Aktualności:

Nowy polski projekt BOINC - Universe@Home

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Ósemka

#41
Wyścigi Teamów / Pentathlon
28 Kwiecień 2016, 23:23
Rozumiem, że ktoś może uważać SETI za głupotę, dla mnie osobiście też nie jest on zbyt przydatny.
Ale wszelki atak na grupę wspierającą BOINC to tak, jakby ktoś włamał się do jakiejś fundacji niosącej pomoc, wybił personel, a następnie zrabował pieniądze z darowizn i 1% podatku.
Nie do wiary, że takie k#$%y chodzą po tej ziemi...
#42
Cytat: AiDec w 18 Kwiecień 2016, 20:46
http://innpoland.pl/126297,nie-do-wiary-elektryczny-samochod-z-mielca-rozpedza-sie-od-0-do-100-km-h-w-zaledwie-6-sekund
Jaki brzydki! %)

A tak nieco poważniej...
Zasięg 150 km i prędkość maks. 110 km/h. Czyli to taki "bzyk" do śmigania po mieście. My jednak lubimy nieco bardziej uniwersalne auta ;).
Zwróciliście uwagę na boczne lusterka? Są tak małe, że wątpię czy da się z nich korzystać.
#43
Rozmowy nieBOINCowane / Telefon z dobrym GPS
23 Kwiecień 2016, 16:36
Ja ostatnio zacząłem rozglądać się za telefonem, na który można wgrać alternatywnego Andka. Taka opcja ma dwie zalety.
Po pierwsze jest większa szansa na jakieś normalne aktualizacje systemu. Co z tego, że teraz mam wypasionego smartfona z Androidem 4.coś-tam, skoro ma on już odkryte tyle dziur bezpieczeństwa, że strach podłączać go do internetu. A od producenta aktualizacji nie ma i nie będzie. Zresztą zdarzały się już gigantom wypuszczać aktualizacje, które psuły telefon zamiast odświeżyć mu soft.
Po drugie jest większa szansa na mniejszą ilość szpiegującego syfu w telefonie.
Mój wybór padł na CyanogenMod. Obsługuje stosunkowo niewiele urządzeń, ale dla mnie to też zaleta. Jak bym miał wyjąć kilka tygodni z życia na analizowanie w obszernej porównywarce wszystko co jest na rynku, to bym zwariował. Dlatego ciszę się że obszar poszukiwań mam zacieśniony do strony "Supported devices" projektu.
Niestety, potrzebuję telefonu z dual SIM, a to powoduje, że mogę wybierać spośród dwóch urządzeń: HTC One albo Xperia Z3. Mówię "niestety", bo ten HTC w ogóle mi nie pasuje, a Xperia jest super, lecz system do niej jest jeszcze w fazie rozwojowej. Oczywiście, że mogę próbować flashować, ale w ten sposób mogę sobie sprawić bardzo drogą cegłę.
Ale ja jestem cierpliwy. Poczekam :)
#44
Komputery / Bezpieczeństwo przeciwpożarowe
23 Kwiecień 2016, 16:04
Mam pytanie do tych, którzy swoje maszyny mają włączone w trybie 24/7.
Jak widzicie kwestie niebezpieczeństwa wywołania pożaru od non-stop obciążonego na 100% komputera? Albo gdy coś się stanie w gniazdku/listwie zasilającej ten komputer?
Czy trzymacie maszyny z dala od mieszkania (np. w piwnicy, garażu)?
Instalowaliście jakieś systemy lub czujki ppoż.?
#45
Zdobycze / 1 000 000 [Milionerzy]
23 Kwiecień 2016, 15:55
Rosetta@Home :)
Podobno pierwszy 1M trzeba ukraść... Ten został żmudnie, cierpliwością i uczciwością wypracowany ;)
#46


Jako wielki fan wszelkiego sprzętu "Big Iron" lubię odnosić ich wydajność do naszych domowych biurkowców. A szczególnie do mojego ulubieńca Cray-2 - system za 16 mln $ (po przeliczeniu na dzisiejsze warunki ponad 32 mln), wydajność 1.9 GFLOPS ;D
#47
Wszędzie pełno szarlatanów :)
A internet swoim chaosem informacyjnym tylko im sprzyja.
#48
Kiedyś znalazłem inną ciekawostkę na temat leków antyrakowych. Chyba jedyny zachowany tekst można znaleźć tutaj -> http://wiki-zwijaj.esy.es/random/rak/viewtopicbad4.html
Jeśli mu wierzyć, to nie musimy kupować żadnych farmaceutyków, środki antyrakowe są w ogólnodostępnych, naturalnych produktach.
#49
Cytat: Troll81 w 25 Luty 2016, 20:46
Jak trafiałbyś z odległości 200km w baterie słoneczną

Nie jest to łatwe, ale wykonalne -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Transksi%C4%99%C5%BCycowa_transmisja_laserowa
#50
Widzę Krzysiak_PL_GDA, że mnie ubiegłeś ;), ale i tak wrzucę:
http://gadzetomania.pl/58229,netflix-polska
%)
#51
Inne/nowe projekty / Comcute
17 Styczeń 2016, 00:16
Jeśli o tym projekcie była już mowa w tym wątku, to proszę moderatora o skasowanie mojej wiadomości, żeby nie dublować.

Comcute to alternatywna platforma do BOINC, stworzona na Politechnice Gdańskiej. W wolnym tłumaczeniu to taki "GOINC" ;D.

