystaniu tej części zasobów, której nam zbywa (w myśl zasady ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka). Dlatego pojawia się proste pytanie...
Czy wszyscy udzielali by się w tym przedsięwzięciu z tym samym zapałem, gdyby nie istniała punktacja, rankingi i statystyki? ;)
Korzec : " Dlatego pojawia się proste pytanie...
Czy wszyscy udzielali by się w tym przedsięwzięciu z tym samym zapałem, gdyby nie istniała punktacja, rankingi i statystyki? "
Jak zaczalem pierwsze swoje liczenie w 2000roku nawet juz niepamietam swojego "nick'a" :D To robilem to dla siebie bo server stal i chodzil sobie 24/24 u mnie w domu podlaczony do ADSL wiec po co mial "krecic" na pusto ;) .
A teraz tak jak pisalem w innym poscie wczesniej, w pracy i tak komputery chodza sobie od rana do wieczora wiec niech sie przydadza choc na cos a nie tylko do "mielenia" powietrza a w domu "licze" ale tylko wtedy gdy odpalam swojego lapa, wiec w jakis sposob sie udzielam nie ze wzgledu na punkty czy tam pogon za nimi ( bo wtedy wybral bym tylko "dojne" projekty ) a dla "dodania tego ziarenka "ot to by bylo z mojej strony na tyle co do udzialu w "liczeniu" .