::) powoli zbliżamy się do chwili kiedy w balonach zaczniemy nastawiać zaczyny na różnego rodzaju trunki - podzielcie się kamrrraci sprawdzonymi proporcjami na udane winka owocowe - planuję w sobotę postawić już balon 15l z wiśniami, ale przeważnie co rok dawałem wszystkiego na oko i prawdę mówiąc nigdy nie wyszło tak jak chciałem (ale i tak się wypiło ) więc proszę o radę kamrrrraci
Mam rewelacyjny przepis na winko - niestety nie jest ono owocowe, ale... ma strasznie dużo plusów
- jest tanie w produkcji (ok 50 zl za 25 litrow)
- jest gotowe do picia baaardzo szybko, srednio po ok jednym miesiacu
- jest mocne
- nie ma po nim kaca
- dziala bardzo specyficznie w pozytywnym tego slowa znaczeniu XP (głowka buja w oblokach a nogi idą prosto :P )
- nie jest jabolem ;) smakuje bardzo wytwornie, duza dowolnosc w doborze nuty smakowej
Zainteresowany przepisem?
jeszcze pytasz %)
Jest to wino ryżowe, idealne dla poczatkujacych winiarzy (czyli takich jak ja :shame: ). Moje proporocje sa takie:
1 porcja - 10 l wina (ja robie w balonie 34 litry, wiec robie 2,5 porcji, wszystko wystarczy pomnozyc razy 2,5)
- woda 7,5 l + 1,2 l
- ryż 2kg
- cukier 1,5 kg + 1,3 kg
- kwasek cytrynowy 50 g
- rodzynki 20-50 dkg (jesli damy wiecej wino bedzie mialo intensywniejszy kolor)
- pożywka dla drożdzy 5g
- goździki 10 sztuk
- cukier waniliowy 60g
- imbir 1 łyżeczka
- drożdze tokay (na balon 34l uzywam cale jedno takie opakowanie: http://t-shop.nazwa.pl/allegro/wino/drozdze/tokay.jpg (http://t-shop.nazwa.pl/allegro/wino/drozdze/tokay.jpg) )
Zanim zabierzecie sie do pracy, 2 dni wczesniej nalezy przygotowac matke drozdzowa. Ja robie tak - szklanka przegotowanej wody (temp pokojowa), szklanke naturalnego soku 100% np jablkowego. Sok moze byc rowniez inny, ja np uzywalem raz z aronii z domowych przetworow mojej mamy. Lyzeczka cukru, odrobina pozywki. Drozdze przed wlaniem trzeba dobrze wstrzasnac. Calosc wlewamy do butelki od wina i czopujemy wata (ja rozdzieram waciki mojej lubej :D ) Latem gdy temp pokojowa to 25-27 stopni poprostu zostawiam gdziekolwiek (ale nie na sloncu!). Zima wkladam do garnka z woda i podgrzewam grzalka akwarystyczna a temp badam zwyklym pokojowym elektronicznym termometerem z czujnikiem na kabelku. Temperatura ok 26 stopni. Od czasu do czasu przemieszam bo na dnie zlepiaja sie rozwiniete drozdze. Po dwoch dniach plyn staje sie metny, na dnie widac rozmnozone drozdze, u gory znajduja sie babelki CO2.
Gdy matka drozdzowa jest gotowa przygotowujemy produkty.
Woda musi byc przegotowana i temperatury pokojowej. Ja dodaje cukier do wodzy kiedy jest ciepla bo lepiej sie rozpuszcza, wlewam gdy ostygnie. W wodzie rozpuszczamy rowniez kwasek cytrynowy, pozywke, cukier waniliowy.
Rodzynki wrzucam na sito i oblewam raz przegotowana wrzaca woda - rozpuszczam w ten sposob tluszcz i zmywam z nich chemie krota mogla byc uzyta na winogronach. Rodzynki mozna posiekac, choc niekoniecznie (ja raz siekalem, drugi raz nie i efekty sa takie same, wiec mniej roboty bez siekania).
Ryż nalezy bardzo dobrze wyplukac w letniej wodzie - bedzie splywala z nigo zabarwiona na bialo woda. Plukanie ryzu powoduje ze wino szybciej bedzie sie klarowalo. Po wyplukaniu ryzu wrzucam go do dymiona (btw: ludzie czesto pytaja - ryz nie jest ugotowany). Wlewam wode i dodaje reszte przypraw - gozdziki i imbir. (UWAGA ostroznie z gozdzikami, 10 sztuk na porcje wydaje mi sie ciut za duzo wiec od siebie polecam 5 sztuk). Na koncu wrzucamy rodzynki, poczatkowo beda plywaly sobie w nieladzie ;) ale pozniej wszystkie wyplyna ku gorze.
