BOINC@Poland

Inne => Archiwum => Wątek zaczęty przez: Tomislaw w 19 Grudzień 2006, 10:17

Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 19 Grudzień 2006, 10:17
Siedem cudów

Siedem cudów socjalizmu:

1. Każdy miał pracę.
2. Mimo, że każdy miał pracę, nikt nic nie robił.
3. Mimo, że nikt nic nie robił, plan wykonywano w 100 procentach.
4. Mimo, że plan wykonywano w 100 procentach, nigdzie niczego nie
    było.
5. Mimo, ze nigdzie niczego nie było, każdy wszystko jednak miał.
6. Mimo, że każdy wszystko miał, wszyscy jednak kradli.
7. Mimo, że wszyscy kradli, nigdy nigdzie tego nie brakowało.

Siedem cudów kapitalizmu:

1. Nikt nie ma pracy.
2. Mimo, że nikt nie ma pracy, wszyscy pracują.
3. Mimo, że wszyscy pracują, plan nie jest wykonywany w 100
    procentach.
4. Mimo, że plan nie jest wykonywany w 100 %, wszędzie wszystko jest.
5. Mimo, że wszędzie wszystko jest, nie każdy jednak wszystko ma.
6. Mimo, że nie każdy wszystko ma, kradną jednak ci, co wszystko mają.
7. Mimo, że kradną ci, co wszystko mają, nigdy nikogo nie złapali i
    wszędzie czegoś brakuje
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: kempler w 19 Grudzień 2006, 11:02
Tekst w jednej z zachodznich gazet:

Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"

Smutne, śmiesze ale niestety prawdziwe.
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: PMG w 19 Grudzień 2006, 12:30
..:: 9 TYPÓW FACETÓW ::..

TYP I - CZUŁY JAŚ: "Jak tylko skończę zmywanie naczyń, to się przytulimy, dobrze?"
ZNANY TAKŻE JAKO: Pan Milutki, Oddany Rodzinie, Kochanie Moje, Jaja-Na-Miękko
ZALETY: bardzo dobrze wytresowany – prasuje własne koszule, a nawet prześcieradła
WADY: irytująco zgodny mięczak

TYP II - STARY PIERNIK: "Ludzie to są dopiero głupi! Świat może się wypchać! Mam to w d**ie! Zostańmy w domu i obejrzyjmy coś w TV"
ZNANY TAKŻE JAKO: Nudziarz, Maruda, Zero Zabawy, Palant, Powolniak
ZALETY: nie zdradza i łatwo go przewidzieć
WADY: potrafi NAPRAWDĘ zaleźć za skórę...

TYP III - PRZEPRASZAM BARDZO: "Tak bardzo, bardzo mi przykro... Czy mi kiedykolwiek przebaczysz? Wybacz mi cokolwiek źle zrobiłem..."
ZNANY TAKŻE JAKO: Spokojny, Słaby Psychicznie, Wątły
ZALETY: łatwo coś na nim wymóc
WADY: łatwo można go przestraszyć, a podczas kłótni poddaje się bez walki...

TYP IV - PRYMITYW: "Zamknij się – próbuję myśleć."
ZNANY TAKŻE JAKO: Neandertalczyk, Ignorant, Cham, the Hulk
ZALETY: można go łatwo wyrolować i się nie zorientuje...
WADY: ... a jeśli jednak się zorientuje to złamie Cię na pół, niestety także poci się jak świnia

TYP V - LENIWIEC: "Zzzzzz"
ZNANY TAKŻE JAKO: Pasożyt, Obibok, Śpioch
ZALETY: dobrze wypoczęty i łatwy do trafienia talerzem
WADY: jakoś niechętnie spełnia Twoje życzenia...

TYP VI - NIEWINIĄTKO: "KTO?! Jaaaaa?!"
ZNANY TAKŻE JAKO: Casanova, Oślizgły Robal, Spryciarzyk, Wąż Zdradliwy, Ten Sk**wysyn
ZALETY: dobrze doświadczony w łóżku...
WADY: ...zazwyczaj nie z Tobą

TYP VII - MARZYCIEL: "Pewnego dnia będę niewyobrażalnie bogaty... Jeszcze nie wiem jak, ale będę!"
ZNANY TAKŻE JAKO: Bezrobotny Artysta, Filozof, Bufon, Wiatr Na Polu, Głupiec
ZALETY: opowiada świetne bajki dzieciom...
WADY: oraz Tobie, po latach zamieni się w Starego Piernika

TYP VIII - NAPALONY: "Może jak pozmywam naczynia, to się pokochamy? Albo może w trakcie zmywania?!"
ZNANY TAKŻE JAKO: Zboczuch, Potwór, Nie Nasycony, PAN Wciąż-Mi-Mało
ZALETY: wciąż chce się kochać
WADY: wciąż chce się kochać

TYP IX - IDEAŁ: "Może podczas gdy służba zmywa, poszlibyśmy się pokochać w naszym nowym jachcie? Oczywiście, tylko jeśli masz na to ochotę kochanie..."
ZNANY TAKŻE JAKO: Mr Perfect, Nadziany
ZALETY: odpowiedź Boga na modlitwy wielu kobiet.
WADY: gatunek na wyginięciu...



teraz coś o kobietach zeby bylo po równo


...::9 typów kobiet::...

TYP I - PANI SPOKO: "Bilety na walkę bokserską?! Naprawdę?! Och, kochanie... nie trzeba było..."
ZNANA TAKŻE JAKO: Szczęście, Nieoceniona, Kumpel, Mój Typ Babki, Przyjaciółka
ZALETY: miła, zgodna i pogodna
WADY: kiedyś może zmądrzeć...

TYP II - STARA KŁAPACZKA: "Ty nic nie warty leniu! Jesteś zupełnie do niczego! Przez Ciebie zmarnowałam najlepsze lata mojego życia!!!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Diabeł Baba, Pani Przykra, Zrzęda, Moja Stara, Cerber
ZALETY: przynajmniej zwraca na Ciebie uwagę
WADY: skrzeczy gorzej niż te drzwi co to miałeś w zeszłym tygodniu naoliwić...

TYP III - WIECZNIE CHORA: "Och, moja głowa. Moja głowa. Moje stopy. Moje plecy. Mój celulitis..."
ZNANA TAKŻE JAKO: Mięczak, Pani Obolała, Płaksa
ZALETY: jest przewidywalna...
WADY: ...niestety

TYP IV - PANI SZEF: "Stój prosto! Załóż inny krawat! Obetnij te kudły! Zarób wreszcie trochę grosza! No nie gap się tak na mnie!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Sierżant, Pani Wiem-Wszystko, Kula u Nogi, Tak Jest Mamo
ZALETY: często ma rację...
WADY: ...no i co z tego?

TYP V - WIECZNIE NIEZADOWOLONA: "No nie wiem... Chyba zmienię pracę, samochód, kolor włosów, dom..."
ZNANA TAKŻE JAKO: Pani Lubię Narzekać, No Nie Wiem, Ojejkujejkujejku
ZALETY: łatwo można zachwiać jej pewność siebie...
WADY: jeszcze łatwiej zrobi to ona Tobie...

TYP VI - KOBIETA BEZ ZAHAMOWAŃ: "HEJ! Mam super pomysł! Upijmy się i kochajmy się na trawniku przed domem! Już kiedyś to robiłam i było super!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Pani Szybka, Dajka, Dobre Chwile
ZALETY: większy ubaw niż picie samemu!
WADY: nie można na niej polegać – często zjeżdża z klifów samochodem, jeśli wcześniej coś piła

TYP VII - SAMA POWAGA: "Nie widzę nic zabawnego w tych obrazkach? One na pewno mają rozśmieszać?!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Pani Zero Ubawu, Zimna Ryba, Góra Lodowa
ZALETY: przyjaciele będą Ci współczuć
WADY: nie będziesz miał żadnych przyjaciół...

