Aktualności:

W MEDIA znajdziesz grafiki, banery i avatary

Menu główne

Kolejna teoria spiskowa ? Nigdy na to tak nie spojrzałem !

Zaczęty przez Krzysiak, 13 Marzec 2013, 09:44

Krzysiak

TO NIE JEST TEMAT O KONOPI jako UŻYWCE - tak dla ścisłości
http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2013/03/09/prawdziwa-historia-konopi/

Nigdy na to nie spojrzałem jako spisek KORPORACJI naftowych, drzewnych czy tekstylnych
Temat zainteresował mnie do tego stopnia że potwierdzenie uzyskałem u najstarszego pokolenia w mojej rodzinie.

I okazało się że konopia rosła wszędzie, szybkom (zbiór 2 razy do roku)  i na potęgę a używano ją do wszystkiego
Od produkcji ubrań/tkanin , przez paszę, olej opałowy, produkcję lin, i wielu użytecznych przedmiotów aż do czasu gdy
Pojawili się mądrzy ludzie co stwierdzili że nadaje się tylko jako używka (ciekawe że jest  wiele roślin legalnych o silniejszym działaniu np: Datura, pindurynda, szalej itp.)  i zakazali uprawy a także  produkcji wszystkiego co dało się z niej wytworzyć
Przy okazji uśmiercono uprawy Lnu

Pokazano najbliższy sklep i kazano kupować tkaniny syntetyczne jak i bawełnę sprowadzana zaprzyjaźnionych krajów  :sick:

Ciekawe czemu żaden instytut nie zajął się do tej pory stworzeniem gatunku pozbawionego właściwości narkotycznych -chyba nikomu jednak na tym nie zależy  :o


>>Moja szczegółowa sygnatur<< %)                                      >> Spis moich odkrytych liczb pierwszych << :whistle:

Tobas

Znam temat - przerażające fakty.

Tutaj bardzo ciekawy wywiad z Liroy'em na ten temat:

http://youtu.be/fN1ONolFYcw

flaku

Przecież to oczywiste. Wstyd że na to nigdy nie wpadłem. Dzięki za rozciągnięcie czachy.

philozoph

#3
W zasadzie nigdy nie było jakiegos spisku. Jest to przerażające ale działania mające na celu odniesienie bardzo doraźnych, krótkowzrocznych korzysci wprowadzają tragiczne, globalne zmiany.

Ufol

Jak już kiedyś na naszym forum napisałem, cała historia ludzkości jest jednym wielkim spiskiem, w obecnym rozumieniu tego słowa. Wszelakie zmiany wprowadzane przez władze mają bowiem dwa rodzaje celów, deklarowane i rzeczywiste. Cele deklarowane służą omamieniu ciemnego ludu, którym władcy zazwyczaj całkowicie pogardzają. Cele rzeczywiste muszą zostać zrealizowane natychmiast, bądź krótko po podjęciu jakiejś decyzji. Niestety w obecnym, skrajnie odmóżdżonym sposobie percepcji świata, zwanym kulturą masową, nie ma miejsca nawet na tak prosty historiozoficzny banał. Szeroko rozumiany przemysł konopny przynosił spore dochody przedwojennej Polsce. Dziś szanowna władza takimi pierdołami jak rozwój kraju się nie zajmuje, bo przecież unia nam wszystko da. Konopie mogą być używką, znacznie słabszą od legalnych narkotyków m.in alkoholu i tytoniu, lecz do używania ich w ten sposób nikt nie zmusza. Wzorcowy przykład celów deklarowanych i rzeczywistych.
Właściwości narkotyczne posiadają wyłącznie odmiany selekcjonowane, więc nie trzeba wynajdywać nierozrywkowych, od zawsze istniały. Marihuana jako używka jest cholernie demonizowana a najwięcej mają o niej do powiedzenia ci, którzy ani jej nie spróbowali, ani nie mają żadnej realnej wiedzy. Jeżeli przeciwnicy legalizacji rozumują logicznie, niech zdelegalizują, nie tylko alkohol i tytoń, lecz także kawę i herbatę, także są niezdrowe. Należy przywrócić kartki na mięso i słodycze, obżarstwo nie służy zdrowiu, itd. itp.
Nie był bym sobą, gdybym nie znalazł przy okazji jakiejś ogólniejszej myśli. Dane znajdujące się pod podanymi sznurkami znałem już wcześniej. Proszę zwrócić uwagę na fakt, w jak bezdennie głupich czasach żyjemy. Jeszcze przed II wojną światową Polacy byli narodem wolnym. Politycy nie decydowali o tym co obywatele mogą palić, pić, jeść, czy jak się leczyć. Dziś zostaliśmy sprowadzeni do poziomu trzody chlewnej. To właściciel niewolnika decyduje, co mu wolno a co będzie zabronione. Kończąc wypada jeszcze zauważyć, że konopna turystyka mogła by znacznie poprawić naszą sytuację finansową, ale taką drobnostką jak pomyślność podatnika, wierchuszka zapewne się nie zainteresuje.

