Ankieta
Pytanie:
Czy jesteś za tym aby w szkołach głównym systemem był Linux ?
Opcja 1: Tak
głosy: 16
Opcja 2: Nie
głosy: 1
http://wybory.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=130 (http://wybory.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=130)
http://wioowszkole.org/ (http://wioowszkole.org/)
http://www.facebook.com/wioowszkole
Może w końcu przestaniemy bulić microshitowi miliony złotych za licencje??
Największym problemem są nauczyciele - ci jak słyszą hasło "linux" to w większości bronią się rekami i nogami.
Najpierw szkolni "informatycy" musieli by się nauczyć go obsługiwać :deadman:
na miejscu MENu zapowiedziałbym że za dwa lata wszystkie szkoły w polsce będą na linuksie. Nauczyciele maja dwa lata żeby się dokształcić w tej materii. I po robocie.
największym problemem w tym jest samo słowo Linux
co to znaczy Linux do szkol? który? sam(i) sobie winni są ze nie umieją "sprzedać" najlepszego i darmowego systemu operacyjnego
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 28 Listopad 2011, 17:13
najwiekszym problemem w tym jest samo slowo Linux
co to znaczy Linux do szkol? ktory? sam(i) sobie winni sa ze sa kretynami i nie umieja "sprzedac" najlepszego i darmowego systemu operacyjnego
Nie rozumiem pytania "który". Można zapytać - która dystrybucja. Ale nie który linux :)
A tak naprawdę, do szkół, imho (ze względu na prostotę) najlepszym wyborem jest albo ubuntu, albo Linux-EduCD - polska dystrybucja edukacyjno-naukowa.
Ja osobiście wspierałbym Linux-EduCD, ponieważ domyślnym językiem jest Polski, ma od razu wrzucony soft do obsługi bezdyskowych terminali graficznych i masę oprogramowania edukacyjnego.
Z drugiej strony - ubuntu (zwłaszcza edubuntu) ma podobne możliwości, więc to już wybór nauczyciela.
czyli co? wybor nauczyciela i kazdy bedzie uczyl innej dystrybucji
i wy sie nadal dziwicie ze MS ma 85% udzialu rynku i jest zly....
ps: piszac "ktory" chodzi mi dokladnie o dystrybucje
Tomek ludzie umieją tylko Windows i Worda i nie chce im się uczyć niczego innego. Uczą ludzi tego co umieją.
Tak samo jest w biurach - przychodzisz do biura i wszyscy używają Office Microsoft to co masz zrobić też musisz używać.
Ale od czasu do czasu znajdzie się ktoś bardziej kumaty, kto ma możliwości i władzę do zmiany oprogramowania i wynik jest prosty - kilka, kilkaset tysięcy zaoszczędzonych.
A ludzie od WIOO to dla mnie super kolesie a nie tak jak ty ich nazwałeś (ale wyciekłem bo naruszyłeś regulamin i etykę)
Najbardziej aktywni członkowie WIOO jeżdżą i robią konferencje i nie źle im to wychodzi. Nawet przydało by nam się kiedyś wybrać na ich konferencję i nabrać doświadczenia na nasze przyszłe konferencje.
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 28 Listopad 2011, 18:04
czyli co? wybor nauczyciela i kazdy bedzie uczyl innej dystrybucji
i wy sie nadal dziwicie ze MS ma 85% udzialu rynku i jest zly....
ps: piszac "ktory" chodzi mi dokladnie o dystrybucje
Nadal nie rozumiem... jak można uczyć "różnych dystrybucji"?
Ja rozumiem, że mogą się one różnić dla administratora, ale dla usera wszędzie jest takie samo KDE więc?
tia kde albo gnome, albo jeszcze cos...
Tomaszu (mam nadzieję, że mogę tak) - KDE, ponieważ większość programów edukacyjnych wymaga jego bibliotek.
