Ankieta
Pytanie:
Czy sortowanie smieci ma sens (w Polsce) ?
Opcja 1: Tak
Opcja 2: Nie
Opcja 3: Nie wiem
Cytat: Mori w 04 Październik 2008, 08:28
A, i nie sortuję śmieci.
Bo kto mądry je sortuje, widząc, jak trafiają do jednej śmieciary i są w niej zgniatane z innymi odpadkami...
Butelek przed wrzuceniem do kontenera na szkło też nie myję, jak by chcieli. Szkoda wody - niech umyją przemysłowo z odzyskiem cieczy roboczej, będzie bardziej eko...
a ja sortuje bo nie lądują w jednej smieciarce :D
Faktycznie zabiera to jeden samochód bo nieekologicznie i nieekonomicznie byłoby wysyłać po każdy rodzaj odpadków inny, natomiast na miejscu zrzutu są rozdzielane.
Ja sortuję -
Cytat: Troll81 w 04 Październik 2008, 00:08
ziarnko do ziarnka.... "..." :D
Cytat: eclipse99 w 04 Październik 2008, 11:01faktycznie zabiera to jeden samochód bo nieekologicznie i nieekonomicznie byłoby wysyłać po każdy rodzaj odpadków inny, natomiast na miejscu zrzutu są rozdzielane.
To wyjaśnij mi proszę róznicę pomiędzy sortowaniem śmieci z kontenera, gdzie wrzuca się wszystko razem i śmieci z kilku kontenerów, gdzie wrzuca się to osobno, ale potem w śmieciarce i tak leży razem? Bo jak dla mnie wychodzi na to samo.
Dla mnie prosta analogia się rysuje:
mam 3 układanki puzzle, które chcę dać biednym. Mogę je wrzucić (bez pudełek) do 3 różnych kontenerów na ulicy. Wtedy nikt nie będzie się musiał męczyć późniejszym sortowaniem i rozważaniami - czy ten element należy do tego czy tego zbioru? Miło. Robię tak. Patrzę, a za chwilę przychodzi pan z workiem, żeby zabrać te układanki do PCK/whatever i... Przesypuje je wszystkie razem do jednego worka. W tym momencie tracę wiarę w sens rozdzielania puzzli na poszczególne kontenery, skoro i tak potem zostaną przez owego pana pmieszane.
"Nie posiadam wiedzy" ;) aby rozwiać Twoje wątpliwości, ale wydaje mi się że wygląda to tak, że przyjeżdża ciężarówka z kontenerem i do niego wsypywana jest zawartość poszczególnych pojemników - obok siebie - trochę się mieszają ale na pewno łatwiej rozdzielić plastik, szkło i metal z takiego stosu niż odzyskać ze śmieci w ogóle nie sortowanych.
Są jeszcze miejsca na tym świecie, gdzie jeżdżą "klasyczne" śmieciary z jednym dużym zasobnikiem i hydrauliczną zgniatarką śmieci (co by więcej weszło na pakę)... Nikt mi nie wmówi, że w takich wypadkach sortowanie przez poszczególnych klientów ma jakiś sens.
Rzeczywiście skoro i tak szkło/plastik/metal/papier są potem rozdzielane (a i bez mieszania ich przy wrzucaniu do śmieciary musiało by tak być), to nie wiem czemu nie stawiają pojemników z napisem szkło/plastik/metal/papier. Nie rozumiem po co zmuszają ludzi do wykonywania bezsensownej pracy.
No więc właśnie. Z drugiej strony z metalu to sobie bezdomni wszystko powyciągają i na skup zaniosą xD
A może te samochody mają jakieś przegrodzone komory? :P
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/co_wiemy_o_segregacji_smieci_74580.html (http://www.wiadomosci24.pl/artykul/co_wiemy_o_segregacji_smieci_74580.html)
CytatNiekiedy możemy spotkać się również z sytuacją, kiedy odpady z kolorowych pojemników wrzucane są razem do jednej skrzyni ładunkowej. Nie powinno to jednak nikogo niepokoić. Wszystkie odpady surowcowe trafią do sortowni, gdzie zostaną odpowiednio posegregowane.
Wracamy więc do problemu: po co oddzielne na papier, szkło, metal czy plastik - skoro i tak zostaną pomieszane, a potem sortowane jeszcze raz...