Wrzucam bardziej jako ciekawostkę.
Szczegóły po adresem:
http://comcute.eti.pg.gda.pl/

Po moim wstępnym przyjrzeniu się projektowi:
:p_arr: za aplikację do obliczeń dedykowanych w warunkach kryzysowych, szczegóły na http://comcute.eti.pg.gda.pl/comcute/166-rozpraszanie-obliczen-za-pomoca-serwerow-dystrybucyjnych
:bad: za zabawę w łamanie szyfrów -> http://comcute.eti.pg.gda.pl/comcute/228-rozproszone-lamanie-szyfrow

Ktoś zamierza się tym pobawić?
#52
Wizytówki / Ósemka
08 Styczeń 2016, 23:21
Zmiany, zmiany...

Ostatnio dopiąłem Ralph@Home. Gdyby nie jedno z ostatnich głosowań na PM, to bym nawet nie wiedział że Rosetta ma swojego testowego odpowiednika :P. Jako że moja Boinc-owa maszyna ma 8 wątków, ustawiłem projekty w następujących proporcjach: Rosetta 87% zasobów (~7 rdzeni) -|- Ralph 13% (~1 rdzeń).
Wydłużam też powoli czas przeliczania próbek. Teraz mam 8h i obserwuję jak to się zachowa.
Na razie wygląda OK, choć postanowiłem dla bezpieczeństwa przywrócić plik wymiany, który miałem całkowicie wyłączony.

Podłączyłem też WUProp. Od pierwszych dni zabawy z obliczeniami rozproszonymi uważałem, że nie ma sensu zajmować komputery czymkolwiek, co nie jest projektem medycznym czy biochemicznym. Do czasu, gdy kilka dni temu przypadkiem trafiłem na tą skarbnicę wiedzy. Ten link powinien być wstawiony wielkimi literami i widoczny zaraz po załadowaniu forum! Albo przynajmniej w dziale, gdzie najczęściej padają pytania w stylu "Jaki projekt na ten sprzęt?".

Tak więc sygnaturka zaktualizowana.

Oczywiście tak przy tym namieszałem w konfiguracji, że musiałem wyrzucić wszystkie projekty, zaorać, wyrównać i jeszcze raz zsynchronizować z BAM. Nie byłbym sobą, gdybym czegoś nie rozwalił ;D

No i dlaczego nikt mnie nie poprawił jak pisałem, że ustawianie "nazwy wyświetlanej" profilu nie działa u nas na forum? :attack:
Nick też już poprawiony ;)
#53
Cytat: Kret_polny w 23 Grudzień 2015, 17:58
Cytat: Krzysiak_PL_GDA w 22 Grudzień 2015, 21:34
Czyli jak rozumiem:
wystartowała pionowo i pionowo wylądowała ?
Tak, i to w miejscu do tego wyznaczonym.  %)

Eee tam... Brytyjczycy wymyślili to już w latach sześćdziesiątych:
https://www.youtube.com/watch?v=3ftN0zqHtn0
%)
#54
Cytat: c_RaSz w 12 Grudzień 2015, 14:46
I w związku z tym warto by móc ustawić indywidualnie niektóre ważne parametry przetwarzania tak, aby ono było w pełni tolerowane: i przez zapaleńców, i tych, którym BOINC (jak twierdzą) zamula komputer.
Chyba trzeba będzie zrobić na dysku fizyczną kopię BM dla każdego użytkownika z osobna, poustawiać odpowiednio i odpalać je poprzez skrót w Atostart (jeśli masz Windowsa) bo jeśli dobrze pamiętam to Autostart jest indywidualny dla każdego usera.
#55
U mnie to wygląda tak:

Wydaje mi się, że najważniejsza dla ciebie będzie pierwsza pozycja, czyli "Gdy komputer jest używany, wykorzystuj nie więcej niż ... %".
Drugie okienko to procent użycia pamięci gdy komputer nie jest używany, tutaj śmiało wysoki procent.
Trzecia opcja pyta czy zostawiać w pamięci zadania  gdy obliczenia zostaną przerwane w momencie rozpoczęcia używania komputera. Proponuję zostawić to nie-zaznaczone.
Ostatni procent to ile danych BM może władować na swap lub plik wymiany, w twoim przypadku chyba lepiej będzie dać tu 0%.

Daj znać czy takie ustawienia coś pomogły.
#56
Cytat: c_RaSz w 06 Grudzień 2015, 00:23
Patrzę na Twój nick, Osemko, i kojarzy mi się z audycją w którejś-tam TV: "Trójka u Semki" — nawiązującej do nazwiska prowadzącego ją: Piotra Semki  :)  A poza tym: czemu przez "o", a nie "Ó"? Może masz na imię (n.p.) Olgierd?
To taki nawyk z czasów, gdy formularze rejestracji na różnych usługach www odrzucały loginy i hasła ze względu na "niedozwolone" znaki. Niestety, niektórzy do dzisiaj nie ogarniają UTF-8 i wciąż można znaleźć takie kwiatki w sieci ;). Jako jeden z wielu mógłbym tutaj podać przykład nawet (o zgrozo!) jednej z wielkich polskich sieci komórkowych i ich system online.
Dlatego dla świętego spokoju ograniczam się do tablicy ASCII.
Niektóre silniki forów oprócz "Loginu" mają jeszcze coś takiego jak "Nazwa wyświetlana". A tam już jest pełna wolność ;). No ale u nas nie ma takiej funkcji.