Wode oraz cukier podaje sie w 2 partiach (dlatego jest rozdzielone np 7,5+1,2). Pierwsza partie wody oraz cukru daje sie oczywiscie na poczatku. Druga partie wody oraz cukru daje sie po ok tygodniu.
Calosc zamykamy korkiem z rurka (nie polecam starych korkowych, najlepiej gumowy korek z plastikowa rurka - nie zbije sie). Na drugi dzien winko powinno juz bulkac. Ja do rurki wlewam dosc malo wody - oczywiscie tak aby nie bylo dostepu powietrza od gory. Mam poprostu taka teorie ze jak wleje za duzo to gaz w butli musi miec wieksze cisnienie zeby wypchnac sie przez ciezka wode, co powoduje ze ucieka bokiem (miedzy rurka a korkiem) i sie rozszczelnia. Dobrze pracujace drozdze u mnie rozkrecaja sie tak, ze bulka bardzo czesto, nawet raz/sek. Nie stawiac wina na sloncu! Temperatura pokojowa wystarczy. Zima mialem zamiar troche je dogrzewac, ale okazalo sie ze pracujace drozdze wydalaja same na tyle duzo ciepla ze wino samo sie dogrzewalo. Optymalna temperatura ok 26, 27 stopni.
Co zabija drozdze - zbyt wysoka temperatura oraz alkohol. Z temperatura trzeba uwazac, jesli wlejecie zbyt ciepla wode, zabijecie drozdze i bedzie kicha ;) Drozdze zabija rowniez alkohol powstajacy w winie - jest to o tyle istotne, ze dobre drozdze wytrzymaja wieksze stezenie. Tak wiec lipne drozdze - slabe wino, dobre drozdze - mocne wino :)
Po okolo tygodniu, bulkanie zacznie troche zwalniac, wiec dolewamy druga porcje wody i cukru. Nie zdziwcie sie, ala w drugiej porcji macie za zadanie rozpuscic naprawde duzo cukru w malej ilosci wody - nie jest to blad w proporcjach, tak ma byc, rozpusci sie caly.
Po ok 2-3 tygodniach od dolania drugiej porcji, bulkanie zacznie stopniowo zwalniac, az zatrzyma sie calkowicie i wtedy wino zacznie wam ladnie klarowac.
Po ok 4-6 tygodniach od rozpoczecia produkcji wino powinno wyklarowac i bedzie juz zdatne do picia - choc nie bedzie jeszcze tak dobre jak pozniej. Bedzie mialo odrobine goryczki i moze miec lekki posmak drozdzy. Spuszczamy wiec wtedy winko (mozna probowac :) ), oczyszczamy balon ze wszystkiego (ryz, rodzynki itd), myjemy dobrze balon i wlewamy wino do butli. Zamykamy korkiem, chociaz bulkac juz nie bedzie.
Po ok miesiacu od pierwszego zlania - zacznie miec docelowy smak :) Oczywiscie jak to z winem - im starsze tym lepsze, wiec mozecie trzymac je nawet i rok :) choc uwierzcie mi - nie wytrzymacie tak dlugo ;) Ja zawsze z kazdej partii zostawiam sobie jedna butelke dla potomnych. Jesli nie zdazycie calego wypic, robicie po ok miesiacu drugie zlewanie tak aby na dnie nie bylo osadu.
Wino ryzowe z rodzynkami stanowi swoista baze, do bazy mozemy dodawac rozne przyprawy i tworzyc wlasne nuty smakowe. Mozecie dodawac m.in. ziele angielskie, pieprz czarny, tymianek, bazylie, cynamon itp... Ja ich nie daje, moje skladniki macie wyzej.
Podczas calej produkcji dbajcie o czystosc wszystkiego co ma kontakt z winem i produktami. Bakterie zyjace dookola nas potrafia zepsuc wino.