TYP VIII - KOBIETA Z MARSA: "Mam nadzieję, że po mojej prezentacji tanecznej zrozumiesz co mi w naszym związku nie odpowiada."
ZNANA TAKŻE JAKO: Nawiedzona, Świrnięta, Wariatka, Uzdolniona Artystycznie
ZALETY: da ci rozrywkę jakiej nigdzie nie zaznasz...
WADY: będzie czytać swoją poezję na głos...

TYP IX - IDEAŁ: "Jest mi z Tobą dobrze i akceptuję Cię takim jakim jesteś, mój Ty przystojny geniuszu. Myślę, że powinniśmy się kochać. TU I TERAZ!"
ZNANA TAKŻE JAKO: Ta Jedyna, Bogini, Boska, Cudowna
ZALETY: zabawna, inteligentna, wierna
WADY: nigdy jej nie spotkasz
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 20 Grudzień 2006, 00:33
zasłyszane

Biathlonistka Małgorzata Ruchała:
"Na pewno po ślubie nie będę nosiła podwójnego nazwiska,
bo mój narzeczony nazywa się Piotr Bosko"
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: PMG w 22 Grudzień 2006, 18:40
http://antygon.blogspot.com/2006/12/towar-exportowy-finlandii.html

Bardzo klimatyczne filmiki - od dzisiaj spojrzycie na św. Mikołaja z nowym nastawieniem.
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: sourcerer w 22 Grudzień 2006, 19:01
Hiszpanska ekspedycja wyladowala na Marsie. Patrza przez okienko a tu zielone stworki podbiegaja do nich! Hiszpanie nie zdazyli wyjsć, a pierwszy z zielonych ludków wyjal cos co wygladalo jak laserowy spawacz i szybko zaspawal drzwi by astronauci nie mogli wyjsc!
- Co robicie?? Otwórzcie! - krzyczy Hiszpan do stworka
- Eee tam! Sami sobie otwórzcie.
- Nie damy rady! No otwórz...
- Slabi jestescie. Polacy w 3 minuty sie wydostali......
- POLACY?! A Polacy tu byli?!?!??!
- A byli.. no i bez problemu sie wydostali jak ich zaspawalismy... ba! jeszcze prezenty nam dali
- Prezenty??? A co wam dali?
- (zaklopotany) Mhm... w sumie to nie wiem... Nazywalo sie to "WPIERDOL".... ... ale wszyscy dostali ...


Pewna kobieta poszla do wrózki i ta powiedziala jej, ze przyczyni sie
do smierci wielu ludzi. Przerazona kobieta wyszla na ulice, patrzy a
tam ciezarówka jedzie prosto na malego chlopca. Kobieta pomyslala "moze
zgine, ale nie przyczynie sie do smierci milionów, a uratuje jedno
zycie". Rzucila sie pod ciezarówke odpychajac chlopca i zginela.
Zobaczyl to policjant, podbiegl do chlopca i zawolal:
- Nic ci nie jest maly? Gdzie mieszkasz? Jak sie nazywasz?
- Adolf Hitler, prosze Pana.


Późny wieczór. Facet odprowadza kobietę do domu i pod klatką opiera się wygodnie jak macho i mówi:
- Zrób mi na koniec laskę.
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrę tej kobiety i mówi:
- Ty! no zrób mu tą laskę... albo jej siostra zrobi panu laskę.. albo ja zrobię ci laskę gościu... tylko weź tą rękę z domofonu.
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 22 Grudzień 2006, 20:15
Gościu kupił sobie wypasioną nowiutką beemkę i postanowił wyjechać za miasto przetestować swój nowy nabytek. Wciska pedał gazu. Na liczniku wskazówka zaczyna się żwawo przesuwać w prawo...120...140...160...180 ...200 km/h. Nagle trochę deszczu, zakręt, za zakrętem chłop na furmance..... Gościu nie zdążył wyhamować i stało się wielkie jebs.... Konie fruwają w powietrzu, furmanka cała w drzazgach, chłopu urwało obydwie nogi... Słowem prawdziwa krwawa jatka.

Facet zatrzymał się po tych 300 metrach i cofa by zobaczyć czy ktoś nie przeżył bo może trzeba będzie udzielić pierwszej pomocy. Wysiada z samochodu patrzy, a tam konie z bebechami na wierzchu dogrywają w agonii. Nagle zauważył że nieopodal z furmanki wypadła siekiera. Wziął więc tą siekierę i jebs te konie przez łeb co by się gadziny dłużej nie męczyły. Wtem  zobaczył leżącego na trawie woźnicę i biegnie do niego by go ratować (w ręku trzymając wciąż tą zakrwawioną siekierę).Chłop na ten widok pospiesznie podciąga koc na swe wystające krwawiące kikuty i woła do gościa:
PANIE! PANIE ! NAWET MNIE KUR** NIE DRASNĘŁO !
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Bober w 27 Grudzień 2006, 01:54
Wybaczcie angielszczyznę:

Virus Warning!

There is a dangerous virus being passed electronically, orally and by hand.
This virus is called Worm-Overload-Recreational-Killer (or as it's commonly known - WORK).

If you receive WORK of any kind from any of your colleagues, your boss or anyone else via ANY means DO NOT TOUCH IT. This virus will wipe out your private/social life completely.

If you should come into contact with WORK, follow these instructions:

1. Put on your jacket
2. Take 2 friends to the nearest bar
3. Purchase the antidote known as Work-Isolator-Neutralizer-Extractor (or as it's commonly called - WINE)
4. Ingest the antidote orally in 6-8 or dosens repeatedly until WORK has been completely eliminated from your system.

PLEASE forward this warning to 5 friends. If you do not have 5 friends, you have! already been infected and WORK is controlling your life! This virus is DEADLY! Run (don' t walk) to the closest liquor store or restaurant
(if you are not near a bar) and administer the antidote immediately!

UPDATE: After extensive testing, it has been concluded that Best-Equivalent-Extractor-Remedy (or BEER) may be substituted for WINE. Please note that you may require a more generous dosage in order to receive equal benefit of WINE.

Looking out for you and your health!
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 27 Grudzień 2006, 09:38
Stare ale jare:

Na zebraniu ZBOWiDu spotyka się dwóch kombatantów.
Pierwszy z nich mówi: " Ja to już mam taką sklerozę, że nie pamiętam czy służyłem w 5 pułku 7 kompanii czy w 7 pułku 5 kompanii"
Na to drugi mu odpowiada: "To nic.  Ja nie pamiętam czy dostałem kulką między łopatki czy łopatką między kulki  :!: "
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: cezar w 27 Grudzień 2006, 17:41
Też cos dołożę;



>  RODZAJE PENSJI:
>  1. Pensja cebula: bierzesz i zaczynasz płakać.
>  2. Pensja łajdaczka: przychodzi późno, cierpisz, ale nie możesz bez niej
       żyć
>  3. Pensja czarny humor: śmiejesz się, żeby nie płakać.
>  4. Pensja prezerwatywa: pozbawia cię zarówno inspiracji jak i chęci.
>  5. Pensja impotentka: opuszcza cię w momencie gdy najbardziej jej
>      potrzebujesz.
>  6. Pensja dietetyczna: jesz coraz mniej.
>  7. Pensja ateisty: wątpisz w jej istnienie.
>  8. Pensja miesiączka: przychodzi co miesiąc i trwa 5 dni.
>  9. Pensja burza: nie wiesz kiedy przyjdzie i ile będzie trwała.
>  10. Pensja telefon komórkowy: każda następna jest mniejsza.
>  11. Pensja Walt Disney: taka sama od 30 lat.


