BOINC@Poland

Udało się w końcu zdobyć pracownię komputerową z unijnych środków.
Otrzymaliśmy 10 stanowisk z Windows XP Prof. (użytkownicy logują się na serwer). Serwer - SBS 2003.
Problem polega na tym, w jaki sposób wykorzystać posiadany sprzęt. Proszę o wsparcie i propozycje rozwiązania problemu, sprzęcik będzie hulał od 1 września tak więc mamy trochę czasu na konfigurację.  
Jak można skonfigurować system aby stanowiska nie marnowały swojej mocy obliczeniowej?
Propozycje konkretne w wersji łopatologicznej mile widziane. Może ktoś już wykorzystuje prezenty unijne do "szczytniejszych celów". Dzięki za wszelkie uwagi i propozycje.

Koniec pracy - WAKACJE mam nadzieję, że wracam do gry ;)

...zastanowiłem się jeszcze chwilę, aby działanie przyniosło słuszny efekt....

Pomysł świetny, tylko z wykonaniem gorzej. Większość czasu spędzam w podstawówce - tam ten numer nie przejdzie. Gimnazjum mam strasznie toporne bo prywatne. A LO i policealna też prywatna i w dodatku zaoczna - uczniowie płacą i mają w d... jakiekolwiek działania pozaszkolne ;(
Sam z chęcią bym się w taką analizę pobawił, w czasie wakacji będę miał więcej czasu na przemyślenie sprawy. Jeśli udało by się podpiąć szkołę pod projekt i samodzielnie analizować próbki to chyba byłoby to realne do wykonania. Na wsparcie z Waszej strony również mógłbym zapewne liczyć. A wracając do działania to wszystkie kompy w pracowni ciężko się pocą ;) czekam na nowy rzut 10 kompów z UNII będzie niezły zastrzyk RAC.

Nasunęła mi się myśl - przecież stare kanapki chomikował Czesio z "Władcy móch" - może jesteśmy spokrewnieni, kieszeń pulchniała  w oczach...

celowe działanie salowej Gertrudy, która ....

Już myślałem, że wszyscy wiosną się zachłysnęli. Całą dobę byłem ostatni, ale na szczęście wszystko wraca do normy ;)

To teraz wymyśl coś nowego, tylko odrobinę latwiejszego. Nikt nie odnalazł dlatego powinienes zadać kolejne zadanie. Można do zasad dodać punkt o nierozwiązywalności czyli jak nikt nie znajdzie przez okres miesiąca żadnej propozycji to zadający musi zrobić to sami i podać inną. Czekam na zadanie ...

CytatPolscy uczniowie odkryli kolejna planetoidę !!!
Wygląda na to, że odkrywanie planetoid staje się powoli specjalnością polskich uczniów uczestniczących w programie EU-HOU. Kilka dni temu rozpoczęła się kolejna Międzynarodowa Kampania Poszukiwania Planetoid. Pierwsza odkryta planetoida padła łupem  ZSO nr 7 w Szczecinie, pracujących pod kierunkiem nauczyciela pana Tomasza Skowrona. Odkrycie planetoidy K07G02H zostało właśnie potwierdzone przez Minor Planet Center. Kolejną planetoidę, oznaczoną jako K07G04A, odkryli uczniowie z liceum im. Tadeusza Czackiego w Warszawie, pracujacy pod kierunkiem pani Barbary Dłuzewskiej. Wiadomość z ostatniej chwili! Swoją planetoidę, K07G51K, w nowej edycji mają już także "weterani" kampanii, uczniowie z X LO w Toruniu pracujący pod kierunkiem pana Bogdana Sobczuka.
W tegorocznej, wiosennej Kampanii Poszukiwania Planetoid biorą udział 3 szkoły z Polski.

Miałeś rację 3 szkoły uczestniczą i mają sukcesy na tym polu.
Dla zainteresowanych podaję link do projektu:
http://www.pl.euhou.net/

Wyglądem przypominało 3 sutek, bardzo obawiałem się o wyrośnięcia skutek

Cytat pochodzi z Kuriera Szczecińskiego z 20 kwietnia 2007r. Obciąłem mniej znaczące informacje

CytatUczniowie XII LO i Gim 16 w Szczecinie odkryli asteroidę. Odkrycie zostało potwierdzone przez Minor Planet Center w Harvardzie.
Uczniowie biorą udział w kampanii poszukiwania asteroid. Ich odkrycie było zaskakujące dla nich samych, ponieważ już pierwszy analizowany obiekt okazał się asteroidą. Poszukiwanie odbywa się przez komputer. Większość pracy wykonuje program komputerowy, który analizuje serie zdjęć. Na tle gwiazd wyszukiwane są obiekty poruszające sie w linii prostej. Komputer nie potrafi zinterpretować czy odnotowany ruch jest efektem szumu charakterystycznego dla matryc cyfrowych, kosmicznym śmieciem na okołoziemskiej orbicie czy asteroidą. To rozpoznać może tylko człowiek, który ocenia wygląd obiektu i zestawia go z przedstawionymi przez program pomiarami prędkości kątowej.
Obiekty, które faktycznie mogą być asteroidami i nie zostały rozpoznane jako znane obiekty, typuje się po wstępnej selekcji komputerowej. Zespół 10 kwietnia otrzymał pierwsze zdjęcia dwóch obszarów nieba. Mieli je zanalizować, poszukując poruszających się obiektów. Wytypowali trzy jako przypuszczalne asteroidy, z czego jeden okazał się strzałem w dziesiątkę. Po przesłaniu raportu, odpowiedź z Harvardu przyszła w dwa dni, Odkryta asteroida otrzymała numer K07G02H. Do takich poszukiwań wystarczy podstawowa znajomość cech szukanych obiektów, cierpliwość i przede wszystkim szczęście.