Tak więc wybór nie jest trudny. Co innego w domu, ale tutaj, jeśli chcemy korzystać z oprogramowania edu to KDE jest jedynym logicznym wyborem (nie wierze... poleciłem kde... fuuuuuj :wth:)
CytatTomaszu (mam nadzieję, że mogę tak)
oczywiscie ze mozesz wkoncu to moje imie :)
ja osobiscie tez zawsze wybieralem KDE, ale wlasnie nie jestem przekonany o tej logicznosci i o tym ze kazdy z nauczycieli mialby wolna reke w wyborze.
jak dla mnie to poszczególne distro dla przeciętnego usera prawie niczym się nie różnią. Oczywiście admin moze mić przyzwyczajenie ze domyślnym edytorem jest vi albo mcedit albo ina grzybnia. Jak dla mnie to MEN powinno ogłosić konkurs. Takie distro uczniowie tez dostawaliby na płytkach. owinien tam się znaleźć soft do nauki. Osobiscie popieram distro debiana boma chyba najwięcej pakietów ze wszystkich linuxów które są łatwe :D
pogadaj z Pawlakiem to zaproponuje iPady :D
http://pppit.org.pl/?a=153
dorzucają 2 lata do emerytury barany jedne, jakby tak chociaż open office używali to mogli by odpisać ze 2 lata górnikom.
bo administracja lubi wydawać pieniądze a nie je oszczędzać. Weź pod uwage że najlepszy kierownik urzędu to taki który umie najskuteczniej dotacje wyszarpać a nie obciąć koszty....
A jakich programów edukacyjnych poza pakietem biurowym się dziś w szkołach używa? bo ja jakiś ciemny chyba jestem.... przeglądarki internetowej?
A no i zapomniałem po paru latach użytkowania pingwina... jak może istnieć system operacyjny bez płatnego antywirusa ? :fright: a zapora to gdzie w tym Linuksie? :arrr: no i czy aby na pewno można tutaj zainstalować facebooka |-?
na pewno używałem kompilatorów to turbopascala :D no i niesmiertelnego LOGO
oraz graliśmy w quake :D
kotfryc: zalezy o jakim poziomie szkol mowa, na studiach to odchodzi sie juz od uczenia Offica i zaklada sie ze kazdy go umie.
Za to wchodzi Ci soft typu Statistica, SPSS i inne zalezne od profilu
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 30 Listopad 2011, 10:31
kotfryc: zalezy o jakim poziomie szkol mowa, na studiach to odchodzi sie juz od uczenia Offica i zaklada sie ze kazdy go umie.
Za to wchodzi Ci soft typu Statistica, SPSS i inne zalezne od profilu
U mnie to wyglądało tak, że zaliczeniówki dostarczało się w (do wyboru): .doc, .odt lub PDF.
Język wybrany do nauki to JAVA i
stara wersja Javy i NetBeans'a jako podstawa (stara dlatego, żeby uniknąć sytuacji, że na jakiejś platformie jeszcze nie ma implementacji nowej wersji).
Pomijam oczywiście początkowe zabawy z HTML i Javascriptem bo to wszędzie jest takie samo :)
http://zus.pl/bip/default.asp?id=220&idz=117754
A w załączniku dokument: interwencja w sprawie nie zgodnego z prawem przetargu ZUS.
nie wiem jak wy...
ale ja majac sprzet jednej firmy, system jednej firmy
to bym chcial to utrzymac, a nie wrzucac sprzet drugiej i 3 firmy tylko dlatego ze taniej.
tak samo z OS
dlatego wiele przetargow to po prostu fikcja
ja pracuje w wielu placówkach dyplomatycznych i w nich sukcesywnie prowadzam thunderbirda i openoffice.
Jak dla mnie PDF powinien być podstawowym dokumentem w administracji. OpenOffice StarOffice i większość programów obsługuje PDFa od razu. A jak nie to można sobie darmowego PDFPrinter ściągnąć i drukować do PDFa :D
sadze ze nikt by sie o to nie spieral :)
Najlepsze są ogłoszenia o pracę gdzie wymagają CV w formacie docx :)
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 30 Listopad 2011, 23:43
nie wiem jak wy...
ale ja majac sprzet jednej firmy, system jednej firmy
to bym chcial to utrzymac, a nie wrzucac sprzet drugiej i 3 firmy tylko dlatego ze taniej.
tak samo z OS
dlatego wiele przetargow to po prostu fikcja
To się właśnie nazywa Vendor Lock-in, czyli uzależnienie się od jednej firmy/formatu.
Dlatego ja uważam, że w instytucjach państwowych/europejskich powinny być wyłącznie rozwiązania open source i nie przemawia do mnie argument, że trzeba soft od nowa pisać. Po prostu im później to się stanie, tym drożej wyjdzie...
Wyobraźcie sobie sytuację, gdy np. w 2015 roku (Windows 10,5) MS wprowadza feature "dla Waszego bezpieczeństwa, każdy dokument stworzony na naszym systemie będzie u nas na zawsze przechowywany na serwerach MS". W tym momencie cały soft w instytucjach państwowych musi być przerabiany...
do mnie tez nie przemawia to co Ty piszesz w tym momencie.
Darmowy soft (linux) nie oznacza zupelnie ze jest za darmo.
a jak czesto wiemy soft jest tylko na 1 sluszny system, i nie mozesz miec pretensji do firmy ktora tego potrzebuje bo ona moze i chcialaby miec linuxa ale na nim to co potrzeba to nie dziala
tu raczej chodzi o coś innego. Dlaczego pieniądze z moich podatków mają zasilać konto micorsoft?
kolejna rzecz to fakt iż oprogramowanie otwarte umozliwia kontrole nad nim. Już była chryja podajże w danii o wyciek danych spowodowany właśnie użyciem oprogramowania microsoftu. Gdyby programowanie było otwarte to chłopcy mogliby sobie sami napisac łatkę a tak czekali na łatę od microshita a w międzyczasie ktoś lukę wykorzystał.
kolejna rzecz to pozycja rynkowa. Wyobraź sobie że microsoft podniesie ceny (a może) albo wprowadzi (jak to już proponował) opłatę roczną za korzystanie z jego produtów. No sorry ale niech nie pierdzielą.
z jednej strony chcecie zablokowac wolny rynek i na sile wrzucic linuxa
i przeciez pisalem to ze kasa nie pojdzie na licencje na OS to nie znaczy ze wogole nie zostanie zuzyta na np. szkolenia i support
zadna to oszczednosc
rynek reguluje takie rzeczy. jesli cos jest dobre jest warte zaplacenia kasy
jesli cos jest za drogie nikt tego nie kupi
a uwiezcie mi ze ceny licencji np w Office 365 sa bardzo ciekawe
PS: oprogramowanie otwarte = lepsza wiedza hackerow o dziurach w nim :) to raczej dziala na niekozysc bezpieczenstwa tych systemow
Tomaszu, napisałem Open Source a nie Freeware, to jest różnica, którą bardzo dobrze znam.
Szkolenia w temacie softu MS też są płatne, a otrzymywany w cenie licencji support to śmiech na sali (wiem, próbowałem kożystać). Miałem porównanie poprzez support Red Hata 4 lata temu, od telefonu do nich, po 3h w aktualizacjach była łatka dla VNC (dokładniej, łatka na system polepszająca współpracę z VNC).
Nie chodzi mi o blokowanie wolnego rynku, chodzi mi o możliwość zmiany systemu, jeśli producent "coś wymyśli" i tak w linuksie, jak Red Hat zgłupieje, to mogę przejść na Canonical'a czy Open Suse, wdrożeniami też zajmuje się masę firm.