Co na to liczydłowi?? :P
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 27 Grudzień 2006, 19:09
>Zajęcia z savoir-vivre. Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie.
 > Pani zadaje pytanie :
 > Jesteście na przyjęciu lub w restauracji . Musicie udać się w pewne
 > miejsce. Jak usprawiedliwicie się przed swoją towarzyszką tę chwilę
 >nieobecności.
 > - Ide sie wysikać - padła propozycja z sali.
 > - No niestety. - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane
 >za prostackie i grubiańskie.
 > - Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny
 >uczestnik.
 > - No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno
 > zaliczyć do kanonów kultury. Może jakiś inny pomysł ??
 > - Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć
 >kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: KrzychuP w 23 Styczeń 2007, 12:22
---------- 10:09 09.01.2007 ----------

Synek wraca do domu patrzy, a tam tatko siedzi przy kompie
- Cześć Tato wróciłem!
- Cześć, a gdzie byłeś?
- W wojsku.

---------- 12:22 23.01.2007 ----------

Ciekawy jestem, czy Wam się spodoba.
-------------------------------------------------- ----------

Autentyczna  korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z
gościem tego
hotelu.  Hotel opublikował te teksty w jednej z ogólnokrajowych  gazet.


Szanowna Pani Pokojówko,

Proszę nie zostawiać w mojej  łazience tych małych hotelowych mydełek,
ponieważ przywiozłem ze sobą własne  duże mydło kąpielowe dial.
Proszę też zabrać 6 nieotwartych mydełek z półki  pod apteczką i 3 z mydelniczki
pod prysznicem, ponieważ mi zawadzają.  Dziękuję.

S. Berman
------

/Szanowny Gościu z pokoju  635,/

/Nie jestem tą pokojówką, która zwykle sprząta Pański pokój. Ona ma wolne
i wróci jutro, czyli w czwartek. Tak jak Pan prosił, zabrałam 3 mydełka
spod prysznica. Zdjęłam 6 mydełek z półki i położyłam na pudełku z chusteczkami,
na wypadek gdyby Pan zmienił zdanie. Na półce leżą teraz tylko 3 mydełka,
które zostawiłam dzisiaj, bo mam polecenie, by zostawiać  codziennie 3 sztuki
w każdym pokoju. Mam nadzieję, że jest Pan  zadowolony./

Dotty
------

Szanowna Pani Pokojówko,

Mam  nadzieję, że tym razem zwracam się do Pani, która zwykle sprząta
mój pokój.  Najwidoczniej Dotty nie powiedziała Pani o moim liściku
dotyczącym mydełek.  Kiedy dziś wieczorem wróciłem do pokoju, zobaczyłem, że
położyła Pani 3  kolejne małe camay na półce pod apteczką. Zamierzam pozostać
w tym hotelu  jeszcze przez dwa tygodnie i zabrałem ze sobą własne
kąpielowe mydło dial,  nie będę zatem potrzebował tych 6 małych camay, które leżą
na wspomnianej  półce i przeszkadzają mi przy goleniu, myciu zębów i tak dalej.
Proszę je  zabrać.

S. Berman
------

Szanowny Panie,

/W  ostatnią środę miałam wolny dzień i zastępująca mnie pokojówka
zostawiła u  Pana 3 hotelowe mydełka, bo mamy polecenie od kierownika,
by tak zawsze  robić. Zabrałam 6 mydełek, które zawadzały Panu na półce,
i przełożyłam je do  mydelniczki, gdzie trzymał Pan swoje mydło dial, a dial
położyłam w apteczce,  aby było Panu wygodniej. Nie ruszałam 3 mydełek,
które zawsze wkładamy do  apteczki dla nowych gości i co do których nie
zgłaszał Pan obiekcji, kiedy  wprowadzał się Pan w poniedziałek. Jeśli mogę
jeszcze czymś Panu służyć,  proszę dać mi znać./

Pańska pokojówka Kathy
-----

/Szanowny  Panie,/
/Zastępca dyrektora, pan Kensedder, poinformował mnie dziś rano, że
dzwonił Pan do niego wieczorem i skarżył się na pracę pokojówki.
Przydzieliłam Panu inną osobę. Mam nadzieję, że przyjmie Pan moje przeprosiny  za
wszelkie kłopoty. Gdyby miał Pan jeszcze jakieś uwagi, bardzo proszę
skontaktować się ze mną, bym mogła sama poczynić odpowiednie kroki. Będę  wdzięczna,
jeśli zadzwoni Pan wprost do mnie między godziną 8 a 17, numer  wewnętrzny 1108./

Elaine Carmen, administrator
-----

Szanowna  Pani Administrator,

Nie mogę się z Panią skontaktować telefonicznie,  ponieważ opuszczam
hotel o 7.45 i wracam dopiero o 17.30 lub 18.00. Właśnie  dlatego wczoraj
wieczorem dzwoniłem do pana Kenseddera. Pani już wtedy nie  było. Prosiłem pana
Kenseddera tylko o to, żeby zrobił coś z tymi mydełkami.  Nowa pokojówka
przydzielona mi przez Panią myślała chyba, że dopiero się wprowadziłem,
bo zostawiła u mnie kolejne 3 mydełka w apteczce, poza tymi 3,  które
zawsze kładzie na półce.

W ciągu ostatnich 5 dni zebrałem już 24  mydełka. Czy to się kiedyś
skończy?

S. Berman
----

/Szanowny  Panie,/

/Pańska pokojówka Kathy została pouczona, by nie zostawiać  mydełek
w Pańskim pokoju. Kazałam jej też usunąć te, które już tam były.  Jeśli
jeszcze mogę czymś Panu służyć, proszę do mnie zadzwonić: numer  wewnętrzny 1108, od 8 do 17./

Elaine Carmen,  administrator
------

Szanowny Panie Dyrektorze,

Znikło moje  duże mydło dial. Z mojego pokoju zabrano wszystkie mydła,
łącznie z moim  własnym. Wczoraj wróciłem późno i musiałem wezwać
posłańca, żeby mi przyniósł  4 małe kostki cashmere bouquet.

S. Berman

------

/Szanowny  Panie,/

/Poinformowałem naszą administratorkę, panią Elaine Carmen, o Pańskim
problemie z mydłami. Nie rozumiem, dlaczego w Pańskim pokoju nie było mydła,
wydałem przecież wyraźne polecenie, by każda pokojówka przy  każdym
sprzątaniu zostawiała w każdym pokoju 3 kostki mydła. Natychmiast
poczynimy w tej sprawie odpowiednie kroki. Proszę przyjąć moje przeprosiny za
kłopoty, które sprawiliśmy./

Martin L. Kensedder, zastępca  dyrektora

-----

Szanowna Pani Administrator,

Kto, do  diabła, zostawił w moim pokoju 54 mydełka camay? Wróciłem
wczoraj wieczorem i  leżały u mnie 54 sztuki. Nie chcę 54 małych kostek camay.
Chcę moje jedno  jedyne, cholerne, wielkie mydło dial. Czy Pani rozumie, że
mam tu 54 kostki  mydła? Chcę tylko moje duże dial. Proszę mi zwrócić moje
kąpielowe mydło  dial.