Otóż to. "Niekiedy" może w ustach urzędnika równie dobrze znaczyć "prawie zawsze".
Czyli generalnie cokolwiek byśmy robili i tak pracownicy muszą to posortować. Ewentualnie mogą to robić szybciej.
To może jednak najlepiej wrzucać wszystko do tego, który ma największy otwór? :P
A pomyśleć, że miałem dylemat gdzie wrzucać kartony po sokach - gdziekolwiek |-?
U mnie oddzielne wozy odbierają stłuczke szklaną, plastik i makulaturę, więc sortowac warto.
A kartony po napojach nie wrzuca się do odzysku, bo z zewnątrz maja papier, a wewnatrz plastik. Nie wiem czy to sie odzyskuje. Tak samo tubki po pastach.
Ale u mnie tego nie robią, wszystko jak leci do jednego. Tak jest pewnie u większości.
Cytat: IThorne w 04 Październik 2008, 15:43
U mnie oddzielne wozy odbierają stłuczke szklaną, plastik i makulaturę, więc sortowac warto.
A kartony po napojach nie wrzuca się do odzysku, bo z zewnątrz maja papier, a wewnatrz plastik. Nie wiem czy to sie odzyskuje. Tak samo tubki po pastach.
Według http://www.recykling.pl/recykling/index/odpady/110:
"Papier – pojemnik niebieski wrzucamy:
*opakowania wielomateriałowe typu tetrapak (kartony po płynnej żywności) - powinny być opróżnione"
i tak z tego papier do zada robią - co szkodzi ciut plastiku? :P
mają maszyny oddzielające plastik od papieru :D
Cytat: Bober w 04 Październik 2008, 12:13
Rzeczywiście skoro i tak szkło/plastik/metal/papier są potem rozdzielane (a i bez mieszania ich przy wrzucaniu do śmieciary musiało by tak być), to nie wiem czemu nie stawiają pojemników z napisem szkło/plastik/metal/papier. Nie rozumiem po co zmuszają ludzi do wykonywania bezsensownej pracy.
A u nas wyglada to troche innaczej :
Szkla wzuca sie do :
- Pojemniki na szklo biale
- Pojemniki na szklo kolorowe
Opakowania metalowe ( puszki) szklo i kartonowe wystawia sie.
- Ladowane do jednego worka kolor niebieski jedzie smieciara i zabiera tylko niebieskie ( raz w tygodniu )
w sortowni ladnie sie to oddziela byl program na discovery .
Zwykle smieci
- Ladowane do workow bialych ( zalezy od dzielnicy ) , jedzie smieciara i zabiera tylko te biale ( 2 x w tygodniu )
Trawa, galezie, etc ogolnie zielenina
- Laduje sie do worka zielonego , jedzie smieciara i zabiera tylko zielone ( raz w tygodniu )
aż musiałem spojrzeć na twój profil :D bo za ładnie to wyglądało... i wszytko jasne ;D
ano... kiedy my się doczdekamy w PL takich luksusów?
U mnie w mieście jeździła ekipa RAZ w miesiącu zabierając liście itp., ale po 2 miesiącach dali spokój bo ci bardziej pomysłowi mieszkańcy ukrywali w liściach wszelkie możliwe śmieci...
No u nas tez probowali i dalej to robia ale poszli "na reke" sa wytypowane wysypiska dzielnicowe sa tam kontenery i jedziesz z gruzem czy jakies tam inne odpady poremontowe i masz prawo raz w roku czy dwa do 1m³ a pozniej to placisz groszowe sprawy za to oczywiscie jesli posortujesz to osobno drewno metal , gruz ( beton, cegla , gips ) etc ..
W Anglii jest to dobrze zrobione.