Troll81

Cytatogromne spółki drzewne, papiernicze i gazetowe, takie jak Hearst Paper Manufacturing Division, Kimberly Clark czy St. Regis (obecnie wśród największych ponadnarodowych spółek świata) stanęły w obliczu strat miliardów dolarów i prawdopodobnego bankructwa. Zbiegiem okoliczności DuPont opatentował właśnie w 1937 r. nowy, wykorzystujący kwas siarkowy proces przetwarzania drewna w pulpę papierową. Jeśli nie zdelegalizowano by konopi 80 % biznesu DuPonta nigdy by się nie rozwinęło ( i nie pojawiłoby się 80 % zanieczyszczeń rzek na świecie). Amerykańscy baronowie przemysłowi i finansiści wiedzieli, że maszyny przetwarzające konopie w papier staną się dostępne pod koniec lat trzydziestych. Było jasne, że konopia musi odejść. Konkurencja bezpiecznej dla środowiska technologi wyrobu papieru z konopi i włókien zagroziłaby lukratywnym machinacjom finansowym Hearsta, DuPonta i głównego finansowego sprzymierzeńca DuPonta, Andrew Mellona z bankku w Pittsburghu.

A potentaci konopni siedzieli w tym czasie z założonymi rączkami??

Może troszkę temat z drugiej strony liźniemy?

CytatZnane są od niepamiętnych czasów. Jeszcze w latach 60. i 70. konopie włókniste uprawiano w Polsce na powierzchni około 28 tys. ha. W miarę jednak wprowadzania na rynek tańszych włókien syntetycznych powierzchnia upraw drastycznie zmalała.

CytatWcześniej bowiem włókna konopi wykorzystywano przede wszystkim do produkcji tzw. tkanin ciężkich, lin i powrozów.

CytatPodjęcie uprawy konopi na większą skalę może być alternatywą zmniejszającej się lesistości wielu regionów naszego globu, w tym także terenów naszego kraju powiedział ,,Gazecie Poznańskiej'' prof. dr Ryszard Kozłowski. Zwrócił uwagę na fakt wynikający z badań, że uprawa konopi może być także wykorzystana w środowisku skażonym przez przemysł. Uwalnia ona bowiem z gleby szczególnie groźne dla środowiska metale ciężkie, w tym zwłaszcza kadm, ołów i rtęć.

Nieco innym, ale zdaniem naukowców, bardzo obiecującym zastosowaniem włókien naturalnych będzie produkcja kompozytów służących w przemyśle samochodowym. wiadomo, że są one lżejsze od stosowanych jeszcze niedawno włókien szklanych, a ponadto elastyczniejsze, co ma istotne znaczenie dla bezpieczeństwa użytkowników zbudowanych z nich pojazdów. Zdaniem fachowców, ich zastosowanie w produkcji wewnętrznych części samochodów będzie z roku na rok rosło. Choćby ze względu na możliwość tzw. recyklingu wyjaśnił prof. Kozłowski. Koszty neutralizacji zużytych części samochodu stanowią dziś blisko 30 procent jego wartości. Im zatem większa ich część będzie nadawała się do powtórnego użycia tym lepiej dla środowiska dodał.

CytatMateriał pozostający po oddzieleniu włókien od łodygi, tzw. paździerze, mogą i coraz częściej są wykorzystywane jako doskonały materiał izolacyjny zwłaszcza w budownictwie. Znane są już technologie produkcji płyt budowlanych, a także płyt meblowych. Ponadto owe paździerze mogą służyć do pozyskiwania furfoli, czyli surowca stosowanego przy wytwarzaniu sztucznych włókien.

CytatZainteresowanie w świecie uprawą konopi rośnie także z innych względów. Zdaniem specjalistów, są one wartościowym źródłem oleju, który może być wykorzystywany zarówno do celów spożywczych, jak i farmaceutycznych i kosmetycznych. Z uwagi na korzystny udział w oleju kwasów tłuszczowych nienasyconych, w tym stearydonowego, jest on przedmiotem zainteresowania szczególnie specjalistów od racjonalnego żywienia.

