Kolejnym problemem na jaki wpadłem odnośnie BOINC Stock Exchange jest czas (godziny) w jakim ta giełda powinna być otwarta.
Sesje mogą być ustalone na czas Europejski ale wtedy nie będzie pasować Amerykanom, albo w na czas Amerykański ale wtedy nie będzie pasować Europejczykom. Co z tym zrobić?
Cały czas skłaniam się ku notowaniom jednolitym, które są stosowane dla instrumentów o niskiej i średniej płynności. W tych notowaniach mamy ustalone o określonej godzinie sesje podczas których po jakimś kursie są zawierane transakcje. Tylko właśnie problem w ustaleniu tych godzin... Skoro system ma być międzynarodowy to może co np. 6 godzin - 4 sesje w dzień (0, 6, 12, 18, 24) ? Ale czy takie podejście (24/24) nie obniży atrakcyjności giełdy - mogą pojawić się ludzie, którzy będą chcieli obserwować giełdę podczas całego czasu jej działania, a to im takie obserwowanie uniemożliwi.
Mamy 21 wiek :)
Imho giełda powinna działać 24h, a transakcje powinny być zawierane w momencie "spotkania" się dwóch ofert...
Heh. Racja. Przecież FOREX jest otwarty 24/7 i nikt nie robi problemów.
Ale 24/7 to nie damy rady na starcie. Potrzebne są wolne weekendy aby przecież zrobić jakąś konserwację/update systemu. BSE to niestety nie FOREX w pełnej krasie...
Cytat: Rysiu w 18 Maj 2014, 12:07
Heh. Racja. Przecież FOREX jest otwarty 24/7 i nikt nie robi problemów.
Ale 24/7 to nie damy rady na starcie. Potrzebne są wolne weekendy aby przecież zrobić jakąś konserwację/update systemu. BSE to niestety nie FOREX w pełnej krasie...
Forex działa od 22.00 UTC w niedzielę do 22.00 w piątek ;)
weekendy można by spokojnie wyciąć. i powiedzmy jeden dzień (środa?) na odsapnięcie serwerów.