Aktualności:

Nowy polski projekt BOINC - Universe@Home

Menu główne

Jak zaoszczędzić na klientach...

Zaczęty przez Szopler, 16 Wrzesień 2011, 00:16

Szopler

Tak a'pro-po ;)

Cytat: Audiostereo.pl
Długo oczekiwana premiera Boxu STAR WARS na blu-ray będzie mieć gorzki smak.
Polski dystrybutor wprowadza wersję z ubogim audio DTS - 768 kbps, poczas gdy wydanie USA i UK posiada ścieżkę DTS HD MA - 4 362 kbps ... to jakaś kpina ?
WARTO TO WIEDZIEĆ PRZED EW. ZAKUPEM TAKIEGO GNIOTA.

Źródło: http://www.audiostereo.pl/star-wars-bez-sciezki-dts-hd-ma_86289.html
Copyright © Audiostereo.pl

Aegis Maelstrom

Pfff, kolejny przykład dziwnego wydania polskiego. Czasem bywa nawet gorzej - odpuściłem sobie np. polskie wydanie Haibane Renmei gdy dowiedziałem się, że w polskiej wersji zredukowano liczbę płytek do bodajże dwóch kosztem większej kompresji...  :wacko:

Nie wiem o czym myślał polski dystrybutor robiąc takie dziadowskie oszczędności - przecież jeśli ktoś decyduje się na DVD zamiast na pirata to oczekuje wysokiej jakości. Nie może być tak, że pirackie mkv będzie miało lepszą jakość niż polskie oryginalne wydanie...

Ciągnąc wątek dalej, nie rozumiem też dystrybutorów i wytwórni odpowiedzialnych za wydania niektórych znanych już z np. TV seriali. Dlaczego nie mogę dostać pudła z serią z np. oryginalnym "sezonem" emitowanym w Polsce z tym samym tłumaczeniem, albo dlaczego nie mogę dostać pudła z wersjami polską, angielską i niemiecką - a zamiast tego dostaję jakieś kijowe napisy po polsku, węgiersku, bułgarsku i turecku. WTF?
Ja rozumiem, że trudno pozyskać prawa autorskie albo ktoś sztucznie utrudnia dystrybucję w danym języku bo nie chce dumpingu cenowego. Ale na litość: jeśli ktoś to ma kupić, musicie zaoferować oglądalny produkt. Np. taki, który mogę puszczać mamie i tacie; bo mi wystarcza wersja anglojęzyczna albo żadna, dziękuję.
W Polsce nie ma pomyślunku, a potem zdziwienie że "piractwo"...

Tyla w temacie. A wracając do reedycji Star Wars - Internet huczy od informacji, że Star Wars na Blu-Ray będzie miał jeszcze więcej scen przerobionych grafiką komputerową. Inny Yoda, inne sceny walki itd. Mnie to oburza umiarkowanie, bo nigdy wielkim fanem Gwiezdnych Wojen nie byłem, ale ludzie wieszają na Lucasie psa za psem... :D

krzyszp

Cytat: Szopler w 16 Wrzesień 2011, 00:16
Tak a'pro-po ;)

Cytat: Audiostereo.pl
Długo oczekiwana premiera Boxu STAR WARS na blu-ray będzie mieć gorzki smak.
Polski dystrybutor wprowadza wersję z ubogim audio DTS - 768 kbps, poczas gdy wydanie USA i UK posiada ścieżkę DTS HD MA - 4 362 kbps ... to jakaś kpina ?
WARTO TO WIEDZIEĆ PRZED EW. ZAKUPEM TAKIEGO GNIOTA.

Źródło: http://www.audiostereo.pl/star-wars-bez-sciezki-dts-hd-ma_86289.html
Copyright © Audiostereo.pl
Ja nie mogę tego dziadostwa zrozumieć... Przecież aby zmniejszyć jakość nagrania trzeba włożyć trochę pracy (mało, ale zawsze) - bez zmiany nie trzeba by było robić nic... To gdzie tu oszczędność???
Dawno się przyzwyczaiłem, że kawa kupiona w niemczech czy w UK smakuje inaczej, niż ta sama kawa kupiona w PL, to samo jest zresztą z innymi produktami (polecam dyskusję z Waszymi kobietami na temat proszków w do prania) - ale przecież do cholery, jak można się potem dziwić, że sprzedaż kuleje???

Druk ścienny :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Troll81

bo tu chodzi o większy zarobek. Jelenie i tak kupią. Dlatego ja kupuję kawę w TESCO bo maja sprowadzaną z anglii. Podobnie zresztą z herbatą. A dziadostwa wręcz nie znoszę systemowo.