CytatUstawa z 24 kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii zabrania uprawy w Polsce konopi o zawartości większej niż 0,3 procent związków zwanych kannabinolami w suchej masie ziela.

Krajowe odmiany konopi Białobrzeskie i Beniko spełniają owo wymaganie.

Każdy plantator konopi nim przystąpi do uprawy musi uzyskać na nią zgodę szefa miejscowego samorządu, wójta lub burmistrza.

Tak więc bez większych przeszkód można w Polsce Konopie hodować. Ba Razem z wieloma innymi roślinami wraca ona do łask. (Czosnek niedźwiedzi jako zapomniana przyprawa?) Po prostu był okres zachwytu nowymi osiągnięciami z dziedziny chemii (były tanie i łatwe w produkcji) ale teraz jest trend odwrotny....

flaku

Cytat: Troll81 w 13 Marzec 2013, 17:29
Tak więc bez większych przeszkód można w Polsce Konopie hodować.
Z tym się nie zgodzę. Trzeba mieć pozwolenie wojewody.

Troll81

Procedura: ZEZWOLENIE NA HODOWLĘ MAKU I KONOPII


Wymagane dokumenty
Oryginał potwierdzenia wniesienia opłaty skarbowej lub kserokopia poświadczona za zgodność z oryginałem dokonana w Wydziale Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miejskiego
Wypis z rejestru gruntów oznaczający numer działki ewidencyjnej na której prowadzona będzie uprawa.
Umowa kontraktacyjna zawarta z podmiotem posiadającym zezwolenie Wojewody na prowadzenie działalności w zakresie skupu maku.
Faktura zakupu materiału siewnego maku kategorii elitarny lub kwalifikowany w rozumieniu przepisów o nasiennictwie oraz etykieta z opakowań materiału siewnego tych roślin.

%)Hodowca mieć pozwolenia nie musi, tylko skupujący.... %)


Miejsce składania pism:
Urząd Miejski


Opłaty
30 zł - opłata skarbowa za zezwolenie na uprawę maku i konopii 17 zł - opłata skarbowa za pełnomocnictwo (tylko w przypadku gdy jest udzielane)
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii(Dz. U. z 2005r. Nr 179, poz. 1485 ze zmianami) art. 47
Tryb odwoławczy
Odwołanie za pośrednictwem Burmistrza Miasta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w terminie 14 dni.

Termin i sposób załatwienia
Zezwolenie wydaje się w ciągu 30 dni. Termin wydania zezwolenia uzależniony jest od otrzymania uzupełnienia wniosku, w przypadku stwierdzenia ewentualnych braków.

Szopler

Czyli kiła.
Musisz mieć umowę z kimś kto to skupuje. Sam nie możesz uprawiać i przerabiać. Pośrednicy rlz! %)

Troll81

Zakładam ze rolnik nie posiada zakładu przemysłowego przetwarzania konopii. To nie są ziemniaki. To trzeba przetworzyć.

gaballus

No i właśnie potwierdza to tylko co pisał ufol. Jak zapłacisz to ci łaskawie pozwolimy, pod warunkiem że kupisz od nas nasiona. A może ja nie chcę sprzedawać tego maku, chcę go sobie zasiać tyle żeby starczyło go tylko dla mnie, ale tego też mi nie wolno, bo zaraz przypędzi jakaś durna baba z gminy, wykosi mój zasiew, spali i wpierdzieli mi mandat (to nie są żadne dywagacje tylko rzeczywiste sytuacje jakie miały miejsce). Wara urzędniczynom od tego co ja na własny użytek uprawiam i co jem, nawet jeśli to będą konopie, mak czy cokolwiek innego.

Szopler

Cytat: Troll81 w 13 Marzec 2013, 22:12
Zakładam ze rolnik nie posiada zakładu przemysłowego przetwarzania konopii. To nie są ziemniaki. To trzeba przetworzyć.

I tym sposobem zabija się przedsiębiorczość. Może by chciał mieć mały zakład i robić wyroby EKO lub
chce piec makowce i mieć własne(!) źródło maku. Ale nie! W Polsce musi mieć pozwolenie i pośrednika (pasożyta) który na nim będzie zarabiał.

Troll81

Moment moment. A jak "na własny użytek" będziesz sobie LSD w domu pichcił?? Każdy będzie rznął głupa i wciskał kit o "własnym użytku".