Cytat: c_RaSz w 06 Grudzień 2015, 00:23
Szkoda, że wybranych działań (n.p. tego właśnie typu) nie można przenieść na pasek zadań, w postaci pojedynczej ikonki. Albo niewielkiego, funkcjonalnego panela, z kilkoma ikonkami.
A jak już to napisałem, to wspomnę, że taka możliwość generalna, zintegrowana z systemem operacyjnym, i (co niemniej ważne!) z uruchamianymi w nim programami — byłaby wielce użyteczna! Aby (zasługujące na to) wybrane polecenia — można sobie "wyeksportować" na jakiś taki "podręczny panel" Win-dy. Mający kilka stron, inaczej: zakładek, gdzie można by trzymać je w wybranym przez siebie porządku, ale "zawsze na podorędziu"...
Wow. Mógłbyś projektować interfejsy aplikacji. Mówię serio.

Cytat: c_RaSz w 06 Grudzień 2015, 00:23
Ad rem:  gdy już temat tych ustawialnych %-tów wypłynął, to spytam o to, na jaki poziom ten wskaźnik obniżać jest sens. Bo mamy w domu kilka maszyn, niektóre baaardzo archaiczne (acz jakoś-tam jeszcze użyteczne), które rzadko, bo rzadko, ale czasem się odpala. Np. gdy są zajęte lepsze kompy, a ktoś chce pilnie odebrać, czy wysłać pocztę. Najsłabszy jest lapek z celeronem, o MHz-etach już wspominał nie będę, coby tu kogoś nie wytarzać (ze śmiechu — on the floor), ale przejdę do pytania:
Jako że niektóre z nich mają tak słabą moc, to uruchamianie BOINC'a powinno jednak pozostawiać jak najwięcej owej mocy na wyłączność użytkownika. A nawet chciałbym posunąć się niemal do tego, by BM pauzował zawsze wtedy, gdy użytkownik robi (własnymi "klickami") cokolwiek. I niech BM odpala obliczenia dopiero wtedy, gdy będzie pewność, że nie wq**wi przewrażliwionego usera. Bo np. było już tak, że mój brat wywalił do kosza calutkiego BoMera, tocząc przy tym pianę z pyska, bo twierdził, że maszyny nie dało się używać. Choć parametr "Suspend when..." był ustawiony na jakieś 15%

Dlatego pytam: przy jakiej najniższej wartości  :bad: tego parametru, dla cieniutkiego 1-no-rdzeniowca — BOINC w ogóle będzie cokolwiek liczył? Bo chciałbym aby liczył tylko i wyłącznie wtedy, gdy na bank — nikogo nie wyprowadzi z równowagi...
Odnoszę wrażenie, że to nie jest problem z zajętością CPU, bo zwalnianie jego zasobów odbywa się bardzo szybko, raczej niezauważalnie dla użytkownika. Stawiałbym tutaj na zapchaną pamięć RAM. Dla przykładu - u mnie Rosetta zabiera ok. 2GB. Ale że mam wbudowane 8GB to nie czuć spowolnienia przy pracy z innymi programami. Jednak na starszych maszynach i przy lubiących pamięć projektach system operacyjny zacznie pakować dane na dysk twardy do swap (lub pliku wymiany) gdy skończy się pojemność kości RAM. A wtedy rzeczywiście komputer muli.
Proponuję Ci poeksperymentować z ustawieniami pamięci w BM.
#57
Cytat: c_RaSz w 29 Listopad 2015, 01:26
I jeszcze drobiazg związany z obciążeniem CPU: nie jest "prawdą, całą prawdą, i tylko prawdą" stwierdzenie, że najniższy priorytet Menadżera powoduje, że gdy użytkownik "na pierwszym planie" coś-tam robi, to owe jego pilniejsze zadanie nie doznają spowolnienia. Bo widać je bardzo często! Dlatego w nowej maszynie z 4 rdzeni oddałem na usługi BOINC tylko 75%, ale... Ale czemuż nie ma takiej możliwości, by w przypadku braku aktywności użytkownika, czy bez odpalenia jakichś łapczywych aplikacji (wsadowych?) — aby wtedy Bo-Mer miał możliwość obciążyć również i te rdzenie, których mu skąpię, w trakcie mojej pracy... Podobnie jak to można ustawić dla GPU. Warto by coś takiego wprowadzić!
Proponuję pewien kompromis:
1. Daj Boincowi 100% dostępu do CPU
2. Zaznacz opcję "Suspend when non-Boinc CPU usage is above"
3. Ustaw w powyższej opcji 25%

PS. Wydaje mi się że dobrze by było rozdzielić wątek.
#58
GoofyxGrid@Home / GoofyxGrid@Home
14 Listopad 2015, 13:39
Cytat: goofyx w 13 Listopad 2015, 21:09
Wiele tematów i projektów można by sprowadzić do tego poziomu.
Ja chciałbym poruszyć kwestie losowości właśnie od strony "teorii małp" bo uważam że jest o wiele atrakcyjniejsza niż oparta na liczbach.
Jak najbardziej rozumiem twoje podejście i nie mogę się nie zgodzić, ale tak jak pisałem chciałem dotknąć tematu z innej strony.
Ty z kolei możesz dołączyć się do projektu, bądź też nie jeśli nie podzielasz mojej opinii <- to nie jest złośliwość.
Nie kumam. Naszą "idealną małpę" odgrywa tutaj komputer, który tak czy siak z funkcji generatora losowego wypluwa liczby. Dopiero potem konwertuje się to na znaki. A że te liczby są tylko pseudolosowe, to komp nie może być "idealną małpą" wg teorii.

