Biegi przełajowe.... z wykrywaczem metali

Zaczęty przez TJM, 25 Marzec 2011, 23:28

TJM

Biegi w sensie... spierniczanie przed leśniczym. Śmiga ktoś z was z wykrywaczem ?
Niby w naszym wspaniałym kraju to takie półlegalne zajęcie w świetle przepisów sformułowanych tak, że na każdego poszukiwacza można znaleźć haczyk niezależnie od tego co znalazł i gdzie szukał.
Niemniej od jakiegoś czasu reaktywowałem swój zabawkowy wykrywacz zbudowany z 15 lat temu i zacząłem trochę rekreacyjnie łazić w różnych miejscach, taki tam ciekawy sposób na łapanie świeżego powietrza. Oprócz złomu i paru pierdółek nic ciekawego jeszcze nie znalazłem, ale zawsze wracając zbieram trochę powierzchniowych śmieci, nawet założyłem kolekcję - niestety eksponatów na razie mało http://pigxie.no-ip.org/kolekcja/ i chciałbym, żeby ich nie przybywało, niestety w każdym lesie torbę takimi fantami zapełniam w kilka minut  :(

Jako że lubię sobie podłubać co nieco w elektronice, efektem ubocznym tych spacerków są powoli budowane nowe wykrywacze i sondy do nich, z jednym biega już znajomy, kolejne dwa na ukończeniu i być może już w ten weekend chrzest bojowy  ;D

Może okaże się, że ktoś z teamu również lubi czasami kopnąć jakiś dołek i jeszcze przypadkiem mieszka gdzieś w okolicy ? Przy dobrej pogodzie czasami wyskakujemy ze znajomym gdzieś dalej (na ile ceny paliwa pozwalają) więc można byłoby zrobić jakiś minizlot kopaczy  :ph34r:

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Troll81

ja bym się tam chętnie przeszedł :D na dolnym śląsku to sporo ciekawego złomu nawet w centrum miasta można znaleźć.....

TJM

Tylko niestety wszystko co leży w ziemi należy do skarbu państwa  :( Jak będziesz miał pecha, to i za monety PRL można beknąć, kwestia żeby jakiś szaleniec uznał je za zabytki o szczególnym znaczeniu.
Dolny Śląsk póki co raczej daleko poza moim zasięgiem.

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

andy101fah


Cytat: andy101fah w 13 Marzec 2011, 23:10

hobby : turystyka rowerowa połączona z wygrzebywaniem z ziemii różnych artefaktów. Wykrywacz i te sprawy, oficjalnie zawsze szukamy minerałów a szczególnie meteorytów żelaznych.

http://www.boincatpoland.org/smf/wizytowki/andy101fah/

W moim regionie miała miejsce jedna z największych bitew II wojny światowej. W dniach 11-14 września 1944, w trakcie operacji dukielsko-preszowskiej, toczyły się w tym rejonie ciężkie walki pomiędzy oddziałami pancernymi Armii Czerwonej i Wehrmachtu. Straty po obu stronach sięgnęły dziesiątek tysięcy zabitych i rannych, a ślady po bitwie widoczne były w terenie jeszcze wiele lat po wojnie. W związku z tym miejscowa ludność nazwała to miejsce Doliną Śmierci. Nazwa ta przyjęła się w kartografii i historiografii.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dolina_%C5%9Amierci_%28Beskid_Niski%29

Dla mnie  jest to piękny teren do znajdywania różnych ciekawostek, mieszkam w Krośnie i wystarczy ok 20 km przejechać rowerem aby rozpocząć poszukiwania. Posiadam tylko tanią zabawkę MD 3006 ale sporo łusek i wiele "cięższych" artefaktów których nigdy nie zabierałem ze sobą poznajdywałem.

Tutaj ciekawostka, w tym samym terenie gdzie jeżdżę na poszukiwania budowano 5 wiatraków. Można zobaczyć ile ciekawostek wykopali. Jest to rejon Bóbrka, Wietrzno, Łęki Dukielskie ok 10 km od słynnej Doliny śmierci.

http://www.stowlekidukielskie.dukla.org/Fotoleki/Wiatraki/Niewybuchy/album/index.html

TJM

W mojej okolicy miała miejsce jedna z największych bitw w operacji łódzkiej w czasie 1 wojny, wedle źródeł historycznych w czasie walki w pobliskich lasach ginęło 10 do 20 tysięcy ludzi dziennie. Nic jednak jeszcze w tamtych okolicach nie szukałem, praktycznie w co drugim lesie są cmentarze wojenne a przy cmentarzach lepiej się z wykrywaczem nie kręcić, zwłaszcza że jakaś ciota wpadła kiedyś na zupełnie odmienny pomysł, czyli wjazd z wykrywaczem i rozkopywanie grobów.
Podobno dużo też cmentarzy zostało zniszczonych i sporo jest nieznanych mogił, nie wiem czy chciałbym na coś takiego przypadkiem trafić - głównie ze względu na to, że wypadałoby to gdzieś zgłosić, a w takim wypadku w naszym wspaniałym państwie pozostaje tylko czekać później na nalot o 6 :)