Każda konopia zawiera THC. Te odmiany dopuszczone do hodowli zawierają go mniej niż 0,3 procent. Ale i tak chemik da sobie radę. Sorki ale to musi być kontrolowane tak długo jak nie zezwalamy na handel marihuaną.

I nie powołujcie się na przedsiębiorczość. Bo zarówno z maku jak i konopi każdy chemik wytworzy narkotyk. Chcesz to sobie posadź Len. Nie ma takich obostrzeń. Chcesz sadzić coś co może stać się narkotykiem. Załatw sobie papiery.

Szopler

Chemik to sobie amfę zsyntetyzuje a nie będzie się bawił w destylat z konopii ;)
Papier papierem, kontrola kontrolą, ale pośrednik (musisz mieć umowę ze skupem) - NoWai!
Sprzedaż pośrednikowi konopie - dostaniesz grosze, potem od pośrednika za grubą kasę kupisz włókno na makatkę... tak samo z makiem - nie Ty masz zarobić tylko pasożyt! To jest logika przepisów w Polsce... i nie dotyczy tylko maku i konopii niestety.

Troll81

To zostań pośrednikiem. Nikt ci nie każe być rolnikiem.

flaku

Czyli i tak ktoś musi to pozwolenie od wojewody dostać. Co to za różnica czy musi się o to starać ten kto sieje czy ten co przetwarza? Jak dla mnie żadna. Jak ten kto przetwarza nie załatwi to drugi zasiać też nie może. A zezwolenie na sianie i tak trzeba załatwiać w urzędzie, więc nikt mi nie wmówi że to jest "bez większych przeszkód".
Nie będę tutaj próbował przekonywać że powinno się zalegalizować narkotyki, bo nie o tym temat, ale nawet przyjmując że ich produkcja jest przestępstwem takie obostrzenia nie są niezbędne. Każdy kto nawet nie jest chemikiem potrafi użyć noża do celów przestępczych, ale żeby mieć nóż nie musisz udowadniać przed państwem że nie używasz go do takiego celu i starać się o specjalne zezwolenia przy okazji wnosząc opłaty. Czy konopie są bardziej niebezpieczne od noży?

Cytat: Troll81 w 13 Marzec 2013, 22:40
To zostań pośrednikiem. Nikt ci nie każe być rolnikiem.
Zapewne te pozwolenia są wydawane na prawo i lewo i nikt nie pilnuje by nie było zbyt dużej konkurencji

Troll81

Jesteśmy w unii. Możesz sprzedawać susz za granicę :D wtedy nie musisz przedstawiać umowy :d wtedy przedstawiasz dowód sprzedaży za granicę. i niech tam się tym martwią.

Jeśli tak bardzo temat pozwoleń cię interesuje to popatrz na odpowiednie podstawy prawne

Ustawa z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii(Dz. U. z 2005r. Nr 179, poz. 1485 ze zmianami) art. 47

bo piszesz jakbyś wiedział że to wymaga strasznego zachodu. Rozumiem więc że ustawę znasz?

Nie wiem skąd w Polakach przeświadczenie ze jak na coś trzeba pozwolenie to że ekstremalnie trudno je dostać. Gdyby tak było to pozwolenia na handel alkoholem tez nikt by nie dostał. A monopolowych na osiedlach mnogo.

flaku

Jesteś pewny że gdy sprzedaję susz za granicę to nie potrzebuje pozwolenia na uprawę? Jeśli sprzedam susz za granicę dopiero po zbiorach to jak przedstawię dowód sprzedaży gdy konopie dopiero co wyrosły? A co jeśli chcę sprzedać susz za granicę, ale dopiero po dwóch latach, bo przewiduję że wtedy jego ceny wzrosną? Takie regulacje zawsze krępują efektywne działanie.

Każde uzyskanie zezwolenia to jakiś koszt(nie tylko pieniądze ale także czas, niepewność itp.), czasem w całości poniesiony przez rolnika, czasem cierpi na nim także  podatnik, a zawsze konsument. Oczywiście im trudniej je dostać tym większy. Kosztem są także uciążliwe kontrole, spełnianie dziwnych wymagań itp. Rolnikowi który obsiałby kawałek pola konopiami jednorazowo nie będzie się chciało bawić z urzędem. Będzie wolał obsiać pole ziemniakami(taki przykład, nie znam się na roli), chociaż trochę mniej za to dostanie.