Anyway... Generalnie nic mi do tego. Popieram inicjatywę, bo doświadczenie i umiejętności zdobyte przy stawianiu własnego projektu mogą mocno zaprocentować. Mamy w Polsce wielu naukowców z dużym niedoborem mocy obliczeniowej. Wystarczy do nich dotrzeć -> http://www.boincatpoland.org/smf/komputery/jest-ktos-z-wrocka-bem-czeka/msg254609/#msg254609
#59
GoofyxGrid@Home / GoofyxGrid@Home
13 Listopad 2015, 14:30
Cytat: goofyx link=http://goofyxgridathome.net/forum_thread.php?id=4&postid=10
I would like to
a) create some statistic for generating word (what words or letter generate the most common )
b) know how many draw in time "monkeys" need to have exact word
c) be able to calculate the probability of draw a word and confirm it
d) to satisfy the curiosity of many years
Czy odpowiedzi na te pytania nie znajdziesz w dokumentacji generatora liczb pseudolosowych, zaimplementowanego w języku programowania, który użyłeś do napisania apki?
#60
Wizytówki / Ósemka
31 Październik 2015, 00:12
Muszę przyznać szczerze, że bardzo rzadko sięgam po książki z dziedziny literatury pięknej. Te traktujące o sprawach technicznych - jak najbardziej, choć też niezbyt często. Wiedza w nich zawarta starzeje się dość szybko, a kosztuje niemałe pieniądze. Dlatego zanim kupię taką książkę, muszę mieć pewność, że będzie przydatna również za 10 lat i nie stanie się tylko historyczną ciekawostką. W przypadku literatury dotyczącej mojego zawodu, jest to osiągalne.

Zdecydowana większość tego co czytam, to po prostu artykuły znalezione w sieci - poradniki, ciekawostki, manuale, fora i tysiąc innych bzdur, mniej lub bardziej przydatnych. Do tekstów typu "opowiadanie" nie czuję właściwie żadnego powołania, a szczególnie daleeekoo na liście moich zainteresowań są opowiadania typu "harlekin" ;).

Od razu odcinam tutaj wszelkie spekulacje, tym bardziej jeśli te słowa czyta jakaś pani ;) - nie uważam, że ten gatunek powieści jest zły, szkodliwy czy w jakiś inny sposób negatywny. Mam wielką prośbę do czytających - niech każdy na chwilę zamknie oczy, maksymalnie się skoncentruje, po czym wyrzuci z umysłu wszelkie stereotypy, co powinien czytać mężczyzna, a co kobieta, a następnie niech szczerze odpowie sam przed sobą co lubi, co by czytał, a może nawet jakie teksty by tworzył, gdyby miał 100% gwarancji, że nie spotka go za to jakakolwiek przykrość ze strony społeczeństwa. Tak, jest to cholernie trudne. W moim przypadku, gdy zastanowię się nad tym konkretnie, używając przy tym sporo energii i siły woli, żeby odsunąć od siebie wszelkie filtry stereotypów, to w dalszym ciągu w tego typu powieściach nie ma po prostu NIC ciekawego. Kompletne nic, zero, żal pieniędzy wydawać.

Po co to wszystko mówię?
Otóż jakiś czas temu trafiłem w sieci na coś wyjątkowego. Coś, co wymyka się schematom, stereotypom, a nawet moim upodobaniom. Coś, co przykuło moją uwagę do ekranu na długie godziny i z niecierpliwością czekałem na moment żeby kontynuować pochłanianie tekstu. To się rzadko zdarza.
Co właściwie jest takiego przyciągającego w tym opowiadaniu? Raczej nie główny wątek, który jak już sobie wyjaśniliśmy powyżej, nie jest zbyt atrakcyjny. Ale cała otoczka tej historii - to już co innego. Czytałem i odczuwałem to opowiadanie jako człowiek "techniczny", komputerowy hobbysta i typowy BOINC-head. Właśnie ta otoczka z banalnej i nudnej historii zrobiła coś... hmm... innego. Dlatego odważyłem się podzielić tym tekstem z innymi BOINCowcami.

Potraktujcie to jako moją małą recenzję i zachętę.
Panie i Panowie - poznajcie CyberJoly Drim
Miłej lektury i dajcie znać jak wrażenia :)
#61
Przypomina to zasady jak przy kupnie używanego kompa - płacisz za naklejkę z numerem seryjnym na obudowie, w sklepie instalują Windowsa z jednej i tej samej płytki i masz system.

Wyrosło wokół tego masę mitów, półprawd i legend, sam śledziłem kiedyś temat na forum prawniczym, żeby ogarnąć czy mam w końcu legalny system, czy nie, ale po lekturze byłem głupszy niż przed.

Skoro na cwaniaka twierdzą że:
CytatW przypadku wątpliwości zachęcamy do kontaktu z infolinią Microsoft
to chyba nie jest aż tak źle.
#62
Archiwum / FB się boi :)
30 Październik 2015, 22:28
Z daleka śmierdzi piramidą finansową.

Ludzie będą wrzucać coraz bardziej chwytliwe i denne rzeczy, żeby tylko nabić jak najwięcej odsłon, a tym samym zgarnąć jak najwięcej kapuchy. W ten sposób powoli będą się staczać po równi pochyłej w dół, a za rok, może dwa, ten portal będzie mieszaniną pornografii i zmasakrowanych ludzkich ciał. W sumie nie dziwie się reakcji FB, choć nie wątpię że nie mają w tym czystego interesu "ochrony" swoich użytkowników.

