BOINC@Poland

Inne => Rozmowy nieBOINCowane => Wątek zaczęty przez: Tomislaw w 02 Czerwiec 2007, 00:52

Tytuł: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 02 Czerwiec 2007, 00:52
Długie przesiadywanie przed komputerem dało mi się coraz bardziej we znaki więc od 2 miesięcy zacząłem systematycznie "biegać". Tak od zupełnego zera, bo początkowo po 200-300 m potykałem się o własny język  :wink: . Po zrzuceniu paru kg i przyzwyczajeniu  stawów do zwiększonego obciążenia  zacząłem robić sobie coraz dłuższe marszobiegi (najdalszy w zeszłą sobotę - 15km)
Nie wiem czy to nie za szybko ale jutro w południe wyznaczyłem sobie dzień próby - bieg uliczny na dystansie 10 km. Mam nadzieję, że nie padnę przed metą i uda mi się ukończyć bieg w całości. Zakup pulsometra był strzałem w 10.
3majcie kciuki.

A może ktoś z grupowiczów połknął biegowego bakcyla lub zalicza się już do grona wytrawnych biegaczy i napisze coś o swoim pierwszym ulicznym biegu. Zawsze przecież warto posłuchać rad kogoś bardziej doświadczonego.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: PMG w 02 Czerwiec 2007, 09:48
Tomy - biegałeś tak sam "na wyczucie" czy korzystałeś z jakiś porad/strony/przewodników które pokarzą ci jak nie umrzeć i nie złapać kontuzji ?
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kempler w 02 Czerwiec 2007, 10:38
pmgpmg kiedyś trafiłem na jakąś dyskusję na temat biegania i bardzo wiele osób polecało stronę http://www.bieganie.pl
Ja aktualnie nie biegam ale kiedyś byłem w klubie biegacza  :wink: Już od jakiegoś czasu zbieram się do rozpoczęcia biegania... :?
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 02 Czerwiec 2007, 10:56
hm..ja też miałem okres wzmożonego biegania..tylko, że ze względu na braki czasowe nie było mowy o dłuższych dystansach ;) teraz żal się przyznać, ale miałem długą przerwę..ostatnio po szczęśliwym zakupie roweru, od codziennego śmigania na nim troszke przyzwyczaiłem nogi do pracy i zacząłem znów biegać.. muszę tylko zainwestować w pulsometr (Sigma PC15 najprawdopodobniej) i jakieś sensowne buty..i właśnie może tu poradzą coś jacyś starzy wyjadacze jeśli chodzi o bieganie, hm? bo testy na necie czy w gazetach to jedno, a jakieś spostrzeżenia z użytkowania to drugie :)
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 02 Czerwiec 2007, 11:32
Cytat: "pmgpmg"Tomy - biegałeś tak sam "na wyczucie" czy korzystałeś z jakiś porad/strony/przewodników które pokarzą ci jak nie umrzeć i nie złapać kontuzji ?

Bardzo mi pomogła książka człowieka, który 3,5 razy obiegł Ziemię dookoła  pana Jerzego Skarżyńskiego "Biegiem przez życie" http://www.skarzynski.pl/ która uzmysłowiła mi, że codzienne bieganie nie ma najmiejszego sensu a pierwsze kilometry należy biegać wolno. Ponadto z bawełnianą koszulką naprawdę na czas biegania warto się pożegnać.
 Na początku miałem takie 30 min marszobiegi doprowadzające w końcu do 30 minutowego ciągłego truchtania. Uporałem się z tym po miesiącu. Teraz wydłużam trochę krok i godzinkę truchtam bez przerwy z tętnem ok 130-150. Oprócz tego zrobiłem w tym czasie rowerem ~ 700 km co mimo wieloletniego  nikotynowego nałogu (brrrrr.... na szczęście 3 miesiące temu już pokonanego) dało zadziwiające efekty. Największym problemem było zrzucenie wagi (7 kg) i przyzwyczajenie stawów do obciążeń. Jeszcze tylko węglowodanowe posiłki uzupełniające zapasy glikogenu i ruszam w swój pierwszy uliczny bieg.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: PMG w 02 Czerwiec 2007, 12:45
U mnie jest taki problem ze ja mam 125 kilo wagi - wiec tak biegać zacząć gładko nie mogę.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 02 Czerwiec 2007, 14:50
Cytat: "pmgpmg"U mnie jest taki problem ze ja mam 125 kilo wagi - wiec tak biegać zacząć gładko nie mogę.

Nie wiem ile masz wzrostu ale przy Twojej wadze lepiej od razu nie zaczynać od biegania i odłożyć to na min 3 miesiące. Polecam styl żywienia  M.Motignaca (stosuję go od pewnego czasu) który sprowadza się gł. do tego by unikać produktów żywnościowych o wysokim indeksie glikemicznym IG (przy małym IG mniej anabolicznie działającej insuliny wydziela się  do krwi), starać się nie łączyć w jednym posiłku węglowodanów z tłuszczami. Poza tym jeść często ale mniejsze ilości tak by nigdy nie chodzić głodnym co najwyżej lekko niedojedzonym. W ogródkach jest teraz zielono więc  polecam góry przeróżnych sałatek.
Gdybyś jednak miał problemy z cukrzycą lepiej poradź się lekarza diabetologa  ( najlepiej takiego który sam był kiedyś puszysty i schudł )

Zrezygnuj z piwa (maltoza!!! kolosalne IG)  a raczej przerzuć się na codzienną lampkę czerwonego wytrawnego wina - serce się szybko odwdzięczy. Zrezygnuj z białego pieczywa, chipsów, fast foodów,białego ryżu, ziemniaków, kiełbas.
Sam kiedyś będąc 10 dni w Chinach musiałem codziennie jeść posiłki bez chleba, (także ryżu !!!)  i ziemniaków co było z początku niesamowitym doświadczeniem.
Jeżeli już się skusisz na coś o wysokim IG to się psychicznie nie zadręczaj, zjedz po prostu do tego coś o b.małym IG np soczewicę.

Na razie rozpocznij delikatnie wysiłek od coraz szybszych spacerów i tu ważna rzecz nawet drobny wysiłek musi trwać powyżej 30 min. Prędzej niestety będziesz zużywał tylko sam cukier. Przed śniadankiem zrób godzinkę na rowerze (ewentualnie zjedz pół banana, bo tłuszcze spalają się w obecności węglowodanów)
UWAGA: zbyt intensywny krótki wysiłek również nie pomoże spalić tłuszczu.

Gdy już zrzucisz 20 kg zacznij powolutku kilkuminutowe truchciki przeplatane marszem a po 10 tygodniach 30 minutowy bieg nie będzie dla Ciebie żadnym problemem.

Jeśli masz jakieś pytania wal śmiało.

PS. Wypijaj codziennie 2-3 litry mineralnej niegazowanej wody. O kolorowych gazowanych napojach ( tzw batoniki w płynie) szybko zapomnij i nie zaprzątaj sobie głowy liczeniem kalorii. Jedz zawsze gdy jesteś głodny ale wystrzegaj się produktów o dużym IG !
Głodzenie się zawsze prowadzi do efektu jo-ja z nawiązką.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 02 Czerwiec 2007, 19:45
Dobra... Pora i na mnie przyszła...

Kiedyś było tak, że nogi same się do biegu zrywały...

Pora wrócić do tych czasów, bo masa rośnie...
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: bartsob5 w 02 Czerwiec 2007, 20:05
ja probowalem zrobic 10km wokol wlasnego domu (w przeliczeniu, 134 okrazenia) ale gdzies po 20 mi pluca wysiadaja generalnie...

a takie przebiezki po miescie to moze byc nie najlepszy pomysl, bo to zanieczyszczenie i tak dalej...
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 02 Czerwiec 2007, 21:29
Nikt normalny nie biega wzdłuż tras szybkiego ruchu ;)

Z dwojga złege lepsze bieganie po mieście, niż nie bieganie w ogóle...

Mój kolega wychodząc z tego założenia biegał po wieżowcu (długie, kilkudziesięciometrowe korytarze plus klatka schodowa w każdym końcu... duszno, ale można biegać w każdą pogodę ;) )
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 03 Czerwiec 2007, 13:26
Muszę się na gorąco pochwalić. Dobiegłem do mety cało i zdrowo z czasem 49'40 (10km) co jest dla mnie olbrzymim sukcesem jak na 2 miesiące biegania. I to pomimo tego, że paru siedemdziesięciolatków minęło mnie jak torpeda  :wink:
Poznałem wspaniałych ludzi i już wiem , że mój drugi w życiu bieg uliczny jest tylko kwestią czasu.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: AL w 03 Czerwiec 2007, 22:15
Tommy - gratulacje!
Ja do biegania trochę się zniechęciłem w szkole - gdzie królowały krótkie dystanse 9 w których nie szło mi najlepiej). Zawsze zdecydowanie wolałem długie dystanse.
Natomiast jeszcze bardziej lubię jeździć na rowerze. Bywały lata, kiedy na rowerze rocznie pokonywałem więcej kilometrów niż samochodem - ale to już dość dawno było ;-)
Obecnie nie biegam woogóle, a na rowerowe spacery (http://my.opera.com/ALsite/albums/show.dml?id=265325) wybieram się tylko z dziewczyną, która straszniie powoli się toczy na swych dwóch kółkach - co mnie osobiście jadącego jej tempem strasznie męczy. Znowuż na samodzielne przejażdżki brak mi już czasu. Kiedyś robiłem sobie prawie codziennie pętlę 20 - 25 km po okolicy. Nie przeszkadzała mi żadna pogoda. Dodatkowo zimą z racji tego, że od jakiegoś czasu pomieszkuję blisko gór (link (http://my.opera.com/ALsite/albums/show.dml?id=257127), link (http://my.opera.com/ALsite/albums/show.dml?id=229995), link (http://my.opera.com/ALsite/albums/show.dml?id=229995)) z czystej ciekawości jeździłem sobie dodatkowo na przełącz Przegibek - co by sprawdzić o ile więcej śniegu tam napadło ;-) Latem na Żar, Skrzycznę, Klimczok czy Magurkę - fajna sprawa - tylko polecam jakiś w miarę rozsądny rower - czyt. nie z promocji z marketu. W rekordowym roku zrobiłem prawie 20 tyś. km na rowerze - niestety w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat średnia mi spadła do ok. 1500 - 2000km.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 04 Czerwiec 2007, 12:22
Dzięki
Al naprawdę mogę pozazdrościć Tobie tak pięknych okolic, wyśmienitych tras rowerowo biegowych. Ja w tym roku w kwietniu kupiłem nowy rower - kolarkę i samochód stoi często bezczynnie w garażu (czasem trzeba tylko wrzucić jakieś normalne buty do plecaczka  :wink: )
Kiedyś miałem okazję bywać w Twoich rejonach ale to były raczej rekreacyjne spacery na Leskowiec, Groń JP2 a na Żar niestety nie udało mi się wjechać na luzie pod górkę  :(   - może innym razem.
Popracuj nad kondycją kobitki  :wink:  żebyś nie zapomniał o dwóch kółkach i na trasę.

... i jak to mówią " Niech Ci się kółka kręcą a panienki nęcą " :D
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Starszyna w 04 Czerwiec 2007, 13:56
Ja zacząłem biegać aktywnie 2 lata temu.przestałem jednak 9mcy temu (matura itp.). Treaz zamierzam do tego wrócić. Na szczęscie nie muszę się martwić o wagę, gdyż ta wynosi 74 kilo (188cm).:D
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: AL w 04 Czerwiec 2007, 15:07
Swoją przepiękną kolarkę (romet - rocznik 74, 28calowe cienkie kółka i 10 biegów) spyliłem kumplowi z nowej szkoły (żeby miał ze mną kto jeździć ;-) za dychę w rok po przeprowadzce. Wcześniej mieszkałem na stasznych płaskaczach i tam spisywała się świetnie (choć ja nią już wtedy i tak głównie po lasach jeździłem). Niestety w górach się nie sprawdziła. Raz jak nią szlakiem na Magurkę Wilkowicką 909 m.n.p.m (jakieś 10km od mojego domku) wyjechałem - to myślałem, że płuca wypluję i wtedy postanowiłem kupić górala. To było w 94 roku i o dziwo do dziś go (DIAMOND BACK SORRENTO SPORT) mam (co prawda dziś już prawie wszystko w nim wymienione: opony wielokrotnie, hamulce zmodernizowane na v-brejki, oryginalny amortyzator posypał się po pierwszych 15tyś.km i zastąpił go do dziś bezawaryjny wyrób rst, stery, łańcuch, zębatki itd.) - to było naprawdę dobrze wydane na ówczesne czasy 1200złotych. Najlepiej wspominam pierwszy rok po przesiadce z kolarki na tego górala. Cały czas jeździłem na najcięższym przełożeniu 3x7 i wcale nie wydawało mi się ciężkie - tylko się dziwowałem co te inne ludki na góralach tak się wleką  :lol:
Później za bardzo do tej lekkości się przyzwyczaiłem i nie było już tak róźowo.
Teraz z racji, że limit newsów na dzisiaj wyczerpałem idę się przejechać - bo waga w ciągu ostatnich trzech lat też u mnie drastycznie skoczyła o 10kg do 72kg przy 1.80 wzrostu.
Zatem do usłyszenia wieczorkiem.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 05 Czerwiec 2007, 19:13
---------- 03:09 06.06.2007 ----------

No to jeszcze kilka ciekawostek z mojego "dziewiczego"  :lol:  biegu
tutaj wyniki :
http://osir.krotoszyn.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=61&Itemid=28
ten na 72-gim to ja :-)
Każdy uczestnik na mecie dostał ładny pamiątkowy medal (taka mała rzecz a
jak cieszy !!!), dyplom no i bon na kiełbaskę z piwkiem :-)

ten gościu był drugi (podobno bardzo zdolny biegacz) :
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=8&action=2&code=1490

Dzięki uprzejmości pewnego zawodnika z Wrocławia który po wbiegnięciu na
metę od razu chwyta za aparat i robi fotki mogę Wam przekazać coś niecoś z
atmosfery tego biegu :
http://foto.onet.pl/f5vaq,zbwwxssxwdk0,8tgj6,u.html#8tgj6

Na  szczególne uznanie zasługuje pewien zawodnik który w sobotę bawił na weselu  
w Zdunach, rano przyszedł piechotą do Krotoszyna i wygrał w
kategorii powyżej 70 lat i to z jakim czasem !!! (ponadto jak twierdził 3 lata temu miał operowaną łękotkę i lekarz zabronił mu biegać)
Czapki z głów. Niestety nie ma go tutaj na zdjęciu bo..... przybiegł przed
fotografem.