Szopler

#4
krzychu tu sprawa jest jeszcze nieco inna... wersja HD MA to zremasterowana i cyfrowo oczyszczona ścieżka po poprawkach...
Standardowe DTS to jest kopia starego audio z jakością zaledwie DVD, a nie po to ludziska wydają 400pln na BOX BlueRay żeby mieć audio skompresowane do poziomu DVD, albo co lepsze niemiecki dubbing w HD MA :deadman: bo oryginalna angielska ścieżka jest w polskim wydaniu zubożona :whip:

Tomasz R. Gwiazda

powiem jedno

Star Wars to sie w orginale oglada


Szopler

CytatHehe jeszcze lepiej, w polskim wydaniu na boxie (na szczycie) jest wielce enigmatyczny napis KOMPLENTA SAGA ;)

Tomasz R. Gwiazda

dobrze ze nie mam blu-ray poki co :) to i dylematow nie mam :D
i tak wiekszosc produkcji filmowy jest skalowana z dvd

Aegis Maelstrom

Cytat: krzyszp w 16 Wrzesień 2011, 01:19
Dawno się przyzwyczaiłem, że kawa kupiona w niemczech czy w UK smakuje inaczej, niż ta sama kawa kupiona w PL, to samo jest zresztą z innymi produktami (polecam dyskusję z Waszymi kobietami na temat proszków w do prania) - ale przecież do cholery, jak można się potem dziwić, że sprzedaż kuleje???

Zgadza się. Kiedyś myślałem, że różnice między chemią i spożywką z np. Niemiec a z Polski to głównie mit, aż nie zacząłem uważniej czytać etykiet i nie musiałem zacząć zwracać uwagi na coś takiego jak np. spieniacz w szamponie czy żelu pod prysznic.

Przy lekturze etykiet zauważyłem, że większość producentów miała opis w stylu: w zależności od linii produkcyjnej stosujemy A Sodium Laureth Sulfate (nieco tańszy, uczula niektóre osoby) B. Sodium Pareth Sulfate (nieco droższy, nie uczula). Zgadnijcie, jaka jest jedyna opcja na rynek polski... oczywiście dziadowskie A. Ile można na tym oszczędzić, grosz na opakowaniu?
Co więcej, przez lata jedyną dużą firmą, która stosowała lepszy odpowiednik był Colgate Palmolive. Był, bo goście w końcu się złamali - stwierdzili, że polski konsument jest głupi i można go robić w bambuko, więc po co przepłacać i stopniowo przeszli (poza jednym rodzajem żelu) na tańszy zamiennik.

I tak to jest. Polscy "menedżerowie" skupiają się na robieniu współobywateli w wała. Dodatkowo wiedzą, że w Polsce nie ma silnych organizacji konsumenckich, testów itd. - więc metody, za które np. w Niemczech dostaliby po łapach, w Bolandzie uchodzą bezkarnie.

Takie biznesy można wymieniać i wymieniać... od "deweloperów" mieszkaniowych po głupią herbatę w torebkach.

A teraz proszę wydzielmy z tego osobny wątek i dajmy do rozmów nieBOINCowanych... :D

emik

Cytat: Szopler w 16 Wrzesień 2011, 13:19
CytatHehe jeszcze lepiej, w polskim wydaniu na boxie (na szczycie) jest wielce enigmatyczny napis KOMPLENTA SAGA ;)



Tomasz R. Gwiazda

miazga

a moze w sprawie audio ktos moglby napisac do dystrybutora + ten obrazek i spytac sie czy jaja sobie robia?

pszyklejony


krzyszp

#12
A wrzućcie to na wykop ;)


A tak z mojego podwórka.
W UK istnieje taki sposób płatności, który nazywa się Direct Debit. Polega ona na tym, że firma której płacimy systematycznie (abonament za telefon, ubezpieczenie, itd) automatycznie pobiera sobie z konta odpowiednią kwotę.
Problem pojawia się, kiedy nie masz na koncie odpowiedniej kwoty, wtedy operacja wygląda tak:
1. Bank dostaje zapytanie o kasę.
2. Bank robi debet na Twoim koncie.
3. Ponieważ nie masz środków, bank cofa przelew.
4. Za przekroczenie debety bank kasuje Cię 10 funtów (średnio, zazwyczaj od 7 do 15 za operację).
5. Firma od abonamentu ponawia żądanie przelewu.
6. Bank powtarza operację 2 - 4.