Wino ryżowe jest naprawde latwe do zrobienia, zawsze wychodzi i jesli Wam sie uda, byc moze zacheci do dalszej zabawy i rozwijania domowego kunsztu winiarskiego :)
Smacznego :parrrty:
jutro się przejadę po balona %)
gigi narobił smaku na to winko
Ja zaopatruje sie w leroy, dostaniecie tam wszystko, balony, drozdze, pozywki i inne drobiazgi ktore moga sie przydac ::) szukajcie w okolicach działu ogrodowego.
Nie polecam wężyka do sciagania z pompką, do kitu ta pompka i tak zasysa sie tradycyjnie ;) Przydaje sie natomiast szklane zakonczenie wezyka, gdzie dziurka jest z boku, nie zasysa sie osad i sciaga sie tylko klarowne wino z nad osadu.
jestem gotowy do dzieła - przywiozłem 2 balony 10l (wim wim, że małe, ale od czegoś trzeba zacząć), rurki korki no i drożdże tokay i sauternes %) jeszcze dziś/najpóźniej jutro przystąpię do pracy, systematyczne sprawozdanie będę zamieszczał w tym temacie
trochę szkoda, że kosze balonów są tak tandetne :( muszę poszukać jakiejś wiklinki na wymiar
ostatnio piłem dobre winko owocowe od znajomego i dziś zapytałem się go o przepis i to co dostałem:
- do 1/4 napełnić balon owocami
- na każde 10l balonu używać 3kg cukru rozpuszczonego w przegotowanej wodzie starczającej do napełnienia w 5/6 balonu
- zero drożdży i innych "ulepszaczy"
nastawić, a jak przestanie chodzić to zlać z nad osadu i próbować czy nie jest za cierpkie i w razie potrzeby dosłodzić i zostawić do dalszego dochodzenia
faza pierwsza zakończona:
-szklaneczka soku domowej roboty z winogron
-szklaneczka wody
-łyżeczka cukru
-ciut pożywki
-drożdże tokay
całość przed dodaniem drożdży przezornie przegotowana i ostudzona
teraz rusza faza druga - wygrzewanie zaczynu
(http://images43.fotosik.pl/164/11d86f37ecb17da5.jpg)
:parrrty:
To teraz wino się pędzi w Chieftecu?
szkoda dobrego zdrowego ciepełka - radek dba by winko nie zmarzło (btw - widzę, że KU990 szybką migawę ma - wentyl na procu wygląda jakby stał |-?)
Dobra dobra... ja tu widzę niszę rynkową. Systemy chłodzenia elektroniki cieczą z zawartością drożdży.
Ja dałem sobie za komputerem tak gdzie Radki wyrzucaja ciepełko. Musze stwierdzic ze Mission Accomplished >:(
Wyparowało wszytko...
72 000 wiadomości w 2 323 wątkach
musiałem...
Cytat: OxyOne w 19 Lipiec 2009, 12:28
Ja dałem sobie za komputerem tak gdzie Radki wyrzucaja ciepełko. Musze stwierdzic ze Mission Accomplished >:(
Wyparowało wszytko...
gigi napisał 25-27 stopni, a nie 80-100 ^^
Pigu ty też uważaj bo jeszcze przegrzejesz :D
dzisiaj akurat po deszczach chłodno - postawiłem na zasilaczu od laptopa %)
ja dziś nastawiłem balonik wiśniowego :)
mój zaczynik coś niemrawy - potrzymam jeszcze 1 dzień na zasilaczu :(
jaki balonik emik? dawaj foto, niech leci ślina :parrrty:
balonik 15l - później zrobię fotkę
Hmm pędzita panowie ja poczekam na aronie i tak z 25-30l trza będzie nastawić %)
Polecam bardzo dobre winko wychodzi, a o właściwościach zdrowotnych już nie wspomnę.
jak dobrze pójdzie jutro wstawię 10 ryż i 10 wiśnia, mam wielki żal, że na agrest szkła zabraknie :(
To 2 fotki ode mnie, pierwsze to opisywane wyzej ryzowe, po ok 1 miesiacu, juz prawie wcale nie bulka, zaczyna klarowac. Drugie zdjecie to winko robione wczesniej, juz ladnie wyklarowane.
(http://193.239.47.21/~bartek/photo/other/P200709_21.32.JPG)
(http://193.239.47.21/~bartek/photo/other/P200709_21.35.JPG)
@Pigu - spokojnie, bedzie dobrze, ja jak robilem to w zasadzie nie bylo jakiegos szalu z babelkami CO2, natomiast widac bylo przy dnie butelki ze te drozdze sie dosc mocno rozmnozyly - i o to wlasnie chodzi. Ja robie w bialej butelce, wtedy widac co sie z nimi dzieje.