---------- 03:13 ----------

tuż za fotografem (sorka Jędrek)
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 12 Czerwiec 2007, 08:50
Cytat: "Tommy"Bardzo mi pomogła książka człowieka, który 3,5 razy obiegł Ziemię dookoła  pana Jerzego Skarżyńskiego "Biegiem przez życie" http://www.skarzynski.pl/ która uzmysłowiła mi, że codzienne bieganie nie ma najmiejszego sensu a pierwsze kilometry należy biegać wolno. Ponadto z bawełnianą koszulką naprawdę na czas biegania warto się pożegnać...

Książka super. Może trochę za bardzo natkana reklamami w tekście, ale z drugiej strony, blisko 400 stron w twardej oprawie za taką cenę... ktoś musi do tego dokładać...

W każdym razie wczoraj przyszła i trochę czasu już nad nią spędziłem...

Tommy: w jaki pulsometr zainwestwałeś? Bo jestem trochę w rozterce, czy pójść na całość i kupić chociążby Timeksa (są w promocji :P), czy może na początek zadowolić się czymś za kilkadziesiąt zł na Allegro... Zwłaszcza, że muszę się zaopatrzyć w buty, a na nich wolałbym nie oszczędzać.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 12 Czerwiec 2007, 10:35
---------- 18:09 12.06.2007 ----------

Cieszę się, że polecona książka Ci się spodobała.
Ja używam czegoś takiego Sigma Sport Fit Watch (http://www.kess.pl/e/fitwatch.htm). Udało mi sie to kupić w sklepie rowerowym za 170 zł. Ostatnio rozmawiałem z doświadczonym maratończykiem który bardzo zachwalał pulsometry firmy Polar (jego czwarty czy piąty  pulsometr)

W niedzielę wybieram się tutaj (http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=3&action=5&code=8740).
Bieg raczej kameralny ~ 120 biegnących ale podobno super atmosfera i nieźle zorganizowany.
Może ktoś z boincujących mieszkających w pobliżu Bukownicy ( między Ostrzeszowem a Grabowem)  skusi się polecieć na "dyszkę" ?

---------- 18:35 ----------

Cytat: "pmgpmg"U mnie jest taki problem ze ja mam 125 kilo wagi - wiec tak biegać zacząć gładko nie mogę.
Jeszcze parę miesięcy temu sam bym miał zaszczyt wystąpić w takim biegu (http://www.prusice.iap.pl/?id=53889&location=f&msg=1).
A tu kilka fotek (http://www.nowagazeta.pl/nowat/index.php?did=art&id=nta20030420&kid=3)
Jak widać zabranie dobrego humoru jest obowiązkowe.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Wydmek w 12 Czerwiec 2007, 17:46
Cytat: "Tommy"Dzięki
Al naprawdę mogę pozazdrościć Tobie tak pięknych okolic, wyśmienitych tras rowerowo biegowych. Ja w tym roku w kwietniu kupiłem nowy rower - kolarkę i samochód stoi często bezczynnie w garażu (czasem trzeba tylko wrzucić jakieś normalne buty do plecaczka  :wink: )
Kiedyś miałem okazję bywać w Twoich rejonach ale to były raczej rekreacyjne spacery na Leskowiec, Groń JP2 a na Żar niestety nie udało mi się wjechać na luzie pod górkę  :(   - może innym razem.
Popracuj nad kondycją kobitki  :wink:  żebyś nie zapomniał o dwóch kółkach i na trasę.

... i jak to mówią " Niech Ci się kółka kręcą a panienki nęcą " :D


Al i oczywiscie pozazdrościć pięknej Kobiety która też pojawia się na zdjęciach.

Hmmmm - ja też się zbieram do jazdy na rowerze (nawet mp3 kupiłem :)) ale jakoś samemu to nie mogę się zmobilizować (żona "przy nadzieji"  :D więc póki co, na razie może mnie tylko wspierać duchowo) - a kilka lat temu to i po 10 tys km rocznie robiłem - no ale to było jskieś 30 kilo temu :(
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: cezar w 12 Czerwiec 2007, 19:19
CytatJa używam czegoś takiego Sigma Sport Fit Watch. Udało mi sie to kupić w sklepie rowerowym za 170 zł.

Używam tego samego sprzętu. Tutaj jest chyba najlepsza aktualnie oferta cenowa: http://www.xtrabike.webd.pl/catalog/product_info.php?products_id=29
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: AL w 14 Czerwiec 2007, 15:16
Wydmek dzięki. Moja dziewczyna w ostatnią niedzielę bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Wybraliśmy się na przejażdżkę rowerową dookoła jeziora Goczałkowickiego (w sumie coś ok. 30km) i...dała radę! W dodatku wcale nie w tragicznym czasie - bo wszystko z małą przerwą na posiłek pośrodku trasy zajęło niecałe 4godziny.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 20 Czerwiec 2007, 08:35
Trochę fotek z XV Jubileuszowego Biegu Sokoła (http://foto.onet.pl/f5vaq,os2olc4cwklc,u.html) na 10 km w Bukownicy.
Szukam nieśmiało chętnych do przetruchtania tej imprezy (http://www.marathon.poznan.pl/)
Czasu na przygotowanie się do tego powinno wystarczyć.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 23 Czerwiec 2007, 12:20
hm..z dobrych rad wujka kreta? ewolucje na rowerze nie są najlepszym pomysłem kiedy pada..

w poniedziałek wracając do domu miałem okazję pokonywać taki zestawów schodków, no dość wysoki..no i przeleciałem jedną cześć, drugą dojechałem do samego dołu..ale już na płaskim pokonałem ze 3m w poziomie..efekt? ledwo dokuśtykałem do domu, od kostki do kolana i od łokcia do nadgarstka miałem małe kuku..z rowerem luz, ale do dziś mam jeszcze rączkę i nóżkę bardziejszą ;)

no ale cóż..nie przeszkodziło mi to żeby we środę znów wsiąść na rower  :twisted:  :twisted:  :twisted:
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 15 Sierpień 2007, 21:47
XVI Bieg im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Kobylinie zaliczony (15km) fotki (http://foto.onet.pl/f5vaq,4s4cc8uww4cy,u.html)
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: AL w 16 Sierpień 2007, 06:59
Dla Marszałka i ja bym pobiegł - szkoda, że tak daleko...
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 16 Sierpień 2007, 11:49
A ja tymczasem borykam się ze stawami... Nic tragicznego, ale lepiej za wczasu przeciwdziałać ;)
Jeszcze tydzień i powinienem dojść do półgodzinnego biegania (na dzień dzisiejszy biegam 2x15 minut z dwuminutową przerwą). Z ciekawostek: jako że dostałem jakiś czas temu iPoda Nano, dokupiłem do niego ostatnio zestaw Nike+, który rejestruje tempo biegu i dystans. Fajny gadżet, zwłaszcza, że wyniki wysyła się na witrynę Nike, gdzie można konkurować z innymi biegaczami (kilometry prawie jak punkty kredytowe :D )
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 16 Sierpień 2007, 20:53
Cytat: "Mchl"Z ciekawostek: jako że dostałem jakiś czas temu iPoda Nano, dokupiłem do niego ostatnio zestaw Nike+, który rejestruje tempo biegu i dystans. Fajny gadżet, zwłaszcza, że wyniki wysyła się na witrynę Nike, gdzie można konkurować z innymi biegaczami (kilometry prawie jak punkty kredytowe :D )

Nie miałem tego w rękach (na nogach) ale niezłe reklamy zrobili tego sprzętu.

Może polecisz jakieś dźwięki do biegania ?. (Na razie idę odkurzyć mojego MuVo.)
Chciałbym spróbować podreptać w takt muzyczki ale znów przewracam płyty na półkach i obawiam się, że bardziej będą mi sie plątały nogi po zaaplikowaniu tego  :?
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 17 Sierpień 2007, 12:20
Z muzyką biegałem dwa razy. Pierwszy raz po dziesięciu minutach zdjąłem słuchawki, bo wchodziłem na zbyt wysokie tempo. Drugi raz zaaplikowałem sobie 'Waiting fo Cousteau' J.M.Jarre'a. Dobry wybór, bo to długi (47 minut) i arytmiczny utwór. Wypełnia uszy, ale nie narzuca rytmu.
Potem przerzuciłem się na podcasty (niesamowity plus iPoda i iTunes). Ściągam z netu ciekawe audycje, albo kursy językowe i po prostu słucham jak gadają... Niektórzy lubią sobie podobno zapuszczać audiobooki, ale akurat nie znalazłem niczego ciekawego w przystępnej cenie (czytaj: za darmo).

[edit]
GDyby ktoś chciał podejrzeć moje zmagania, może zrobić to tutaj (http://mchl.republika.pl/nike.html)
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 20 Sierpień 2007, 10:23
Cytat: "Mchl"Gdyby ktoś chciał podejrzeć moje zmagania, może zrobić to tutaj (http://mchl.republika.pl/nike.html)
Fajna sygnaturka by z tego była  :wink: no i doping do systematycznego biegania oczywiście.
A propos
Właśnie zapisałem się na połówkę (http://www.pila.halfmarathon.pl/index.php) do Piły.
Podobno fajna impreza się kroi. Może ktoś z liczących też się tam wybiera ?
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: bartsob5 w 28 Sierpień 2007, 13:10
ja wlasnie zaliczylem 6km, w czasie 30:27, czyli 80 kolek wokol domu :D planowalem zrobic 133,33 ( czyli 10km) ale mama wrocila i sie zdenerwowala ze trawe wydeptalem :P

no jak na bieg bez przygotowania i tak uwazam ze poszlo mi calkiem niezle...
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 28 Sierpień 2007, 15:50
---------- 23:00 28.08.2007 ----------

Cytat: "bartsob5"...ja wlasnie zaliczylem 6km, w czasie 30:27, czyli 80 kolek wokol domu :D ....
#-o  8O  .... Nie macie tam w Gdyni fajnych dróżek do biegania ?
Tak czy siak gratuluję tego nie lada wyczynu  8)

---------- 23:50 ----------

.... Hmmm ...No chyba, że wokół domu masz pole golfowe  :wink:
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: bartsob5 w 28 Sierpień 2007, 17:03
nie mieszkam w centrum gdyni, tylko 15km od centrum i 6km od...

uzywam przelicznika 1 okrazenie = 75 m

jakbym mial gdzies biegac na trase, to musialbym znac swoja wytrzymalosc i wiedziec, gdzie jest jej polowa... a tak moge biegac az padne, bo do domu nie mam daleko...
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 28 Sierpień 2007, 17:42
Spróbuj za jakiś czas wycieczek biegowych ewentualnie marszu przeplatanego z biegiem.
Nic na siłę !
Nie uwierzę, że aż taki z Ciebie domator

(dziś koło 21 lecę swoją "starą szesnastkę"  :wink: )
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 28 Sierpień 2007, 20:45
No ładnie... a ja robie 6,5km w 40 minut... I to po dwóch miesiącach regularnych treningów...