S. Berman

-----

/Szanowny  Panie,/

/Skarżył się Pan, że ma Pan w pokoju za dużo mydła, więc
poleciłam je sprzątnąć. Następnie poskarżył się Pan panu Kensedderowi, że
mydło znikło, więc osobiście przyniosłam je z powrotem 24 kostki camay plus  jeszcze
3, które powinien Pan otrzymywać codziennie (sic!). Nic nie wiem o 4
kostkach cashmere bouquet. Najwyraźniej Pańska pokojówka Kathy nie wiedziała,
że przyniosłam te mydła, więc także zostawiła 24 sztuki camay plus
standardowe 3. Nie wiem, skąd się Pan dowiedział, że goście tego hotelu
otrzymują duże kąpielowe mydła dial. Udało mi się znaleźć duże ivory, które
położyłam w Pańskim pokoju./

Elaine Carmen,  administrator

-----

Szanowna Pani Administrator,

Dziś tylko  krótka notatka o stanie mydełek w moim pokoju. Obecnie
mam:
- na półce pod  apteczką 18 kostek camay w 4 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 2  sztukami,
- na pojemniku na chusteczki 11 kostek camay w 2 słupkach po 4  sztuki plus 1 słupek z 3 sztukami,
- na toaletce w sypialni 1 słupek  z 3 kostkami cashmere bouquet, 1 słupek z 4 dużymi kostkami  ivory, do tego 8 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki,
- w apteczce w  łazience 14 kostek camay w 3 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek  z 2 sztukami,
- w mydelniczce pod prysznicem 6 kostek camay, bardzo  rozmiękłych,
- na północno-wschodnim rogu wanny: 1 kostka cashmere bouquet,  mało używana,
- na północno-zachodnim rogu wanny: 6 kostek camay w 2 słupkach  po 3 sztuki.

Proszę poprosić Kathy, by przy każdym sprzątaniu  dopilnowała, żeby słupki
były równo ułożone i odkurzone. Proszę ją także  poinformować, że słupki,
w których jest więcej niż 4 kostki, mają tendencję  do przewracania się.
Pozwolę sobie zasugerować, że parapet w mojej łazience  nie jest
wykorzystywany i że znakomicie nadaje się do składowania kolejnych dostaw.
I jeszcze jedno: kupiłem sobie kostkę kąpielowego mydła dial, którą będę
przechowywał w hotelowym sejfie, by uniknąć dalszych  nieporozumień.

S. Berman
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 23 Styczeń 2007, 13:28
ZASADY:
  1. Matka nie może przebywać z synami bez ojca

  2. Ojciec nie może przebywać z córkami bez matki.

  3. Złodziej nie może przebywać z członkami rodziny bez policjanta.

  4. Tylko ojciec,matka i policjant potrafi sterować tratwą.

  5. Niebieski przycisk - zaczynasz grę.

  5. Musisz przewieźć wszystkich na drugą stronę

http://freeweb.siol.net/danej/riverIQGame.swf

 W Japonii zagadka do rozwiązania na rozmowach o pracę...
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 23 Styczeń 2007, 13:45
Ja rozwiązanie znalazłem.
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: KrzychuP w 23 Styczeń 2007, 13:59
Zrobiłem, początek był trudny, ale potem poszło nieźle.
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: marcin20_21 w 23 Styczeń 2007, 14:26
A my rozwiązywaliśmy tą zagadkę na Językach i Systemach Sztucznej Inteligencji :)
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: marcin20_21 w 29 Styczeń 2007, 15:27
A o tej kaczce czytaliście (bez skojarzeń politycznych)?

http://wiadomosci.onet.pl/1474840,11,item.html
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 14 Luty 2007, 19:53
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety
mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca.
Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek
wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie
"specjalisty". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku
zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach
dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.

- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do
środka.
- O oo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani,
specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i
po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?

- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się
zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w
kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na
kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe
efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się
wyluzować... "Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego,
że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło..."

- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. -
kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji,
jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem
pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia
zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas
roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę
i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi
wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...

Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy
współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku.
Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby
zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić:
TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i
jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu
musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę
się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan
powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... k hem.. sprzęt..?
- He He He, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak
hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy
się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby
ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, ZEMDLAŁA ;)
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: kempler w 14 Luty 2007, 20:15
HAHAHAHA świetne :)

A tu coś ode mnie.

Ewolucja Tańca:
http://www.youtube.com/watch?v=dMH0bHeiRNg

Dla mnie Bomba :)
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 15 Luty 2007, 18:19
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
-Jasiu, dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem być z  krową u byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?!
- Mógł, ale byk to robi lepiej!
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: kempler w 23 Luty 2007, 16:58
Noł Nejm - Smerfy  :twisted:  :twisted:
http://www.youtube.com/watch?v=mgqjJnxxaa8
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: MadMan w 24 Luty 2007, 21:06
Fajne, ale:
1. Widziałem lepsze wykonania (ten skecz widziałem chyba 3 razy na żywo)
2. Na żywo jest 5x lepiej :)
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: kempler w 24 Luty 2007, 21:16
wszystko na żywo jest lepiej :)
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 24 Luty 2007, 22:40
Pacyfikację zamieszek wolę jednak oglądać w TV :D
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: kempler w 24 Luty 2007, 22:47
Cytat: "Mchl"Pacyfikację zamieszek wolę jednak oglądać w TV :D

No racją. Więc wszystko co dobre lepiej oglądać na żywo  :wink:
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: KrzychuP w 02 Marzec 2007, 09:54
Cytat: "Mchl"http://www.wifiglobal.biz/polish_index.html
Ha ha ha! Ale się uśmiałem.
Co by nie było na początku ostrzegają przed, hmm, "niedokładnym" tłumaczeniem :lol:
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Kitten w 02 Marzec 2007, 12:57
IV RP is a loser (Lordi won! - mix)

http://www.funner.gut.pl/index.php?option=com_movies&Itemid=39&func=detail&id=149

Czy trzeba coś dodawać?  :twisted:

:mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: ansuz w 03 Marzec 2007, 15:51
Raczej nie nadaje się do tematu humor, ale wrzucę to tu bo wydaje mi się, że nie ma sensu zakładać nowego tematu

http://www.metacafe.com/watch/328891/the_best_clip_of_fighter_jet_ever/

Buuuuuuu ! Ja też tak chcę  :cry:  Ma ktoś jakiś jet na zbyciu ?  :idea:  8O
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: maro86 w 15 Marzec 2007, 00:51
Zabójczy śmiech... Poplakac sie mozna ze smiechu...
Brzmi to jak odpalanie malucha ;-P

http://www.youtube.com/watch?v=Iys86OcXPY8
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: KrzychuP w 16 Marzec 2007, 12:04
Z odgłosów tła chyba się domyślam co ogląda... (odnośnik w poście Mchl'a kilka postów wyżej)  :D
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Kitten w 18 Maj 2007, 09:50
---------- 05:54 02.04.2007 ----------

Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasza pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ! Zrozumiałeś synku?
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA?
- TAK! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie! TO JEST POLITYKA!!!

:twisted:  :twisted:  :twisted:

---------- 17:50 18.05.2007 ----------

Zasady postępowania wobec pracowników w firmie
Kadrę należy traktować jak pieczarki:
1. Trzymać w ciemnym pomieszczeniu!
2. Od czasu do czasu obrzucić gównem!
3. Jak któryś wystawi łeb - uciąć!

:twisted:  :twisted:  :twisted:
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 19 Czerwiec 2007, 17:39
---------- 20:13 25.05.2007 ----------

Pora grillowania już się zaczęła. W związku z powyższym należy
przypomnieć sobie zwyczajową procedurę postępowania.

     Grill :

     Przy tej czynności można odkryć talenty kulinarne mężczyzny, tego
prawdziwego.