Ten wątek obnaża jak wielki jest głód w społeczeństwie, żeby zniszczyć FB, skoro nawet Kamraci nie zauważyli powyższych aspektów. I ja się temu nie dziwię %).
#63
Archiwum / Inteligentne video
23 Październik 2015, 20:20
Moje ulubione:

Historia
https://www.youtube.com/user/HistoriaBezCenzuryMB/videos

Język polski / historia / medycyna
https://www.youtube.com/user/Polimaty/videos

Komputery
https://www.youtube.com/user/Computerphile/videos

Fizyka
https://www.youtube.com/user/SciTeraz/videos
#64
Wizytówki / Ósemka
10 Październik 2015, 20:19
Nareszcie, tak długo wyczekiwana, pierwsza setka w Rosetta@Home ;D (oczywiście w ramach naszego zespołu).
Jeszcze tak daleko nie byłem w żadnym projekcie. Próbowałem w Folding@Home, ale skończyło się wtedy wsparcie dla mojego procesora. Próbowałem w POEM, ale po przesiadce na Linuksa x86 też przestał karmić. Tym razem dopiąłem swego ;).
#65
Za dawnych czasów potrafiłem grać 16h dziennie :deadman:
Ale to już przeszłość. Dzisiaj wszystkie gry poszły w odstawkę, poza jedną: sporadycznie odpalę Doom1 i Doom2 na zmodernizowanych silnikach, modach i z dodatkowymi missionpack-ami.
Mój zestaw wygląda następująco:
- silnik gzdoom
- mod Brutal Doom v20
- Dodatkowe misje: Doom Ultimate, TNT, Plutonia Experiment, Freedoom, Strain

Co do dodatkowych levelów to w necie jest tego kopalnia, życia nie starczy żeby wszystkie przejść.

Widziałem jakiś czas temu prezentacje z targów nowego Dooma 4. Wydawcy żywcem zerżnęli większość modyfikacji z Brutala do nowej gry. Mam nadzieję, że się chociaż zapytali czy mogą.

Na kompie do Boinca nie gram, bo jest tylko do Boinca ;). Popykam czasem na lapku, który służy mi do wszystkiego innego niż liczenie.
#66
Piec indukcyjny bezrdzeniowy
#67
Akcje naszego zespołu / [Akcja] koszulki
10 Wrzesień 2015, 21:31
Cytat: Tobas w 21 Sierpień 2015, 19:02
Czekam na odpowiedzi od różnych kontrahentów - sezon ogórkowy.
Wszyscy ruszą pełną parą od września.

Tak więc mamy połowę września. Jak tam odzew od kontrahentów?

Przez najbliższe dwa tygodnie nie będę miał dostępu do internetu. W razie pytań podtrzymuje swoje zamówienie z kilku postów wyżej.
#68
Wizytówki / Ósemka
04 Wrzesień 2015, 19:57
Kilka bardzo subiektywnych myśli i wrażeń odnośnie IRC.


Dawno temu były w Polsce takie czasy, kiedy o internecie czytało się tylko w gazetach. Szczególnie jeśli chodzi o prowincję. W moich stronach rodzinnych, w pobliskiej miejscowości gminnej (około 9000 mieszkańców) były chyba trzy domy posiadające SDI (oczywiście jedno łącze rozdzielone między sąsiadów ;)). Reszta, jedyne co mogła, to wdzwaniać się modemem 56k. O ile była taka możliwość. Nie wiem kiedy dokładnie zmodernizowali u mnie centralę telefoniczną, ale jeszcze za brzdąca pamiętam panią-operator po drugiej stronie słuchawki i jak mówiło się jej trzy-cyfrowy numer należący do osoby, z którą się chciało połączyć telefonicznie :). W każdym bądź razie komputery pojawiły się pod strzechami nieco później. Jedynie rodzice pracujący w sąsiednim, większym mieście, przynosili do domu opowieści niemal rodem z S-F na temat jakichś w pół legendarnych sieci osiedlowych i o mitycznym kablu, który łączył z internetem non-stop, a koszty były niezależne od tego ile się korzystało.


Co ci ludzie robili z takim źródełkiem, które nigdy nie wysycha? No, możliwości było kilka, a jedną z nich było przesiadywanie na IRC. Modemowcy co prawda też mogli, ale to było szaleństwo. A właściwie to rachunki za telefon robiły się szalone. A tak naprawdę, to rodzice mogli popaść w szał, gdy takowy rachunek przyszedł do zapłacenia. Mnie wystarczał ten pierwszy argument i na tym polu nie nadwerężałem nerwów moich rodzicieli. Dlatego moją ulubioną taktyką stało się otwieranie strony www, którą chciałem przeczytać i natychmiastowe rozłączanie się po pobraniu treści. Co sprytniejsi znajomi otwierali wiele linków, dopiero wtedy się odcinali. U mnie dziwnym trafem Windows 98 nie ogarniał więcej niż pięć otwartych na raz okien i taka zabawa kończyła się zazwyczaj niebieskim ekranem śmierci ;). Echem tych oszczędności było również to, że nie interesowałem się zbytnio tematem czatów. Zdawało się to zbyt kosztowną rozrywką względem korzyści jakie dawała.


Pełne, w dużej mierze swobodne łączenie się z internetem umożliwiło tak naprawdę pojawienie się dostępnej na szeroką skalę Neostrady. Jak się później dowiedziałem, w ten sposób dołączyłem do drugiej fali barbarzyńców, którzy zalali sieć ;) (podobno pierwsza fala była wtedy, gdy Polbox uruchomił swoje darmowe skrzynki pocztowe). Wtedy o IRC już nikt nie słyszał, natomiast królem czatów tytułował się GG i Tlen.


Ja o istnieniu IRC dowiedziałem się może z 5 lat temu. Kumpel studiujący informatykę opisał to jako undergroundową usługę, z której nie może skorzystać pierwszy lepszy człowiek zgarnięty z ulicy. Miało to wymagać pewnej wiedzy technicznej, co przy okazji pojawienia się prostych, klikanych komunikatorów, odsiało motłoch i zapewniło pewien poziom elitarności. IRC miał się stać ulubieńcem speców od IT. Pomyślałem wtedy: no tak, studentowi informatyki mogą się przydać te liczne kanały gromadzące fanów hackingu. Moja branża jednak ma z tym niewiele wspólnego, po drugie nie lubię się czuć jak nurek otoczony stadem rekinów. Nie, dziękuję ;).