Ale zobaczymy, czy jutro wstaniesz :P
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: bartsob5 w 28 Sierpień 2007, 21:39
wyrobilem sobie forme na rowerze.. wprawdzie jeszcze w 5 godzin po mialem miekkie nogi (jak z waty) ale jak sie polozylem i tak naciagnalem miesnie uda, to sie az przerazilem...


a w sumie wiesz... metr metrowi nie rowny... nie mowie przeciez, ze dlugosc kolka liczylem z linijka:P z druugiej strony, srednia predkos 3,3m/s nie wyglada na wzieta z kapelusza (3m/s to maksymalna predkosc normalnego chodu, zawodowi chodziaze przy balansie ciala wyciagaja wiecej)

reasumujac, to chyba w sumie zadne osiagniecie, tempo momentami zolwie, a kondycja w sumie nienajlepsza (bo wazne tez, co mozna jeszcze zrobic po takiej przebierzce, a ja jako ze jestem osoba ktora daje z siebie wszystko odrazu, niewiele moge...)
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: jaskij w 31 Sierpień 2007, 01:47
Qrde :/ że też nie mam rowerka :/
Zadanie na jutro: szybki marsz/bieg alejkami, a potem klifem co najmniej z okolic monciaka w Sopocie do bulwaru w Gdyni (potem się zobaczy ;P) to będzie z 8 km... A to wszystko oczywiście w glanach ;P na całe szczęście mam glany 3-dziurkowe, czyli tylko do kostek...
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 31 Sierpień 2007, 10:15
Au... Nawet sobie nie wyobrażam, jak 'przyjemne' mogą być biegi w glanach...

A ja postanowiłem się zapisać na pierwszy bieg: 7. października Run Warsaw. Zapewne na dystansie 5km... chociaż może zdecyduję się na 10... jeszcze się okaże jak mi będą szły treningi...
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: jaskij w 31 Sierpień 2007, 13:46
Chodzę w nich na co dzień, więc się przyzwyczaiłem do chodzenia, a teraz będę tylko powoli zwiększał tempo...
Dobra, zaraz ruszam, tylko wyprowadzę psa...
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 31 Sierpień 2007, 23:18
Zakładam, że mają wkładki amortyzujące :roll:
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 04 Wrzesień 2007, 10:39
Cytat: "Mchl"A ja postanowiłem się zapisać na pierwszy bieg: 7. października Run Warsaw. Zapewne na dystansie 5km... chociaż może zdecyduję się na 10... jeszcze się okaże jak mi będą szły treningi...
Dobra decyzja ! Do 7/X masz jeszcze sporo czasu. Jeśli będziesz systematyczny, jestem pewien, że spokojnie dasz radę na dychę. Pamiętaj, że podczas pierwszego biegu podziwia się trasę a nie leci na wynik :wink:  A jaka to potem frajda z bycia "ulicznikiem"  8)

Wczoraj pobiegłem 15 km, jutro 6 km przebieżek i odpoczynek przed niedzielnym Półmaratonem Philipsa w Pile.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 04 Wrzesień 2007, 12:58
Biorąc pod uwagę, że biec ma 20000 osób, to obawiam się, że będzie to przypominało spacerek a nie bieg... No ale może dzięki niższemu tempu, tam radę 10km ;)

A jaką fajną koszulkę dostałem :D
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: emik w 04 Wrzesień 2007, 16:41
Cytat: "Mchl"
A jaką fajną koszulkę dostałem :D

pokaż i się pochwal
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 09 Wrzesień 2007, 20:20
---------- 01:43 05.09.2007 ----------

I czekamy na fotkę z mety. Tylko nie leć za szybko bo fotki będą strzelać na mecie co 2 sekundy  :wink:
Run Warsaw (http://www.runwarsaw.pl/?gclid=CNnrgduSqo4CFQhEZwodlmUaqw)

---------- 04:20 10.09.2007 ----------

No i już po półmaratonie PHILIPSA w Pile. Mimo przeziębienia udało mi się nabiegać wg mojego zegarka 1.49 h
Nie wiem jaki będzie czas oficjalny (czekamy na komunikat końcowy) bo nie było chipów (Mistrzostwa Polski - sic) i na mecie staliśmy w kolejce do zeskanowania kodu paskowego z numeru startowego  :evil:  Podobno padł rekord frekwencji - coś ok 1125 biegaczy na starcie.
Mimo lekkiego deszczyku i silnego momentami wiaterku, pogoda wręcz wymarzona do biegania  8)
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 09 Wrzesień 2007, 23:00
A ja dzisiaj zrobiłem 12,5 km. Miałem w planie pobiec na miejsce zbiórki lokalnej grupy biegowej, przywita się i wróci do domu. No ale namówili mnie na małą wspólną pętelkę. Tak więc do pierwotnego planu doszło 5km... :roll:  Trzy ostatnie kilometry do domu wracałem już marszem :D
Ale całkiem fajnie było.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 15 Październik 2007, 11:18
---------- 18:01 11.09.2007 ----------

A może ktoś się skusi na 4 energy (http://www.4energy.pl/bieg/)
Impreza zapowiada sie bardzo ciekawie. Jest robiona przez biegaczy dla biegaczy a nie przez VIPów czy innych orgów. Każdy w biurze zawodów ma w nogach maraton a często i 100 km.
Meta w spodku, bieg po czerwonym dywanie :-) a z zaprzyjaźnionych żródeł wiem , że dla każdego na mecie oprócz medalu i gadżetów będzie wypasiona oddychająca biegowa koszulka.
fotka z Piły (http://www.maratonypolskie.pl/foto/pila07/pil7d068.jpg)

---------- 22:47 ----------

jest też dystans 7 km

---------- 19:18 15.10.2007 ----------

Od wczoraj JESTEM MARATOŃCZYKIEM  8)
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 15 Październik 2007, 12:04
=D>
To co... Na wiosnę Ironman?


A mnie brak czasu i kontuzja uniemożliwiły debiut w RunWarsaw... Ale przyszły sezon będzie mój.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 15 Październik 2007, 13:32
:D  na razie odpoczywam ale w przyszłym roku znów ruszam do Poznania !

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

moja fotka z zającami (http://www.maratonypolskie.pl/foto/poznan7/po/pop7d674.jpg)

PS. Na rewersie medalu tegorocznego 8PM :
ENIGMA i napis "75 rocznica rozszyfrowania Enigmy przez poznańskich matematyków Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego, Henryka Zygalskiego"
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 15 Październik 2007, 17:04
Właśnie wychodzę na godzinkę jakiegoś łagodnego truchtania, żeby sprawdzic jak się stopa czuje.
W poprzedni poniedziałek ledwo mogłem chodzic. Dzisiaj prawie nie boli. Z drugiej strony, wczoraj nie bolało wcale...
No nic. Jak będzie gorzej, to pobiegam krócej dziś.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 15 Październik 2007, 19:35
hm..też się zaktywizoałem na Run Warsaw :) w sumie fajnie było..założyłem, że w trakcie zdecyduje na ile pobiegnę..i..skończyło się na 10 kilosach :) hehehe :] muszę przyznać, ze nie lubię chyba biegać a może nie umiem ;) ale fajne było uczucie jak się w końcu po 10 km zatrzymałem :) nie trenowałem wcześniej i w sumie pobiegłem tak raczej z marszu ;) no i mete przekroczyłem po godzinie i sześciu minutach ;) wiem, że ten dystans ludzie robili w niewiele powyżej 30 minut, ale są to raczej ludzie biegający często lub wyczynowo ;) a ja tak raczej sezonowo i rekreacyjnie..i nie mówię, ze też że jestem super zadowolony z czasu..

a najfajniej będzie jak się przez pewną osobniczkę dam podpuścić na Bieg Niepodległości 11 listopada.. ;) w sumie 11 kilometrów to niewiele więcej niż 10.. :]
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 16 Październik 2007, 05:17
Gratuluję. Jeszcze parę miesięcy temu przebiegnięcie 10 km to był dla mnie kosmos  :wink:

Nabieram powoli sił po 8PM więc postaram się napisać cosik więcej.
Sobota:
Pasta Party. Postanowiłem wyruszyć dzień prędzej do Poznania by odebrać
numer startowy i poczuć maratońską atmosferę  przy makaronowym stole.
Fajnie, że od piątku trwały tutaj targi ze wszystkimi rzeczami niezbędnymi
dla maratończyka. Na jednym ze stoisk dojrzałem samego guru (:-))Jurka
Skarżyńskiego. Oczywiście zakończyło się na wspólnej fotce i bardzo miłej
dedykacji dla debiutanta w książce.
Niedziela rano .Strasznie zimno. Ktoś mówi, że 2 stopnie. Zaczynam się
przebierać i ruszam szukać Startu. Na szczęście wychodzi słońce i robi się
coraz cieplej. Rozpoczynam rozgrzewkę . Na starcie już ustawiają się powoli
rolkarze i wózkarze. No tak... myślę. "Zmotoryzowani" a  robią tylko połowę
dystansu :-/ Poszli.
Biegacze na start !
Szukam swojej grupy na 4.30. Widzę już 3 wesołych pacemakerów z
pomarańczowymi balonikami integrujących grupę. Zapowiada się świetna zabawa.
Jeszcze tylko poprawa sznurówek. Nagle wszyscy idziemy do przodu. Po paru
chwilach stwierdzamy. Wystartowaliśmy :-)  Przebiegamy przez Start - jeden
wielki pisk zczytywanych chipów. Wielkie zmaganie z dystansem rozpoczęte.
Atmosfera rewelacyjna. Szkoda tylko, że osoba która miała śpiewać szanty nie
dojechała. Cały czas pamiętam by nie podpalać się i nie wyrywać do przodu
oraz korzystać ze wszystkich punktów z piciem.
Pierwsza pętla. Ulica Warszawska - łagodny podbieg 5 km prostej drogi,
przyznam że nawet nie zauważyłem a już wspinaliśmy się na Browarnej. Kibice
na trasie rewelacja. Co parę km rozstawiony jakiś band ze sprzętem. Jeden
biegacz biegnący parę grup wcześniej bierze gitarę, gra innym parę piosenek
i.... dogania swoją grupę ! Na innym przystanku jakiś metalowy gitarmen
biegnie z nami ze 150 m pogrywając skocznie przy tym na gitarce. Niesamowita
zabawa. Pierwsza połówka - nawet nie wiedziałem kiedy się skończyła.
Do 30 km czułem się fantastycznie i byłem przekonany że dam radę przyspieszć
w końcówce na 4.15, no ale teraz przecież trzeba zacząć uważać na ściany. 33
km przechodzi mi ochota do żartów :-(
Jem banana, grupa zaczyna się oddalać, gonię do 35 km. Browarna, wiele osób
podchodzi pod górę. Niestety przestaję biec i również podchodzę. To był
chyba największy błąd, bardzo trudno jest się potem zmusić spowrotem do
biegania. Ostatnie 6 km to już niestety  marszobieg. Kolana coraz bardziej
dają znać o sobie. Tracę bardzo dużo czasu. Inni pocieszają, że teraz to już
na czworakach dojdę ;-)
Końcówka. Wspaniały doping. Szczęśliwy wbiegam na metę z czasem 4:49 brutto.
Koledzy pocieszają , że przecież dłużej delektowałem się maratonem a i tak w
końcu zrobiłem życiówkę. Jestem strasznie głodny i pewny że jeszcze nie raz
tutaj wystartuję.
i jeszcze parę fotek: (http://tutej.pl/cms.php?i=26668)

biegał nawet sam ELVIS (http://picasaweb.google.pl/mikroagentka/8PoznaMaraton/photo#5121262817697047570)
pod anielskimi skrzydłami  (http://picasaweb.google.pl/mikroagentka/8PoznaMaraton/photo#5121274603087309826)
a tak biegali Holendrzy (http://picasaweb.google.pl/mikroagentka/8PoznaMaraton/photo#5121274225130187714)
nasza grupa (http://www.maratonypolskie.pl/foto/poznan7/po/pop7d673.jpg)
i jeszcze tu (http://www.maratonypolskie.pl/foto/poznan7/st/pos7d146.jpg)

pozdrawiam wszystkich sympatyków
świeżo upieczony maratończyk
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 16 Październik 2007, 09:36
to ja raczej powinienem gratulować :) o maratonach nie myślę jeszcze, muszę najpierw sprawić sobie konkretne buty, a z tym nie mogę się ciągle zdecydować :/ myślę o jakichś butkach Kalenji, ale jeszcze nie wiem jaki model..poza tym muszę biegać 10km komfortowo :) więc trenować :) ale w zimie może się za to wezmę, bo to jednak trochę mobilizujące, zwłaszcza, że nie będę mógł na rowerku śmigać jak bym chciał :)
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 16 Październik 2007, 12:46
Jak chodzi o buty, to jestem fanem moich Asicsów.
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: jaskij w 16 Październik 2007, 16:14
Heh... ja się też w końcu zacząłem poruszać, ale w innych kierunkach... przede wszystkim taniec irlandzki i szkocki, potem bractwo, a na to wszystko dziewczyna zaciąga mnie na Teakwondo... a z moich biegów nic nie wyszło :/ szacun dla Was, że Wam się chce ;P
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 27 Luty 2008, 23:01
Może ktoś  wybiera się na Maniacką Dziesiątkę do Poznania 15 marca.
http://maniacka.kbmaniac.pl/ (http://maniacka.kbmaniac.pl/)
Jeśli uzbierają się conajmniej 4 osoby możemy założyc i wystartowac jako team Boinc@Poland
Ilośc zawodników ograniczona do 1200 tak, że warto się pospieszyc.
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 27 Luty 2008, 23:55
No ja dopiero odżywam po zimie... do 15 marca nie nabiorę raczej formy na 10km.
Dzisiaj zmęczyłem 8 km a serducho mało nie odleciało...
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 29 Luty 2008, 11:19
ja zakupłem ostatnio butki.. Asics 2120 chyba..trafiłem przecenę na 250 zł z prawie 400 ;) więc ubieram czapke, rękawice polar i śmigam :) ciężko idzie, ale dam rade.. ;p
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: PBT_marian_boss w 29 Luty 2008, 11:50
No to może i ja się pochwalę troszkę. Uczęszczam już od dłuższego czasu na siłownie 3x w tygodniu a w dni bez siłowni biegam. Na razie po 7-8 km ale się rozkręcam, powoli :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 29 Luty 2008, 11:57
to ja się rozkręcam zaczynając od 3-4, bo na więcej mi problemy z kolanem i ostatnio złamana noga nie pozwalają ;)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 29 Luty 2008, 14:47
Cytat: kret w 29 Luty 2008, 11:19
ja zakupłem ostatnio butki.. Asics 2120 chyba..trafiłem przecenę na 250 zł z prawie 400 ;) więc ubieram czapke, rękawice polar i śmigam :) ciężko idzie, ale dam rade.. ;p