Mamy skrzynke do ktorej wrzuca sie butelki, sloiki, puszki (jedna skrzynka gdzie wszystko laduje) do tego mamy osobny worek do ktorego wrzuca sie plastik (glownie butelki plastikowe), nastepny worek jest na papier (gazety, poctza, reklamy etc.). Oprocz tego mamy jeszcze duzy kosz w ktorym laduje karton, trawa skoszona i takie tam. Kosz zabieraja raz na 2 tyg a worki i skrzynke co tydzien. Przyjezdza autko do ktorego wysypuja (sortuja w przegrodki na aucie) nasze smieci :)
Pozdrawiam
a ja wyrzucam szkło białe do jednego pojemnika
szkło kolorowe do drugiego pojemnika
plastik do trzeciego
papier do czwartego (który jest 500m od domu, ale spacer się czasem przydaje)
baterie do pojemnika w tesco
zużyty sprzęt staram się oddawać przy zakupie nowego
a puszki woże do przedszkola bo zbierają i kasę przeznaczają na wycieczki dla dzieci
No prosze jaka dobra postawa oby tak wszyscy robili we Wroclawiu jak i wszedzie :D
u mnie na osiedlu jest jeden pojemnik na śmieci recyklingowe (bez podziału na metale, plastiki, papiery etc.) i dwa na zwykłe...
U mnie niestety jest dość lipnie. Na dużych osiedlach stoją kontenery na szkło, papier i plastik (+kontenery na 'zwykłe' śmieci). Niestety teoretycznie nie powinienem ich używać, bo ludzie z tych osiedli sapią, że oni płacą za wywożenie tego (i po części pewnie mają rację). W mojej okolicy są tylko zwykłe śmietniki, chociaż ostatnio firma odbierająca śmieci poleciła pakować plastikowe odpady do osobnych worków jakiegoś tam koloru.
Najbardziej brakuje mi jednak pojemników na odpady metalowe. Patrząc na ceny metali na skupach, aż szkoda mi wyrzucać do śmieci, a jako że ciągle dłubię w elektronice i często odzyskuję różne części z urządzeń które idą do wyrzucenia, rozbierając coś na atomy potrafię wyprodukować dość dużo odpadów metalowych. Miedź i aluminium jeszcze od biedy opłaca się zbierać do momentu aż wywiezienie na skup stanie się opłacalne, ale stal czy inne żelaziwo już nie bardzo. Pozostaje stawianie w pudełkach pod śmietnikiem licząc na to, że jakiś przeszukiwacz sobie weźmie i będzie miał z tego pożytek.
"alberty" dosyć szybko zbierają złom wszelkiej maści ze śmietników. A co się tyczy opłat za wywożenie śmieci to za te już posegregowane wspólnota zazwyczaj nie płaci. Płaci się za śmieci zwykłe.
panowie - plastikowe butelki - co z tym robicie przed wywaleniem, bo również mitem obrosło - gnieść, nie gnieść, zakręcać, nie zakręcać... ::)
osobiście gniotę i zakręcam by mi ponownie nie urosła
Cytat: Pigu w 18 Październik 2008, 13:58
panowie - plastikowe butelki - co z tym robicie przed wywaleniem, bo również mitem obrosło - gnieść, nie gnieść, zakręcać, nie zakręcać... ::)
osobiście gniotę i zakręcam by mi ponownie nie urosła
Z cala pewnoscia nalezy gniesc (mniejsza objetosc) i nie zakrecac (rozny material zakretki i butelki - latwiej sie sortuje).
gnieść bo więcej do pojemnika włazi. Zakręcanie jest obojętne bo w kontenerze i tak lądują plastiki wszelakie. No chyba że masz osobny kontener na PET osobny na PP i osobny na inne plastiki.
W Belgii sortowanie ma jak najbardziej sens.
W tym kraju jest taki system:
Papiery do żółtego worka
Rośliny itp do zielonego
Puszki, opakowania do niebieskiego worka
Do białego worka leci generalnie wszystko oprócz rzeczy które mają być w innych workach lub toksyczne (baterie, elektronika)
Śmieci wystawia się pod kamienicą 2 razy w tygodniu. Niebieskie, zółte worki raz w tygodni. Jeden śmieciarka jedzie i zabiera tylko białe worki, a druga śmieciarka - kartony, zółte worki i niebieskie.
Jeżeli nie zrobisz tak jak prawo przykazało to : 100-300 euro kary
W kraju tym niema już miejsca na śmieci.
Mnie natomiast zawsze rozwala to że kontenery (pojemniki) na różne odpady są a potem i tak przyjeżdża śmieciara i zwala wszystko razem. :( Przynajmniej tak było w każdym miejscu w Wawie w którym dane mi było do tej pory mieszkać.
U siebie na ulicy też to widziałem, stoją cztery pojemniki - szkło białe, kolorowe, papier, plastik. Podjechał samochód, wywalili na kipę wszystkie i pojechali dalej.