Po czym kilka lat później gdzieś na stronie B@P dostrzegłem napis: Zapraszamy na nasz kanał IRC. Link kusił, korcił, kuł w oczy... Czemu by nie spróbować? Tajemna i elitarna wiedza okazała się być znacznie bliżej niż się wydawało:

Cytatwww.ircnet.pl/
http://pirc.pl/
A potem czas na pierwsze spotkanie. WOW!:



Już rozumiem dlaczego maniacy komputerowi tak lubią IRC-a. Klient czatu da się w pełni  obsłużyć poleceniami z klawiatury. Przypomina zabawę linuksowym terminalem albo windowsowym cmd. Wszystko jest ubrane w bardzo prosty, wręcz spartański interfejs. Żadnych wodotrysków i bajerów. Wbudowano tu to co potrzebne do czatowania i nic ponadto. Jestem zachwycony. Każda komenda ma swój manual jak w Linuksie (mówię tutaj o ChatZilli). Pomyślano też o początkujących – wszystko można wyklikać, co mi bardzo pomaga przy pierwszym kontakcie z programem. Usługa jest całkowicie niezależna od www. Dla mnie to miła odmiana, a nawet powiew nowości ;) (choć kiedyś to było standardem). Wypieszczone i do bólu profesjonalne serwisy www, blogi itd. zmęczyły już nieco moje oczy. IRC przeciwstawia się temu swoją prostotą i charakterystycznym retro-klimatem.


Przeglądam listę kanałów. Jest ich około 130. Tematyka różna, ruch też zróżnicowany. Dochodzą mnie słuchy, że dzisiejszy IRC jest już tylko cieniem samego siebie. Nie mam porównania, ale ktoś, kto szuka drugiego Facebooka rzeczywiście może się rozczarować. Ci, którym nie przeszkadza kameralne towarzystwo, mają trochę okazji do poeksperymentowania. Widzę kilka kanałów o hackingu ;). W międzyczasie okazuje się, że z IRC-iem sympatyzują niektórzy techniczni hipsterzy. Kanały na których przebywają są całkiem żwawe i jest o czym pogadać. Hmm... Chyba zacznę zmieniać zdanie na temat tej subkultury :D.


No i wreszcie to co najważniejsze, czyli kanał #boinc@poland ;).


No dobra, czyli jak to działa?
Najpierw należy się podłączyć do serwera. W Chatzilla będzie to komenda:

/server irc.ircnet.pl

Ja wolę połączenie szyfrowane, wiadomości nie lecą kablem w postaci czystego tekstu. Myślę, że to szczególnie przydatne jeśli chodzi o przesyłanie hasła do mojego zarejestrowanego nicka. Tak więc będzie to:

/sslserver irc.ircnet.pl 6697

Przy pierwszym połączeniu warto sprawdzić czy klient nie zaciągnął jakiegoś dziwnego nicka, np. nazwy konta do logowania w Windows. Można go od razu zmienić:

/nick osemka

Chatzilla od razu zapamiętuje nicka w preferencjach.
A jak już komuś się spodoba ta zabawa, to warto zarejestrować nick, żeby nikt go nie podwędził. Jak to zrobić jest opisane w FAQ w linkach do tajnej wiedzy powyżej ;).

No to teraz czas wbić na kanał:

/join #boinc@poland

Na szczęście nie trzeba za każdym razem klepać tych wszystkich komend od nowa. Po kliknięciu prawym przyciskiem na zakładce kanału pojawia się opcja do zaznaczenia: Open This Channel at Startup.


Dobra, połączenie jest, kanał podpięty, co dalej?
To już od Ciebie zależy :).
Zarzucasz temat, niczym wędkę na krążącą rybę i patrzysz czy towarzystwo się rozrusza. No chyba, że w danej chwili nie ma nikogo przy komputerze ;).


PS. Trochę więcej na temat naszego kanału można znaleźć w starszym wątku o IRC.
#69
Wizytówki / Ósemka
24 Sierpień 2015, 21:52
Cytat: necavi w 21 Sierpień 2015, 22:57
Po czasie wzięło się na wspomnienia - wniosek - starzejemy się  ;)
Taa, jedną z rzeczy, którą bardzo miło się nam wspomina to twój poprzedni awatar ;D


Cytat: necavi w 21 Sierpień 2015, 22:57
CytatHP Compaq 8100 SFF - i7-870 2.93GHz, 8GB RAM
Niepozornie wygląda, ale moc jest. Tylko na nim liczysz czy jest do "wszystkiego"?
Jest tylko do Boinca. Do wszystkiego innego używam Lenovo ThinkPad X201 ze stacją dokującą, zewnętrznym monitorem i oczywiście, wypasioną klawiaturą ;D


Cytat: Cyfron w 23 Sierpień 2015, 11:44
Piękna wizytówka :)
Dzięki :)
#70
Wizytówki / Ósemka
21 Sierpień 2015, 21:42
Jestem już tutaj z wami jakiś czas i pewnie niektórzy mnie kojarzą ;D ale i tak poczułem potrzebę uzupełnienia wizytówki ;).


A wszystko zaczęło się od tego:

Komputer Świat, numer 24/2004, artykuł "Pecet - naukowcem":
CytatBez tytułu doktora i bogatej bibliografii prac naukowych możemy uczestniczyć w poważnych badaniach i projektach. Niewykorzystany zapas mocy obliczeniowej naszego peceta pomoże na przykład nawiązać kontakt z kosmitami w programie SETI lub znaleźć lekarstwo na raka
Niestety, mój egzemplarz się nie uchował. Gdybym go gdzieś odnalazł, to wrzuciłbym skan całego artykułu.

