Ankieta
Pytanie:
Dobra alternatywa dla winamp
Opcja 1: AIMP
głosy: 1
Opcja 2: Foobar
głosy: 6
Opcja 3: Xmms
głosy: 1
Opcja 4: Clementine
głosy: 0
Opcja 5: Google Music
głosy: 0
Opcja 6: Media player classic
głosy: 1
Opcja 7: MOC
głosy: 0
Szukam czegoś co będzie alternatywą do winampa. Musi być lekkie (w sensie użycia proca) i mocne (w sensie odtwarzanych formatów). Wszyscy których znam polecają foobar. Rzeczywiście to takie dobre?
Miło by było znaleźć coś tak mocnego jak XnView do grafiki albo MremoteNG do zdalnych połączeń :D
Ja już dawno z Winampa przerzuciłem się na AIMP-a i uważam że to była dobra zmiana.
spróbujmy tego AIMPa
pod linucha bym polecił xmms lub pogo, pod winde nie wiem... fakt duzo ludzi tego foobara ma
Foobara używam od jego najwcześniejszych wersji i wciąż mi odpowiada. Wspiera bardzo dużo formatów prosto z pudełka, a i do tych bardziej egzotycznych z łatwością znajdziesz pluginy. Praktyczne dowolnie da się konfigurować interfejs, choć mi domyślny bardzo odpowiada, minimalistyczny z czytelna playlistą, bez zbędnych dupereli. Oczywiście przy pomocy odpowiednich pluginów i tematów można go wybajerować tak, że Windows Media Player wysiada. Można też nim ripować muzykę z cd i kodować do wybranego formatu. Jest wtyczka do lastfm.
Pod linuksem używam Clementine (kontynuuje on linię 1.0 odtwarzacza Amarok, przepisany do qt4), a czasami foobara przez wine ;D gdy Clementine nie daje rady z jakimś formatem.
niedlugo to wszystko odejdzie do lamusa
Google Music i sluchanie przez neta
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 27 Listopad 2011, 20:21
niedlugo to wszystko odejdzie do lamusa
Google Music i sluchanie przez neta
I Google za mnie zdecyduje, co mi wolno słuchać?
nie nie :)
tylko player bedzie w cloudzie
Ja również polecam Foobara.
Media player classic, jako pasjonat dźwięku, który wie co pisze. Szczerze polecam. Wypowiedziałem się o tym odtwarzaczu w wątku:
www.boincatpoland.org/smf/windows/odtwarzacz-mp3/ (http://www.boincatpoland.org/smf/windows/odtwarzacz-mp3/)
Żeby się nie powtarzać, to pozwolę sobie tu dodać, że obsługuje formaty bezstratne wav, flac itd. To ważne, przynajmniej dla takich dziwaków jak ja, którzy słuchają muzyki klasycznej. Nietylko z naszego kręgu kulturowego. np. klasyczna muzyka Persów.
Co do powodów odejścia od winampa i windows media playera, to w moim przypadku są one prozaiczne. Celowo nazwy są napisane małą literą. Zerowa dostępność dla gadaczy! Mógłby ktoś tak tym młotkom ekrany wyłączyć, to by mózgami odrobinę ruszyli. Ale do rzeczy. Z lekkich jest jeszcze najnowszy Bestplayer
www.bestplayer.com.pl
Ale to raczej coś dla kinomanów. Wysłałem kilka sugestii autorowi a o dźwięku, to ja już się rozgadać potrafię. Niestety bez odzewu. Radzę, abyś Mości Kalkulatorze i ten odtwarzacz przetestował.
Mój linuxowy ulubieniec to MOC:
http://moc.daper.net/node/374 (http://moc.daper.net/node/374)
Dla tych którzy nie potrzebują żadnych wodotrysków.
Media player jest fajny ale bardziej do filmów. I ten mości Kalkulator mnie troszkę peszy... jestem zwykłym trollem forumowym....
Istnieje spora grupa zwolenników VLC media player, ale czy ja wiem??? Czy to dobry odtwarzacz? Moja perspektywa jest specyficzna, ale niech tam.
Odtworzy wszystko i to bez problemów z kodekami. To jego atut, autentycznie zawiera kodeki, więc nie miałczy co chwilę, że by chętnie zagrał lub wyświetlił ale brakuje mu... Tu zaczyna się litania, która nawet świętego doprowadzi do szewskiej pasji. Wygląd specyficzny, tzn. normalne menu, ale czasem gadacz przycinał się na kilka sekund, nie wiem po czyjej stronie leżała wina. Klasyczny interfejs jest widoczny dla programów udźwiękawiających, pewnie dlatego tak dobrze wspominam współpracę z VLc.
Nie ma tych bzdurnych bajerów i bardzo dobrze, tak trzymać! Jak chcesz coś przełączyć lub dodać, to włączasz to sam. Radzę sprawdzić, winda się nie przytka, jak przy instalowaniu pakietów kodeków, które wzajemnie się zwalczają. Tu tego problemu nie będzie. Jak wyinstalujesz jeden pakiet, aby zainstalować inny, to i tak w rejestrze zostają wpisy i odtwarzacze w końcu totalnie głupieją. Zgłaszają braki w strumieniach. Jak się VLC nie podoba, to można go wyrzucić i nic się nie posypie.
Trollu - jeżeli to ma być odtwarzacz tylko muzyki - to foobar i nic innego XD