Potwierdzam, że identyczna rzeczywistość jest we Wrocławiu.
Ch*j do dupy mi się podwija jak to widzę :bad:
Też coś takiego u mnie widziałem. Ale jakieś 2 miesiące temu skasowali tą fikcję, pojemniki zniknęły. Z przyzwyczajenia jeszcze sortuję śmieci i stawiam obok pojemników, na pewno są potem mieszane z innymi (jak poprzednio) :wth:
Cytat: b0b3r w 09 Lipiec 2011, 17:29
Mnie natomiast zawsze rozwala to że kontenery (pojemniki) na różne odpady są a potem i tak przyjeżdża śmieciara i zwala wszystko razem. :( Przynajmniej tak było w każdym miejscu w Wawie w którym dane mi było do tej pory mieszkać.
U mnie w robocie nakaz segregowania śmieci, a potem pod koniec zmiany przyjeżdża dzaidek z dużym wózkiem i wali to wszystko na jedną kupkę...brak słów. Kierownictwo na wieść o tym nie reaguje tylko rząda materiałów zdjęciowych...(by potem zapewne dziadka zwolnić - zamiast rozwiązać problem w inny sposób).
W Bielsku podobnie jak w większości miast w kraju - segregacji brak (tylko szumnie o niej mówią). W Czechowicach gdzie teraz mieszkam też brak segregacji, ale regularnie przyjeżdżają chłopcy po złom (co środę) i pet-y - więc prowadzę dla nich taką drobną segregację. Kiedyś sam zbierałem puszki do wora, ale jak zajechałem na złomowisko by je wymienić - to nie licząc kosztów paliwa, ledwo na dwa browary mi starczyło... i się zniechęciłem do tej formy dbania o środowisko - wolę dać chłopcom zarobić.
Natomiast w niedalekim Żywcu sprawa ma się inaczej. Funkcjonuje tam system wtórnej selekcji oparty o kolorowe worki po które bodajże raz w tygodniu przyjeżdża ekipa. Pod warunkiem przestrzegania zasad segregacji obierają je całkiem za darmo! Natomiast po resztę śmieci za normalną stawkę przyjeżdża inna ekpia w dodatku w inny dzień.
smutna prawda jest taka ze u nas ludzie mieszają śmieci. I tak muszą być one ponownie sortowane. Więc puszcza się jedną śmieciarę bo i tak jedzie to do sortowni. Dopóki ludzie się kultury nie naucza to tak już będzie. Oczywiście nie w każdym przypadku ludzie tak robią. Ale jedna firma ma do objechania kilkadziesiąt siedli to i tak taniej wychodzi puścić jedną śmieciarę i do sortowni. W Polsce niestety nie ma prawa które pozwoliłoby dowalić mandatem za mieszanie śmieci. W belgii takie mandaty są.
Cytat: Troll81 w 10 Lipiec 2011, 21:43
[...]
W Polsce niestety nie ma prawa które pozwoliłoby dowalić mandatem za mieszanie śmieci. W belgii takie mandaty są.
Myśląc zdroworozsądkowo: im bardziej poukładane życie tym gorzej się żyje. No bo jak wyobrażacie sobie karanie za złe śmieci w złych workach ? Wypisuje je Pan zbierający śmieci ? Dzwoni po policję ? Przecież one leżą na ulicy jak mają udowodnić że konkretny śmieć jest Twój ?
Nie dajmy się zwariować :) Byłem na składowisku pod Poznaniem, widziałem że wszystko segregują ręcznie bo oddzielają różne rodzaje opakowań plastikowych (np chemia osobno, PET osobno itd.). Mi segregowanie się opłaca. Śmietnik 120 litrów wywożony mam co 2 tygodnie. Koszt w miesiącu około 30 PLN. Do tego za darmo odbierane są raz w miesiącu trzy rodzaje odpadów (trzy worki 120 litrów) szkło, tworzywa i papier. Wypełniam papier i tworzywo do pełna. Oszczędzam więc dwa kubły po 120 litrów czyli 30 PLN.