Ciekawa sprawa, samodzielnie analizować zdjęcia, nie tylko komputer pracuje na sukces ale i bystre oko. Czy ktoś orientuje się w tego typu badaniach?

To kto pierwszy się znajdzie do opowiastki? Ja poczekam tymczasem na końcu kolejki.

... zsynchronizować zegarki, odpowiednie ubranie miało pomóc mi w ......

ABEDUL  przedstawiłeś masakrę - prawie 47Mb/s taka przepustowość może zabić ;)
(plik 6 MB ściągany w 1s)

.... brak opalenizny natomiast przywołał na wspomnienie ostatnią noc i jej konsekwencje ....

... poczułem narastające napięcie i koniecznie musiałem spojrzeć na zegarek .....

Cieszę się. że są chętni do kontynuacji opowiastki

Jeszcze jeden bucik mi się rozwiązał

Bucik mi się rozwiązał - proszę przodem a ja tymczasem spokojnie zawiążę.

Przepraszam, ale proszę przodem

---------- 18:26 19.04.2007 ----------

Hura level 17, dzięki za podpowiedź, sam bym prędzej wszystkie włosy wyrwał niż to zauważył. KrzychuP i Bober pomocną dłoń wyciągnęli jeszcze raz dzięki.

---------- 18:33 ----------

osiemnastka, nie sądziłem że jeszcze kiedyś ją osiągnę :)

Tylko przez chwilę mojej nieuwagi :)

Zauważ, że czas na serwie jest inny, mój poprzedni post był pisany wczoraj wieczorem a następny dziś rano, różnica 10h

To w takim razie na otwarcie powinna wystąpić nasza drużyna i Ukrainy ;)

12 level jestem przed drzwiami do 13, mam w ręku tylko "card" z początku levelu, wszystko zrobione brakuje tylko klucza do drzwi, co dalej ratujcie bo już mnie to denerwować zaczęło.

Cytat: "Borsook"tylko czemu final z naszym udzialem bedzie na stadionie w Kijowie :evil:  :lol:  :lol:

powiedzcie mi co z finalistami, nasi reprezentanci mają gwarantowany finał a reprezentacja Ukrainy? A może w finale spotkają się nasza i ich drużyna? Nie jestem zapalonym kibicem tak więc wybaczcie moją niewiedzę. Będę wdzięczny za drobne rozjaśnienie.

---------- 05:11 19.04.2007 ----------

... nie tylko gryzoń buchał żywym ogniem ....

---------- 15:35 19.04.2007 ----------

Całą noc stałem ostatni, Panowie co się dzieje?

Ja wygrywam bo Ty nie napisałeś dalszej części opowiadanka :P

Cytat...złą karmę

to dostał chomik przed imprezką z Voodoo, a chomik miał zwiększyć moją płodność na poziomie gryzoni

Chyba trochę wybrnąłem z tej sytuacji, chociaż poziomem ta moja wypowiedź nie powala ;)

mam dziurę w pamięci, na wszeli wypadek postarałem się o .....

Całe szczęście, że to tylko śrubunek popuścił i sprawnie nasadziłem ją na miejsce wprawnym ruchem "ukrytego koczkodana", moją uwagę przykuł natomiast inny szczegół ...  


Dalej Panowie opowieść ma wiele zwrotów akcji i staje się coraz bardziej ciekawa

Dotarłem do 9 :) nie myślałem, że ALIENY wykorzystują najlepsze kompy pod słońcem w postaci Commodore :)

Pokuśtykałem przed lustro i zobaczyłem .....

Ciocia, jak zwykle przed odpowiedzeniem na pytanie, dokładnie sprawdziła czy turban leży jej dobrze na głowie... zaraz, zaraz czy to aby moja ciocia Eugenia?

I wtedy olśniło mnie - przecież mogłem uratować tego kosa nie strzałem z wiatrówki tylko rzutem skarpetki, która zawieruszyła się pod łóżkiem, z wyjazdu do wietnamu.

Pomoc polegala na podaniu wiaderka zageszczacza w postaci ...

Poranne kłopoty ze zwieraczami

... odstraszył czynnik zawarty w moich portkach, które nagle przybrały na wadze

Delikatny podmuch witaru spowodował zachwianie równowagi i naciskając spust, postrzeliłem kosa

Niestety obie ręce miałem w gipsie, co bardzo utrudniało mi oddanie strzału.

Przepuszczę Pana przodem, wolę zostac z tyłu.

Śpiewający kos nie zauważył niebezpieczeństwa w postaci, wdrapującego się po pniu, kocura.

Teraz ja prowadzę - znaczy się jestem ostatni ;)

Udało mi się dotrzeć jakimś cudem do okna.