Od kilku tygodni chodzi za mną ochota, żeby pobawić się Arduino. Pytanie, który model/zestaw kupić na początek. Z jednej strony nie chcę przepłacać, bo może wcale mi się to nie spodoba. Z drugiej nie chciałbym być zmuszony za chwilę kupować "większego" procesora, bo pamięci mi braknie.
Ciekawy temat. Może i ja bym się pobawił.....
Na razie doszedłem do tego, że na początek najlepsze chyba jest UNO.
Przemawiają za nim:
1. oryginalne Arduino a nie klon, nie będzie problemów z kompatybilnością z shieldami (niektóre klony mają na przykład męskie wyprowadzenia zamiast żeńskich)
2. ulepszone (stabilniejsze) w stosunku do poprzednich wersji zasilanie
Ja myślę o takim:
http://arduinosolutions.com/index.php?route=product/product&product_id=89 (http://arduinosolutions.com/index.php?route=product/product&product_id=89)
Czy ktoś ma takie urządzonko i mógłby podać jego wady w stosunku do płytek z Atmegą?
Pytanie, czy musi to być coś zgodnego z Arduino. Do mnie całe to Adruino nie przemawia, wolę bardziej standardowe rozwiązania, gdzie korzysta się z softów i bibliotek producenta procesora.
Warto się zainteresować Cortexami NXP, LPC111x, LPC134x i nowymi LPC122x. Można tanią płytkę kupić OM11048, 49 z którą w zestawie jest programator i debugger. Procesory te są dość tanie, jak na tak wydajne 32bitowe mikrokontrolery, wada to obudowy TQFP z rastrem 0,5mm. Do procesorów tych jest dość sympatyczne środowisko LPCexpresso.
Warto też zapoznać się z rodzinami microchipa, to producent, który ma ogromną ilość uP od maleństw PIC10 do 32bitowych PIC32MX. Niestety trzeba nabyć programator, który trochę kosztuje, polecam PICkit3, kosztuje poniżej 200zł. Większość 8 bitowców jest dostępnych w obudowach DIP, co jest sporą zaletą przy porototypowaniu. Microchip wygrywa też ogromnym zestawem bibliotek i przykładów, w tym obsługa sieci ETH, USB, wyświetlacze graficzne itp. Cenowo też jest jednym z lepszych rozwiązań.
Jeśli chodzi o nxp i Microchipa służę pomocą.
Polecam sklep:
http://www.shop.kristech.eu/
Można tu sporo znaleźć ciekawych płytek prototypowych.
Trzeba się jeszcze zastanowić do czego nam to potrzebne... bo nie widzę sensu pchać procesora 32 bity tam gdzie w zupełności swoje zadanie spełni 8 bitowiec.
Programator do AVRów można zrobić/kupić za 20-25 złotych a jak mamy stary komputer ze złączem LPT to jeszcze taniej...
Atmel podpadł mi kiedyś dość mocno tą podwyżką cen AVR rok temu, gdy na rynku zaczęły się braki ceny poszybowały w górę. Do tego nierzetelne erraty. Ale jako pierwszy mikrokontroler jest dobry do nauki.
Polecam w google wpisać "migration 8 bit to 32 bit", producenci do tego dążą ;).
Drugi dzień zabaw i podstawy mam chyba opanowane (chociaż nadal nie mogę rozczytać pasków na rezystorach - dobrze, że multimetr jest).
Muszę się teraz rozejrzeć za jakimiś elementami wykonawczymi i czujnikami (na razie mam tylko fotorezystor i czujnik temperatury ;P). No i przypomniec sobie jak sie programuje port szeregowy pod PC.
Nie przejmuj się Mchl. Ja parę lat bawię się (tak to odpowiednie słowo) elektroniką ale nigdy nie chciało mi się uczyć kodów barwnych na pamięć. Ot kilka rezystorów się nauczyłem na czuja - do reszty używam miernika... a przy metalizowanych 1% - tam gdzie 5 czy 6 pasków to już tylko miernik.
A nie ma w necie prostych "kalkulatorów" właśnie do tego?
Swego czasu miałem taką pchełkę...
Jasne że są... i korzystam...y 8)
Ale ja mam problem z odróżnieniem kolorów tych paseczków :) Zwłaszcza brązowy z czerwonym. Na niebieskim tle lipa.
kurcze pamietam ze taka stronka byla z opisem
zdjecia opornikow , kolorki i opis kazdego
(http://www.dzikie.net/artykuly/podstawy_elektroniki/kod2.png)
http://www.dzikie.net/index.php?art=podstawy_elektroniki&ap=2&cpage=1
tyle ze to nie to o co mi chodzilo :)
Tyle to i na Wikipedii jest :D Musze po prostu lepsze światło mieć do oglądania tych pasków. Albo zostać przy multimetrze ;)
Pytanie do kolegów. Arduino ma wyjścia PWM 40mA 5V. Ja chciałbym posterować tymi wyjściami coś co potrzebuje i więcej i prądu i więcej napięcia (12V). Czy dobrze myślę, że wystarczy mi do tego tranzystor npn, gdzie na bazę dam PWM, kolektor do GND a emiter do GND sterowanego odbiornika (a przez niego do 12V)?
Bazę przez rezystor do wyjścia PWM. Rezystor musi być odpowiednio dobrany, ale o tym później. Emiter podłączamy do masy, a kolektor do minusa odbiornika, plus odbiornika do zasilania 12V.
Teraz pytanie, jaki prąd pobiera odbiornik, bo do tego trzeba dobrać tranzystor. Ważne jest spełnienie zależności, gdzie prąd bazy Ib * h21e (beta) > prądu odbiornika (również kolektora Ic), inaczej nam się tranzystor otworzy dobrze, będzie dział w obszarze aktywnym, a tego nie chcemy, żeby się grzał. Warunek Ib * h21e > Ic gwarantuje nam pracę tranzystora w stanie nasycenia. Rezystor na bazie musimy więc dobrać tak, aby uzyskać odpowiednie Ib. Za mała wartość rezystora Ib może zbytnio obciążyć wyjście procesora, ale Ib trzeba liczyć z zapasem, bo h21e może się zmieniać pod wpływem temperatury. Stosując tranzystor darlingtona można obejść problem niskiego h21e, bo tranzystor taki ma wysoki ten parametr.
Jeśli będziesz sterował indukcyjnością trzeba zabezpieczyć się przed przepięciami z indukcyjności, najprościej dać diodę w kierunku zaporowym równolegle z obciążeniem.
W razie pytań pisz. ;)
No tak. Klasycznie już dla mnie pomuliłem emiter z kolektorem. O diodzie zenera pamiętam na szczęście :)
Dzięki za wyjaśnienia. Najważniejsze, że wiem że można to zrobić tranzystorem, a nie trzeba iść w jakieś bardzie skomplikowane układy.
Cytat: Mchl w 11 Grudzień 2011, 16:36
No tak. Klasycznie już dla mnie pomuliłem emiter z kolektorem. O diodzie zenera pamiętam na szczęście :)
Nie znajduję zastosowania dla diody Zenera w takim układzie.
Tam powinna być dioda raczej innego pana - Schottky'ego. :)
Ja to mam pecha. Dosłownie w każdym podręczniku, który czytałem, w tym miejscu jednak Zener siedzi.
Cytat: Mchl w 11 Grudzień 2011, 17:01
Ja to mam pecha. Dosłownie w każdym podręczniku, który czytałem, w tym miejscu jednak Zener siedzi.
:)
Jest pewna drobna różnica w rysowaniu diody Zenera i diody Schottkiego.
Zenera ma załamanie na jednej poprzeczce od katody:(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/5a/Diode-Zener-EN_A-K.svg/177px-Diode-Zener-EN_A-K.svg.png)
Dioda Schottkiego ma dwa załamania:(http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki_mini_00x70/d/Diode05s.svg)
a czasami nawet ma coś na kształt prostokątnego "S":(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/8e/Diode-Schottky-EN_A-K.svg/175px-Diode-Schottky-EN_A-K.svg.png)
W roli zabezpieczenia o którym mowa sprawdzi się nawet dioda prostownicza, byle szybka.
Cytat: armarB@P] link=topic=6394.msg166770#msg166770 date=1323633852]
Cytat: Mchl w 11 Grudzień 2011, 17:01
Ja to mam pecha. Dosłownie w każdym podręczniku, który czytałem, w tym miejscu jednak Zener siedzi.
:)
Jest pewna drobna różnica w rysowaniu diody Zenera i diody Schottkiego.
Tyle to akurat wiem. Do zaliczenia tyle razy podchodziłem, że nawet charakterystyki pamiętam.
http://mojdroid.pl/3984/google-co-z-twoimi-wielkimi-projektami
Na szczęście Android to conajwyżej przyczepka do Arduino, a nie odwrotnie :D