Dzięki!
- Welcome to BOINC@Poland.
Aktualności:
Nasza strona na Facebooku - poleć znajomym.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Strony1
#3
SETI@home / Pytanie o pryncypia
31 Sierpień 2013, 17:33
Bardzo dziękuję Wam obu za odpowiedź. Widzę że te publikacje są ogólnodostępne i są tam konkretne wyniki "naszych" obliczeń. To fajnie, właśnie o coś takiego mi chodziło.
#4
SETI@home / Pytanie o pryncypia
31 Sierpień 2013, 10:00
Cześć! Witam wszystkich.
Czy jest możliwość obejrzenia konkretnych rezultatów obliczeń wykonywanych na własnym komputerze w ramach chociażby SETI@home? Rzecz w tym że użycza się komputera, on coś tam sobie liczy, rysuje coś na ekranie, wyniki odsyła do Berkeley, i co dalej się z nimi dzieje? Trafiają gdzieś, nie wiadomo gdzie, i nie wiadomo co się z nimi dzieje, czy w ogóle są do czegoś wykorzystywane. Chodzi o to, czy jest jakaś strona, zbiór jakiś wyników, wykresy, itp., które były by naocznym dowodem na to że do czegoś nasze komputery przydały się. Bo tak to wyniki gdzieś przepadają, a przecież powinno być pokazane: tak wyglądają wyniki waszej pracy. Rozumiem że wyniki obliczeń spływają od komputerów-wolontariuszy, że to się robi za free dla samej satysfakcji. I to jest ok, bo to jest zamierzeniem tego projektu. Ale mi jako naukowcowi nie wystarcza samo stwierdzenie administratorów projektu że ciągle nic nie mają, bo to są szumy, dane do kitu, itp. Jak do mnie przychodzili magistranci i mówili że nie wyszło, że wyniki są do niczego, to odpowiadałem im, ok, tak bywa, nie zawsze wszystko wychodzi, ale proszę przynieście i pokażcie mi te wyniki bo chciałbym je obejrzeć. W SETI@home podobnie, skoro mam udostępniać swój komputer, to chciałbym zobaczyć jakieś raporty, opracowania, cokolwiek, najlepiej jakieś konkretne wyniki pomiarowe, czyli np wykres czegoś tam, wykonany w oparciu o obliczenia komputerów-wolontariuszy. Nie szkodzi że wykres na razie potwierdzi że niczego nie znaleziono, ale chciałbym mieć przed oczami konkretny wynik i jednocześnie dowód na wykorzystanie danych z użytych zasobów @home. Bo obecnie nie bardzo mam ochotę przyłączyć się z własnym komputerem, bo nie widzę żadnych opracowanych danych, poza stwierdzeniem że niczego nie znaleziono. Nie zniechęca mnie to że niczego nie znaleziono, lecz zniechęca brak przedstawienia konkretnych wyników, nawet tych negatywnych.
Czy jest możliwość obejrzenia konkretnych rezultatów obliczeń wykonywanych na własnym komputerze w ramach chociażby SETI@home? Rzecz w tym że użycza się komputera, on coś tam sobie liczy, rysuje coś na ekranie, wyniki odsyła do Berkeley, i co dalej się z nimi dzieje? Trafiają gdzieś, nie wiadomo gdzie, i nie wiadomo co się z nimi dzieje, czy w ogóle są do czegoś wykorzystywane. Chodzi o to, czy jest jakaś strona, zbiór jakiś wyników, wykresy, itp., które były by naocznym dowodem na to że do czegoś nasze komputery przydały się. Bo tak to wyniki gdzieś przepadają, a przecież powinno być pokazane: tak wyglądają wyniki waszej pracy. Rozumiem że wyniki obliczeń spływają od komputerów-wolontariuszy, że to się robi za free dla samej satysfakcji. I to jest ok, bo to jest zamierzeniem tego projektu. Ale mi jako naukowcowi nie wystarcza samo stwierdzenie administratorów projektu że ciągle nic nie mają, bo to są szumy, dane do kitu, itp. Jak do mnie przychodzili magistranci i mówili że nie wyszło, że wyniki są do niczego, to odpowiadałem im, ok, tak bywa, nie zawsze wszystko wychodzi, ale proszę przynieście i pokażcie mi te wyniki bo chciałbym je obejrzeć. W SETI@home podobnie, skoro mam udostępniać swój komputer, to chciałbym zobaczyć jakieś raporty, opracowania, cokolwiek, najlepiej jakieś konkretne wyniki pomiarowe, czyli np wykres czegoś tam, wykonany w oparciu o obliczenia komputerów-wolontariuszy. Nie szkodzi że wykres na razie potwierdzi że niczego nie znaleziono, ale chciałbym mieć przed oczami konkretny wynik i jednocześnie dowód na wykorzystanie danych z użytych zasobów @home. Bo obecnie nie bardzo mam ochotę przyłączyć się z własnym komputerem, bo nie widzę żadnych opracowanych danych, poza stwierdzeniem że niczego nie znaleziono. Nie zniechęca mnie to że niczego nie znaleziono, lecz zniechęca brak przedstawienia konkretnych wyników, nawet tych negatywnych.
Strony1