Asics 2120. Super butki. Bardzo dobrze mi się w nich biega. Tyle że nie trafiłem na przecenę... na osłodę dostałem trzy pary skarpetek...
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 04 Marzec 2008, 08:19
no fakt, leciutkie, wygodne, wypas :) zakupłem sobie jeszcze pulsometr Sigma PC 15 i w sumie zadowolony jestem ;) 134 zł, działa chyba dobrze :) jak na moje kiepskie przygotowanie do biegania, 3.6 km zrobiłem w 20:45 ze średnik tętnem 175..a to chyba za dużo :P ale nie dostałem zawału po drodze i biegło mi się dobrze :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 04 Marzec 2008, 08:59
Cytat: kret w 04 Marzec 2008, 08:19
...jak na moje kiepskie przygotowanie do biegania, 3.6 km zrobiłem w 20:45 ze średnim tętnem 175..a to chyba za dużo :P ale nie dostałem zawału po drodze i biegło mi się dobrze :)
WOLNIEJ !  ;)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 04 Marzec 2008, 10:28
spokojnie..aż takim klocem nie jestem, i się nagle nie porwałem na bieganie..ogólnie forme jako taką mam, ale moze nie rozwijaną w kierunku biegania :] ale to nie było szybko jakoś super..spokojnie się ruszałem :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 04 Marzec 2008, 10:57
Spróbuj na początek jak możesz dłużej (min 30 min) pobiegac I i II zakres. Na szlifowanie formy  i szybkości jeszcze przyjdzie czas.
Grunt to nie zniechęcic sie na samym początku i nie przetrenowac się.
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 04 Marzec 2008, 12:43
no tak włąśnie myślałem, żeby w okolicach 60%-80% maksymalnego pulsu śmigać a nie powyżej tego zakresu..ale tak wyszło..we środę spróbuję wolniej :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 04 Marzec 2008, 15:30
A ja zakładam, że o ile po bieganiu nie czujesz się źle, to nie sensu się też za bardzo ograniczać. Wydaje mi się, że PC15 trochę zaniża HRmax, a przez to granice wszystkich stref. Pamiętam, że przez pierwszych kilka treningów, tętno poniżej 80% oznaczało niemalże przejście do marszu... Ale jakieś dwa tygodnie i to samo tętno było przy całkiem znośnym truchciku. :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Pigu w 04 Marzec 2008, 16:05
wiecie, jak was słucham, to aż mnie kusi by postawić topic "Kto się NIE porusza" by rozprawiać w nim o wyższości urquela nad żywcem, optymalnej zawartości skwarek w smalcu i idealnym stopniu zarumienienia kiełbaski grillowanej   ;)



Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Bober w 04 Marzec 2008, 16:31
 ;D
To może od razu wątek kulinarny??  ;)

A z ruszania to chadzam na basen. I na jogę czasami. I jest dobrze  :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: emik w 04 Marzec 2008, 16:34
ja czasem też biegam jak Pigu - do sklepiku uzupełnić składzik ;D
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 04 Marzec 2008, 16:48
Cytat: Pigu w 04 Marzec 2008, 16:05
wiecie, jak was słucham, to aż mnie kusi by postawić topic "Kto się NIE porusza" by rozprawiać w nim o wyższości urquela nad żywcem, optymalnej zawartości skwarek w smalcu i idealnym stopniu zarumienienia kiełbaski grillowanej   ;)

Wszak to też bardzo dobry temat. Zaraz możemy przeprowadzić dyskusję o zaletach diety wysokowęglowodanowej w przygotwaniu do biegu maratońskiego. :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kempler w 04 Marzec 2008, 19:06
A ja się powolutku wraz z dziewczyną przymierzamy da biegania. Pytanie do fachowców: czy bieganie tylko w weekendy poprawi kondycję ?
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 04 Marzec 2008, 19:34
Przebiegnij się chociaż co 3-ci dzień. Organizm dosyć szybko zapomina o tym co zrobiłeś tydzień temu ( o superkompensacji raczej zapomnij) Ale z drugiej strony lepiej raz w tygodniu niż w ogóle.
(Jeśli tylko nie będzie padać robię za 2 godzinki dyszkę :-)  )
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kempler w 04 Marzec 2008, 19:51
Właśnie problem w tym że moja praca jest bardzo nieregularna godzinowo. Jednego dnia pracuje do 18 drugiego do 21 a czasem do 16 :/ Nie wiem czy miałbym tyle zacięcia żeby biegać wcześnie rano (6-6:30) Ale coś trzeba wymyślić :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: bartsob5 w 04 Marzec 2008, 19:51
oczywiscie ze raz na tydzien cos da! nie zdobedziesz tak formy olimpijskiej, ale zawsze to wiecej ruchu... zreszta, raczej nie powinno sie biegac czesciej niz 3 razy w tygodniu...
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: kret w 05 Marzec 2008, 07:59
no ja tak sobie właśnie wymyśliłem..pon, śr, pt :) poza tym postaram się wrócić do treningów we wt i czw :) o ile mój organizm to wytrzyma i starczy czasu, to jak najbardziej :) tylko jeszcze to pisanie pracy..ehh :P

co do pc 15..hm..no tak właśnie myślałem, że to trochę za dużo :) ale też mi doszedłęm do wniosku, że pobiegam z miesiąc i średnie tętno mi spadnie (przynajmniej chyba powinno :P) :]
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: cezar w 05 Marzec 2008, 08:12
Spadnie na pewno. Ja od soboty wznawiam treningi także. Kolano już naprawione i trzeba zacząć rozbieganie w nowym sezonie.
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 15 Marzec 2008, 20:18
Dzisiejsza Maniacka Dziesiątka (http://picasaweb.google.pl/msielowski/IVManiackaDziesiTka) - pierwsze netowe fotki
czyli 2 kółka dookoła jeziorka maltańskiego
Edit: Fotki nie są mojego autorstwa (biegałem)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 16 Marzec 2008, 10:54
A wie może ktoś, dlaczego wokół Malty biega się "odwrotnie"? (Czyli zgodnie ze wskazówkami zegara)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 16 Marzec 2008, 12:48
Nigdy nie zwracałem na to uwagi. Byc może w tym przypadku odwrotnie = szybciej, ale głowy nie dam. W każdym razie w przyszłym roku tak jak w maratonie start z Baraniaka bo na Malcie robi się już trochę ciasno (zwłaszcza na starcie, chociaż mi to akurat w ogóle nie przeszkadza  ;) .
PS. Moim faworytem jeśli chodzi o strój jest Edek Nożycoręki  ;D
Oto on (http://photos86.nasza-klasa.pl/dev134/0/155/717/0155717381.jpg)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w 18 Kwiecień 2008, 01:25
Ja codziennie staram się chodzić na uczelnię (oczywiście o ile mam zajęcia lub coś do załatwienia ;) ) i z powrotem. :P No chyba, że muszę to jadę autobusem. Piechotą na uczelnię jakieś 40-50 minut. :P
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 18 Kwiecień 2008, 08:27
Ja miałem zacięcie tylko dojście, albo tylko na przyjście. Drugi kawałek już komunikacją miejską robiłem. Też piechotą schodziło ok. 45min.
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 18 Kwiecień 2008, 09:19
A ja sobie sprawiłem rowerek nowy. bo stary juz przymały był. i do pracy dojeżdżam na 2 kółkach.
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: REPAIRMAN w 18 Kwiecień 2008, 10:30
Ja ma siedzacy tryb pracy " na 4 literach od 10 do 17:30 ",  ale dobrze ze mamy chociaz psa  pies duzy to i musi sie ruszac  przynajmniej 3 razy dziennie spacerki minimum po godzince ;)


Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w 18 Kwiecień 2008, 11:40
Cytat: Troll81 w 18 Kwiecień 2008, 09:19
A ja sobie sprawiłem rowerek nowy. bo stary juz przymały był. i do pracy dojeżdżam na 2 kółkach.

Dobry motyw, też się nad tym zastanawiam. ;) Ostre koło? :P
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: REPAIRMAN w 18 Kwiecień 2008, 12:24
Boxer  tutaj powinny byc jeszcze jakies stare fotki jak mial 8 miesiecy ;)
http://strony.psy.pl/bokser/uczestnicy/nestor.html
teraz ma 6 lat i dalej jest "zwariowany" ( czyt. pelny energii ;) )
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 18 Kwiecień 2008, 12:59
Góral za 400 z auchan, ale nic lepszego do jazdy po wrocku mi nie jest potrzebne, a kolarką to po tych dziurach zabiłbym się :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: REPAIRMAN w 18 Kwiecień 2008, 14:07
No rozkopany Wrocek ostatnio bylem, ( na swieta wielkanocne ) przejazdem u kumpla, cale szczescie ze nie bylo to w dniu roboczym bo bym przepychal sie do niego z 2h a tak 15 minut ;)
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 18 Kwiecień 2008, 20:20
Nawet mi nie mów. przejechanie z oleśnicy trasą NR 8 do wyjazdówki na kłodzko to potrafi być 5 godzin w godzinach szczytu. Autem oczywiście.
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: patyczak w 26 Kwiecień 2008, 22:19
W ramach wyprawy poza miasto nabiłem dzisiaj ponad 60 km jeżdżąc w okolicach Wrocławia  :) Codziennie do pracy robię 8 km w jedną stronę, ale to jednak nie to samo co wyprawa daleko od miejskich korków.
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 27 Kwiecień 2008, 22:50
A ja z moją piekniejszą i lepszą połową pojechaliśmy z Wrocka przez Strzelin, Henryków do Sieroszowa. 68km :D rowerkami
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: patyczak w 28 Kwiecień 2008, 00:11
No to może kiedyś wybierzemy się na wspólną przejażdżkę jak najdalej od wrocławia  :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 28 Kwiecień 2008, 09:46
Gdzie proponujesz?? karkonosze?? Bieszczady?? Chorwacja?? Skandynawia?? Mongolia?? Ziemia Ognista?? :D
Zdefiniuj "najdalej od wrocławia" Bo mnie wychodzi na globusie nowa zelandia, czy jakoś tam w okolicy :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 28 Kwiecień 2008, 10:13
NZ? Piękny kraj podobno...
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Tomislaw w 28 Kwiecień 2008, 10:29
Właśnie wróciłem z Gryfickiego Gryflandu. Nie wiem jak to się stało ale w swojej kat wiekowej na dystansie 154 km byłem ...5  ;D
Może za 2 tyg ktoś sie wybierze do Trzebnicy pojeździć rowerem ?
http://www.maraton.trzebnica.net/
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 28 Kwiecień 2008, 16:03
Ładnie, ładnie... Na Pekin się załapiesz? :P
Tytuł: Odp: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: emik w 20 Lipiec 2008, 18:51
Zdjęcia z dzisiejszego XX Biegu Homolan w Kudowie Zdroju dostępne pod TYM (http://picasaweb.google.pl/Emilian.Krezolek/XXBiegHomolanKudowaZdrJ2008) adresem
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 07 Kwiecień 2009, 00:34
Kolega Cezar mnie namówił swoją sygnaturką na bieganie :D aktualnie zwiększyłem dystans do 5km dziennie. Ciekawe ile dobiegnę do końca roku....
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: lolek w 07 Kwiecień 2009, 08:13
Ja biegam od jakiegoś miesiąca ale po lasach. Spróbuj tego, 5 km po kniejach i stromych zboczach (krajobraz moreny dennej i stare żwirowce). Szczególnie jak się ma 2 m wzrostu  XD
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 07 Kwiecień 2009, 09:04
jedyna dzika przyroda w centrum wrocka to kot ze wscieklizną :( a o morenach czołowych to tylko na placu 1 maja słyszeli kierowcy :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: cezar w 07 Kwiecień 2009, 21:18
Cytat: Troll81 w 07 Kwiecień 2009, 00:34
Kolega Cezar mnie namówił swoją sygnaturką na bieganie :D aktualnie zwiększyłem dystans do 5km dziennie. Ciekawe ile dobiegnę do końca roku....