     Kiedy tylko mężczyzna samodzielnie proponuje przyrządzanie jedzenia w
ten sposób, zostaje uruchomiony pewien łańcuch reakcji:

     MĘŻCZYZNA

     1. Mężczyzna przynosi grill i worek z węglem

     KOBIETA

     2. Kobieta czyści grill

     3. Kobieta idzie do spożywczego

     4. Kobieta idzie do rzeźnika

     5. Kobieta idzie do piekarni

     6. Kobieta przygotowuje sałatki i warzywa

     7. Kobieta przygotowuje mięso do grillowania

     8. Kobieta układa mięso na tacy z koniecznymi sztućcami,

     przyprawami i marynatami

     9. Kobieta przynosi czysty grill oraz tace z mięsem

     mężczyźnie, który, rozwalony na leżaku kolo grilla,

     popija piwo   8)    

     10. Mezczyzna uklada mieso na grillu

     11. Kobieta wchodzi do domu, aby przygotować stół.

     12. Kobieta sprawdza czy warzywa ugotowały się

     13. Kobieta przygotowuje deser

     14. Kobieta wraca , aby powiadomić męża, ze mięso

     właśnie sie pali 8O

     15. Mężczyzna zdejmuje przypalone mięso i przynosi

     kobiecie

     16. Kobieta podaje do stołu

     17. Mężczyzna serwuje drinki.

     18. Kobieta wykańcza deser i przygotowuje kawę

     19. Kobieta podaje deser i kawę

     20. Po posiłku kobieta znosi ze stołu i zdejmuje obrus

     21. Kobieta myje naczynia i sprząta w kuchni

     22. Mężczyzna zostawia grilla, bo węgle są jeszcze gorące

     23. Mężczyzna pyta kobietę czy docenia, ze dziś nie

     musiała gotować obiadu

     24. Widząc jej niedowierzające spojrzenie, mężczyzna

     stwierdza, ze kobiety nigdy nie można zadowolić

---------- 01:39 20.06.2007 ----------

Przychodzi do lekarza baba z baaaaaaaaaaaaaardzo dużą d...
Gdy lekarz ją zobaczył, wybuchnął śmiechem:
- Buahahahaha! Baba z wielką d...!
Baba się natychmiast obraziła, odwróciła na pięcie i poszła do kolejnego
lekarza w tej przychodni.
Gdy ten drugi lekarz ją zobaczył, to zareagował tak samo, jak poprzednik:
- Buahahahaha! Baba z wielką d...!
Baba się ponownie natychmiast obraziła, odwróciła na pięcie i poszła do
kolejnego lekarza w tej przychodni.
   Wtedy tego drugiego lekarza ruszyło sumienie, chwycił za telefon i
zadzwonił do kolejnego kolegi lekarza.
- Słuchaj! Idzie do ciebie baba z wielką d... My z kumplem nie mogliśmy ze
śmiechu wytrzymać patrząc na tę babę, ale, no wiesz, uspokój się i potraktuj
jak pacjentkę. I się nie śmiej!

Gdy baba z wielką d... przyszła do trzeciego lekarza, ten ją uprzejmie
powitał i zapytał:
- Co pani dolega?
A baba z wielką d... mówi:
- Panie doktorze! Mam pewien wstydliwy problem. Otóż mam bardzo mały biust,
a chciałabym mieć większy. Co mam zrobić, aby go powiększyć?
A lekarz na to:
- Proszę raz dziennie rowek pomiędzy piersiami pocierać papierem toaletowym.
A baba:
- Czy to pomoże???
A lekarz:
- Na d... pomogło!

:-)))
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: emik w 15 Październik 2007, 19:49
Intel opublikował specyfikację interfejsu pozwalającego na błyskawiczną wymianę informacji pomiędzy dwoma debilami. Rozwiązanie ma wejść na rynek pod nazwą debATA.
Tytuł: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 07 Grudzień 2007, 08:53
Kiedy mialem 14 lat mialem nadzieje, ze kiedys bede mial dziewczyne.
Kiedy mialem 16, mialem dziewczyne, ale byla beznamietna. Wiec
zdecydowalem, ze potrzebuje dziewczyny z uczuciami

Jak mialem 18 lat spotykalem sie z dziewczyna, ktora byla bardzo namietna.
Jednak byla zbyt uczuciowa, o wszysko plakala, latwo się denerwowala.
Ciagle grozila samobojstwem. Postanowilem, ze musze znalezc jakas
"stabilna" dziewczyne.


Jak doszlo do 25 znalazlem dziewczyne stateczna, ale bylo to
strasznie nudne, wszystko mozna bylo przewidziec, nie cieszyla sie z zycia.
Zycie stalo sie przygnebiajace. Trzeba bylo znalezc dziewczyne z która
mozna
byloby przezyc cos podniecajacego.

W wieku 28 lat znalazlem ekscytujaca dziewczyne, ale nie moglem za nia
nadazyc. tWciaz sie spieszyla, nigdzie nie zagrzala miejsca. Ciagle z kims
flirtowala. Z poczatku bylo zabawnie i ciekawie. Ale byl to związek bez
przyszlosci. Wiec postanowilem znalezc dziewczyne z ambicjami.

Kiedy juz mialem 31 lat spotkalem madra, ambitna dziewczyne stojaca twardo
na ziemi. Ozenilem sie z nia. Ale niestety byla tak ambitna, ze się ze mna
rozwiodla i zabrala wszystko co mialem.

Teraz mam 35 lat i szukam dziewczyny z duzymi cyckami.
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: AL w 12 Styczeń 2008, 01:59
Co sie dzieje wewnątrz Twojego komputera

Bios do Windows:
"Pobudka! Wstajemy!"

Windows do Biosa: "Pomału, pomału, co nagle to po diable..."

Manager urządzeń do systemu operacyjnego: "Mam takie coś dziwne na monitorze."

Odpowiedź Windows: "Na razie to olej."

Asystent sprzętowy do Windows: "Użytkownik mnie pogania. Mam zidentyfikować to coś dziwne. Może to karta ISDN jest."

Windows: "Coś takiego...?"

Nieznana karta ISDN do wszystkich: "Może by mnie tak kto wpuścił?"

Karta sieciowa do tupeciary ISDN: "Kto ci się tutaj pozwolił ładować?!"

Windows: "Cisza w budzie! Bo obu wam zabiorę rekomendacje!"

Manager urządzeń: "Proponuję kompromisik. Karta sieciowa będzie hulała w poniedziałki, a koleżanka ISDN we wtorki."

Karta graficzna do Windows: "Mój sterownik poszedł na emeryturę pomostową. Ja się w takim razie zwalam."

Windows do karty graficznej: "A kiedy wrócisz?"

Karta graficzna: "No, na razie to nie przewiduję."

Napęd CD-Rom do Windows: "Ekhem, mam tu nowego sterowniczka."

Windows: "I że niby co ja z nim mam począć?!"

Sofcik instalacyjny do Windows: "Daj, ać ja pobruszę, a ty pociwej"

Windows: "No, to to lubię."

Gniazdo USB do zarządcy przerwań: "Alarm! Właśnie zostałam spenetrowana przez kabel od skanera. Oczekuję reakcji."

Zarządca przerwań: "A ty skąd się wzięłaś?"

Gniazdo USB: "Ja jestem tu fabryczna. Zresztą koło mnie siedzi jeszcze koleżanka."

Zarządca przerwań: "Ale ja was w ogóle nie mam na liście."
do Windows: "Weź im coś powiedz."

Windows: "O rany, mam nadzieję, że się zaraz jakaś drukarka nie pojawi."

Karta graficzna: "Tej, nowy sterownik się jąka."

Windows: "No to musimy starego sterownika z emeryturki zawrócić."

Program deinstalacyjny do nowego sterownika: "Spadówa."

Niepożądany sterownik: "Możesz mnie cmoknąć."

