Baza stoi na Microsoftowym SQL'u, ale problem IMHO jest gdzie indziej...
Całość, to skomplikowane oprogramowanie do zarządzania magazynami i transportem, z uwzględnieniem całego ruchu wewnątrz magazynów (z dokładnością do jednej sztuki asortymentu).
Programy klienckie, to aplikacje pisane w delphi - i to one generują ten ruch.
Teoretycznie, cały plik jest przesyłany do stacji tylko w momencie logowania i wylogowywania użytkownika z programu. Jednak, z uwagi na możliwość powstawania niezgodności w bazie, gdy jeden user coś zmieni i nie zdązy zaktualizować, a drugi też w tym czasie dokona ruchów - co spowodowało by niezgodność, autorzy programu dodali opcję "aktualizuj baze co...".
Po pierwszych problemach, te aktualizacje są ustawione na 5 minut, co powoduje zatykanie sieci co jakiś czas (oczywiście na chwilkę, ale i tak obsługa narzeka...).
Oczywiście wiem, że lepiej by było aktualizować tylko wpisy w bazie, ale z nie znanych mi powodów całość jest napisana tak a nie inaczej (w dodatku jakieś kilka lat temu).
Całość oczywiście dużo bardziej skomplikowana, ale chyba pokrótce napisałem o co chodzi... ;-)
Ps. Ilość userów ciągle obecnych w bazie ~ 20 - 25.
100mb to słaba ta sieć. Kto teraz robi od podstaw coś takiego.
Od podstaw, to było robione pare lat temu - nie było mnie przy tym - ale takie okablowanie położono w budynku. Teraz do nowych kompów będzie nowa sieć, a związane jest to z dynamicznym rozwojem firmy.
Niestety, cała struktóra (czyli kompy, serwer, sieć) jest zamówiona razem z wykonastwem w zewnętrznej firmy "pod aplikację", więc dokładnie jak to będzie zrobione, to nie wiem.
Wiem tylko, że nowa sieć ma być niezależna od istniejącej, co może oznaczać, że ze starej łącze nie będzie udostępnione...
W praktyce, nowe kompy będą tylko od gospodarki magazynowej, co może skutkować niepodłączeniem do netu, podczas gdy w starej są też kompy z księgowości (przelewy), serwer poczty (IMAP), serwer WWW - a to oznacza konieczność dostępu do netu...
Niemniej, w przeciągu jednego/dwóch miesięcy sprawa się wyklaruje i efekt będzie można poznać w moim RAC'u (lub nie ;-))
kurde... tak mowicie o tych nowych sieciach, kompach... az nabrala mnie chec wbicia sie do urzedu miasta.... zeby tak podpiac chociaz kilka kompow...
I wciągnąć do prac stowarzyszenia...
"Do boju!"
;-)
najpierw trzeba wyczekac odpowiedni moment, czyli jak nowe kompy przyjda;)
Cytat: "krzyszp"Od podstaw, to było robione pare lat temu - nie było mnie przy tym - ale takie okablowanie położono w budynku.
Jeśli kable są porządne i nie za długie, to gigabitowy ethernet też pociągną. Wystarczy wymienić resztę sprzętu - switche, serwery itp.
Cytat: "MadMan"
Jeśli kable są porządne i nie za długie, to gigabitowy ethernet też pociągną. Wystarczy wymienić resztę sprzętu - switche, serwery itp.
Największy błąd jaki można zrobić. Mieszać elementy sieciowe różnych klas.
Niemniej, to dość powszechna przypadłość w środowiskach produkcyjnych.
Często powtarza się sytuacja, gdy rozwój firmy następuje skokowo, co wcześniej było niemożliwe do przewidzenia.
Zresztą, nawet jeśli przewidziane, to zostaje jeszcze skala nakładów, na które (być może - teoretyzuję) firmy jeszcze nie było stać.
Cytat: "qbaspl"
Największy błąd jaki można zrobić. Mieszać elementy sieciowe różnych klas.
Zarówno fast, jak i gigabit ethernet używają skrętki kategorii 5, z tym że fast ethernet wymaga 2 par, a gigabit - 4 par. Jeśli skrętka jest porządnie zrobiona, bez problemu uciągnie co najmniej pół gigabita :-)
Wiadomo, że będzie działać tylko niewiadomo dokładnie jak. :) Wszystko zaley od stanu okablowania jak już wspomniałeś.
krzyszp trzymam kciuki za te nowe komputery podłączone do teamu 8)
Jeżeli warto wymieniać cokolwiek na gigabit to jedynie te łącza które są najbardziej obciążone, czyli tylko te, które prowadzą bezpośrednio od serwera do switch-y. Czyli nakłady nie muszą być wcale duże - kilka sieciówek do serwa i kilka switch-y które posiadają choćby jeden port gigabitowy.
Druga opcja to użycie opcji ether-channel. Warunek: zarządzalne switch-e. Dla tych którzy nie wiedzą to technika łączenia kilku portów switch-a w jeden wirtualny i co za tym idzie przyspieszenie szybkości (max. można w ten sposób połączyc 8 portów co za tym idzie nie zmiejając kabli ani sprzętu można wyciągnąć 800Mbit ). Oczywiście nie zwiększy to transferu między dwoma kompami do 800Mbit. Będzie można jednak zestawić 8 połączeń 100Mbit-owych ( lub 80 10Mbit-owych).
Edit:
Słuszna decyzja o przeniesieniu części postów do nowego tematu.
No i stało się, czego się obawiałem... :-(
Nowa sieć, wraz z nowym, dedykowanym oprogramowaniem, została całkowicie oddzielona od "naszej" starej... W dodatku, szefostwo wykupiło nie tylko usługę montażu całości, ale także cały serwis posprzedażny, co wiąże się z tym, że jedyne praktycznie, co my możemy przy tym robić, to włączyć defragmentację...
Całość wciąż jeszcze jest testowana, jednak raczej wątpię, bym miał jakikolwiek na to wpływ...
Abstrachując od liczenia, to miałem nadzieję, że pokosztuję trochę pracy nad tym całym środowiskiem, gdyż nabrałbym dobrego doświadczenia na przyszłość, ale niestey, nie tym razem.
Pozostaje powolutku wiercić dziurę szefostwu... Ale to już po chorobowym (pisałem w innym wątku).
Ps. O technikach zwiększania pasma wiem, ale w tym wypadku nie było by to do zrealizowania, ze względu na wymuszenie przestojów - a to nie wchodzi w grę.[/url]