pierwsze 50 km prawie za Tobą  ;D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 07 Kwiecień 2009, 23:58
Ja biegam regularnie trochę ponad rok, od paru miesięcy nałogowo %-)
Grube parę lat temu trochę już próbowałem szczęścia, ale wtedy jakoś za specjalnie nie przypadło mi to do gustu, wolałem śmigać na rowerze - to były czasy, kiedy dzień bez przejechanych 20-25km się nie liczył, wypady po 80-100km nie były niczym specjalnym, a rocznie robiłem spokojnie 10-20 tysięcy. Miałem też problemy z kolanem, które miałem kiedyś poważnie uszkodzone, więc dałem sobie spokój.
2008 rok zakończyłem z około 600km 'na liczniku', początki były trudne - po przebiegnięciu kilometra już miałem problemy krążeniowo-oddechowe, ale praktycznie całe życie miałem coś wspólnego ze sportem (siłownia, rower, pływanie i parę krótszych epizodów z różnymi sportami), więc dość szybko podłapałem 'jaką taką' kondycję.
W tym roku na liczniku już ponad 500, mogłoby być więcej ale pogoda nie sprzyjała. Odkąd pogoda się poprawiła, codziennie staram się biegać stałą trasę 5,4km, zwykle co najmniej co drugi dzień biegam też dodatkowo - albo krótkie odcinki po pagórkach, albo czasami dla odmiany spokojniej jakieś 8-10km, bywa że więcej jeśli mam dobry dzień.
Od czasu do czasu rzucam się też na głębszą wodę - w piątek przebiegłem 31km,
niestety trochę się przeliczyłem - trasa jak zawsze w większości głównie leśne bezdroża i pola, w paru miejscach spore nachylenia - musiałem kilka razy odsapnąć przechodząc do marszu, a pod koniec biegłem już tak wolno, że wydawało mi się jakbym stał w miejscu  ;D Ostatni kilometr musiałem już przejść bo gdybym dalej biegł padłbym chyba na ryj. Do końca dnia dochodziłem do siebie, ale liczę na to, że następnym razem będzie lepiej.

Widziałem że Mchl pisał wcześniej o zestawie Nike+ - czy ktoś z was jeszcze tego używa i czy ewentualnie ktoś (np. Mchl %-)) mógłby napisać, jak jest z dokładnością przy ustalaniu długości trasy ? Kumpel ostatnio podesłał mi linka, dość mocno mi się to spodobało, jeśli jednak mierzy przebytą trasę jakimiś metodami 'pi razy drzwi' to dla mnie poważny minus. Obecnie biegam z zestawem Nokia 6120 + GPS, dokładność pomiaru przebytej odległości wydaje się być dość wysoka, bo czasami po przebiegnięciu tej samej trasy dwa razy różnica wynosi 10m na paru kilometrach. No ale oczywiście korzystając z telefonu nie mogę wbić do tej tabelki na stronie Nike+, a strasznie mnie to kusi, bo byłbym wysoko  :D

Btw, wszyscy biegacie w specjalnie przeznaczonych do tego butach ? Póki była licha pogoda i leśne ścieżki zaśnieżone/zabłocone itp, biegałem normalnie w wojskowych opinaczach - lekkie nie są, ale niełatwo stracić w nich przyczepność. Teraz przesiadłem się na zwykłe tanie noname halówki, szkoda mi jakoś inwestować w droższe buty, bo na trasach gdzie śmigam szybko się zniszczą.


P.S. Ciskam po 'Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich' (chyba tak to się jeszcze nazywa, jeśli nie, to nazywało się kiedyś w każdym razie), może ktoś biega w pobliżu ?

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 08 Kwiecień 2009, 08:57
ja biegam w adaskach kupionych rok temu :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 08 Kwiecień 2009, 09:40
Nike+ raz skalibrowane na bieżni mierzyło mi całkiem dokładnie aż przestało... zdaje się że bateria w nadajniku wyzionęła ducha, a ja jakoś nie mam ochoty wydawać kilkudziesięciu złotych na nowy. W międzyczasie nauczyłem się ile moja trasa ma kilometrów ;)

Trzeci sezon już biegam w Asicsach GT2120. Bardzo sobię chwalę, chociaż właśnie zaczęły się przecierać... Muszę się rozejrzeć za nowymi. Wbrew pozorom dosyć są odporne. Podeszwa wcale się mocno nie zużyła. A jeżeli rzeczywiście masz trudną trasę, to można spróbować typowo trialowych bucików. Np Asics Trabuco. Przymierzyłem ostatnio w Decathlonie i są bardzo fajne.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 08 Kwiecień 2009, 13:06
A ten nadajnik na pewno nie jest rozbieralny (np. młotkiem ? :D) ? Konieczność kalibracji i ewentualna niewymienność baterii trochę już ostudziły mój zapał, gdzie jest kalibracja tam pewnie można cheatować, a mnie to urządzenie interesuje tylko pod kątem statystyk online, bo długość tras gdy potrzebuję, odczytuję z GPSa. Wydawanie kasy na nowe urządzenie gdy padnie bateria też nie wydaje mi się za ciekawą perspektywą %-)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 08 Kwiecień 2009, 13:10
ciekawe ile byś zapłacił za samą baterię :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 08 Kwiecień 2009, 17:05
Młotkiem pewnie rozbieralne... tylko musiałbym się pogłowić jak potem zamocować do buta :) Może spróbuję go rzeczywiście uruchomić...

A co do oszukiwania, to są prostsze sposoby niż przez kalibrowanie. Pliki z wynikami to po prostu XML. Jeśli dobrze pamiętam bez żadnych sum kontrolnych. Swego czasu zastanawiałem się, czy by nie zrobić do nich własnego czytnika...

[edit]

Ha
http://gizmodo.com/5030062/replace-the-nike%252B-receiver-battery-for-5-and-say-no-to-nike-and-apples-overcharging

[edit]

Dlaczego to nigdy nie jest takie proste jak na obrazkach...
Bateria 0,5V... i tak niezle jak na trzylatkę... Urwałem antenkę... trzeba będzie lutować... a te druciki takie cienkie...
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 08 Kwiecień 2009, 18:11
To napisz przy okazji co tam w środku widziałeś, na zdjęciach za wiele nie da się wyczaić  :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 08 Kwiecień 2009, 19:59
A proszę bardzo

Powyginane blaszki były przylutowane(!) punktowo do baterii. Żółtawy owal na zdjęciu 1039 to mikrostyk do włączania i wyłączania nadajnika. Metalizowany krążek to (jak przypuszczam) antena. Na zdjęciu 1038 na scalaku widać śladu mojego mocowania się z obudową :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: kempler w 08 Kwiecień 2009, 20:09
Zbierałem się i zbierałem w sobie. Zakupiłem buty (Nike Air Alate) i w niedziele pierwszy raz pobiegłem. Oczywiście kondycji brak więc co jakiś czas przechodziłem w marszobieg. Jak na pierwszy raz to nie było chyba źle. Dziś miałem drugie podejście. Biegłem przez 8 minut, 2 minuty marszu a następnie 5 minut biegu. Czułem się dobrze, nie umierałem  :) Mam tylko nadzieje że nie braknie mi motywacji  :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 08 Kwiecień 2009, 20:24
Te blaszki nie były raczej przylutowane do baterii, tylko stanowiły jej część - baterie można kupić (raczej głównie u producentów/dystrybutorów) z przygrzanymi takimi częściami. CR2032 też da się tak kupić, nawet wysyłkowo, ale w przypadku pojedyńczych nie będzie to niestety opłacalne.
Czy ja tam dobrze widzę jakiś piezoelektryczny głośniczek ?
Oraz, czy jedyny czujnik w tym urządzeniu to ten mikrostyk ?
Jeśli tak, to niezła bieda jak na coś za taką kasę...

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 08 Kwiecień 2009, 20:34
Ten głośniczek to właśnie jak sądzę antenka... bo dźwięków toto żadnych nie wydaje...

Chyba że to właśnie ten piezolektryczny czujnik nacisku... hmm... Ale to by było trochę dziwne, bo ja miałem pastylkę wrzuconą do foliowego woreczka i wepchniętą za sznurowadła, tak więc bezpośredniego nacisku na nią nie było. Podejrzewam, że czujnik jest w którymś z tych scalaczków... trzeba wrzucicć numery w google ;)

A jednak!
http://techon.nikkeibp.co.jp/english/NEWS_EN/20060724/119373/

bieda straszna :D
Ciekawe czy będzie działać po tym jak ją zdemolowałem.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 09 Kwiecień 2009, 13:58
Chwilowo rezygnuję z zakupu, podobno w tym roku ma się pojawić druga wersja zestawu, a wydawać 240zł na taką biedę jak v1 szkoda po prostu (pomijając już sam czujnik, opaska to dopiero bieda na całego  XD).
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 09 Kwiecień 2009, 16:30
Opaska? 240zł? Chyba nie jestem na czasie :P Mój zestaw był tańszy i bez opaski ;)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 09 Kwiecień 2009, 16:33
240zł kosztuje niby komplet czujnik + opaska, która zastępuje konieczność posiadania ipoda. Ta opaska to niby najsłabsza część zestawu, na forum nike jest cały temat - ludzie w ciągu roku po kilka razy na gwarancję to oddawali, niektóre egzemplarze były uszkodzone od razu po odpakowaniu, inne padały po kilku tygodniach  :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 09 Kwiecień 2009, 19:48
Ke? Nie no to już lipa... Lepiej chyba ze zwykłym krokomierzem biegać :P
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 10 Kwiecień 2009, 01:04
lepiej biegać po zwymiarowanej bieżni :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: cezar w 10 Kwiecień 2009, 07:42
tylko gdzie ja w Wielkopolskim Parku Narodowym znajdę bieżnię  XD
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: lolek w 10 Kwiecień 2009, 08:55
park parkiem tam przynajmniej masz dróżki, ja ostatnio biegam po starych żwirowniach a tam ich niema
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 11 Kwiecień 2009, 16:07
Dziś z rana 5,4km na początek dnia, przed chwilą 16 (w zasadzie 8 + przerwa 3 minuty rozciągania + 8 ). Licznik bije, ogółem w tym roku już 595,4 :D
Nie mogę się doczekać drugiej wersji zestawu Nike+, jeśli rzeczywiście rozwiąże problemy z opaską ('bad ass plastic band with a nike logo on it' jak to napisali na pewnym forum) wciągam z miejsca :D Walić dokładność, niech sobie zlicza ile chce byleby na stronie jakieś kilometry wbijało XD
Najbardziej podoba mi się to, że kiedyś po przebiegnięciu kilometra umierałbym cały dzień, dziś po 16 położyłem się na 5 minut żeby nogi trochę odpoczęły, wstałem i na upartego mógłbym znów iść biegać  :D

Szkoda że u mnie nie ma takich tłumów:

http://www.youtube.com/watch?v=MxR8gzgSxoU&NR

bo też bym włączał warp speeda okazjonalnie, a tu na dystansie 16km spotkałem tylko starszego gościa biegającego z psem.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 11 Kwiecień 2009, 17:30
Dajcie spokój... kilkanaście kilometrów po bieżni? Za słabą głowę mam na to...
Jak na swojej wiosennej ścieżce muszę zrobić trzy okrążenia to już mi się zaczyna nudzić... Jak zniknie błoto to mam trasę na jedno okrążenie opracowaną (aczkolwiek pewnie śmiesznie to wygląda jak w pewnym momencie robie slalom między blokami :) )
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 16 Kwiecień 2009, 22:50
Ostatnio coś tracę zapał, chyba dlatego, że początkowo praktycznie z dnia na dzień osiągi się poprawiały, a teraz żeby pobiec dalej/szybciej trzeba wcisnąć w to dużo wysiłku :/ Dziś jednak dystansem 12+12km dobiłem do 700 km przebiegu w 2009, póki co podtrzymuje mój zapał chęć dobicia do okrągłego tysiąca  :D