Windows do Norton Utilities: "Killim dziada i jego parszywy pomiot!"

Utilities do resztek sterownika: "Sorki, musimy was dziabnąć."

Ważny plik systemowy: "Nas Bohaterów?! PRĄDEM?!"

Windows do niebieskiego ekranu: "Weź no zaanonsuj, że chłopcy Nortona znowu pomylili koordynaty przy ostrzale..."

Niebieski do użytkownika ekranu: "No to luzik, kolego, w tym tygodniu już nie popracujesz."
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: maro86 w 02 Luty 2008, 13:16
(http://i6.tinypic.com/8e74i8w.jpg)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Gave w 02 Luty 2008, 14:54
 rotfl... ;D
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: maro86 w 10 Luty 2008, 17:30
(http://img339.imageshack.us/img339/761/kuch2dv5kv1.jpg)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: maro86 w 13 Luty 2008, 23:27
(http://img253.imageshack.us/img253/3446/jgfkm3.jpg)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Gave w 14 Marzec 2008, 16:33
Irregular Webcomic o Windows w służbie BOINC w przyszłości (http://irregularwebcomic.net/288.html)  ;D
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: snkkrk w 03 Czerwiec 2009, 00:54
Zdecydowany menel -> Ide , albo nie idę (http://www.arpegio.pl/smieszne-filmy-ide-albo-nie-ide.htm)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: snkkrk w 03 Czerwiec 2009, 01:03
 :respect:

ŚMIESZNE SYTUACJE

Dziecko pod moim blokiem (3-4 lata dziewczynka):
- mamaaaaaaa!
- maammmmmaa!
- coo?
- a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać??

***
Pewnego, słonecznego dnia będąc w sklepie zauważyłem że przy kasie stała matka z synkiem (3-4 lata), mały cały czas się upiera aby mama kupiła mu batonik lecz ona cały czas odmawia sugerując że nie ma pieniążków. Tak po 5 minutach tamowania kolejki malec nie wytrzymuje nerwowo i krzyczy na cały sklep: "Tyś jest matka?! Tyś jest matka?! Tyś jest h*j a nie matka!!"

***
Scenka rodzajowa w kościele:
Już prawie koniec mszy, mały bąbel tak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie. Kreci się coraz bardziej i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca:
- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"

***

Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem samochodem.
Pewnego dnia jechał z mama autobusem.
Gdy autobus ostro zahamował maluch wyskoczył z tekstem:
"Jak ch...u jeździsz"

***

Z kościoła / spowiedź /
Ksiądz wszystkich obsłużył, więc siedzi w zadumie w konfesjonale.
Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego, w końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos:
- A ty co zesrałeś się czy co, że tak cicho siedzisz?

W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, mały chłopczyk (ok 4-5 latek) mówi:
- Mamo ja chce usiąść!
- Ależ synku nie ma miejsca.
- Mamo! Ja chce usiąść!
- Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca!
- Mamo! Ja chce usiąść! Bo cos powiem!
- Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca!
Na to synuś na cały glos :
- A tata powiedział, ze masz zimna dupę!

***

W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas się przekomarzają :
- No mama! Kup mi ten samochodzik!
- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie!
No i tak przez dłuższa chwile mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury :
- Mama! Kup mi ten samochodzik, bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś tatę w siusiaka!

***

Koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do świecenia, ksiądz pyta dziewczynkę (mała smarkula) czemu nie niesie koszyczka, a dziewczynka mu na to:
- Bo tata powiedział, że ja to jestem niezdara i zawsze wszystko wyjebie.

***

Gościu kupił sobie Daewoo Espero.
Po tygodniu przyjeżdża do serwisu i mówi ze skrzynia biegów mu nie działa Facet z serwisu mu na to "nie ma sprawy wymienimy panu na gwarancji" Gościu pojechał, ale po tygodniu znowu wrócił znowu ze skrzynia biegów. Facet z serwisu znowu bez problemu wymienił.
Gościu tak co tydzień przyjeżdżał do serwisu ze skrzynia biegów no i na piąty tydzień gościu znowu przyjeżdża i mówi, ze jak mu tego nie wymienia w końcu się wkurzy. Facet z serwisu wkurzony mówi" dobra wymienimy to panu, ale pod jednym warunkiem: ja pojadę z panem i zobaczę co się dzieje" wymienili mu skrzynie i pojechali na obwodnice
Gościu wrzuca jedynkę, potem dwójeczkę, trójeczka pięknie wchodzi, no i czwórka, i facet wrzucił piątkę. jada 220km/h facet gaz do dechy grzeją mijają wszystkich, nagle Gościu( kierowca) mówi" A TERAZ RAKIETA!"

***

Od Przedszkola do Opola - prowadzący pyta się dziewczynki "a jak twój tata mówi na kotka?"
Dziewczynka odpowiedziała "jebany futrzak".

Śmieszne teksty (http://www.arpegio.pl/smieszne-teksty.htm)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: AiDec w 16 Sierpień 2009, 00:50
Rozmawiają dwa linuksy:
— Wiesz, współczuję ludziom.
— Czemu?
— No wiesz: dwa jądra, dwa razy więcej luk...
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 16 Sierpień 2009, 10:09
Za komentarz do całej sytuacji najlepiej mogą posłużyć słowa Wojciecha Łazarka, opublikowane w serwisie futbolnet.pl: ,,po takich fatalnych występach pozostaje już tylko włożyć sobie... piórko w dupę i udawać chińskiego bociana".


XD

normalnie się popłakałem....
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Waldek1989 w 20 Sierpień 2009, 15:45
 XD dobre,  XD
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: AiDec w 15 Wrzesień 2009, 02:24
(http://i298.photobucket.com/albums/mm249/Gioker/6f9teu.jpg)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: AiDec w 15 Wrzesień 2009, 02:27
LEKCJA PIERWSZA.
Mąż idzie pod prysznic, spod którego chwilę wcześniej wyszła żona. Nagle dzwoni dzwonek od drzwi. Po kilku sekundach sprzeczki o to, kto powinien otworzyć, żona poddaje się, ciaśniej zawija ręcznik i biegnie po schodach na dół. Kiedy otwiera drzwi, widzi, że to sąsiad z naprzeciwka. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, sąsiad składa jej propozycje: da jej 1000zł, jeżeli odwinie ręcznik i rzuci go na podłogę. żona po chwilowym namyśle zgadza się, pozbywa się ręcznika i staje przed sąsiadem kompletnie naga. Sąsiad po kilku sekundach daje jej pieniądze i odchodzi bez słowa. Zdziwiona, ale uradowana
zarobkiem, owija się ręcznikiem, wraca do łazienki, żeby dokończyć suszenie włosów. Mąż pyta:
- Kto to był?
- Sąsiad.
- A oddał może w końcu mojego tysiaka?
Morał: Jeżeli będziesz dzielił się ze swoimi akcjonariuszami ważnymi informacjami na temat kredytów, wierzytelności i ryzyka, możesz zapobiec zbędnym wydatkom.