To był 2004 rok, a więc odpaliłem Boinca na moim ówczesnym Duronie 1,2GHz. Nawet nie wiem, co liczyłem ;D. Ale jestem pewien, że to był jakiś białkowiec. Pobawiłem się tym może dwa tygodnie... po czym wywaliłem managera, bo stwierdziłem, że pomimo obiecywanego korzystania tylko z idle, komp stracił na szybkości reakcji. A chodziło o jakieś ułamki sekund ;). Teraz, gdy patrzę na to z perspektywy czasu, jestem zadziwiony samym sobą - po pierwsze, że to zauważyłem w ogóle, po drugie że miało to wtedy dla mnie tak wielkie znaczenie. No cóż, do przetwarzania rozproszonego trzeba dojrzeć... ;).

Jednak ziarno zostało rzucone na właściwy grunt. Po latach ukrycia miało wykiełkować i wystrzelić jak szalone ;D.

O całej sprawie przypomniałem sobie w okolicach 2010 roku. Byłem wtedy już na studiach. Podczas pisania licznych, nikomu niepotrzebnych i nic nie wnoszących sprawozdań z laborek, oraz przy marnowaniu czasu w sieci ;) wciąż nie dawała mi spokoju jedna rzecz - 99% zasobów komputera przez większość czasu nie robi kompletnie nic. A gdyby tak postawić jakiś serwis www? Ludzie by wchodzili i popłynęłaby kasa z reklam. Tylko pomysłu brak. Albo jakiś zarąbisty program napisać, który robiłby coś pożytecznego. Np. kolejne cyfry po przecinku w liczbie Pi. Eee, to głupie, zresztą ktoś już na jakimś klastrze znalazł pierdyliard takich cyfr. Odczytanie ich na głos zajęłoby kilka miesięcy. O, a może arkusz Excela typujący liczby w Multilotku. Kurde, nie działa, po miesiącu jestem w plecy.
I wtedy nagle rozbłysk z mózgownicy: kiedyś, dawno temu, na starym kompie odpaliłem program, który szukał lekarstw na raka! Muszę go odnaleźć.

Po kilku dniach szperania w sieci trafiłem na Folding@Home. Pozdrowienia dla kamratów z dawnej drużyny :). Team 276 na zawsze w sercu ;D. Tym razem z mocą obliczeniową było już nieco lepiej, bo do mozolnej pracy został zaprzęgnięty Celeron M440 1,86GHz. Fakt, że już wtedy był to przestarzały model. Szybko musiałem się przyzwyczaić do przebywania w ogonie zespołu ;). Ale to zupełnie nie przeszkadzało. Wreszcie ten głupi kawałek krzemu robił coś konkretnego. Chodzenie nad tym i doglądanie kolejnych procencików postępu WU w konsoli klienta dawało tyle satysfakcji co opieka nad domowym zwierzakiem :P. Zresztą nikomu nie przeszkadzała słaba pozycja w zespole. Niezależnie od urobku każdy był traktowany jak równy z równym. I to było wspaniałe.
Dlaczego jednak dziś B@P a nie Team 276? Wcale nie chodzi o to, że admin zespołu nas zaniedbał. Ani o to że było nas mało, niewielu nowych dochodziło. Ani o to, że obawialiśmy się ostatecznej zwiechy forum, tak jak wyłożyło się nasze wiki. To naprawdę nie były tak wielkie problemy, na jakie wtedy wyglądały. Wszystko to było do obejścia i nie mam żadnej urazy do kogokolwiek z drużyny. Kres tej przygodzie położyli naukowcy ze Stanford. Pewnego dnia projekt przestał karmić słabsze procesory jednowątkowe. Nagle mój wkład i poświęcenie przestał mieć dla nich znaczenie. Ba, nawet topowi zwijacze zaczęli narzekać że ich wieloprocesorowe maszyny, z mocnymi GPU przestały się wyrabiać. Niestety, dla adminów projektu liczyli się już tylko najwięksi. Właściciele potężnych farm białkowych, uzbrojonych po kilka najnowszych, podkręconych do obłędu GPU, zamontowanych na jednej płycie głównej (a takich zestawów po kilka w piwnicy). Wszystko wskazywało, że tylko z nimi chcieli rozmawiać.
Niektórzy z nas zostali. Ja też chciałem, ale po prostu nie było po co.

Ale na horyzoncie już wyraźnie widniała nowa Przyjazna Przystań. W ten sposób zaczął się nowy rozdział, a główną rolę odgrywa w nim jak na razie Rosetta@Home ;D.


A oto na czym liczę:

HP Compaq 8100 SFF - i7-870 2.93GHz, 8GB RAM. Sprzęt dobrze zrobiony i twardy jak sk******n. Nie odpuszczałem mu nawet w największe tegoroczne upały. Obowiązywała tylko jedna zasada: "Przeliczysz albo zdechniesz" %). Temperatury drgnęły w górę może o 5 stopni ;). Kupiłem jako po-leasingową używkę jako dedyka do Boinca. Jestem bardzo zadowolony.