Kilka lat temu, gdy nie miałem najlepszej sytuacji finansowej, w przeciągu jednego roku kosztowało mnie to... 800 funtów...

Druk ścienny :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Szopler

Pisali ludzie, pisali... dystrybutor ma tyle do powiedzenia co "Ż.. za Hitlera"... o wszystkim decyduje FOX i Lucasfilm czy jak im tam... i zdecydowali, że Polakom potrzebny jest niemiecki dubbing w bezstratnej jakości, a oryginalna ścieżka dźwiękowa może być dowolna :P

GRID

Cytat: Szopler w 16 Wrzesień 2011, 00:16
Tak a'pro-po ;)

Cytat: Audiostereo.pl
Długo oczekiwana premiera Boxu STAR WARS na blu-ray będzie mieć gorzki smak.
Polski dystrybutor wprowadza wersję z ubogim audio DTS - 768 kbps, poczas gdy wydanie USA i UK posiada ścieżkę DTS HD MA - 4 362 kbps ... to jakaś kpina ?
WARTO TO WIEDZIEĆ PRZED EW. ZAKUPEM TAKIEGO GNIOTA.

Źródło: audiostereo.pl/star-wars-bez-sciezki-dts-hd-ma_86289.html
Copyright © Audiostereo.pl

Nie każdy jest melomanem, większości wystarczy taka wersja. A jest tak ponieważ złoty ma 4 razy mniejszą wartość.

krzyszp

Pewnie dlatego cena w PLN jest 6x wyższa  XD XD XD

Druk ścienny :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Aegis Maelstrom

Cytat: GRID w 16 Wrzesień 2011, 21:43
Nie każdy jest melomanem, większości wystarczy taka wersja. A jest tak ponieważ złoty ma 4 razy mniejszą wartość.

E tam, co ma wartość nominalna jednostki pieniądza do siły nabywczej, a co dopiero do np. zawartości dysku? :) Gdyby to kurs decydował, Łotysze z kursem łata = jakieś 1,5 Euro byliby mocarstwem. :D A nie są.

Niestety, tutaj wychodzi pazerność, lenistwo, głupota oraz - w przypadku takich filmów - różne kwestie licencyjne.

Mówiąc brutalnie, dla np. gości w Los Angeles Polska jest bardzo odległym, niewiele znaczącym krajem. Polska nie ma nawet swojej marki, by ci goście poważnie ją traktowali. Sumaryczna moc nabywcza Holendrów i flmanadzkojęzycznych Belgów wcale nie jest większa od łącznej mocy nabywczej Polaków. Ale Polska jest znacznie bardziej odległa, przede wszystkim mentalnie.

Czy można to zmienić? Można, ale to musi być normalny poważny kraj z sukcesami, a nie opowiadający wszystkim o swoich powstaniach i przegranych wojnach, które nikogo specjalnie nie obchodzą. I to nie może być kraj, który pozbył się paru milionów obywateli i zafundował sobie demograficzny kolaps. Polscy politycy pełni są frazesów tego, jacy to "Polacy" i "naród" są najważniejsi. Szkoda, że w rzeczywistości zajmują się korytem, puszeniem się i władzunią, a tym że np. liczba mieszkańców tego kraju sobie spadnie poniżej 30 milionów, a miasteczka wymrą, to już się nie martwią. A im bardziej "narodowy" i "bogoojczyźniany" poseł, tym zazwyczaj większy z niego lebiega i *syn. Jak mój ulubieniec Polaczek, który jako mynyster z ramienia Piss swoją głupotą zatrzymał parę autostrad na kilka lat i zrobił miliony strat bez sensu się procesując. A teraz ten gość ma czelność łazić po mediach i opowiadać, czego on by nie zrobił lepiej...

A kto jest temu winien? Może Polacy, że sobie takich wybierają i że dają się robić w bambuko różnym cwaniakom... Kółko się zamyka, ale może stopniowo będziemy z niego wychodzić.

Przepraszam za gniewny monolog, ale właśnie znów słuchałem pajaców nazywających się politykami i mi ciśnienie skoczyło. :D

Troll81

koszt tłoczenia płyty jest taki sam niezależnie od zawartosci. Po prostu matryca kosztuje tyle a tyle i czy na BlueRay wciśniesz 1mb czy 16GB nie ma znaczenia. Dlatego myślę że o prostu jest to kwestia zakupu licencji. Pewnie ścieżka w wresji HD kosztuje 1mln dolców a zubozona 200tys dolców. Plski dystrybutor kalkuluje ile ludziów mu kupi wydanie i jaki chce mieć zysk i do tego dostosowywuje jakość....