Dlaczego uważamy że jeśli na coś trzeba pozwolenie to ekstremalnie trudno je dostać? Historia pokazuje że rządy bardzo często sięgają po takie środki by ograniczyć konkurencję przy okazji wygłaszając piękne mowy o tym jak to polepsza bezpieczeństwo zwykłych ludzi. Nawet jeśli w jakiejś chwili ograniczają ją na bardzo niewielką skalę to mają narzędzia do tego by w każdej chwili móc niepostrzeżenie przynieść wysokie zyski pewnym grupom. To daje pokusę nadużycia tak wielką, że nikt nie powinien mieć takiej władzy(nawet naszym świętym, nieomylnym i wybranym przez lud politykom).

Troll81

Wiesz nie tylko konopię imak się kontroluje. Zazwyczaj ma to swoje uzasadnienie. Np z suszu makowego nawet laik mógł wyprodukować "kompot". Dlatego ważne jest by tak się nie działo.

Szałwia wieszcza

Nazywana jest także szałwią proroczą, boską lub szałwią czarownika i pochodzi z Meksyku. Używana jest rytualnie przez Mazateków. Zawiera substancje psychoaktywne. Była składnikiem niektórych mieszanek zielarskich, które można było dostać w polskich funshopach. Na początku 2009 roku została zakazana w Polsce. Mimo jej właściwości odurzających wielu naukowców uważa, że ma właściwości antydepresyjne. Uważają, że mogłaby być przydatna w leczeniu choroby Alzheimera, schizofrenii, a także AIDS.

Czuwaliczka jadalna

Znana już była przez starożytnych Egipcjan, którzy odkryli jej właściwości stymulujące. Występuje w Afryce Wschodniej i Arabii. W naszym kraju od 2009 roku za posiadanie tej rośliny można zostać pozbawionym wolności do 3 lat.

San Pedro

Jest to gatunek kaktusa kolumnowego, który naturalnie występuje w Peru i Ekwadorze. Od kilku tysięcy lat używany jest przez tamtejszą ludność w obrządkach religijnych i ceremoniach uzdrowienia. Posiada substancje psychoaktywne w wysokim stężeniu. W Polsce posiadanie tej rośliny jest nielegalne.

Ruta Stepowa

Występuje w Północnej Afryce, na Bliskim Wschodzie, w Indiach i na terenach śródziemnomorskich. W tych regionach roślina używana była jako afrodyzjak, stymulant czy środek nasenny. W Afryce i Indiach stosowana była na takie przypadłości jak: reumatyzm, choroba parkinsona czy malaria. Ruta ma właściwości psychoaktywne. Jeszcze kilka lat temu była legalna w Polsce. Wielu eksperymentatorów używało jej jako zamiennika marihuany.

Powój hawajski

Jego nasiona były składnikiem afrodyzjaku i środkiem odurzającym na Hawajach. W niektórych kręgach znajduje zastosowanie we wróżbiarstwie, uzdrawianiu i rytuałach religijnych. W Meksyku ceniony jest za właściwości psychodeliczne, które trwają nawet 6 godzin. W Polsce została zakazana nowelizacją do Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 20 marca 2009 roku.

Ayahuasca

Jest najczęściej wykorzystywana przez południowoamerykańskich szamanów. Tubylcy od puszcz Przesmyku Panamskiego po północną Argentynę stosowali ją podczas obrzędów zgłębiania tajemnic wszechświata. Ponoć przy spotkaniu z tą rośliną można znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania dotyczące wszechświata. Według szamanów można zadać tylko do 4 pytań, ponieważ większej liczby nie wytrzymałby nasz mózg. Prze plemiona indiańskie ta roślina utożsamiana jest z bóstwem kobiecym. W Polsce od 2009 roku jest zakazana.

Leonotis Leonorus

Pochodzi z południowo-wschodniej Afryki. Znana jest tam jako "Dzika Dagga" (w znaczeniu dzika marihuana). Prawdopodobnie jest silnie uzależniające, ale tam stosowana jest jako lek na gorączkę, kaszel i bóle głowy. W Polsce jest nielegalna.

Mimosa hostilis

Naturalnie występuje na północno-wschodnich terenach Ameryki Południowej i w Meksyku. W korze jej korzenia występują substancje psychoaktywne. W celu objawienia jej narkotycznego potencjału łączono ją Ayahuascą. W Polsce uznawana jest jako środek odurzający taki jak morfina.

Kava Kava

Inaczej pieprz metystynowy. Podobny jest do czarnego pieprzu. Ma lekkie działanie psychoaktywne, mimo to nie stwierdzono żadnych uzależnień od tej rośliny. Podawana jest jako herbata. Jej działanie polega na relaksacji mięśni, uśmierzaniu bólu i poprawianiu nastroju. Mieszkańcy Pacyfiku wierzą, że picie Kavy uspokaja. W Polsce posiadanie tej rośliny jest nielegalne.