Statystyk nie zamieszczam. Są w sygnaturce.
#71
Cytat: AiDec w 21 Sierpień 2015, 09:18
Co poniektorzy maja RE w przyczepkach i podlaczaja wlasnie jedynie jadac na wakacje - zabieraja na wczasy towar w przyczepce jednoczesnie podlaczajac RE, jak ponizej:
Jak lokomotywa z tendrem ;D


Cytat: AiDec w 21 Sierpień 2015, 09:18
3a. Sklepowe/hipermarketowe. Juz prawie kazdy hipermarket ma po kilka/nascie miejsc dla elektrykow, kilka na 230V, kilka trojfazowych, bezplatne - za prad placi hipermarket i cieszy sie ze w nim robisz zakupy.
3b. Sklepowe/zwyczajne. Fajny przyklad z zycia; mam taki sklep daleko ode mnie, gdzie kupuje co miesiac organiczny brazowy i dziki ryz. Zadzwonilem kiedys (zawczasu) ze przyjade elektrykiem i poprosze o szklanke pradu i czy to nie bedzie problem. Jak przyjechalem to przedluzacz juz lezal przy krawezniku.
Gdy przyjechalem kolejny raz, miesiac pozniej (wazne ze bylem jeszcze przed otwarciem) zobaczylem jak wlasciciel otwiera sklep i wyrzuca dwa przedluzacze przed sklep na kraweznik :) . Przedluzacze na koncu mialy podpiete zafoliowane karteczki z napisem "ElBiler :)".
Z ciekawosci zagadalem - bo ja z tych ciekawskich - czy to nie jest czasem wykorzystywane za bardzo i czy mu koszt nie przeszkadza, zwlaszcza jesli ktos chce pociagnac tego pradu wiecej. Powiedzial ze nie, bo jak ktos chce dluzej ladowac to czekajac na naladowanie spedza wiecej czasu w sklepie. I wiecej kupuje :D
Wszystko wliczone w ceny, jak prowizja za kartę płatniczą ;).


Na dzień dzisiejszy w Polsce wygląda to tragicznie. Ale auta elektryczne to przyszłość, nawet jeśli ktoś tego nie chce.
Taka anegdota: Jakoś niedawno miałem okazję obejrzeć kilka jakimś cudem zachowanych odcinków "Za chwilę ciąg dalszy programu", czyli Mann, Materna i spółka. Odcinki nagrane w latach 1993 i 1994. Na parkingach królowały Polonezy, Maluchy, a krzykiem mody były charakterystyczne sweterki. Byłem w szoku jak bardzo od tamtych czasów, powoli i niepostrzeżenie, zmieniło się otoczenie, w którym żyję, pomimo tych wszystkich niesprzyjających warunków geopolitycznych ;). Mimo, że żyłem w tych czasach, dopiero oglądnięcie starych materiałów unaoczniło mi jak to wszystko się dynamicznie zmienia.
#72
Akcje naszego zespołu / [Akcja] koszulki
10 Sierpień 2015, 20:15
A jak idzie wycena?
#73
Zdobycze / 500 000 [Półmilionerzy]
09 Sierpień 2015, 11:16
Cytat: stasieks80_PL w 03 Sierpień 2015, 21:18
Wiosłujesz dalej ?  :parrrty:
Tak, wiosłuję dalej :). Chcę mieć jak największy wkład w projekty białkowe/medyczne.

Punkty to tylko efekt uboczny. Choć muszę przyznać, że niesamowicie cieszą :).
#74
Zdobycze / 500 000 [Półmilionerzy]
03 Sierpień 2015, 19:44
Melduję pół bańki w Rosetta@Home ;D
#75
Akcje naszego zespołu / [Akcja] koszulki
03 Sierpień 2015, 19:40
Plik otrzymałem, dziękuję :)

Wybór projektu - jest
Dostępność grafik - wszystkie są
Lista chętnych - w postach powyżej

Czegoż chcieć więcej?
Gdzieś tam na horyzoncie majaczy się wizja strzelających szampanów... :P

Tobas, poprosimy o wycenę :)
#76
Archiwum / Zawiecha w Viście
02 Sierpień 2015, 10:26
Sprawdziłeś system MBAM-em?

Robiłeś testy pamięci RAM?

Bad sektory na dysku twardym?

Jak temperatury?
#77
Akcje naszego zespołu / [Akcja] koszulki
02 Sierpień 2015, 10:18
Cytat: Troll81 w 01 Sierpień 2015, 22:45
Komu wysłać na maila??
Do mnie i Tobasowi  :)
#78
Akcje naszego zespołu / [Akcja] koszulki
31 Lipiec 2015, 18:56
Cytat: osemka w 29 Lipiec 2015, 17:13
Cytat: Troll81 w 27 Lipiec 2015, 22:54
Jeśli dobrze pamiętam to ktoś dysponuje banerem w krzywych.
Poprosimy o namiary na konkretną osobę.
Jak rozumiem, konkretnych namiarów nie ma.
Jesteśmy tak blisko :boing:. Brakuje już tylko jednego elementu układanki - baneru, który powędruje na plecy.

Czy ktoś zechciałby stworzyć/odwzorować ten napis w formacie odpornym na rozciąganie? (Jeśli dobrze zrozumiałem to właśnie taki jest potrzebny)
Mat, co prawda nie wiem na co głosowałeś, ale rysujesz fajne :). Może ty podejmiesz wyzwanie?
#79
Akcje naszego zespołu / [Akcja] koszulki
29 Lipiec 2015, 17:13
Cytat: Troll81 w 27 Lipiec 2015, 22:54
Jeśli dobrze pamiętam to ktoś dysponuje banerem w krzywych.
Poprosimy o namiary na konkretną osobę.

Puki co, dostępność grafik jest kluczowa dla dalszych działań.
#80
Archiwum / World Of Tanks
29 Lipiec 2015, 17:06
Jeśli rozbudują to o okręty podwodne, to nawet ja się dołączę ;).
Ktoś jeszcze pamięta Silent Hunter 2?  :love2: