Witam.
Na moim kompie mam Windowsa i Ubuntu obok siebie. Rodzice głównie korzystają z Windowsa, ja z bratem głównie z Linuksa i zastanawiam się, skoro ten projekt i tak korzysta z maszyny wirtualnej, czy da się to tak skonfigurować, by po uruchomieniu obojętnie którego projektu liczyło się to samo? Tzn. ten projekt potrzebuje chyba ok. 8GB miejsca na dysku twardym i chodzi mi o to czy nie da się zrobić tak, by to było zapisane tylko na jednej partycji, np. tej windowsowej i by pod linuksem, system również z tego korzystał, żeby nie zajmować partycji linuksowej nie potrzebnie?
Zrób dowiązanie symboliczne do maszyny wirtualnej.
Jak tak kiedyś robiłem z Firefoxem i te same ustawienia hulały na obydwóch systemach,
więc z wirtualką teoretycznie powinno załapać,
ew. nie wiem jak z checkpointami, być może będziesz musiał również podlinkować pliki stricto BOINC'owe,
czyli katalog z projektem. Metoda prób i błędów, a jak Ci się uda to napisz arta na wiki, krok po kroku ;)
Chyba się zdecydowanie pospieszyłem z takimi pomysłami, bo obecnie to nie działa mi to zbytnio nawet na windowsie. Po zalogowaniu włącza mi się maszyna wirtualna, ale przy próbie wylogowania pyta się co zrobić czy zapisać stan maszyny czy wyłączyć, a niczego i tak się nie da zrobić bo wyskakuje błąd... Trzeba zabić maszynę wirtualną po prostu. A gdy ktoś inny się zaloguje to maszyna wirtualna w ogóle nie startuje, mimo, że w BOINC managarze niby się coś liczy. Miał ktoś podobne problemy?
Hi
Pod win i pod linuksem nie miałem taklch problemów, przy zawieszaniu projektu, czy też zamknieciu boinca virtualka sie sama zapisuje i zamyka.