http://zus.pox.pl/zus/zus-uniewaznia-umowy-o-prace.htm
kiedys ktos sie wkurwi i zacznie strzelać do urzędników. i ja się wcale temu nie bede dziwił....
zahu*** skór***
ja też miałem taką sytuację przez parę miesięcy <- etat + działalność i wolałbym teraz takiego pisma nie dostać bo się mogę wkurzyć.
Nie dość że skarbówka z góry ma człowieka za złodzieja to ZUS ma cię za kłamcę.
Skoro ZUS'owi brakuje kasy to po co budował tyle biur za miliardy złotych i po co daje swoim prezesom set tysiące na miesiąc.
"- podporządkowanie się pracodawcy co do miejsca, czasu i sposobu świadczenia pracy,
- wykonywanie bieżących poleceń pracodawcy, "
Spełnianie tych cech konstytuujące stosunek pracy jest szczególnie ciekawe w przypadkach etatów prezesów spółek kapitałowych, radców prawnych itp. :)
>10 lat temu miałem już podobną jazdę ze skarbówką, tylko "przypieli się" do faktu, że podciągałem zakup komputera pod wydatki na cele podwyższania kwalifikacji (czy jakoś tak), w PIT'ie - pracowałem wtedy dla naszej wspaniałej armii. Na "przesłuchaniu" w US zgodnie z prawdą (;)) odpowiedziałem, że nie mogę udzielić im szczegółowych informacji gdyż ogranicza mnie tajemnica wojskowa...
Cytat: Pantarhei w 06 Czerwiec 2012, 22:08
"- podporządkowanie się pracodawcy co do miejsca, czasu i sposobu świadczenia pracy,
- wykonywanie bieżących poleceń pracodawcy, "
Spełnianie tych cech konstytuujące stosunek pracy jest szczególnie ciekawe w przypadkach etatów prezesów spółek kapitałowych, radców prawnych itp. :)
Te cechy są w ogóle ciekawe <- zastąp wyrażenie "pracodawca" innym "klient" i co wtedy dalej masz stosunek o prace czy wykonywanie usług dla klienta.
Tak naprawdę klient wydaje ci polecenia co chce, gdzie i jak.
ZUS po prostu szuka sposobu na łatanie dziury. Do każdego można się przyczepić. Ja np nigdy nie podpisywałem żadnej listy obecności. Bo i po ciul taka lista jak moje biurko jest vis'a'vis drzwi prezesa i jestem jedyna osobą w dziale IT?
Cytat: Troll81 w 07 Czerwiec 2012, 13:59
ZUS po prostu szuka sposobu na łatanie dziury. Do każdego można się przyczepić. Ja np nigdy nie podpisywałem żadnej listy obecności. Bo i po ciul taka lista jak moje biurko jest vis'a'vis drzwi prezesa i jestem jedyna osobą w dziale IT?
akurat lista obecności jest raczej wewnętrzną sprawą firmy a nie wymaganiem ZUS.
Ja podpisywałem taką listę tylko jak lata temu układałem towar na półkach w tesco :D