Łaziłem trochę z drugiej strony miasta gdzie niby nic się nie działo, dopiero parę kilometrów dalej była bitwa zarówno w czasie 1 jak i 2 wojny. Liczyłem na to, że znajdę ślady stanowisk artylerii która stała "na okolicznych wzgórzach" i chyba dokładnie nie wiadomo gdzie, jednak na razie poza odłamkami mniejszych i większych bomb, paroma losowo znalezionymi pociskami i łuskami nic ciekawego nie znalazłem.

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Troll81

#5
ja proponuje zapolować na meteoryty
http://astro.ia.uz.zgora.pl/~simkoz/meteoryt/images/mapa1.gif
AFAIK ich znajgowanie i szukanie jest legalne

TJM

Szukanie wszędzie jest legalne, jak nie jesteś na stanowisku archeologicznym i masz zgodę właściciela terenu.
Nielegalne jest raczej to co się znajdzie %)

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Troll81


TJM

Koszt złożenia prostego wykrywacza PI - np. na bazie J-267 albo jednego z powszechnie znanych schematów to ze 120-150zł nie licząc konstrukcji stelaża (w wersji ekonomicznej da się go zrobić za 10-15zł) i źródła zasilania.
Takie wykrywacze sięgają głęboko ale nie mają żadnej dyskryminacji, więc np. nie ma sensu używać ich w polu albo blisko dróg, bo ciągnie się z ziemi wszystkie śmieci.
Zasadniczo to ich nie składam poza egzemplarzami złożonymi dla siebie, bo jest to bardzo czasochłonne* (zwłaszcza staranne wykonanie sondy) i nieopłacalne, w cenie samych materiałów nierzadko można na allegro odkupić od kogoś używany.

* - ostatnie dwie lekkie, wodoszczelne sondy składam etapami od prawie 2 tygodni. Niesamowicie żmudna robota, wszystko składane po kawałku i po dołożeniu każdego elementu konstrukcyjnego impregnowane.
Budowa wcześniejszych, podwodnych wersji (na lądzie też działają, tylko są ciut ciężkie) też trwała parę dni, mimo że konstrukcyjnie były proste.

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Troll81

hm..... pod wodę zdarza mi się schodzić :D

Kret_polny

Ja do tej pory tylko w sumie po polu wójka biegałem i na łące należącej do rodziny. Na polu znalazłem trochę monet( XIX wiek, trochę z PRLu), jakiś klucz( chyba od traktora) + oczywiście mnóstwo złomu. ;)  Na  łące w sumie nic, bo się szybko zniechęciłem( jest położona blisko rzeki i kopanie jest trudne). No ale plan główny był taki, żeby sobie pochodzić przy brzegach rzek pod wieczór gdy turyści się porozjeżdżają do domów.  XD

Co do wykrywacza, to używam Garrett ACE250 zwany kanarkiem.

PS. A to nie jest tak, że na własnym gruncie to co się znajdzie do głębokości 50 cm należy do znalazcy?  ???

Troll81

nie
należy do właściciela lub państwa a ty dostajesz 20%

TJM

Nie wiem gdzie to wyczytałeś.
Należy do skarbu państwa i nie dostajesz nic, najwyżej zawiasy jak znajdziesz coś ciekawszego i komuś podpadniesz.

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Troll81

należy się znaleźne. 20% od wartości wycenionej. Ale przedmiot należy do państwa. Ty dostajesz tylko pieniążki.

TJM

No ale skąd masz takie info ? Pokaż jakieś podstawy prawne. Jak przekonało się wielu poszukiwaczy, nic się nie należy a jeszcze problemy można mieć.
Póki prawo się nie zmieni najlepiej nie szukać nic w ogóle, albo nie chwalić się tym, co się znalazło  :ph34r:


W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Troll81

Art. 34. 1. Osobom, które odkryły bądź przypadkowo znalazły zabytek archeologiczny, przysługuje nagroda, jeżeli dopełniły one obowiązków określonych odpowiednio w art. 32 ust. 1 lub w art. 33 ust. 1.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do osób zajmujących się zawodowo badaniami archeologicznymi lub zatrudnionych w grupach zorganizowanych w celu prowadzenia takich badań.
3. Warunki i tryb przyznawania nagród określi, w drodze rozporządzenia, minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, ustalając rodzaje nagród, źródła ich finansowania i wysokość nagród pieniężnych.

gdzieś słyszałem o 20% ale trzebaby pogmerać w tym całym rozporządzeniu a w pracy jestem i mi się nie chce....