LEKCJA DRUGA.
Jedzie ksiądz samochodem, nagle zauważył na poboczu zakonnicę.
Zatrzymał i zaproponował, że ją podwiezie. Zakonnica zgodziła się. Kiedy wsiadła, założyła nogę na nogę, co spowodowało odchylenie się poły sukni, pod którą ksiądz zobaczył wspaniałą nóżkę. Niestety, ponieważ co chwila zerkał, prawie doprowadził do wypadku. Kiedy odzyskał panowanie nad samochodem, postanowił spróbować szczęścia --położył dłoń na kolanie zakonnicy. Ta spojrzała na niego i zapytała:
- Ojcze, czy pamiętasz psalm 42?
Ksiądz zawstydził się, ale zabrał rękę i przeprosił. Jednak mimo wszystko ciągle zerkał. Po chwili, pod pretekstem zmiany biegu, znów jego dłoń spoczęła na jej kolanie. Zakonnica znów zapytała:
- Ojcze, czy pamiętasz psalm 42?
Ksiądz ponownie przeprosił -- "przepraszam siostro, ciało jest słabe" i zabrał rękę. Kiedy dojechali na miejsce, ksiądz szybko pobiegł do swojego pokoju, otworzył Biblię i poszukał psalmu 42. Po chwili znalazł i jego wzrok padł na słowa: "Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże! "
Morał: Bądź dobrze poinformowany w dziedzinach dotyczących swojej pracy, bo inaczej możesz przegapić niezła okazję.

LEKCJA TRZECIA.
Przeważnie pracownicy najniższego szczebla grają w piłkę nożną. Menadżerzy średniego szczebla wolą tenis, samo szefostwo zaś gra tylko w golfa.
Morał: W miarę jak wspinasz się po korporacyjnej drabinie, twoje kulki się zmniejszają. Pamiętaj o tym!

LEKCJA CZWARTA.
Sprzedawca, zaopatrzeniowiec i ich szef znaleźli starą lampę oliwna. Jak zwykle przy takim znalezisku, okazało się, że jest w niej dżin, który obiecał spełnić im po jednym życzeniu. Pierwszy wyrwał się sprzedawca:
-- Chciałbym być na Wyspach Bahama, pływać ścigaczami, bez trosk, bez problemów o nic. Puf -- znikł.
Następny był zaopatrzeniowiec:
-- Chcę być na Hawajach, leżeć na leżaku, być masowanym przez moją osobistą masażystkę, z nieskończonym zapasem pinacolady pod ręką. Puf -- znikł.
Przyszła kolej na życzenie szefa.
-- A ja chcę, żeby ta dwójka była w biurze za pół godziny.
Morał: Zawsze czekaj, zanim szef nie powie swojego  XD.
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 28 Wrzesień 2009, 21:52
Porada numer jeden :

Para narzeczonych spaceruje w parku. Kiedy mijają grupę emerytów, ci zaczynają mruczeć "Co tam rączka za rączkę! Zabierz ją lepiej do motelu. Chłopak bardzo zakłopotany udaje, że nie słyszy."

Przechodzą koło placu budowy, skąd dobiegają ich krzyki robotników: "Te oferma! Przestań się przechadzać! Zaprowadź ją do ciemnego kąta i przeleć. Jeszcze bardziej zakłopotany chłopak udaje, że nic nie słyszy.

W końcu odprowadza dziewczynę do domu i żegna się z nią: "Do jutra kochanie". Ona: "Oczywiście, do jutra, głuchy kołku"

Wniosek:

Słuchaj i wdrażaj rady zewnętrznych konsultantów. To ludzie z doświadczeniem. Jeśli tego nie zrobisz Twój wizerunek profesjonalisty może na tym ucierpieć


Porada numer dwa :

Więzień skazany na dożywocie ucieka z więzienia. W trakcie ucieczki chowa się w domu, w którym śpi młode małżeństwo. Zabójca przywiązuje mężczyznę do krzesła a kobietę do łóżka. Następnie na kilka sekund zbliża swoją twarz do piersi kobiety, po czym wychodzi.

Mąż przesuwając krzesło natychmiast zbliża się do żony i mówi:"Kochanie ten mężczyzna od lat nie widział kobiety, widziałem, że całował Cię po piersiach."

Korzystając z okazji, że na chwilę wyszedł, chciałem Ci powiedzieć żebyś robiła wszystko co Ci każe.Jeśli będzie się chciał z Tobą kochać, nie odmawiaj a nawet sprawiaj wrażenie, że Ci się podoba. Nasze życie od tego zależy. Bądź dzielna. Kocham Cię"

"Oczywiście"- odpowiedziała kobieta. Cieszę się , że tak to właśnie widzisz. Rzeczywiście od lat nie widział kobiety.Ale dla Twojej informacji, nie całował mnie w piersi. Zbliżył się, aby wyszeptać mi do ucha, że bardzo mu się podobasz i zapytał, w którym miejscu w łazience mamy wazelinę. Bądź dzielny. Kocham Cię."

Wniosek:? ?Brak informacji może doprowadzić do poważnych konsekwencji. Aktualne informacje są podstawą zwycięstwa w ataku dzikiej konkurencji i uniknięcia nieprzyjemnych niespodzianek.


Porada numer 3 :

Do apteki przychodzi młody człowiek i pyta:"Mógłby mi pan magister sprzedać prezerwatywę? Moja narzeczona zaprosiła mnie na kolację do domu. Chodzimy ze sobą już trzy miesiące i robi się coraz goręcej. Myślę, że dziś wieczorem dam jej spróbować ciasteczko.

Farmaceyta daje mu prezerwatywę i młody człowiek wychodzi.

Po chwili wraca i mówi: Niech mi Pan da jeszcze jedną. Siostra narzeczonej to niezła pupcia. Nieraz rozchylała przede mną nogi, czasem widziałem nawet majteczki. Wydaje mi się, że i ona coś chce, a idę do nich do domu dzisiaj wieczorem. No i wie Pan.......

Farmaceuta wydaje mu drugą prezerwatywę. Po chwili młodzieniec wraca ponownie.

"A może jeszcze jedną, bo matka narzeczonej też niczego sobie. Ociera się o mnie kiedy przechodzę, a że idę do nich wieczorem do domu no to wie Pan...

Wieczorem przy kolacji chłopak siedzi za stołem obok narzeczonej, a po drugiej stronie stołu usiadły jej siostra i matka. Wchodzi ojciec narzeczonej i zasiada za stołem. Chłopak opuszcza natychmiast głowę składa ręce do modlitwy i zaczyna się modlić: dziękujemy Ci Boże za to jedzenie....dziękujemy Ci Boże za to jedzenie.....

Mija pięć minut a on nadal się modli. Rodzina wymienia zdziwione spojrzenia, a narzeczona mówi: nie wiedziałam kochanie, że jesteś taki wierzący!

A ja nie wiedziałem, że twój ojciec jest farmaceutą!!!!!!

Wniosek:

Nigdy nie wyjawiaj swoich strategii osobom nieznajomym, ponieważ może to poważnie zaszkodzić Twojej organizacji.
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: legis w 17 Październik 2009, 00:41
http://filmy.czarnyhumor.pl/pokaz/jak-za-darmo-najesc-sie-w-mcdonaldzie/ (http://filmy.czarnyhumor.pl/pokaz/jak-za-darmo-najesc-sie-w-mcdonaldzie/)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 20 Październik 2009, 11:52
(http://i.demotywatory.pl/uploads/1255700352_by_Noizik_500.jpg)

(http://i.demotywatory.pl/uploads/1255716818_by_StahuStah_500.jpg)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: legis w 26 Listopad 2009, 01:10
Znajoma ma synka, który jak wypróżni się to chowa się za kanapą. Pewnego dnia matka nie wytrzymała i wypaliła z tekstem w stylu:
- Co tak cicho siedzisz pewnie się w gacie zesrałeś?
Są w kościele. Dziecko 2-3 lata to po kościele grasuje. Nagle zauważyło księdza w konfesjonale. Podchodzi i to dziecko mówi:
- Co tam tak cicho siedzisz pewnie się w gacie zesrałeś!
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Pantarhei w 07 Luty 2010, 22:27
Pomijając tekst komentatora sportowego który finiszującego kolarza
Szurkowskiego nazwał Cudownym Dzieckiem Dwoch Pedałów, to moj ulubiony tekst jest taki:  Dobry wieczór. Wita Państwa Dariusz Ciszewski (powiedzial Dariusz Szpakowski)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: emik w 07 Luty 2010, 22:29
-Dlaczego kobiety mają chudsze ręce od mężczyzn?
-Bo płyn do mycia naczyń świetnie usuwa tłuszcz
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: legis w 07 Luty 2010, 23:17
A dlaczego maja mniejsze stopy?
Żeby mogły stanąć bliżej zlewu
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 07 Luty 2010, 23:44
szowinizm.... i ja się dziwie że kobiety tu nie zaglądają.....
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: eclipse99 w 08 Luty 2010, 01:19
Zgadzam się i również nie chcę brać udziału w szerzeniu szowinizmu na forum,
jeśli więc ktoś byłby zainteresowany odpowiedzią na pytanie:
"Po co kobietom nogi?"
proszę o PM*.