Zarowno z drozdzy Tokay jak i uniwersalnych, przy tej samej ilosci cukru - wyszlo tak samo mocne, czyli 10%. Teoretycznie z uniwersalnych powinno byc mocniejsze, a wyszlo takie samo. Smakowo - chyba Tokay lepszy :)
for Pigu:
(http://images43.fotosik.pl/166/dfac14656cacc227.jpg)
słiiit :parrrty:
podziel się przepisem - to mój pierwszy sezon i nie mam żadnych doświadczeń z wiśniami
@gigi - mam kłopota:
CytatPo wyplukaniu ryzu wrzucam go do dymiona
co to dymiona? %)
dymion http://www.eskot.pl/allegro/photo/dymion34_1.jpg
Pigu robiłem według tego:
- do 1/4 napełnić balon owocami
- na każde 10l balonu używać 3kg cukru rozpuszczonego w przegotowanej wodzie starczającej do napełnienia w 5/6 balonu
- zero drożdży i innych "ulepszaczy"
nastawić, a jak przestanie chodzić to zlać z nad osadu i próbować czy nie jest za cierpkie i w razie potrzeby dosłodzić i zostawić do dalszego dochodzenia
a dymion to inna nazwa balonika :)
moja ślicznotka - kolor zawdzięcza zaczynowi na bazie naturalnego soku winogronowego :arrr:
(http://images40.fotosik.pl/162/a426a14f6acb3cf4.jpg)
(http://images40.fotosik.pl/162/819198a8b9533055.jpg)
Cytat: Pigu w 21 Lipiec 2009, 17:14
co to dymiona? %)
hehe dobre :P Dymion to po prostu balon, spotkalem sie w sumie z czterema okresleniami, uzywanymi chyba w różnych częściach Polski: dymion, balon, gąsior, butla %)
Słowo dymion znajduje się nawet w słowniku języka polskiego, wiec chyba nie jest to jakies takie gwarowe ;) http://www.sjp.pl/co/dymion (http://www.sjp.pl/co/dymion)
no ja tylko z trzema XP
zaczęło bulkać w nocy, idzie ostro ;D
Cytat: emik w 21 Lipiec 2009, 18:32
Pigu robiłem według tego:
- do 1/4 napełnić balon owocami
- na każde 10l balonu używać 3kg cukru rozpuszczonego w przegotowanej wodzie starczającej do napełnienia w 5/6 balonu
- zero drożdży i innych "ulepszaczy"
nastawić, a jak przestanie chodzić to zlać z nad osadu i próbować czy nie jest za cierpkie i w razie potrzeby dosłodzić i zostawić do dalszego dochodzenia
a dymion to inna nazwa balonika :)
owoc drylowany/gotowany?
na ile się znam (a nie znam się wcale :P) to bez pestek... bo te mogą tylko popsuć
ze śliwek robi się z pestkami... a po dekantacji mamy prawdziwą śliwowicę :D
nie mylić z destylacją bo wtedy wychodzi bimber na śliwkach... wiem bo raz w życiu piłem prawdziwą śliwowicę :D
no dobra ale ja o winie piszę a nie o śliwowicy (którą też raz piłem w oryginale)...
nie znam się, ale mnie korci - na strychu stoją 3 balony... może na urlopie się zakręcę i nastawię jakieś winko :P
No to i ja się pochwalę winkiem z zeszłorocznego tłoczenia ;D
(http://images39.fotosik.pl/163/32f9ec6e6d52ef6bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images50.fotosik.pl/167/e5d4c949d950288emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Część z winogron było tego 14 buteleczek i część 6 buteleczek ze śliwek.
A w tym roku jutro myję baloniki i będzie pierwszy nastaw z jabłek.
Później postaram się wrzucić parę stronek z przepisami i ze sprzętem.
EDIT:
http://www.winiarze.pl/
http://www.old.wino.org.pl/
http://wino.dn24.pl/
http://www.chefpaul.net/wino01.html
Myślę, że nie ma sensu zakladanie tematu "Domowe warzenie piwa", dlatego na zasadzie dygresji podaje linki do stron o tym temacie.
Browamator (http://www.browamator.pl/)
piwo.org (http://www.piwo.org/)
Piwowarstwo domowe (http://pl.wikibooks.org/wiki/Piwowarstwo_domowe)
Browar.biz (http://www.browar.biz/artykuly.php?do=ba)
nastawiłem drugi balonik
wiśnia (słabą ostrość widzę złapałem)
(http://images44.fotosik.pl/169/c70687ed114959a2.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/164/466928ea183f4943.jpg)
Pigu, nie przesadziłeś z poziomem nastawu w tym pierwszym balonie, to wino za parę dni wyjdzie na spacer :fright:
Też mi się wydaje że jest sporo.
Może Pigu będzie niedługo odcedzał owoc to będzie ok.
W ten sam sposób 6 razy mi wykipiało wino z winogron, ale na szczęście się nie skwasiło ani zaoctowało.
to z wysokim poziomem to ryżowe - nie przedstawia od kilku dni najmniejszych tendencji do pienienia pomimo iż bukla jak szalone
Po dzisiejszych przejściach z MilkyWay'em nastawiłem wino ryżowe wg przepisu gigi2000 8)
zwróć tylko wuagę na pewien drobiazg, który Pigulec przeoczył - standardowe ilości są na 10l wina a nie na balon 10l - za kija się nie zmieści XD
Cytat: Pigu w 30 Lipiec 2009, 00:02
zwróć tylko wuagę na pewien drobiazg, który Pigulec przeoczył - standardowe ilości są na 10l wina a nie na balon 10l - za kija się nie zmieści XD
A tego to się akurat domyśliłem ;D wszystkie składniki pomnożyłem 2,5x i wrzuciłem do balonu 34l.
sobie nie wyobrażacie co zrobiłem by dolać drugą porcję cukru - trzeba było rozpuścić w mniejszej ilości wody :ph34r:
Cytat: Pigu w 30 Lipiec 2009, 07:19
sobie nie wyobrażacie co zrobiłem by dolać drugą porcję cukru - trzeba było rozpuścić w mniejszej ilości wody :ph34r:
uprzedzałem ze nie bedzie lekko ;D
Ja poprostu rozpuszczem w goracej wodzie, latwiej idzie. A Ty Pigu jaki wyrobiłeś sobie patent?
O ósmej rano jak wychodziłem do roboty to winko już mocno pracowało 8) Mam nadzieję tylko, że nie będzie się pienić, bo jak pójdzie do góry i rodzynka zatka rurkę to nie będzie ciekawie XD
Ryżowe raczej się nie pieni, więc możesz być spokojny o kolor swoich ścian :D BTW mam dokladnie taki sam balon jak Ty (34l) i robie 2,5 porcji i nigdy nic zlego sie nie dzialo.
Cytat: gigi2000 w 30 Lipiec 2009, 09:57
Cytat: Pigu w 30 Lipiec 2009, 07:19
sobie nie wyobrażacie co zrobiłem by dolać drugą porcję cukru - trzeba było rozpuścić w mniejszej ilości wody :ph34r:
uprzedzałem ze nie bedzie lekko ;D
Ja poprostu rozpuszczem w goracej wodzie, latwiej idzie. A Ty Pigu jaki wyrobiłeś sobie patent?
na rozpuszczenie kilograma cukru w szklance wody? %) powstał taki zacny lukier...
Heh ja jak swoje nastawiałem kilka dni temu to zrobiłem to z pamięci i....
jak się okazało potem po sprawdzeniu to żeby winko miało swoją moc teraz też będę musiał rozpuścić 1kg cukru w szklance wody :)
podgrzej wodę pod ciśnieniem do 220c :D
Winko z czarnej porzeczki %)
(http://img13.imageshack.us/img13/6823/1000133z.jpg)
Bimberek :arrr: (jutro destylacja)
(http://img13.imageshack.us/img13/4571/1000134l.jpg)
aleś smaka narobił :parrrty:
jak będę miał znowu aparat to zrobie zdjęcie całej aparatury do bimberku - wszystko z stali nierdzewki, pinknie się błyszczy %)
taaak!
ohhhh yeeeeeeessss
Po 10 dniach od nastawienia wino ryżowe przestało mi bulpkać. Wydaje mi się, że trochę za wcześnie. U was też tak było czy trafiłem na kiepskie drożdże??
nie wiem jak z ryżowym ale po 20 dniach słabnie u mnie bulgotanie w wiśniowym - poczekam jeszcze do wtorku - środy i wyciągam owoce
u mnie raczej zgodnie z przepisem
Po uspokojeniu całej sytuacji okazało się, że rurka źle przylegała do korka :shame: po małej poprawce znowu bulka
(http://img215.imageshack.us/img215/1952/1000504.jpg)
(http://img11.imageshack.us/img11/38/schowek01kfd.jpg)
Miałem wcześniej wstawić, ale jakoś nie było czasu. Zdjęcia są bo zrobiłem ku pamięci.
Kurcze jeszcze nie próbowałem, bo mam obrzydzenie alkoholowe chwilowo. Winko cały czas powoli pracuje :)
To kiedy zapraszasz na imprezę do siebie??
I oto nadeszła ta wiekopomna chwila, Panie i Panowie, gotowe wino ryżowe XD
(http://img142.imageshack.us/img142/6431/wino.jpg)
śliczne :D
dziś nastawiłem winko ryżowe :)
hm...... jedno takie u mnie stoi już 2 lata chyba :D dostałem od znajomego z Lublina :D
Cytat: emik w 04 Listopad 2009, 21:47
dziś nastawiłem winko ryżowe :)
a ja swoje zlałem 25 września i systematycznie degustuję ::)
Urobek z pierwszych 2 balonów (2x 10l):
(http://images47.fotosik.pl/232/6d1691d0b0b4ee20.jpg)
Te same baloniki nabite czarnym bzem (zdjęcie sprzed miesiąca):
(http://images35.fotosik.pl/87/4722822bcd56ae4e.jpg)
Większy brat: zastanawiam się czym go nabić?
(http://images39.fotosik.pl/229/4294a5f4322ef50d.jpg)
to kiedy zapraszasz do siebie?? %)
już mi chcesz podpijać? patrz jakie malutkie baloniki spuściłem XP zapraszam zaraz po spuszczeniu dużego
To ja w takim razie oczekuję na zaproszenie :D
Pigu - z tego co widzę, to jesteś moją bratnią duszą - napisz tylko, że nocleg załatwiony to zjeżdżam na cały weekend na łykanie
PS. a najlepszy weekend to po wypłacie (czytaj po 10.-tym)
mówisz pigu że sylwester u ciebie spędzamy???? :D
to chyba już wiemy gdzie będzie zlot naszego teamu, sylwester u Pigu :parrrty:
:parrrty: Coś sądzę, że mało zostanie z tego dużego balonu ;P
muszę was zmartwić - nawet jakbym dziś nabił balon, to na sylvka nie będzie gotowe :(
My resztę dokupimy..... :D
Z pustymi rękami nie przyjdziemy bo nie wypada ;)
prawie w temacie
http://www.tvn24.pl/-1,1635524,0,1,naukowa-rewolucja-picienbspbez-kaca,wiadomosc.html
CytatPowinien być produkowany w czopkach. Podniosła by się kultura picia, bo każdy
28.12.2009 11:03
~Wesoła pijaczyna
do toastu musiał by obowiązkowo wstać
he,he...
Ale to nie to samo....
Edit
Troll,sory
dopiero teraz skumałem
no fakt to nie to samo --
-- ja po ostatniej wigilii firmowej jakieś 16 godzin dochodziłem do siebie %)
ja robiłem winko według przepisu:
http://www.alkohole-domowe.com/wino/wino_z_ryzu.html
zero jakiejś finezji, ale tym razem stało około pół roku i wyszło dość słodkie.
Po zamierzchłych konsumpcjach wina ryżowego po 2ch tygodniach od postawienia, mam niewielką awersję do niego ;)
Jak wasze wina w tym roku ? :parrrty:
idzie jesień temat odżył.... :D gąsiorka proponuje ustawić w pomieszczeniu z kompami :D będzie mu cieplutko.
Ja swojego z poprzedniego roku jeszcze nie wypiłem :(
a mocy już nabrało %)
Moje dziecko ostatnie - jak widać- ryżowe.
Po prawej płyta główna czekająca na flash biosu, żeby liczyć BOINC :attack:
(http://twojezdjecie.pl/plikinew/9/6/961283788948.jpg)
Chciałem się tylko pochwalić, że wino kawowe (4ry lityry) sobie bulgocze od 20tego, a w nadchodzącym tygodniu będę zalewał winko z herbaty (10 litrów) :attack:
to kiedy ten zlot w krakowie??
z kawy, to to może wino będzie za rok ;p zobaczymy jak skończy babelkować, a jutro będę zalewał to z herbaty - matka drożdżowa robi się od soboty :)