W holandii dostajesz od władz miasta worki oznakowane numerami, I sa one przypisane do ciebie. Jesli na śmietnisku zobaczą że w worku na plastik sa np puszki to sprawdzają numer i dają ostrzeżenie. Ale jesli np do odpadów organicznych wrzucisz baterie to od razu mandacik leci. Tak jak dało się w krajach starej unii wprowadzić pełny monitoring zwierząt. i zniknął problem bezpańskich psów i kotów. Po prostu każdy zwierzak ma chipa. A u nas co wakacje przy co barzdiej przelotowych trasdach można znaleźć zwierzaki porzucone przez ludzi. Żadnego chipa nie maja więc właściciela nie namierzysz. Jakos w innych krajach się da a u nas jak zwykle nie...
Cytat: Troll81 w 11 Lipiec 2011, 10:50
W holandii dostajesz od władz miasta worki oznakowane numerami, I sa one przypisane do ciebie. Jesli na śmietnisku zobaczą że w worku na plastik sa np puszki to sprawdzają numer i dają ostrzeżenie. Ale jesli np do odpadów organicznych wrzucisz baterie to od razu mandacik leci.
[...]
Przecież nie są w stanie udowodnić że to Twoje śmieci. Worek Twój, ale jak pisałem leży na ulicy jakiś czas, potem jest przewożony itd. Nie podoba mi się ten system bo daje niesamowity potencjał psucia dobrego samopoczucia, np. podrzucanie zgniłych jabłek do PET sąsiadowi (wszędzie są takie typy).
W belgii są wstanie udowodnić. Jedynie wybiórczo ale są (np sprawdzenie worka od razu po położeniu go na chodniku) takie coś działo motywująco na wszystkich. Każdy kto wrzuca baterie do śmieci biodegradujących ma stresa czy tym razem nie wypadnie na niego.
W Belgii widać jaka dzielnica ma jakich mieszkańców - na niektórych dzielnicach jest pełna segregacja a na niektórych w ogóle - od razu widać poziom mieszkańców danego osiedla.
Cytat: GRID w 11 Lipiec 2011, 11:29
W belgii są wstanie udowodnić. Jedynie wybiórczo ale są (np sprawdzenie worka od razu po położeniu go na chodniku) takie coś działo motywująco na wszystkich. Każdy kto wrzuca baterie do śmieci biodegradujących ma stresa czy tym razem nie wypadnie na niego.
A zdarza się że kogoś kusi podrzucanie śmieci ? Nie mogę sobie wyobrazić celu. Baterie, stare leki itp są z pewnością zbierane np. w centrach recyklingu czy sklepach. Zawsze pozostaje kubeł jak ktoś jest leniwy lub nieświadomy.
Ja przeterminowane leki i zuzyte po nich opakowania niose do apteki. Baterie i inny elektrozłom przyjmą mi za free w tesco. butelki PET szkło białe i kolorowe oraz papier mam pod blokiem odpowiednie pojemniki. Brakuje tylko na żelazo i inne metale......
CytatBrakuje tylko na żelazo i inne metale......
W Belgi też niema pojemników na metale, za to są Bułgarzy którzy na bieżąco zbierają metale.
http://www.selekcjaodpadow.ug.edu.pl/?p=p_27&sName=poprawna-selekcja-odpadow
a ponoć są. Tak jak i powinny być pojemniki na biodegradowalne.....
Metal - czerwone pojemniki na odpady.
Do czerwonego pojemnika na metal możemy wrzucać:
* kapsle, metalowe nakrętki
* puszki po: konserwach, piwie, napojach, sokach
* folie metalowe, tubki metalowe
* stare naczynia kuchenne, rury, armatury, taśmy stalowe
Przydałby się też pojemnik na tetrapaki bo do makulatury ich nie wolno :( a jest ich sporo.....
Nie wiem jak w Waszych regionach, u mnie pojemnik na metal długo by nie postał. W najlepszym razie zaraz ktoś by wyciął dziurę i zajumał zawartość, a gdyby postawili pancerny metalowy pojemnik, zniknąłby pewnie razem z zawartością.
Ja tam ze złomem nie mam problemu - zbieram w piwnicy do skrzynek od razu segregując, raz do roku wyjazd na skup i zawsze trochę grosza wpadnie.
No ale puszki (stalowe) itp kładłbym do pojemnika, bo tego typu przedmiotów nie opłaca się wozić na skup - za mało ważą w stosunku do zajmowanej objętości, a za żelazo słabo płacą.
Ja w zeszłym roku zrobiłem porządki w garażu i piwnicy. Złomu (głównie stalowego i żeliwnego) nazbierało się za nieco ponad 500 złotych...
Puszki sie zgniata :D na zachodzie pojemniki na metale maja wbudowana niewielką zgniatarkę właśnie w tym celu. Tak jak i butelki PET należy wrzucać z odkręconym korkiem i zgniecione.
Tylko u nas jest Polska - pozgniatasz puszki, to na skupie ich nie przyjmą, bo boją się że w środku może być zaprasowany piasek.
Dlatego też na niektórych skupach puszki liczą na sztuki, a nie ważą.
Cytat: Troll81 w 11 Lipiec 2011, 11:55
[...]
Przydałby się też pojemnik na tetrapaki bo do makulatury ich nie wolno :( a jest ich sporo.....
Wrzucaj do papieru. Świecie czyli fabryka papieru ma przetwórnie tych opakowań.
Z tetrapak.pl:
Dodatkowo zużyte kartony podlegają powtórnemu przetworzeniu w procesie recyklingu. Z zawartego w nich papieru odzyskuje się wysokiej jakości celulozę pierwotną o długich włóknach, która służy do dalszej produkcji papieru lub innych wyrobów papierniczych.
Na stronach WPO Aba z wrocka wyraźnie piszą by nie wrzucać :( no to chyba wiedzą o co proszą.....
Cytat: stasieks80_PL w 11 Lipiec 2011, 12:50
Wrzucaj do papieru. Świecie czyli fabryka papieru ma przetwórnie tych opakowań.
Z tetrapak.pl:
Dodatkowo zużyte kartony podlegają powtórnemu przetworzeniu w procesie recyklingu. Z zawartego w nich papieru odzyskuje się wysokiej jakości celulozę pierwotną o długich włóknach, która służy do dalszej produkcji papieru lub innych wyrobów papierniczych.
Kategorycznie nie!
Nie wolno ich wrzucać do makulatury, bo zabrudzą / zniszczą wszystko.
Cytat: Tobas w 11 Lipiec 2011, 13:12
Cytat: stasieks80_PL w 11 Lipiec 2011, 12:50
Wrzucaj do papieru. Świecie czyli fabryka papieru ma przetwórnie tych opakowań.
Z tetrapak.pl:
Dodatkowo zużyte kartony podlegają powtórnemu przetworzeniu w procesie recyklingu. Z zawartego w nich papieru odzyskuje się wysokiej jakości celulozę pierwotną o długich włóknach, która służy do dalszej produkcji papieru lub innych wyrobów papierniczych.
Kategorycznie nie!
Nie wolno ich wrzucać do makulatury, bo zabrudzą / zniszczą wszystko.
Nie jest to prawdą. Przypominam że do pojemników wrzucamy czyste śmieci. W jaki sposób mają one brudzić lub niszczyć ? Jeżeli masz obawy to wrzuć do plastiku i tak zostanie to odsiane w punkcie sortowania. Byłem, widziałem.
Ale dokładanie roboty sorterom zwiększa koszt sortowania.
Ktoś pisał wcześniej o Anglii to i ja trzy grosze dołożę ;)
Spotkałem się z wersjami 2 i 3 pojemnikowymi:
1. Zielony pojemnik - śmiecie spożywcze, wszystko nie kategoryzowane.
2. Niebieski pojemnik - papier, metal (puszki itp), plastiki.
W niektórych miejscach jest jeszcze trzeci pojemnik (brązowy) na odpadki "działkowe" (czyli ogrodowo - organiczne).
Pojemniki są odbierane na przemian (każdy co drugi tydzień), kar za złe sortowanie "w zasadzie" nie ma... Po prostu śmieciarka ich nie odbierze :)
Każdy szybko uczy się sortować, gdyż inaczej utonie w śmieciach :)
Aha, za wysypanie śmieci "gdzieś w lesie" jest okrągły tysiąc funtów kary - to działa zadziwiająco dobrze...
u nas w lasach śmiecą głównie ci którzy mają domki letniskowe a swoim nowiutkim SUVem wszak śmieci wozić z powrotem nie będą. Moja siostra meszka w wiosce pod łodzią. Zimą smieci tam nie uświadczysz. Bo mieszkańcy dbaja o czystość. Syf zaczyna się latem jak przyjeżdżają ludziska do domków na działki itp.....