* - Nie biorę odpowiedzialności za ewentualne straty moralne wynikłe wskutek poznania odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: eclipse99 w 08 Luty 2010, 01:29
http://www.cryingwife.com/ (http://www.cryingwife.com/)

Proponuję zacząć od działu videos.
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomasz R. Gwiazda w 08 Luty 2010, 12:39
obczajcie mistrza :


http://www.youtube.com/watch?v=-EK9dQamYag
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: legis w 13 Luty 2010, 21:23
<doc-gitarzy> Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
<doc-gitarzy> - Kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke...
<doc-gitarzy> - Tutaj? jestes nienormalny.
<doc-gitarzy> - Noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie...
<doc-gitarzy> - Nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis sasiad i mnie rozpozna...
<doc-gitarzy> - Ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto...
<doc-gitarzy> - Nie, a jak ktos bedzie wychodzil...
<doc-gitarzy> - No dawaj nie badz taka...
<doc-gitarzy> - Powiedzialam ci ze nie i koniec!
<doc-gitarzy> - No wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia.
<doc-gitarzy> -nie!
<doc-gitarzy> W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi:
<doc-gitarzy> - Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic tę laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi, ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego domofonu bo jest kurwa 3 rano

<żwirek> stary.. słuchaj, jaka jazda....
<adrzej> dawaj!
<żwirek> byłem wczoraj na imprezie u Krzyśka
<andrzej> no
<żwirek> i on miał jakieś zioło... czy coś takiego
<żwirek> najaraliśmy sie jak świnie...
<andrzej> hehe
<żwirek> a później sie strasznie gorąco zrobiło...
<żwirek> nie wiem, ogrzewanie podkręcili czy coś takiego,
<żwirek> mówie do Krzyśka, żeby okno otworzył albo ogrzewanie przykręcił
<żwirek> a ten do mnie: "Ssssssspierdaaalaaajjjjj"
<andrzej> hehe
<żwirek> mówie, zróbcie coś bo się podusimy!!
<żwirek> no to jeden zrobił... zdjął buta z nogi.. i dawaj, w okno
<andrzej> ale jaja
<żwirek> wiesz jaka ulga...?? norlnie każdy tylko:"Ooo.. nareszcie świerze powietrze..."
<andrzej> ale szyba poszła...
<żwirek> ale najważniejsze było, że mieliśmy czym oddychać... ulga, jakbym pierwszy raz od stu lat oddychał świeżym powietrzem!!
<andrzej> no fakt
<żwirek> ale nie o to chodzi...
<żwirek> budzimy się rano... a tu szyba w meblościance rozbita, but w środku...!!!
<andrzej> ...

<koleś z Traviana> Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów. Powiedziałem jej, że nie. Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył

Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 14 Luty 2010, 00:14
 XD
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: legis w 19 Luty 2010, 22:03
http://www.dsoi.pl/ (http://www.dsoi.pl/)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: lolek w 19 Luty 2010, 22:56
wódki, aby się rozluźnić.

I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list:

DROGI BRACIE
-Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki;
-Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "kurwa mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t"
-Nie wolno na Judasz mówić "ten skurwysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą;
-Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup.
-I w końcu Jezus był pasterzem a nie pierdolonym domokrążcą!
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: REPAIRMAN w 06 Marzec 2010, 14:28
Poszedł Terminator do łaźni i wypadło mu mydło. Schylił się po to mydło i na wyświetlaczu pokazał mu się napis: Wykryto nowe urządzenie.
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 07 Marzec 2010, 18:52
au.....
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomasz R. Gwiazda w 10 Marzec 2010, 19:34
tak urodzionowo (dzis 70te Chucka)


<kuba>A to ciekawe czemu na marsie nie ma życia.
<slik> pewnie chuck norris tam był...
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: krzyszp w 12 Marzec 2010, 20:42
<bart> w majowke
<bart> bylismy pic i pilismy 3 dni z rzedu
<bart> niektorzy ogromne ilosci
<bart> 3 dnia kumpel poszedl do kibla
<bart> po chwili przerazliwy krzyk "WYSRAŁEM JELITA"
<bart> jak przyjechala karetka okazalo sie ze koles mial tasiemca ktory nie wytrzylal stezenia alkoholu
<bart> i po prostu chcial sie ratowac

Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 16 Marzec 2010, 10:14
http://czarownicazla.blox.pl/resource/zombie.jpg
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: legis w 21 Kwiecień 2010, 18:35
Najlepszym dowodem na to że istnieją poza ziemią inteligentne istoty jest to że się z nami nie komunikują
Dobry programista wiesza się razem z programem
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: apohawk w 22 Kwiecień 2010, 08:42
Jonasz Kofta: "Czy świat się wiele zmieni gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy wkurwieni?"
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: AiDec w 27 Maj 2010, 15:13
Bosssskie :):






(http://www.sadanduseless.com/wp-content/uploads/2010/05/561.jpg)






(http://www.sadanduseless.com/wp-content/uploads/2010/05/562.jpg)






(http://www.sadanduseless.com/wp-content/uploads/2010/05/563.jpg)






(http://www.sadanduseless.com/wp-content/uploads/2010/05/564.jpg)






(http://www.sadanduseless.com/wp-content/uploads/2010/05/565.jpg)






(http://www.sadanduseless.com/wp-content/uploads/2010/05/566.jpg)
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: RobaL w 27 Maj 2010, 15:31
aaahhh kocham rozmowy biedzy Steve i Bill  ;D masz jeszcze wiecej? lub jakis link?
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Szopler w 27 Maj 2010, 15:40
:D
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: AiDec w 27 Maj 2010, 15:47
Jak masz pomysl, to sam mozesz sobie stworzyc rozmowe korzystajac z czystego image jako template:


http://www.sadanduseless.com/wp-content/uploads/2010/05/jobs-vs-gates.jpg
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Tomasz R. Gwiazda w 27 Maj 2010, 15:51
albo po prostu skozystac z http://komixxy.pl/

tam czesto ten obrazek wystepuje
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 29 Maj 2010, 22:40
Dobre :D
Tytuł: Odp: Humor
Wiadomość wysłana przez: Adam50 w 17 Czerwiec 2010, 19:35
Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
> - Rozbieraj się i do łóżka!
> Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał...
> Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa
> pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie kołdrą,
> razem z głowami i pokazuje:
> - Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!

Czym różni się informatyczka w spodniach, od informatyczki w spódnicy?
> Czasem dostępu.

Trzy fazy otyłości męskiej:
> a) nie widać, jak wisi;
> b) nie widać, jak stoi;
> c) nie widać kto ciągnie.

80-latek chce się kochać z żoną.
> - Ale tylko z prezerwatywą- zaznacza żona.
> - Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża - przekonuje mąż.
> - Ale salmonella od starych jaj