Aktualności:

Nowy polski projekt BOINC - Universe@Home

Menu główne

Twój głos dla klimatu

Zaczęty przez Troll81, 29 Październik 2009, 13:28

Troll81

http://tydecydujesz.org/

KrzychuP

propaganda handlarzy limitami emisji, w którą chcą wciągnąć przeciętnego obywatela  ;)
i tak przyjdzie ochłodzenie klimatu, czy się to komuś podoba czy nie

jeszcze wspomnicie moje słowa...

XD XD XD XD XD

Machloj

powinna być jeszcze opcja głosu na NIE!

nienawidzę akcji greenPiSu i tym podobnych organizacji - zazwyczaj są to fanatycy niepotrafiący rozsądnie dyskutować podchodzący bardzo roszczeniowo do swoich postulatów (często bzdurnych)

KrzychuP

no właśnie, a gdzie opcja "NIE!!!"

Machloj

Cytat: KrzychuP w 29 Październik 2009, 13:34
i tak przyjdzie ochłodzenie klimatu, czy się to komuś podoba czy nie
ja tam się nie dam! już teraz emituję podwójną dawkę CO2! a jak się najem fasolki to nawet potrójną!  :attack:

[PBT] Horpah

to co oni proponują mieszkańcom europy - w przypadku przyjęcia obniży poziom życia, a chińczycy, amerykanie, ruskie i inne wielkie narody mają to głęboko wiadomo gdzie.
Domagam się wprowadzenia opcji NIE !

X X X

Jestem na NIE! Wolę płacić mniej za ogrzewanie.

lolek

#7
Może gdybym kompa trzymał na dworze to by było tak (im zimniej tym lepsze chłodzenie)  :D
Ale, że tak nie jest to jestem na nie  XP

Szopler

Pole imię i nazwisko nie ma istotnego ograniczenia na ilość znaków. Można im nieco napisać od siebie ;).

KrzychuP

Cytat: Szopler w 29 Październik 2009, 19:48
Pole imię i nazwisko nie ma istotnego ograniczenia na ilość znaków. Można im nieco napisać od siebie ;).

dobry pomysł  :ph34r: :ph34r: :ph34r:
%)

Aegis Maelstrom

Ech, nie lubię takich akcji, na "gwałtu, rety" i kolorowe ikonki. Nie lubię, bo spłycają problem i zniechęcają poważnych ludzi do poważnej dyskusji, która powinna być przeprowadzona.

A teraz długie uzasadnienie. ;)


Prawda jest taka, że nie wiemy, co stanie się z klimatem. Pracuje nad tym wielu ludzi, cały czas jednak jesteśmy daleko. Mamy nie tylko zbyt małe moce obliczeniowe, ale i zbyt słabe modele - dlatego pomoc przy CPDN jest ważna i każdy z Was może to zrobić.

To prawda, zagrożenie zmianą klimatu to nie żart. I nie chodzi o głupi stopień Cejsjusza czy dwa, tylko o destabilizację klimatu i całej biosfery. Planeta jest układem złożonym, stała zmiana klimatu doprowadza do daleko idących zmian środowiska: pustynnienia, stepowienia, zmian prądów morskich, powodzi... Oczywiście lokalnie w końcu pojawiają się zmiany korzystne, ale człowiek musi do tego wszystkiego zaadaptować. Np. opuścić rodzinne miasta i przemieścić się na tereny zajmowane przez inne nacje, co może skończyć się bardzo brzydkim konfliktem.

Problemem w mojej ocenie jest fakt, że problem zagrożenia klimatycznego przerasta polityków i lwią część opinii publicznej. Część uderza w panikę wywołując gwałtowne ruchy, inni za to chowają głowę w piasek i liczą, że samo przejdzie. Tymczasem nie ma jasnej odpowiedzi co będzie. Osobiście chętnie widziałbym szeroką kampanię edukacyjną i szeroki panel zmierzający do ustalenia kompleksowego planu celem racjonalizacji użycia energii. Prawda jest taka, że wciąż ją horrendalnie marnotrawimy, a do drastycznych cięć już niedługo zmusi nas jej cena. Przyjrzyjcie się najnowszej historii: z biegiem czasu stosunkowa cena energii rośnie i wraz z wyczerpywaniem się jej łatwych źródeł cenę będzie rosnąć nadal, dopóki nie nauczymy się pozyskiwać energii odnawialnej tanio i w adekwatnych ilościach.

Zanim jednak zaczniemy działać na oślep, zbadajmy możliwe rozwiązania.
Jest wiele sposobów wynikających z myślenia "outside of the box". Np. podstawowym winowajcą żarłoczności USA jest fatalna polityka urbanizacyjna i transportowa (spadek po spisku GM) i wzorzec kulturowy powodujące, że Amerykanin powinien mieszkać na przedmieściach (ergo daaleko od pracy, sklepów i "miasta" i wszędzie daleko dojeżdżać własnym autem) w badziewnie izolowanym cieplnie, tandetnym i nietrwałym, klimatyzowanym domu. To wszystko plus wielkie odległości, niechęć do centralnych inwestycji (np. transport szynowy) i często nieprzyjazny teren - jest odpowiedzialne za wielkie marnotrawstwo made in USA.

Jaki jest z tego wniosek dla nas, np. w Polsce? Musimy naciskać na racjonalną politykę urbanizacyjną. Kto mieszka w Warszawie czy Wrocku wie, jak w ostatnich latach urosły korki wskutek rozrostu miast. Powiem coś brutalnego: żadne inwestycje drogowe nie rozwiążą na dobre problemu, jeśli ludzie będą siadać do samochodów i jeździć coraz dalej. Za to za 10-15 lat paliwa naftowe będą naprawdę drogie.

Może więc zamiast marnować pieniądze na np. nieefektywne elektrownie, może taniej i prościej jest przeznaczyć te pieniądze na planowanie urbanistyczne, plany zagospodarowania i zbrojenie terenu oraz rozwój transportu miejskiego w rosnących aglomeracjach? Przy okazji podniesie się komfort życia, o czym zaświadczy każdy codzienny pasażer metra czy kolejki podmiejskiej.

Potrzebujemy takiego ekonomicznego myślenia (i handel CO2 jest krokiem w tym kierunku, ale dopiero pierwszym z nich). Potrzebujemy tez więcej wiedzy.
Cały czas nie rozumiemy jak dokładnie zachodzą podstawowe procesy w naszym środowisku. Mój przyjaciel z dzieciństwa obronił doktorat z chemii fizycznej / fizyki środowiskowej i wg jego relacji my naprawdę wiemy bardzo, bardzo mało - choćby o funkcjonowaniu oceanów. Dlatego gdybyście kiedyś mieli okazję do lobbowania na rzecz intensyfikacji badań chemofizycznych w Polsce (przyjaciel w celach naukowych musiał opuścić naszą wspaniałą ojczyznę) róbcie to.

Gdybyście mogli lobbować na rzecz rozwoju (także badań naukowych, bo jest jeszcze wielkie pole do poprawy!) energetyki jądrowej, róbcie to. Gdybyście mogli wspierać masowy transport albo racjonalne wykorzystanie energii - róbcie to.

Ale taka petycja, to chyba nie dla mnie.

Przepraszam za tak długi offtop i pozdrawiam. :)

X X X

Głos odmienny, spoza mainstreamu, a że temat jest niemiłosiernie oklepany, to bardzo skrótowo:

1. Ocieplenia i ochłodzenia na naszej planecie następują cyklicznie od zarania dziejów. Przy czym kilka cykli występuje współbieżnie, więc mamy do czynienia z wieloma czynnikami, w tym cyklami słonecznymi.
Choćby tu: http://en.wikipedia.org/wiki/Milankovitch_cycles



2. Stężenie CO2 wcale nie jest za duże. Biosfera przygotowana jest na kompensację dużo większej ilości CO2.
Wystarczy spojrzeć na wykres sprawności procesu fotosyntezy (zamienia CO2 na tlen). Aby elastycznie dostosowywać się do warunków przyrody realizuje dwa procesy C3 i C4. Aktualne stężenie CO2 to... 0,036%, zatem znacznie poniżej połowy możliwości kompensacji!

Wobec powyższego, jeśli ktoś mówi, że powinniśmy ponosić koszty "zwiększonej" emisji CO2, to ewidentnie znaczy, że chce nas ordynarnie orżnąć na kasie. Wszelkiej maści socjaliści nie mogą żyć bez odbierania ludziom pieniędzy, a wszelkie "opłaty klimatyczne" wydają im się wspaniałym pretekstem - trzeba dać temu odpór. Inaczej przyjdzie dzień, kiedy będzie trzeba płacić nawet za oddychanie.

3. Mamy wiele przykładów rzeczywiście idiotycznych działań i na nich się skoncentrujmy. Przykład: jedno z najbogatszych w ropę państw, Nigeria, do 2010r. pozbędzie się całkowicie lasów. Między rokiem 1990 a 2005 wycięto 36% wszystkich lasów.
Tymczasem w Polsce utrzymuje się wysoki wskaźnik lesistości i rośnie! Ale to my mamy płacić za "dewastację klimatu" a nie debile z Nigerii. Paranoja!

4. Zasobów energetycznych na naszej planecie starczy jeszcze na miliony lat. A wszelkie alarmujące komunikaty o "wyczerpywaniu się" zasobów służą jedynie podniesieniu cen.

5. Wszelcy działacze pseudoekologiczni definitywnie utracili moralne prawo do wypowiedzi w momencie, kiedy w interesie pewnych kręgów biznesowych (u nas PSL) promowali biopaliwa, co doprowadziło do radykalnego wzrostu cen żywności i śmierci głodowej milionów ludzi. Biopaliwa = zielona zbrodnia przeciw ludzkości: http://cms.polityka.pl/glod-w-krainie-obfitosci/Lead22,1651,260635,18/

centylion torun

ja jestem za palmami za oknem a nie na szybie :wth:

Troll81

#13
http://wiadomosci.onet.pl/2072632,12,ogromne_jezioro_znika_w_blyskawicznym_tempie,item.html

Chińczycy też nie do końca wiedzieli co się stanie jak tamę trzech przełomów budowali. Tylko teraz będzie problem ją rozebrać.......

Niekumaty Burak

Cytat: Machloj w 29 Październik 2009, 13:42ja tam się nie dam! już teraz emituję podwójną dawkę CO2! a jak się najem fasolki to nawet potrójną!  :attack:

Gazy jelitowe – mieszanina gazów, głównie azotu, dwutlenku węgla, siarkowodoru, metanu, powstała w układzie trawiennym na skutek połykania powietrza oraz procesów fermentacyjnych bakterii symbiotycznych. Największe ilości gazów jelitowych gromadzą się w okrężnicy. Większość gazów jelitowych jest absorbowana do krwiobiegu. Pozostałe wydalane są przez odbyt. W niektórych schorzeniach, takich jak zespół rozrostu bakteryjnego lub zespół jelita drażliwego gazy jelitowe mogą być częściej produkowane i mieć bardziej drażniący zapach niż u osoby zdrowej.

Zasugerowano, że metan produkowany przez bakterie obecne w przewodzie pokarmowym przeżuwaczy jest współodpowiedzialny za zjawisko globalnego ocieplenia – łącznie z utylizacją ich odpadów stanowi to około 1/6 światowej produkcji metanu.
:attack: Zakazać produkcji zwierzęcej na mięso i futra! Wegetarianizm górą!  :attack:
Navigare necesse est, vivere non est necesse.

Machloj


:attack: !!mienso rzondzi!!  :attack:
XP !!rośliny śmierdzą!! XP
i tyle w tym temacie ;)

Niekumaty Burak

Cytat: Machloj w 05 Listopad 2009, 12:20 :attack: !!mienso rzondzi!!  :attack:

Na załączonym obrazku widzimy negatywne skutki jedzenia mięsa.
Navigare necesse est, vivere non est necesse.

Machloj

ha! a przez jedzenie zieleniny traci się będącą tylko w mięsie witaminę H - (odpowiedzialną za poczucie humoru). Poza tym jak mawiał doktor rehabilitowany (zaraz po zjedzeniu zbyt dużej ilości roślin złamały mu się włosy w nosie - kuracja trwała DWA! miesiące) Miodek: "nawet starorzymscy grecy znali zbawienny wpływ jedzenia mięsa, na stymulację przysadki przyprocesorowej dającej niezły boost w liczeniu BOINCa"

Tomasz R. Gwiazda

<lol>

http://wiadomosci.onet.pl/2083738,12,globalne_ocieplenie_to_oszustwo_skandal_w_uk,item.html

Aegis Maelstrom

Ech, zapomniałem o tym temacie - miałem sprostować kilka oczywistych przeinaczeń we wpisie Roberta, ale przeszło.

A co do tego niusa - zachowałbym jednak pewien sceptycyzm. To jest "nius onetowy" - a onet ma renomę Superaka i Faktu. Ponadto w tym "niusie" przecież nic nie ma. "Osoby sceptyczne oskarżają" - tak jest chyba z definicji, a osoby niesceptyczne zapewne nie oskarżają.

Jeśli ktoś chce więcej, niech poszuka artykułu w Wired, Dailytech (które jest jednak nastawione na "ja chcę moje crossowe ATi i humvee, roaarrrr!") albo z drugiej mańki - na polski blog perfectgreybody poświęcony badaniom nad klimatem.