Ja też wczoraj w południe odpuściłem, bo taka sauna w pokoju była, że wytrzymać nie szło. Punkty leciały tak czy siak z pendingu ;) Dzisiaj już jednak powrót do działań, na głównym okręcie. Mam Ryzena 1800x, który nic nie robi. Teoretycznie mógłbym dopalić jeszcze go, ale stracę godzinę na przekładanie płyt (podmianka i7) i okaże się, że jutro AMD sobie o nim przypomni...