Jak myślicie, czy w ogóle odczuję jakąś konkretną różnicę między noname szmatex halówkami (takimi zwyklaszami ze sportowego) a konkretniejszymi butami, na których napisane jest, że są do biegania ? Ciężko mi sobie wyobrazić w czym konkretnie te drugie mogłyby być lepsze, bo szmatexowe halówki są tak lekkie, że w ogóle nie czuć ich na nogach, podeszwy nie są ani za miękkie ani za twarde, no i przede wszystkim elegancko się w nich biega. Różnica w cenie jest czterokrotna więc dlatego zastanawiam się, czy warto inwestować.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 16 Kwiecień 2009, 23:04
Przejedź się do Decathlonu, załóż buty i przebiegnij dookoła sklepu ;) Z żelem pod piętą to jednak inne uczucie. Ja od dzieciństwa mam słabe kolana, więc dla mnie przynajmniej, różnica jest niebagatelna.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 16 Kwiecień 2009, 23:42
Dobre buty do biegania to zupełnie inna bajka. W ogóle dobre buty do czegokolwiek to inna bajka :D są specjalne buty do wspinaczki i robią gigantyczna różnicę, są buty w góry i też po kilkunastu kilometrach w zwykłych i w dobrych poczujesz różnicę :D Radzę ci zainwestować tak ze 300-400 w buty a żałował nie będziesz :D a pobiegać w sklepie to ci raczej nie pozwolą... :(
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 16 Kwiecień 2009, 23:52
Mi jakieś 15 lat temu lekarze przepowiadali nawet, że jak nie będę oszczędzał kolana, nie będę mógł nawet chodzić. Wszystko przez jeden głupi pomysł podczas jazdy na rowerze, który spowodował poważną kontuzję.
Miałem kategoryczny i bezterminowy zakaz biegania, jeżdżenia na rowerze, grania w piłkę itp. Przez jakiś rok nawet im wierzyłem, bo czasami nie mogłem bezproblemowo wejść po schodach, przez dłuższy czas musiałem non stop nosić bandaż elastyczny żeby usztywniał staw. Potem jednak gdy trochę się naprawiło, olałem lekarzy i zacząłem z powrotem jeździć na rowerze, jak się okazuje dobrze zrobiłem, bo zadziałało to jak rehabilitacja i kolano wróciło praktycznie do 100% sprawności. Na chwilę obecną z kolanami nie mam żadnych problemów, wytrzymały bieganie kiedy ważyłem 20kg więcej, wytrzymają pewnie i teraz  :)

Lipa trochę, bo nigdzie blisko żadnego większego sklepu nie mam, gdzie mógłbym testnąć jakieś kalosze, tutaj zapewne jedyna opcja to sprowadzenie na zamówienie (małe miasto, więc na półkach stoją puste pudełka jako dekoracje %-))

Właśnie nie jestem przekonany co do tego, żeby różnica okazała się aż tak znaczna, a za 400zł mam prawie 6 par szmatexów :D Przyjdzie mi jednak chyba raz kupić jakieś lepsze, żeby się przekonać czy w ogóle warto oraz jaka będzie ich wytrzymałość.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 17 Kwiecień 2009, 08:21
Cytat: Troll81 w 16 Kwiecień 2009, 23:42
a pobiegać w sklepie to ci raczej nie pozwolą... :(

E tam. Mi sprzedawca sam zaproponował. ;)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 17 Kwiecień 2009, 09:36
Dookoła sklepu ?? :D szalony czy jak :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 17 Kwiecień 2009, 11:30
Dookoła... czyli po hali... nie na zewnątrz. Takie rzeczy to tylko w erze.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: cezar w 17 Kwiecień 2009, 17:24
Dokładnie w Poznaniu w Decathlonie na bieżni można popróbować buciki, a TJM teraz to nawet po 200 złociszy wychaczyć można dobre buty ;D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 23 Kwiecień 2009, 01:21
Chyba lekko przegiąłem.
Na chwilę obecną mam 787km przebiegu w 2009, ale drugi dzień już na d...e siedzę i nie biegam. Po prostu po ostatnich hurtowo łykniętych kilometrach wskoczyło mi jakieś przetrenowanie czy coś w nogi, z dnia na dzień coraz gorzej mi szło, aż w końcu nawet na krótszych trasach jakoś nadmiernie się męczyłem. Nie było to zmęczenie całego organizmu, tylko po prostu ogień w nogach i to tylko od kolan w dół - podczas biegu prawie nieodczuwalne, ale jak się zatrzymywałem na checkpoincie masakra - ledwo mogłem ustać, do tego odczuwałem jakieś jakby kłucie w piszczelach (?). Co ciekawe jednak, po krótkiej przerwie na rozciąganie zawsze jakoś dawałem radę wrócić i często droga powrotna była łatwiejsza, a po powrocie do domu efekty uboczne mniejsze.

Wczoraj np. w ogóle darowałem sobie jakikolwiek wysiłek mogący obciążyć nogi i było ok, dziś niby czuję jak mi wraca siła w nogach, ale pojawiło się niezbyt przyjemne uczucie nadmiernego naciągnięcia czegoś przy każdym gwałtowniejszym naprężeniu mięśni. Zobaczymy co będzie jutro, liczę na to że w weekend uda mi się już wrócić na trasę %)

Jak to się w woju mówiło 'cinżko jest' - teraz już wiem, że nie ma co przeginać i lepiej przewidzieć trochę czasu na regenerację niż potem wkurzać się niespodziankami w postaci przymusowych przerw :/

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 28 Kwiecień 2009, 12:03
Wznowiłem bieganie po kilku dniach przerwy, 852km na liczniku  XD

Pojawiła się nowa atrakcja na moich szlakach - biegam po zadupiach, więc często widziałem sarny (nawet małe stada), czasami dziki (dobrze, że nie są agresywne, raczej uciekają albo stoją i się patrzą zamiast ganiać ludzi), a teraz mogę zacząć wypatrywać pumy, bo wczoraj w regionalnej TV trąbili, że krąży już gdzieś w okolicach Tomaszowa, a to tylko 40km  %)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 28 Kwiecień 2009, 13:05
Ta puma to juz po całej polsce biega :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: lolek w 29 Kwiecień 2009, 07:45
Ale jakby cię taki dzik pogonił to dopiero twój bieg nabrał by tępa XD
U mnie też sporo sarn, ale dzików nie widziałem, zato pełno jaszczurek
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 29 Kwiecień 2009, 08:50
U mnie jaszczurek też pełno, wczoraj nawet widziałem jakiegoś węża przejechanego chyba rowerem %)
Dobrze, że spotkanie dzika to rzadkość, chociaż wystarczy gdziekolwiek zejść z drogi kawałek w las i widać ślady ich buszowania. Gdyby mnie taki pogonił to kapa, bo po paru kilometrach już praktycznie nie mam przyspieszenia, a co dopiero po parunastu %)
Całe szczęście, że dzikie zwierzęta raczej nie są agresywne bez powodu (przynajmniej takiego nie spotkałem, nie wiem jak ta puma %)) i w razie spotkania od razu uciekają, albo przy większej odległości stoją nieruchomo i czekają co ja zrobię.
Dużo gorsze są włóczące się po wsiach psy wyłażące z gospodarstw, niektóre potrafią kilometr lecieć za mną i szczekać, a są nawet takie, które próbują chwytać za nogawki (albo jak się ich nie ma, to za buty). Te drugie niestety trzeba czasami poczęstować z kopa, inaczej nic do nich nie dociera :/

Wczoraj po południu ustanowiłem swój nowy rekord dystansu - najpierw przebiegłem 8km (po czym prawie padłem na checkpoincie), ale po krótkim rozciąganiu wróciły mi siły, więc pomyślałem, że raz kozie śmierć i pobiegłem z powrotem dłuższą trasą. Wychodzi na to, że większość moich problemów bierze się z braku solidnej rozgrzewki, bo dłuższa trasa miała 16km i poszła w miarę gładko, dużo lżej niż te wcześniejsze 8, na dodatek w domu wcale nie czułem się dużo bardziej zmęczony - zmienił się za to rodzaj zmęczenia, z bólu samych nóg bardziej w kierunku wyczerpania całego organizmu.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 29 Kwiecień 2009, 09:31
Rozgrzewka to podstawa :D inaczej zajedziesz nogi.

Na mojej trasie wokół MOSIRu tylko żule można spotkać, a oni zazwyczaj są niegroźni :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 07 Maj 2009, 22:26
20km brakuje do pełnego tysiąca w 2009, ale ostatnio jakoś gorzej mi idzie i mam chwilami chęci dać sobie całkiem na luz.
Są takie dni, że przebiegnę 30km, ale są i takie, kiedy po 8 padam na ryj, zazwyczaj tylko nogi mi siadają co mnie najbardziej wkurza. Zrobiłem 3 dni przerwy z myślą o regeneracji, a tu po tych 3 dniach było jeszcze gorzej, dopiero dziś drugi dzień po przerwie poszło 'jako tako'.
Pogoda na trasie dziś też trochę lipa ale przynajmniej nie padało:

(http://img231.imageshack.us/img231/3282/checkpoint20090507009.png)

(http://img228.imageshack.us/img228/1444/checkpoint20090507008.png)

(http://img231.imageshack.us/img231/6881/checkpoint20090507007.png)

(http://img228.imageshack.us/img228/1934/checkpoint20090507006.png)

(http://img228.imageshack.us/img228/5370/checkpoint20090507005.png)

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Pigu w 07 Maj 2009, 22:50
widzę trasa przyjazna
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Waldek1989 w 07 Maj 2009, 22:57
nawet nie wiedziałem ,że tylu biegaczy w BOINC@POLAND  ;D

Też miałem kilku letnią przygodę z bieganiem.
Mam kilka dyplomów z biegów przełajowych np. z biegu w Zagórzu dookoła jeziora przez Lubachów 10,8 km. Czas wtedy słaby 43 min. (lato, upał, bieg w samo południe, a ja wtedy byłem po kilku miesięcznej przerwie).
Ja wtedy na małym dopingu czyli 2 aspiryny na rozrzedzenie krwi  XD
Kilka biegów w Świdnicy na 4 km czas 14min z hakiem ,czyli ok. 3:35 - 3:40 min/km.
Na 400 m ok. 59 sekund na bieżni żużlowej bez kolców po treningu.
Na 100 ok 12 s ale to nie mój dystans (czas zmierzony po biegu ciągłym chyba 2x4 km 3:50 min/km)
Największy dystans to rozbieganie na 20 km ze Świdnicy do Modliszowa i spowrotem. Czas ok. 1 godz. 20 min. Czyli standardowa prędkość ok. 5 min/km
Tętno w spoczynku różnie w tamtych czasach od 40 -55 uderzeń na minutę, średnio 52.
Po przykładowym biegu ciągłym na 8 km (nie pamiętam czasu ale chyba 4 min/km = 32min) ok 200 uderzeń / 90 sek. Tak się mierzyło kiedyś zmęczenie mięśnia sercowego. Powyżej 215 -trening za ciężki.

To były lata 2000 -2004. Stare dobre czasy  ;)

Od tamtej pory nie biegam ale w planach mam  :attack:

Ostatnio poszedłem zagrać w piłkę ze szwagrem -to była katastrofa, kondycja tragiczna
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 07 Maj 2009, 23:17
Śliczne okoliczności przyrody TJM :D nie to co u mnie....
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 07 Maj 2009, 23:32
A właśnie, co do tempa - czy 5min/km na dłuższych dystansach to nie jest z deczka lipa nawet jak na zwykłego kiepa ? To chyba moje standardowe tempo przy którym praktycznie w ogóle się nie męczę, gdyby nie to, że nogi mi chcą odpaść czasami spokojnie przebujałbym się z taką prędkością przez 20+km. Jak na razie rekord to 16+16, ale to wyjątkowo dobry dzień musiałem mieć, bo póki co nawet nie śni mi się powtórzenie tego :(
Myślę że mógłbym trochę zwiększyć prędkość, ale pewnie miałbym zacier z wyczuciem takiej przy której nie padłbym przedwcześnie.

A co do mojej trasy - tu są fotki tak z około 3km odcinka, widac mniej więcej po czym biegam - może od takiej cudownej nawierzchni nogi mi odpadać zaczynają ?

(http://img228.imageshack.us/img228/3012/20090429p.jpg)

(http://img228.imageshack.us/img228/2208/20090429001.jpg)

(http://img131.imageshack.us/img131/5718/20090429002.jpg)

(http://img115.imageshack.us/img115/391/20090429003.jpg)

(http://img87.imageshack.us/img87/2310/20090429004.jpg)

(http://img228.imageshack.us/img228/2370/20090429005.jpg)

(http://img131.imageshack.us/img131/3962/20090429006.jpg)

(http://img91.imageshack.us/img91/4614/20090429007.jpg)

(http://img228.imageshack.us/img228/6743/20090429008.jpg)

(http://img522.imageshack.us/img522/6300/20090429009.jpg)

(http://img228.imageshack.us/img228/3301/20090429010.jpg)

(http://img218.imageshack.us/img218/2788/20090429011.jpg)

(http://img139.imageshack.us/img139/1209/20090429013.jpg)

(http://img90.imageshack.us/img90/945/20090429014.jpg)

(http://img366.imageshack.us/img366/6928/20090429015.jpg)

(http://img524.imageshack.us/img524/6629/20090429016.jpg)

(http://img517.imageshack.us/img517/2993/20090429017.jpg)

(http://img513.imageshack.us/img513/2263/20090429018.jpg)

(http://img90.imageshack.us/img90/5313/20090429019.jpg)

(http://img366.imageshack.us/img366/790/20090429020.jpg)

(http://img524.imageshack.us/img524/8528/20090429021.jpg)

(http://img90.imageshack.us/img90/5600/20090429022.jpg)

(http://img366.imageshack.us/img366/2466/20090429023.jpg)

(http://img91.imageshack.us/img91/9153/20090429024.jpg)

(http://img126.imageshack.us/img126/9881/20090429026.jpg)

(http://img524.imageshack.us/img524/6277/20090429027.jpg)

(http://img523.imageshack.us/img523/8387/20090429028.jpg)

(http://img98.imageshack.us/img98/7526/20090429029.jpg)

