Witam,
To mój pierwszy post na tym forum :).
Zaczynałem (a właściwie mój potczciwy Celeron 366 zaczynał) brać udział w 1999 roku (jak ten czas leci) od Seti Classic.
Potem nastała era BOINC, ale ja nie o tym... ;).
Już na początku (w czasach gdy dyski nie były tak ciche) wpadłem na pomysł, aby clienta Seti, a potem także boinc umieścić w ramdisku.
Były jakieś tam próby, ale oparte o hdd który co jakiś czas i tak musiał się włączyć, wydając z siebie głośne wycie rozpędzanych talerzy ;).
Chciałbym wrócić do tej koncepcji i ogólnie widział bym to tak:
Uruchamiam taki system z ramdiskiem, z dołączonego do USB pendrive (siedzącego 24/h w jednym z wolnych gniazd) kopiuje się automatycznie do ram disku klient boinc wraz ze wszystkimi unitami. Następnie klient odpalany jest z ramu i tak sobie pracuje, zapisując raz na godzinę efekty swojej pracy na pendrive. Oczywiście przy zamykaniu systemu, najpierw zatrzymywany jest klient boinc, potem całość kopiowana na pendrive i dopiero mamy shut down. Dzięki czemu, nie kręci się nam niepotrzebnie dysk i nie chodzi mi tu o zużycie energii bo to jest niewielkie (choć w sumie kilka tysięcy takich dysków trochę ciągnie), ale o dźwięk pozycjonowania głowic który ja jednak słyszę (głównie wieczorem jak jest cicho w domu) i (znów niewielkie, ale zawsze) zużycie HDD...
Poszukuję dobrego programu do tworzenia ramdiskow z dużą ilością opcji konfiguracyjnych i auto zapisem przy zamykaniu systemu. Ew. Jakiś skrypcik pod winzgroze ;) lub instrukcja co i jak robić...
Pozdrawiam!
Szopler
To mój pierwszy post na tym forum :).
Zaczynałem (a właściwie mój potczciwy Celeron 366 zaczynał) brać udział w 1999 roku (jak ten czas leci) od Seti Classic.
Potem nastała era BOINC, ale ja nie o tym... ;).
Już na początku (w czasach gdy dyski nie były tak ciche) wpadłem na pomysł, aby clienta Seti, a potem także boinc umieścić w ramdisku.
Były jakieś tam próby, ale oparte o hdd który co jakiś czas i tak musiał się włączyć, wydając z siebie głośne wycie rozpędzanych talerzy ;).
Chciałbym wrócić do tej koncepcji i ogólnie widział bym to tak:
Uruchamiam taki system z ramdiskiem, z dołączonego do USB pendrive (siedzącego 24/h w jednym z wolnych gniazd) kopiuje się automatycznie do ram disku klient boinc wraz ze wszystkimi unitami. Następnie klient odpalany jest z ramu i tak sobie pracuje, zapisując raz na godzinę efekty swojej pracy na pendrive. Oczywiście przy zamykaniu systemu, najpierw zatrzymywany jest klient boinc, potem całość kopiowana na pendrive i dopiero mamy shut down. Dzięki czemu, nie kręci się nam niepotrzebnie dysk i nie chodzi mi tu o zużycie energii bo to jest niewielkie (choć w sumie kilka tysięcy takich dysków trochę ciągnie), ale o dźwięk pozycjonowania głowic który ja jednak słyszę (głównie wieczorem jak jest cicho w domu) i (znów niewielkie, ale zawsze) zużycie HDD...
Poszukuję dobrego programu do tworzenia ramdiskow z dużą ilością opcji konfiguracyjnych i auto zapisem przy zamykaniu systemu. Ew. Jakiś skrypcik pod winzgroze ;) lub instrukcja co i jak robić...
Pozdrawiam!
Szopler