Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem
Mój problem polega na tym ,że BOINC nie pobiera nowych próbek bo "liczenia?"
Po instalacji managera przyłączyłem się do projektu POEM@HOME (ESLTEAM) wszystko działało przez dzień dobrze. Po skończeniu próbki pobierał następną.
Mam 6 zakończonych próbek (100%) ze statusem (odesłany) ,jest następna próbka do liczenia ale komputer jej nie liczy (chodź mogę ją zatrzymać) ,nie chce pobierać następnych próbek do przeliczenia .
W zakładce (przesyłanie/status) mam czas ponownego połączenia 3h (postęp 24,7%). Po zakończeniu tego czasu ,zaczyna się odliczać jeszcze raz ale postęp nie ulega zmianie.
Zrobiłem dwa razy format systemy i nic ,problem ciągle się pojawia. Uczestniczyłem już w projektach (rosetta,wcg,Spinhenge) ale problem występuję tylko przy tym projekcie.
Procesor: AMD ATHLON 64 X2 6400+
Pamięć: DDR2 1024MB x4 (PC 800)
Wersja Managera: 5.10.45 windows_intelx86
a probowales zaktualizowac ten projekt recznie, albo odlacz sie od projektu i przylacz spowrotem moze pomoze...
A używasz menadzera kont?? np BAM?
jakiej wersji boinca używasz?? może to konflikt wersji boinca z próbkami??
Hmmm zrobiłem "aktualizację ręczną" tak jak podpowiedziałeś :) i próbki znikły mi thx
ale nadal mam próbkę gotową do przeliczania ale nie chce wystartować (ale zatrzymać ją mogę) próbka ma status (pobieranie ok 20godzin już)
Cytat: Troll81 w 30 Maj 2008, 16:48
A używasz menadzera kont?? np BAM?
jakiej wersji boinca używasz?? może to konflikt wersji boinca z próbkami??
Do uczestniczenia w BOINC użyłem tylko i wyłącznie instalkę o nazwie "boinc_5.10.45_windows_intelx86" niczego dodatkowego nie ściągałem ,nawet ustawienia BOINC mam standardowe tak jak po instalacji :).
wedlug mnie olej to pobieranie anuluj je... gdzies sie musial zawiesic... i sprobuj jeszcze raz dolaczyc do projektu po wczesniejszym opuszczeniu
Faktycznie po opuszczeniu projektu i ponownym dołączeniu wszystko działa poprawnie.
Cóż trzeba będzie to powtarzać...
Dziękuję bardzo za pomoc można zamknąć :)
prosze bardzo polecamy sie na przyszlosc... ku chwale druzyny... howgh... :)