Z tematem bezpieczeństwa to przestrzeliłeś mocno, akurat Open Source jest uważany za dużo bardziej bezpieczny, bo masa oczu wypatruje luk (i je łata).
tak, tylko zawsze sie mowi ze dzieki temu ze open to jest takie bezpieczne a nie mowi sie wogole o tym ze przez to moze byc mniej bezpieczne
problem bezpieczny Windows to w duzej mierze kwestia zwyczajnej konfiguracji a wlasciwie niewiedzy uzytkownikow, nie znaczy to ze system jest niebezpieczny tylko ze "malpy" sie dorwaly do niego :)
Co do aktualizacji, krytycznych i zabezpieczen to akurat wszyscy i linux i Apple (ten najbardziej to zlewa) moga sie od MS uczyc, bo on najszybciej dostarcza laty (tak wiem ze sa bledy/luki ktore od wielu lat sa niezalatane)
takie czarno biale pojmowanie swiata jest czesto wygodne :)
czemu MS mialoby niezalezec na tym zeby cos przestalo na nim lazic? celowo mialby zrazac swoich klientow od ktorych ma kase ? po to zeby porzucili go i przeszli ? malo logiczne.
zakladanie z gory zlej woli to tez troche takie sliskie. A czemu zakladacie z gory dobra wole w Linuxie ?
Nie chodzi mi o blokowanie wolnego rynku, chodzi mi o możliwość zmiany systemu, jeśli producent "coś wymyśli" i tak w linuksie, jak Red Hat zgłupieje, to mogę przejść na Canonical'a czy Open Suse, wdrożeniami też zajmuje się masę firm.
i rozumiem ze jam MS to niemozesz sobie zmienic na cos innego jak ci strzeli taki pomysl ? Mozesz
kwestia tego czy sie oplaci gdy przy MS masz OS i oprogramowanie z pudelka przez kogos napisane na MS vs Linux (free) + wydanie kasy na napisane aplikacji ktorej potrzebujesz
ps: zauwazcie ze ja nie jestem betonem jesli chodzi o opensource... bo np. w komorce mam Androida i go bardzo cenie. tak samo jesli chodzi o linuxa w zastosowaniach fw,dns, routery ect
kwestia jest taka ze sie postarali ze ten android jest dla ludzi a nie dla robotow piszacych w terminalu :)
Usability slowo klucz
mi właśnie chodzi o wolny rynek a wolny jest tylko wtedy gdy nie ma vendor lock in.
Windows ma niezałatane luki od wileu lat i je zlewa. Masz o tym całe grupy dyskusyjne.
Windows ma niezałatane luki od wileu lat i je zlewa. Masz o tym całe grupy dyskusyjne.
no przeciez napisalem o tym.
a czy Linux nie ma?
i to ze producent nie dostarczyl latki na luke powoduje ze sam uzytkownik nie moze sie przed nia zabezpieczyc?
http://vbeta.pl/2009/09/17/microsoft-twierdzi-ze-nie-potrafi-zalatac-luki-w-xp-kusi-windowsem-7
no prosze.....
czemu nie wymagasz od 12 letniej dystrybucji Linuxa zeby ja aktualizowano ? tez ci zawsze zaproponuja zebys przeszedl na nowsze jadro czy inna dystrubucje
prosze Cie....
Ale za darmo a nie za dopłatą :D
no przeciez nie placisz za latki :) masz do czasu zycia produktu
no ale microsoft w wielu wypadkach stwierdza że łatki nie będzie w XP a będzie w win7 albo wiście. No i co wtedy? Sorry ale jak dla mnie nie jest to wytłumaczenie. Tym bardziej ze XP jest wciaż jeszcze supportowany.
odmroz uszy :) to i da do myslenia :)
nie rozumiem tej wypowiedzi...
no nie korzytaj z Win jesli Ci nie odpowiada i jesli masz lepsze rozwiazanie na swoje potrzeby.
nikt mnie nie przekona ze Windows jest idealny
tak samo jak to ze Linux jest idealny
ja przy swoich uprzedzeniach do Linuxa potrafie dostrzec pozytywne cechy, a wiekszosc krytykow Win nie potrafi :)
Tomasz:
1. Microsoft wydaje łatki w cyklu miesięcznym, czyli w najgorszym razie czekasz 30 dni na załatanie, w linuksie niezwykle żadko się zdarza, że czekasz więcej niż trzy dni.
2. Jeśli MS "coś wymyśli", musisz zmienić a) system (np. na linuksa) i b) cały software przepisać na nowy system. W analogicznej sytuacji w linuksie zmieniasz tylko jeden komponent (system), soft zachowuje kompatybilność.
3. Większość państwowych zbiorów (baz) danych działa na Oracle, jeśli ta firma padnie, jesteś w głębokiej d... Jak by bazy były na Postgresie to po prostu najmujesz pięciu programistów i sam supportujesz kod.
4. Windows stale komunikuje się z serwerami MS, masz pojęcie CO przesyła? Nie, masz tylko informacje od MS, które pewnie są, ale nie muszą być prawdziwe, Ubuntu też cały czas się komunikuje, ale możesz sam sprawdzić w kodzie co przesyła...
Sam piszę soft na Windowsa (z powodów oczywiście komercyjnych) i twierdzę, że ten system nie jest najgorszy, ale klientów do kupna zachęcam dwoma atutami:
1. Cały soft korzysta z MySQL, więc nawet jak klient nie będzie chciał z nami dalej współpracować, to b. łatwo znajdzie kogoś, kto mu dane przeżuci do dowolnego innego systemu.
2. Za dopłatą przekazujemy mu kod źródłowy (oczywiście z zakazem odsprzedaży itp).
Edit:
Zapomniałem o jeszcze jednej sprawie. Porównaj ceny serwer + Windows 2008 serwer + MSSQL z licencją na 20 stanowisk vs serwer na debianie z MySQL...
dostrzegam pozytywne cechy windowsa. Ale dostrzegam też zagrożenia.
1. Microsoft wydaje łatki w cyklu miesięcznym, czyli w najgorszym razie czekasz 30 dni na załatanie, w linuksie niezwykle żadko się zdarza, że czekasz więcej niż trzy dni.
nieprawda
bo krytyczne wychodza poza miesiecznym cyklem
[/code]
Tak, jak MS uzna, że są krytyczne
ad3. tylko ze sa connectory do Oracle i mozesz wexportowac do czego chcesz
Jak masz hasła zaszyte w sofcie...
zobacz cene systemu ERP to sie zasmiejesz z tak nieistotnej pozycji jak licencje + serwer + macierz do tego :D
przy kwotach 1,5mln to zaden koszt
Tak, a ja znam systemy ERP za 10k i za 10kk, ceny serwerów są składową, czasami dużą, czasami małą.
A jak zamawiasz system za 1.5kk, to sam wybierasz na jaki system ma być wdrożony (HINT, w niepublicznej ofercie SAP ma CAŁY swój soft w wersji na RedHat'a i to wcale nie dużo drożej, wiem bo u mojego klienta robili prezentację, zanim zdecydował się system zamówić u nas.
PS: na linuxa tego ERP nie ma
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 01 Grudzień 2011, 13:49
z jednej strony chcecie zablokowac wolny rynek i na sile wrzucic linuxa
i przeciez pisalem to ze kasa nie pojdzie na licencje na OS to nie znaczy ze wogole nie zostanie zuzyta na np. szkolenia i support
zadna to oszczednosc
Rozumiem, że do windowsa dostajesz szkolenia i support gratis? Nie? Też płacisz? No to mamy:
windows= koszt systemu + koszt szkolenia + support (jeśli chcemy mieć pomoc techniczną a nie tylko łatki)
linux = koszt szkolenia + koszt supportu (jeśli chcemy mieć pomoc techniczną)
Tyle, że mając własnych programistów jesteś w stanie linuxa zmodyfikować, a mając adminów także sam go supportować - przy windowsie to niemożliwe, nie zmienisz nic w kodzie, nawet nie wiesz co tam jest.
czyli oprocz adminiow musisz miec tez programistow, a ci pracuja za lyzke ryzu :)
a co ty chcesz w kodzie win zmieniac ? chyba w kodzie aplikacji na win
ano np to by nie dzwonił do mamusi kiedy tego nie chcę. To chciałbym zmienic w windowsie.