(http://img126.imageshack.us/img126/6326/20090429030.jpg)



i filmik z panoramą checkpointa

http://www.youtube.com/watch?v=HqFh3Jq5P-8

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Pigu w 08 Maj 2009, 00:02
Cytatmoże od takiej cudownej nawierzchni nogi mi odpadać zaczynają ?

imo nawierzchnia bardzo fajna - z pewnością lepiej to znoszą stawy niż terkotanie o beton %)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 08 Maj 2009, 00:11
Na stawy może i tak, ale biegając po tych koleinach chyba szybciej męczą się jakieś mięśnie, jeśli ten nie wyjeżdżony grzbiet drogi jest nierówny i nie da się po nim cisnąć, to momentami jest nieciekawie: do wyboru albo stawianie stóp w linii prostej, albo z ukosa z zewnętrznymi krawędziami wyżej, co przy większych skosach trochę daje się we znaki, jest taki fragment drogi, gdzie jakieś 30-40m lepiej bokiem pocisnąć przez las, nawet ścieżkę już tam wydeptałem  XD
Póki co ze stawami problemów nie mam, za to praktycznie zawsze palący/kłujący ból w mięśniach poniżej kolan, najgorszy zawsze w jakieś 15-20s po zatrzymaniu się na checkpoincie :/

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Pigu w 08 Maj 2009, 00:27
wykoxasz łydy bardzie wszechstronnie :P
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: lolek w 08 Maj 2009, 09:41
Ja biegam obok takich ścierzek ;) Ale w bieganiu "po lesie" o 5 min/km mogę zapomnieć :( Co do nóg to łydki mnie często bolą ale ze stawami nie ma problemu. Tylko trzeba uważać na dzikie maliny, z miesiąc temu się w coś takiego wpakowałem w krutkich spodenkach. Do tej pory jak o tym pomyślę to ciary pomnie chodzą  :fright:
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 08 Maj 2009, 09:59
czyli masz prędkość 12km/h co jest bardzo przyzwoitym tempem na długie dystanse. maraton byś przebiegł w 3 godziny i 20 minut. Normalnie ludzie maraton biegną w 5 godzin.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Waldek1989 w 08 Maj 2009, 17:28
zgadza się jeśli utrzymałbyś tempo, Wśród amatorów marzeniem jest przebiec maraton mieszcząc się w 3 godzinach. Co do tempa 5min/km to z taką prędkością biega się rozgrzewkę przed treningiem ok. 4 km. Ja ze swojej strony przyznam ,że dla mnie przebiec 20 km taką prędkością nie było takie łatwe. Nogi wytrzymywały ,płuca też ale odzywało się wycieńczenie organizmu pod postacią senności
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Waldek1989 w 08 Maj 2009, 17:36
TJM bieg 16+16 oznacza bieg z przerwami? bo to daje w sumie 32. Prawdą jest ,że co innego przebiec biegiem ciągłym bez zatrzymywania sie 32 km a co innego 16+16  %)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 08 Maj 2009, 18:27
dla mnie przebiec tak 7km jest wyczynem :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Waldek1989 w 08 Maj 2009, 21:06
Dla mnie teraz też byłby to wyczyn. Mam jeszcze gdzieś zeszyt z treningów ,są tam wypisane dni tygodnia i elementy treningu, jak nie znajdę teraz czasu na bieganie to dopiero na emeryturze  :deadman:
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 08 Maj 2009, 22:54
16+16 oznacza 16km, kilka minut przerwy na checkpoincie i powrót tą samą trasą.
Muszę tak robić bo inaczej chyba nogi bym musiał zostawić w lesie i wracać na rękach, a tak jak się porozciągam z 3-4 minuty z powrotem biegnie się czasami lżej.

Dziś z racji przekroczenia 1000km pyknąłem 35km, wyznaczyłem sobie trasę z kilkoma potencjalnymi checkpointami i nawet nie bardzo liczyłem na to, że dobiegnę do ostatniego, ale jakoś się udało, najgorzej było do połowy a potem jakoś poszło. No a jak się pobiegnie w jedną stronę, trzeba też jakoś wrócić więc motywacja jest większa %)
Nawet nie biegło się tak źle, ale po zatrzymaniu się na środku trasy na jakieś 3 minuty od razu ubranie zalało mi się potem, wcześniej na bieżąco podsychało na wietrze i od pędu powietrza przy podświetlnej prędkości 12km/h. Przez to powrót trochę mniej komfortowy, bo portki zaczęły mnie obcierać w pewnych miejscach, dobrze że szybko wyschły %)
W domu trochę się zdziwiłem, bo jak zdjąłem skarpetki prawą stopę od palców prawie po kostki miałem czerwoną od krwi, czort wie skąd naleciało, bo nic podejrzanego nie czułem, nie widać też nawet żadnego zadrapania, więc póki co pozostaje teoria że musiało się coś uszkodzić chwilowo przy którymś paznokciu %)

Zmęczenie niestety daje się we znaki i muszę trochę poleżeć, mam nadzieję że jeszcze dziś w późno-wieczorno-nocnych godzinach będę do użytku, póki co pierwsza fala zmęczenia dawno przeszła (głównie dość silne uczucie przegrzania, tak że nawet na słońcu było mi zimno), ale teraz czuję, że nogi ostro w palnik zebrały i domagają się chwili odpoczynku.

Dziś całkiem inna trasa, miejscami nawet asfalcik, ale całkiem przyjemnie się po nim biegnie:

Z większych atrakcji taka np. górka, nachylenie na tyle spore, że łatwiej się pod nią podbiega niż zbiega z niej na dół %)

(http://img25.imageshack.us/img25/8308/trasa1.png)

(http://img24.imageshack.us/img24/313/trasa2w.png)

(http://img26.imageshack.us/img26/5840/sjch.png)

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 18 Maj 2009, 10:21
Ostatnio trochę zwolniłem tempo, dopiero 1123km na chwilę obecną na liczniku.
Częściowo dlatego, że z racji ładnej pogody postanowiłem sprawdzić, czy nie zapomniałem jeszcze jak się jeździ na rowerze %)

W ubiegłym tygodniu pocisnąłem ułożoną wcześniej trasę, z założenia miało wyjść 110-115km, jednak po powrocie do domu licznik wskazał 152 bo pojechałem trochę dalej a u celu podróży pobrykałem nad rzeką.

http://tjm.boo.pl/zen/2009-05-13-tomaszow-mazowiecki/

Wyszło mi 152km w 6h i parę minut, wliczając w to zwiedzanie kiedy prędkość spadała praktycznie do zera, jak na badziewny 12 letni rower (klasy zapewne podobnej jak obecnie stoją w marketach za 300-400zł) oraz kiepowatego kierowcę-motorniczego średnia prędkość w okolicach 25km/h to chyba nie tragedia %)


Oraz w temacie węży na trasach do biegania:

(http://img269.imageshack.us/img269/173/wonsz.png)

Co prawda to akurat chyba nie wąż, tylko padalec (czyli jaszczurka), ale chociaż blisko. Ten akurat musiał mieć bliską styczność chyba z jakimś samochodem, bo lekko się rozpłaszczył i przymarszczył.


Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Waldek1989 w 18 Maj 2009, 18:17
a jakim rowerkiem pomykasz? bo jak "góralem" to niezły wynik  8) ,ja mam do odkurzenia kolarzówkę ale coś czasu nie ma  :( Widoczki całkiem całkiem, jest gdzie pobiegać. Ja muszę się przez pół miasta przepierdzielić   %)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 18 Maj 2009, 19:19
Mój rower to jakiś noname, po prostu 'góral' %) Ponad 10 lat temu taka sobie klasa średnia, obecnie zapewne podobny jest poziomem do tego chłamu co masowo stoi w marketach, nawet takie marketowce wydają mi się lepsze.
Żałuję że posłałem kiedyś na złom fajny i lekki rowerek szosowy który od niepamiętnych czasów stał w garażu, wymiękłem bo części do niego były trudno dostępne, a teraz by się przydał.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 18 Maj 2009, 20:54
byłby lansrowerek
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Waldek1989 w 18 Maj 2009, 22:12
masa rowerku dużo daje, mój nie za lekki nie za ciężki 10kg ,trochę też jest już stary rama chromo-mobildenowa. Marka koga-miyata, może się ktoś już spotkał z tą marką. Opony nabija się do ok. 8 atmosfer ,można powiedzieć ,że po asfalcie to sam jedzie  %) No ale po lesie już nie pojeździsz  :(
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: emik w 18 Maj 2009, 22:33
jako, że rozmowa rozwinęła się w kierunku rowerów, to może byście mi doradzili jaki mam sobie kupić nowy bicykl - najważniejsze wymagania:

* no "Biedronka type" ;D
* typowo turystyczno-szosowy
* pełny osprzęt (błotniki, światła,licznik)
* brak przerzutek - najlepiej przekładnia tylna wbudowana w tylnej piaście a w przedniej piaście dynamo
* cena do 1500-1800
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Szopler w 18 Maj 2009, 22:55
Mam podobny dylemat co Emik :) ... czas utworzyć wątek rowwerowy na forum ;)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 29 Maj 2009, 21:07
1363km

Zastanawiałem się, kiedy podczas biegania pierwszy raz pies mnie upie....i bo pełno się tego szwęda, nawet jeszcze w mieście.
No i dziś się dowiedziałem, wyleciał kundel z jakiegoś gospodarstwa i capnął mnie na bezczela za nogę, a że miałem krótkie spodenki to mam teraz piękny odcisk jego zębów i siniaka.
Żebym dokładnie widział skąd wylatuje, zadzwoniłbym po smerfów, a tak to na wsi pewnie nikt się nawet do niego nie przyzna, pewnie nawet jakbym widział skąd wybiega, gospodarz twierdziłby twardo, że to nie jego...
Dobrze chociaż że to był mały pies, jak dostał kopa w ryj odechciało mu się dalszych ataków. Gorzej jednak, że czasami spotykam coś takiego:

(http://img43.imageshack.us/img43/66/16465549.th.png) (http://img43.imageshack.us/my.php?image=16465549.png)

trzeba być totalnym bezmózgiem żeby takie psy puścić luzem, na pewno nie były bezpańskie bo oba były zadbane i miały jakieś wisiorki czy tam obroże na szyjach. Pewnie ktoś sobie samochodem do lasu podjechał i puścił pieski żeby pochodziły...
Dobrze że te chociaż nie były agresywne, ale i tak przyczepiły się do mnie i biegały dookoła - musiałem przejść do marszu bo na biegnących ludzi psy czasami dziwnie reagują.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 29 Maj 2009, 21:46
zawiadom lokalne koło łowieckie :D oni wywieszą plakaty o odłowie psów to i gospodarze przestaną wypuszczać (przynajmniej niektórzy)...
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 14 Czerwiec 2009, 21:48
1703km na liczniku   :ph34r:
Odczuwam lekki wzrost kondycji  %) Biegam teraz codziennie 8+16, pierwsze 8 staram się jak najszybciej i z czasu 5m/km zlazłem już w okolice 4m/km w lepsze dni. Często jednak jest tak, że pobicie rekordu lub otarcie się o niego jednego dnia automatycznie powoduje ogromną stratę czasu następnego dnia (pewnie nie nadąża regeneracja), ale trudno - nie będę płakał z tego powodu %)
Powrotne 16 dłuższą trasą biegam sobie na lajcie, tak żeby mieć sporo zapasu np. na wypadek spotkania innego biegacza (albo lichego rowerzysty  :ph34r:) - na początku wszyscy wyprzedzali mnie, ale z czasem się to odwróciło i teraz ja wyprzedzam :D Jeśli załączy mi się chęć rywalizacji, trochę adrenaliny i do tego mam w miarę dobry dzień, przeciętnego niedzielnego/świątecznego biegacza jestem w stanie myknąć na takiej prędkości, że powinien siąść i płakać  XD


Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 14 Czerwiec 2009, 23:02
ja na razie wybiegałem 10% tego co ty..... :D ale dopiero zacząłem zabawę z bieganiem. Na razie robię dwudniowy fajrant bo krew oddałem a ostatnio nie chcieli przyjmować bo za słabe wyniki hemoglobiny miałem. Żrę teraz żelazo i na razie jest git. W piątek już przyjęli krew a dziś już właziłem na Radunię. jutro znów bieganko. Mam nadzieję powrócić do mojego dystansu 7km bo ostatnio po 3,5 wymiękam.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 29 Czerwiec 2009, 01:04
2024km  :ph34r:

Dorwałem dziś fajny program na Symbiana S60 v3, szukałem czegoś podobnego do aplikacji z ipoda i znalazłem praktycznie to samo na swój tel. Funkcjonalnie 100% odpowiednik, nawet nie wiem czy to nie ten sam program, bo podobnie wygląda. Główna różnica w cenie - ipodowy free, za tego wypeklowałem 12 funtów.