TJM

No więc 34.1 już przekreśla poszukiwaczy z wykrywaczem, bo nie spełniają warunków, to jedna rzecz.
Poza tym nagroda to 10% ale nie więcej niż ileśtam - dokładnie nie pamiętam, w każdym razie jakaś śmieszna kwota, jeśli regularnie jeździłbyś gdzieś z wykrywaczem, to pewnie na paliwo by nie starczyło.


W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Troll81

zajmujących się zawodowo badaniami archeologicznymi lub zatrudnionych w grupach zorganizowanych

koleś biegający z wykrywaczem nie zajmuje się tym zawodowo. nie masz firmy poszukiwawczej ani nie jestes w takowej zatrudniony. Nie jesteś też archeologiem.

CytatW razie znalezienia skarbu znalazcy należy się odpowiednie wynagrodzenie. Wynagrodzenie przysługuje wówczas, gdy znaleziona rzecz to przedmiot archeologiczny posiadający wartość materialną. Nagrodę pieniężną przyznaje minister kultury i dziedzictwa narodowego na wniosek konserwatora zabytków. Wysokość nagrody nie może przekroczyć 25-krotności przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym, ogłaszanym dla celów emerytalnych obwieszczeniem prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, publikowanym w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej ,,Monitor Polski".



W wyjątkowych wypadkach, gdy znalezisko lub wykopalisko posiada wartość materialną, a także znaczną wartość historyczną, naukową lub artystyczną, na wniosek konserwatora, wysokość nagrody pieniężnej może ulec podwyższeniu do 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia. Jeżeli kilka osób znalazło przedmiot archeologiczny lub dokonało odkrycia wykopaliska, nagrodę dzieli się wówczas w określonym przez te osoby stosunku, a w przypadku braku ich zgody w równych częściach. Jeśli znalezisko ma tylko wartość naukową, historyczną, znalazca otrzymuje jedynie dyplom.

Decyzja o przyznaniu nagrody pieniężnej lub dyplomu powinna być podjęta w terminie 2 tygodni od daty przekazania wniosku przez generalnego konserwatora zabytków.

Nagroda pieniężna wypłacana jest z środków przewidzianych na ochronę zabytków w budżecie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.


Troll81

Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. W razie popełnienia tego wykroczenia określonego można orzec:
    1) przepadek narzędzi i przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia wykroczenia, chociażby nie stanowiły własności sprawcy;
    2) przepadek przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z wykroczenia;
    3) obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego lub zapłaty równowartości wyrządzonej szkody.

Kto niezwłocznie nie powiadomił wojewódzkiego konserwatora zabytków lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o odkryciu w trakcie prowadzenia robót budowlanych lub ziemnych przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem, a także nie wstrzymał wszelkich robót mogących uszkodzić lub zniszczyć znaleziony przedmiot i nie zabezpieczył, przy użyciu dostępnych środków, tego przedmiotu i miejsca jego znalezienia, podlega karze grzywny.

Kto niezwłocznie nie powiadomił wojewódzkiego konserwatora zabytków lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o przypadkowym odkryciu przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem archeologicznym, a także nie zabezpieczył, przy użyciu dostępnych środków, tego przedmiotu i miejsca jego znalezienia, podlega karze grzywny.


goofyx

Cytat: Troll81 w 08 Czerwiec 2011, 11:19
Kto niezwłocznie nie powiadomił wojewódzkiego konserwatora zabytków lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o przypadkowym odkryciu przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem archeologicznym, a także nie zabezpieczył, przy użyciu dostępnych środków, tego przedmiotu i miejsca jego znalezienia, podlega karze grzywny.
To ja siedzę cicho ;)
Kiedyś u dziadka na ogrodzie znaleźliśmy szkopski karabin, sporo amunicji i hełm <- poczyściłem wszystko i na szafce trzymałem. Niestety nie zgłosiłem.

Za to kumpel znalazł u siebie jak kopał fundamenty kilka pocisków z moździerza <- i niestety zgłosił ;)
Pamiętam jak dzwoniliśmy na policje to nie chcieli uwierzyć :D

To były czasy <- a teraz tylko zardzewiałe puszki odkopuje :D

Troll81

to moze nie pisz o tym na publicznym forum.....

goofyx

Cytat: Troll81 w 08 Czerwiec 2011, 19:35
to moze nie pisz o tym na publicznym forum.....
Teraz to mogą mnie torturować i tak nie iwem gdzie to zakopałem, jak się przeprowadzałem :D

Troll81

eee tam torturować. Ale grzywne przywalić moga.....

goofyx

Cytat: Troll81 w 08 Czerwiec 2011, 20:48
eee tam torturować. Ale grzywne przywalić moga.....
Musieliby mi to udowodnić.
Wypowiedź na forum nie jest traktowana jako przyznanie się do czegoś.