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 01 Grudzień 2011, 14:55
czyli oprocz adminiow musisz miec tez programistow, a ci pracuja za lyzke ryzu :)
a co ty chcesz w kodzie win zmieniac ? chyba w kodzie aplikacji na win
Nie, w linuksie jeśli jakieś rozwiązanie systemowe Ci się nie podoba, najmujesz programistów i to zmieniasz, w Windowsie nie masz takiej możliwości. Dlatego departament obrony USA ma własną dystrybucję linuksa = mają kontrolę nad systemem (i np. tym co wysyła, własne zabezpieczenia). Dla szarego kowalskiego nie ma to znaczenia, ale dla ABW, UOP, ZUS, itd to powinien być PRIORYTET!
oczywista oczywistosc... ale wskoczylismy juz na wyzsze level :D
a zaczynalismy od linuxa w szkolach :)
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 01 Grudzień 2011, 15:00
a zaczynalismy od linuxa w szkolach :)
Racja ;)
To jest ważna kwestia. Wiesz, że MS jakiś czast temu oferował szkołom bonifikatę na Win + Office 95%? Robił to nie z dobroci serca, ale aby uzależnić ludzi od dziecka do swoich rozwiązań (temu też imho służy MSDN), wprowadzenie linuksa do szkół moim zdaniem nauczyło by ludzi swobody w doborze rozwiązań.
Poczytaj też o zastrzeżeniach odnośnie systemów na komputerach w projekcie "Pracownia komputerowa w każdej szkole" zabraniających zmiany systemu na inny w tych komputerach (chyba przez 5 lat) - zabraniających, dla mnie to działanie właśnie wymuszające uzależnienie...
akurat z tematem MSDN jak i MS Campus jestem zapoznany :) jest dobry dla studentow i wykladowcow
bo oni maja OS i duzo innego softu za free + Office za 199zl z opcja instalacji na 3 stanowiskach
a w Campus agreement - office dla wykladowcow za darmo
w Office365 w ktoryms wariancie masz uslugi w chmurze + opcja sciagniecia ISO z Office Plus i instalacji na 5 stanowiskach
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 01 Grudzień 2011, 15:11
akurat z tematem MSDN jak i MS Campus jestem zapoznany :) jest dobry dla studentow i wykladowcow
bo oni maja OS i duzo innego softu za free + Office za 199zl z opcja instalacji na 3 stanowiskach
a w Campus agreement - office dla wykladowcow za darmo
w Office365 w ktoryms wariancie masz uslugi w chmurze + opcja sciagniecia ISO z Office Plus i instalacji na 5 stanowiskach
Ja jestem zapoznany z podobnym programem w UK, miałem OS, Office i VS za darmo i się cieszyłem, ale ja nie o tym, czy jest dobre dla studentów, ale czy dobre dla gospodarki.
Zauważ, że jak bym miał to wszystko kupić płacąc normalną cenę, to miałbym MS w nosie i studiował C na linuksie (chyba na wszystkich uniwerkach w UK masz taki wybór). To jest właśnie uzależnianie programistów/użytkowników od MS i ta firma nie robi tego charytatywnie...
to jest bardziej skomplikowany problem...
ogolnie chodzi o to ze jak jest 85% udzialu OS w rynku, wiekszosc pracodawcow uznaje znajomosc Office za norme.
Uczelnie ucza na potrzeby pracodawcow (ale nie w polsce :P )
i tak to nie jest wielka doboc MS tylko cyniczna gra.
ale uwiez mi ze studenci nie sa tym rozczarowani i nie narzekaja, money is money
moze niewielu zdaje sobie z tego sprawe ale ich zdecydowana wiekszosc nie bedzie potrzebowac niczego wiecej ponad Office :)
ci co potrzebuja (maja pomysl na swoja kariere) nie ida na univerek tylko politechnike i technicze kierunki
no i właśnie tu jest problem że jeśli nawet rząd wspiera MS to dochodzi do patologii.
bo zarabia sie na produkcie ktory sie sprzedaje
a nie na takim co jest za free
na tym opiera sie gospodarka, producent, sprzedawca, klient - miejsca pracy dla ludzi
Chodzi o to, żeby przez krótkowzroczne akceptowanie takiego "sponsoringu" (bo student zadowolony) nie uzależniać całej gospodarki od jednej firmy (bo pracodawcy wymagają Office).
Wiem ze słyszenia, że Office ma jakieś możliwości, których nie ma OpenOffice, ze słyszenia, gdyż sam nigdy nie spotkałem się z sytuacją, w której OO by sobie nie poradził, ale takich opcji pewnie używa ~1% userów, a wymaga tego 99,5% pracodawców - to jest właśnie niebezpieczne i to jest efekt uzależnienia. IMHO rządy nie powinny tego wspierać.
Parę miesięcy temu w UK rozgorzała dyskusja na ten temat, gdyż szefowie edukacji w jednym hrabstwie (bodajże) zdecydowali się wycofać windowsa z komputerów szkolnych na rzecz rozwiązań opartych o open source - spowodowało to panikę ze strony MS i oskarżenia o wykluczenie bezprawne tej firmy... Zarząd edukacji odpowiedział, że nie ma sprawy, zostawią windowsy jeśli MS upubliczni kod źródłowy. Do dzisiaj poprzez prawników MS blokuje wprowadzenie tego zarządzenia...
Cytatbo zarabia sie na produkcie ktory sie sprzedaje
a nie na takim co jest za free
na tym opiera sie gospodarka, producent, sprzedawca, klient - miejsca pracy dla ludzi
No patrz, jakoś RedHat sprzedaje produkty, które możesz mieć za free i jakoś zarabia (z roku na rok coraz więcej) ;)
sprzedaz czegos co jest za free to dopiero hipokryzja :D
tak tak wiem, know how sprzedaja i support :D
Tomasz nad interpretujesz. System jest free ale nie ludzki czas człowieka który musi Ci wytłumaczyć co jak można zrobić, szybciej i lepiej.
jak dla mnie sytuacja jest taka ze pewnego dnia możemy przestać być przyjaciółmi USA. I wtedy np okaże się ze USA moze nam unieruchomić całą administrację zdalnie. I co wtedy? Sorry ale jak dla mnie w przestrzeni publicznej musi być brana pod uwagę kwestia bezpieczeństwa.
no przeciez zartuje
wiem o co w tym chodzi
Troll81: pojechales, juz predzej ruskie nam zdetonuja atoma i sobie kompy mozesz schowac
taki sam poziom gdybania
Tomaszu ale ja nie żartuje, normalnie teraz musisz zapłacić dla Krzyszpa za suport :D (i tak się zarabia pieniądze na free)
Akurat ruskich się nie boję. Bo oni teraz jak już coś to problem będą mieli z Chińczykami..... Za uralem większosć mieszkańców ma skośne oczy i zadziwiająco kiepsko mówi po rosyjsku... a teren mają spory....
Cytat: Tomasz R. Gwiazda w 01 Grudzień 2011, 15:55
Troll81: pojechales, juz predzej ruskie nam zdetonuja atoma i sobie kompy mozesz schowac
taki sam poziom gdybania
Poważnie tak myślisz? To powiedz mi ilu przyjaciół USA miało w ostatnich latach desant przywracający demokrację i porównaj dane z krajami nawiedzanymi przez FSR???
Gwoli ścisłości: obydwa te kraje zachowują się moim zdaniem totalitarnie w stosunku do reszty świata...
Krzyszp, popieram twoje zdanie :D
http://osnews.pl/posiadanie-systemu-windows-obowiazkiem-przedsiebiorcy-w-polsce/
to niestety tylko jeden z przykładów :(
i właśnie to jest !@#$% skandal :wth:
No ale mamy wciąż jeszcze daleko do standardów europejskich....
W UK w ogóle nie ma softu do obsługi ichniejszego ZUS i skarbówki - robi się to poprzez przeglądarkę, a do softu producenci (softu) po prostu wykupują API dostępne dla kilkunastu języków.
(http://noshit.pl/DIR-2005.09.24/00002362.jpg)