Tak wygląda mój dzisiejszy dzień, trochę nie poszło mi z szamaniem i 1 posiłek przed końcem dnia jestem 2800 kalorii w plery  :D

(http://img13.imageshack.us/img13/8079/diets029.png)


A tutaj taki przegląd-rzut okiem przez funkcje programu:

(http://img268.imageshack.us/img268/5749/diets001.png)

(http://img8.imageshack.us/img8/4099/diets002.png)


(http://img198.imageshack.us/img198/4998/diets003.png)


(http://img268.imageshack.us/img268/6254/diets004.png)


(http://img14.imageshack.us/img14/3527/diets005.png)


(http://img268.imageshack.us/img268/9990/diets006.png)


(http://img14.imageshack.us/img14/993/diets007.png)


(http://img268.imageshack.us/img268/3298/diets008.png)


(http://img29.imageshack.us/img29/9260/diets009.png)


(http://img30.imageshack.us/img30/82/diets010.png)


(http://img268.imageshack.us/img268/6903/diets011.png)


(http://img29.imageshack.us/img29/1670/diets012.png)


(http://img30.imageshack.us/img30/4666/diets013.png)


(http://img268.imageshack.us/img268/4577/diets014.png)


(http://img29.imageshack.us/img29/1214/diets015.png)


(http://img268.imageshack.us/img268/7863/diets016.png)


(http://img29.imageshack.us/img29/6126/diets017.png)


(http://img29.imageshack.us/img29/1619/diets018.png)


(http://img30.imageshack.us/img30/5677/diets019.png)


(http://img10.imageshack.us/img10/705/diets020.png)


(http://img29.imageshack.us/img29/8989/diets021.png)


(http://img10.imageshack.us/img10/5449/diets022.png)


(http://img197.imageshack.us/img197/2804/diets023.png)


(http://img8.imageshack.us/img8/9908/diets024.png)


(http://img197.imageshack.us/img197/3892/diets025.png)


(http://img14.imageshack.us/img14/2301/diets026.png)


(http://img15.imageshack.us/img15/2569/diets027.png)


(http://img25.imageshack.us/img25/8131/diets028.png)


A tu pokazana oryginalna aplikacja która mnie zainspirowała do poszukiwań: http://www.youtube.com/watch?v=Hz2HJCUb2U0
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 12 Lipiec 2009, 10:30
150k pękło :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 12 Lipiec 2009, 22:18
U mnie dziś 2308  :ph34r:
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 12 Lipiec 2009, 22:39
nawet mnie w kompleksy nie wpędzaj...
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: cezar w 12 Lipiec 2009, 23:16
Trollu spoko, ja tylko 500 w tym roku  :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: maniek_77 w 14 Lipiec 2009, 16:05
Zacząłem w zeszłym roku, ale bardzo nieśmiało. W tym regularnie 3-4 razy w tygodniu. Nie mam jeszcze wyników, którymi mógłbym się chwalić przy Was, ale spokojnie!  :attack:

TJM, zaintrygowały mnie te programy na Symbiana. Faktycznie są pomocne?

Niestety wczoraj zwichnąłem kolano na hali i będzie przerwa..  :deadman:

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 14 Lipiec 2009, 16:30
a za 60 dni maraton we wrocławiu... :D może wezmę udział...
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 14 Lipiec 2009, 18:38
Program trochę pomaga, nawet jak się chociaż orientacyjnie do niego wklepuje dane. Ja ciskając dziennie po 16~24km muszę dbać o to, żeby zechlać odpowiednie ilości żarła i w odpowiednich proporcjach (zwłaszcza odpowiednią ilość białka), bo chcę utrzymać swoją obecną wagę ~88kg (gdzie te czasy kiedy ważyłem 120  :o) i nie zamienić się w patyczaka, a z samego biegania limit kalorii mam powiększony o około 2000 %) - według wyliczeń wychodzi mi blisko 5000 dziennie w dni o najwyższej aktywności, naprawdę ciężko czasami tyle wszamać :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: maniek_77 w 14 Lipiec 2009, 18:56
16-24km dziennie??..  :o
Ja jestem na poziomie 5.. Daleka droga przede mną, a kontuzja mi w tym nie pomorze.

Respect! :respect:
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 14 Lipiec 2009, 19:01
ja wczoraj przebiegłem 10 i mogłem więcej ale wrzuciłem na luz. Ostatnie 100m sprintem pobiegłem :D czyli jeszcze miejsce jest. Ale po powrocie do domu 1,5l płynów poszło migiem :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: cezar w 19 Lipiec 2009, 23:52
To mnie zmobilizowaście. Ten tydzień 50 km. Z czego dzisiaj 20  :)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: maniek_77 w 23 Lipiec 2009, 18:47
Wczoraj odebrałem ostatnie wyniki. Naderwane więzadło poboczne strzałkowe.. Mogło być gorzej, ale i tak będzie przerwa. I to kurde latem.

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 23 Lipiec 2009, 22:36
Szczerze współczuję.....
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 06 Sierpień 2009, 10:44
ostatnio coś mnie pobolewa ścięgno podkolanowe zewnętrzne prawe. Zrobiłem sobie tydzień przerwy, i wczoraj dałem radę tylko ok 1,5 km przebiec. ból pojawił się w okolicy 1km, myślałem że to drobny kurcz i że go rozbiegam... A tu lipa. Musiałem przerwać, choć prądu mam jeszcze sporo.... Ma ktoś jakiś pomysł jak tego się pozbyć??
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: KrzychuP w 06 Sierpień 2009, 15:44
Pójść do lekarza?  ;)
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 06 Sierpień 2009, 16:11
lekarza odwiedzę w weekned :D po prostu się pytam bo może miał ktoś już coś podobnego...
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: maniek_77 w 06 Sierpień 2009, 21:05
A buty?
Jeśli biegasz po twardych nawierzchniach albo dużo (albno jedno i drugie) buty muszą być na prawdę dobrze dobrane.

No ale Ty to pewnie wiesz.  ;D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 07 Sierpień 2009, 09:42
nawierzchnia to bieżnia więc asfaltem nie jest. Buty to adaśki bodajże. Czy dobrane dobrze..... no cóż :D nie obcierają za bardzo :D
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: maniek_77 w 07 Sierpień 2009, 21:52
Nie mogłem znaleźć miejsca gdzie czytałem o rodzajach stóp (sic!)..

Ale już mam: http://bieganie.pl/?cat=20&id=367&show=1

To co ja biegam, to betka. Ty jak już zacząłeś poważniej, to wgryź się w temat. Lepiej w ten sposób, niż tak jak ja wgryzać sięteraz w tematy leczenia kontuzji..  :deadman:

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 08 Sierpień 2009, 01:09
hm... dzięki za info. Faktycznie zdzieram buty dosyć solidnie... wewnętrzna strona już spiłowana :D a to świadczy o pronowaniu stopy. Czyli nieprawidłowym jej stawianiu. jak pogadam z lekarzem to podejmę decyzję, co dalej z bieganiem. chciałem łyknąć maraton we wrześniu....
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 08 Sierpień 2009, 02:27
Moim zdaniem z butami nie ma też co przesadzać, nogi muszą się przyzwyczaić do biegania i po prostu z czasem staną się silniejsze i bardziej odporne na kontuzje. Ja tam nawet nie patrzyłem czy stopy prosto stawiałem gdy zaczynałem biegać, teraz stawiam prosto więc albo wcześniej też tak było, albo po prostu się 'naprawiły' same. Grunt to nie przeginać, jeśli coś jest nie tak najlepiej po prostu zrezygnować z biegania na parę dni.

Luknijcie przy okazji na tą stronkę http://www.bushwalking.org.au/FAQ/FAQ_Footwear.htm - to nie o bieganiu, ale dość ciekawe rzeczy między innymi o butach i stopach.

Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 08 Sierpień 2009, 09:36
CytatPronation, and other Marketing Myths

You will also hear the term 'pronation' in some sports shops. The idea was born somewhere in the early 90s from the observation that some people walk on the inside of their feet, some on the middle and some on the outside. OK, and some have their toes pointed outwards while others point them inwards, and some have high arches and some have low arches. Some bright spark got the idea that anyone deviating from the middle of the range was aberrant, and should be corrected. That is, if you tend to walk on the inside of your foot with your toes pointed outwards, you should be forced to change this so you walk on the middle of your foot, and so on.

Now, a reasonable person would have thought that you would tend to walk in a manner that was most comfortable, for you. But no, if you deviate from the average you must be corrected, and forced to change your deviant ways. What effect this would have on the bones and tendons of your feet was not considered. Fortunately the stupidity of this idea was recognised by the end of the 90s, and competent medical practitioners and sports doctors do not subscribe to this idea. Actually, those who do know sports physiology condemn the idea totally. Unfortunately, a lot of the marketing and shop assistant guys have yet to be told that this idea is dead. It gives them some authority you see, and they have proved to be very reluctant to yield that aura (or the cash flow from promoting the idea).

Before leaving this subject, I should add that for a very small fraction of the population there is some benefit to be had from custom Orthotics, but these must be prescribed by a competent podiatrist. I have no arguement with those. Mass-marketed special foot beds are not medical devices, and are usually either irrelevant, useless, or even in some cases dangerous. If it feels wrong, it probably is! Listen to your feet, not to the guy trying to sell you something. Mind you, some of the replacement footbeds are little more than a flat bit of foam with a slight heel-cup. I doubt they do much harm, and in some cases may be used to adjust the sze of the shoe.

So let us now see what other have said on this subject.

hmmmmmm
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Mchl w 08 Sierpień 2009, 09:44
Po 25 latach od zdiagnozowania płaskostopia mogę tylko powiedzieć, że moda "korygować/nie korygować" w środowisku medycznym zmienia się co pięć lat
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: TJM w 03 Wrzesień 2009, 12:47
2884 km na liczniku  :ph34r:

Teraz już trochę słabo idzie, pogoda zbyt niestabilna żeby biegać codzień - zwłaszcza wieczorami, po pochmurnym dniu - jest jeszcze za ciepło na długi dres (można by się ugotować) i już za zimno na krótkie spodenki.

Rzućcie okiem na to http://www.bushwalking.org.au/FAQ/FAQ_ExpensiveRunningShoes.htm - czytając takie rzeczy, dochodzę do wniosku, że jakieś super buty do biegania to zwykłe wyłudzanie kasy %)
To niejako potwierdza moje własne obserwacje, jakoś niespecjalnie widzę różnicę w komforcie biegania między różnymi butami, na dodatek zwykłe tanie szmatexy - twarda gumowa podeszwa i 2 filcowe wkładki w środku - zwykle wydają się najlepsze.
Tytuł: Odp: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: tomeh w 05 Grudzień 2010, 11:57
Kilka lat temu biegałem jeszcze. Teraz już mi się po prostu nie chcę. Nie ma z kim a samemu żadna frajda. Gram z za to w tenisa i korzystam dużo z roweru.
Tytuł: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Fobos w 28 Październik 2012, 18:00
Wow, w każym wątku jaki odwiedzam jest troll :D
Ja biegam już kilka miesięcy i jeśli tylko mogę to biegam codziennie pod wieczór (około 5-10km zależy od dnia) . Teraz jak jestem we włoszech juz jakiś czas to mogę powiedzieć jedno, drogie buty do biegania są be, miesiąc biegania na boso po piasku... poezja. Jest tylko jedno 'ale', stopa się chyba kurczy bo buty z czasem się dziwnie luźne robią :P
Tytuł: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: Troll81 w 11 Kwiecień 2017, 23:27
przysługuje ci medal złotej łopaty za odgarnięcie wątku z przed 5 lat :D
Tytuł: Kto się porusza ?
Wiadomość wysłana przez: króljulian w 30 Sierpień 2017, 11:24
Cytat: Mchl w 02 Czerwiec 2007, 21:29
Nikt normalny nie biega wzdłuż tras szybkiego ruchu ;)

Z dwojga złege lepsze bieganie po mieście, niż nie bieganie w ogóle...

Mój kolega wychodząc z tego założenia biegał po wieżowcu (długie, kilkudziesięciometrowe korytarze plus klatka schodowa w każdym końcu... duszno, ale można biegać w każdą pogodę ;) )

też o tym słyszałem i chyba sam zacznę tak biegać, tylko nie jestem pewny jaki to będzie mialo wpływ na stawy?
no i buty, nie mam pojęcia co to znaczy ,,dobre buty do biegania"- kolega podesłał mi linka do https://www.taniomania.pl/t/buty-sportowe-meskie-puma twierdząc, że sam w takich biega, ale nie sądze by takie były dobre, kojarze ze jakis czas temu modne byly te buty z palcami co maja plaska podeszwe i maja nasladwac naturalna podeszwe czy cos
Tytuł: Kto się porusza? (bieganie)
Wiadomość wysłana przez: stiven w 30 Sierpień 2017, 12:47
Na start drugi najtańszy model z decathlona wystarczy. Najtańszy czyli ekiden one nie jest tak dobry jak kilka lat temu ekiden 50.
Po pierwszym tysiącu tylko niektórzy będą wiedzieli czego potrzebują. Wystrzegać się należy zbyt dużego dropa (różnica wysokości pięta-palce) i tyle.

Boso to się fajnie biega po plaży i to właściwie tyle. Nawet w zadbanym parku zdarzają się ostre kamienie, szkło czy kapsle które skutecznie odstraszają.