Męczennica cielista

Często używana jest jako zamiennik opium. Jej liście się pali lub sporządza z nich herbatę, a z żywicy robi się ekstrakt. Pomaga przy przełamywaniu uzależnień od kokainy i heroiny. W Tajlandii lepiej było wydać córkę za męża, który pali kratom (męczennicę cielistą) niż marihuanę. Od kilkudziesięciu lat jest tam nielegalny i za posiadanie 30 gramów tej rośliny grozi nawet kara śmierci. W naszym kraju nielegalna jest od 2009 roku i za jej posiadanie grozi do 3 lat.

Bieluń

Ze względu na narkotyczne właściwości nazywany był: czarcim zielem, diabelskim zielem lub trąbą anioła. Jest rośliną halucynogenną i trującą. W naszym kraju, często nieświadomie, jest ozdobą ogródków.

Polacy to naród bardzo twórczy jeśli chodzi o omijanie prawa. Wielokrotnie udowadnialiśmy że nam po prostu nie wolno pozwalać. Dlatego uważam ze kwestia wymagania pozwolenia nie jest czymś nadzwyczajnym.

CytatKażde uzyskanie zezwolenia to jakiś koszt(nie tylko pieniądze ale także czas, niepewność itp.), czasem w całości poniesiony przez rolnika, czasem cierpi na nim także  podatnik, a zawsze konsument. Oczywiście im trudniej je dostać tym większy. Kosztem są także uciążliwe kontrole, spełnianie dziwnych wymagań itp. Rolnikowi który obsiałby kawałek pola konopiami jednorazowo nie będzie się chciało bawić z urzędem. Będzie wolał obsiać pole ziemniakami(taki przykład, nie znam się na roli), chociaż trochę mniej za to dostanie.

Sprawdź jaki to koszt. Może właśnie 70 zeta? A co to za koszt? Żaden dla kogoś kto 10 razy więcej wyda na paliwo do ciągnika orząc pole.

CytatHistoria pokazuje że rządy bardzo często sięgają po takie środki by ograniczyć konkurencję przy okazji wygłaszając piękne mowy o tym jak to polepsza bezpieczeństwo zwykłych ludzi. Nawet jeśli w jakiejś chwili ograniczają ją na bardzo niewielką skalę to mają narzędzia do tego by w każdej chwili móc niepostrzeżenie przynieść wysokie zyski pewnym grupom. To daje pokusę nadużycia tak wielką, że nikt nie powinien mieć takiej władzy(nawet naszym świętym, nieomylnym i wybranym przez lud politykom).

A co jeśli naprawdę chodzi o ochronę naszego zdrowia? Jak byłem w liceum to trójka dzieci zginęła żrąc bieluń z trawników. Jeden chciał siłą woli zatrzymać pociąg. Inny pomyślał że umie latać. Trzeci się utopił. Po tych akcjach wycięto wszystek bieluń w okolicy. Zamierzasz teraz wnioskować o swobodę hodowli bielunia? Zaproponuj to rodzicom tych dzieci.

Sorry ale jeśli na serio chcesz się zająć produkcją konopii to nie jest to takie trudne.

CytatW 1956 roku rozpoczęto w Instytucie prace hodowlane w celu uzyskania jednocześnie dojrzewających konopi jednopiennych tzn. posiadających na jednej łodydze kwiaty męskie i żeńskie. Pierwszą polską odmianą jednopienną, wpisaną w roku 1968 do Rejestru Odmian Oryginalnych jest odmiana Białobrzeskie. Odmiana ta z uwagi na dużą wartość gospodarczą z powodzeniem uprawiana jest do dnia dzisiejszego nie tylko w Polsce, ale również na terenie Unii Europejskiej.

CytatAktualnie w Rejestrze Krajowym COBORU i we Wspólnotowym Katalogu Odmian Roślin Rolniczych (CCA) znajduje się pięć odmian jednopiennych konopi włóknistych wyhodowanych w IWNiRZ w Poznaniu: Białobrzeskie, Beniko, Tygra, Wojko i Wielkopolskie. Są to odmiany przystosowane do polskich warunków klimatyczno-glebowych. Plon słomy konopi waha się od 7 do 15 t/h, plon nasion 300 – 1000 kg/ha.

Zgodnie z wymaganiami Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii, która reguluje uprawę konopi w Polsce, wszystkie polskie odmiany zawierają poniżej 0,2% substancji halucynogennej (THC). Dzięki tej ustawie możliwa jest między innymi kontraktacja nasion konopi z przeznaczeniem na kwalifikowany materiał siewny prowadzona przez IWNiRZ. Uprawa konopi jest możliwa zarówno w gospodarstwach tradycyjnych jak również ekologicznych.

Widocznie nie jest to takie trudne skoro robi się popularne. A jeśli przeraża cię wizja podpisania kilku papierków to nie radze ci otwierać własnego interesu.

lolek

Chcąc nie chcąc muszę się zgodzić z Trollem. Nie lubię pośredników bo to w większości pasożyty, ale też powszechny dostęp do narkotyków jeszcze bardziej mnie przeraża. Znam kilka osób które sobie przez to życie zmarnowały.

Co do zezwoleń naprawdę nie jest to takie trudne jak to malują - a koszt 70 zł to żaden koszt (mieszkam na wsi, moi rodzice są rolnikami i doskonale orientuję się w kosztach ponoszonych na uprawy - 70 zł to nic). Podług takich cyrków jak to że polskie nawozy w Niemczech są tańsze niż u nas to jest żaden problem...

Krzysiak

No że temat zboczył i nie do końca chodziło mi o dyskusję w tym kierunku ale proszę
http://www.joemonster.org/art/22685/Siedem_psychoaktywnych_roslinek

Pełno tego w około

A co do używek z konopi
Mam wrażenie że jedynym problemem jest to że podobno rośnie wszędzie szybko i bez zbędnego certolenia
Co pozbawia państwa czytaj pośrednika  kontroli  i braku wpływu z podatku  %)

Ale co tam  :p_arr:


>>Moja szczegółowa sygnatur<< %)                                      >> Spis moich odkrytych liczb pierwszych << :whistle:

sknd

Cytat: lolek w 14 Marzec 2013, 09:18
Chcąc nie chcąc muszę się zgodzić z Trollem. Nie lubię pośredników bo to w większości pasożyty, ale też powszechny dostęp do narkotyków jeszcze bardziej mnie przeraża. Znam kilka osób które sobie przez to życie zmarnowały.

Masz na myśli narkotyk zwany etanolem, czy też nikotynę? Fakt dostęp do nich bardzo powszechny i nieźle osób sobie życie zmarnowało  ;)

lolek

Akurat jestem wielkim wrogiem palenia  :P

Co do etanolu mam mieszane zdania, jak patrzę na tych wszystkich pijaczków których dzieci przymierają głodem to nie protestował bym przeciw zakazowi jego sprzedaży - tylko skutecznej, a nie jak czasem widzę że gość handluje ruskim spirytem, a policjant odwraca głowę w drugą stronę...

Krzysiak

Będzie ciężko
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=bimber

A do tego uważam że wszystko jest dla ludzi tylko nadmiar szkodzi

Modlitwa, wiara, praca, alkohol, sex, hazard, jedzenie, pieniądze itp. też w nadmiarze mogą szkodzić a zostały zakazana tylko wybiórczo  :fright:


>>Moja szczegółowa sygnatur<< %)                                      >> Spis moich odkrytych liczb pierwszych << :whistle:

Ufol

Wątek rozgałęził się mocno, ale jakoś spróbuję się odnieść do wszystkich aspektów.
Antykonopna histeria w Ameryce ma bez wątpienia podłoże finansowe. Należy zapytać, kto na tym skorzystał? Jeżeli był to wielki przemysł chemiczny, to odpowiedź nasuwa się sama. Trzeba także zaznaczyć, iż mała dobrze zorganizowana grupa jest silniejsza od luźnej zbieraniny. Kilka koncernów bez kłopotu może sobie kupić ustawę, która zaowocuje ich gigantycznymi zyskami. Pozostaje jeszcze kontekst kulturowy tj. przeświadczenie tzw. waspów o własnej wyższości nad pozostałymi grupami etnicznymi w USA. Na tym zakończmy sprawy minione i przejdźmy do sedna sprawy. Trollu, toczymy spór o fundamenty cywilizacji. Jako myślący kategoriami prastarymi podzielam poglądy myślicieli starożytnych. Jeżeli ktoś coś z własnej woli czyni, to tego chce, zatem nie można go ograniczać, jeśli nie szkodzi innym. Wiąże się to z ofiarami, ale ,, nie ma rzeczy pod każdym względem błogosławionej. ,, Alkoholizm jest wielkim problemem polskiego społeczeństwa, czy trzeba zakazać produkcji wiadomych napojów? Wczoraj wypiłem jedno piwo, czy ponoszę odpowiedzialność za żula, który gdzieś tam właśnie pobił żonę, lub dziecko? Cywilizacja łacińska nie zna odpowiedzialności zbiorowej, więc ocenie podlega osobno każdy a nie społeczność, do której należy jednostka.
Powraca żelazna zasada prawa rzymskiego:
,, Chcącemu nie dzieje się krzywda. ,,
Upijasz się, palisz, ćpasz, żresz ponad miarę, twój problem. Ciągnie to za sobą pewne konsekwencje, np. brak państwowych ośrodków leczących ćpunów. Używki dają przyjemność, lecz także szkodzą. Jeżeli będziesz traktował ludzi jak bydło, to tak będą się zachowywać, tzn. bezmyślnie. Jak zauważył kiedyś Benedykt XVI, człowiek zachodu stał się emocjonalnie niedojrzały, przestał być partnerem do rozmowy, dla ludzi z innych kultur. Moim zdaniem dzieje się tak, gdyż wciąż, pomimo dorosłości, ktoś za niego decyduje. Wolność to odpowiedzialność a nie ciągła beztroska. Cholerka, poważnie się zrobiło a niby temat taki lekki powinien być.

migawron

Nie nazywałbym całej sytuacji spiskiem, ale raczej błędem systemu umożliwiającym pewnym grupom interesu wpływanie na otoczenie prawne oraz świadomość społeczną w taki sposób, aby zapewnić sobie długofalowe korzyści materialne. I można mnożyć przykłady, uprawa konopi jest jednym z nich, podobne mechanizmy występują również w energetyce (reaktory oparte na fuzji mają przed sobą jeszcze długą drogę); motoryzacji (pochodne ropy jeszcze długo będą stanowiły podstawę); medycynie (szczepionka przeciwko wirusowi HIV jakoś nie powstaje, a leki hamujące rozwój powstały i są bardzo skuteczne). Można również dyskutować o operacjach militarnych i miejscach interwencji (vide - posiadający rzekomą broń masowego rażenia i rzeczywistą ropę IRAK, który został najechany, oraz posiadająca rzeczywistą broń Korea Północna, która nie została najechana. Co może się zmienić, jeśli potwierdzą się pogłoski o dużych zasobach metali ziem rzadkich.)



krzyszp

Panowie, dyskutujecie nad korzyściami i/lub stratami związanymi z kontrolą państwa nad używkami, gospodarką, itd, a zapominacie o podstawowym fakcie.
Od zarania dziejów Prawo powstawało nie po to, by chronić maluczkich, ale by zabezpieczyć interesy bogatych.. przykłady? Proszę bardzo.

1. Stawka na ubezpieczenie społeczne, emerytalne, itd w polsce:
-osoba zatrudniona na etacie - ok. 500pln (nie pamiętam dokładnych stawek),
-osoba prowadząca firmę - 2x tyle...
Ma to na celu podwyższenie tzw. "progu wejścia", czyli samo zatrudniony musi więcej zarobić na stałe opłaty, ma to na celu ograniczenie konkurencji większym firmom, innego uzasadnienia brak...
2. Ulgi podatkowe dla firm tworzących dużo miejsc pracy:
- teoretycznie, więcej miejsc pracy generuje więcej dochodu w społeczeństwie, ale faktycznie tak nie jest gdyż:
a) duża firma, dzięki ulgom nie płaci podatków;
b) małe firmy, które stopniowo mogłyby tworzyć miejsca pracy są przez dotacje dla "dużych" niekonkurencyjne na rynku
3. Tworząc małą firmę, za jej straty odpowiadasz całym majątkiem, ale gdy stać Cię na otwarcie sp. z.o.o. (duży próg we.jścia) odpowiadasz tylko do wartości firmy.
4. Licencje, pozwolenia, itd.
Spróbuj jako osoba prywatna wykonać - na własne potrzeby! - instalację do wytworzenia ON z biopaliwa... Nie masz szans, nawet, jak byś stosował najnowsze technologie, byłbyś "zabijany" akcyzami, podatkami, itd mimo, że robiłbyś ON ze swojego materiału, na swoje potrzeby...
Przykłady można by mnożyć przez chyba wszystkie gałęzie gospodarki i nie omijając polityki...

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Ufol

,, Im więcej praw, tym bardziej zepsuta republika", prawda stara jak świat. Na konopiach zyskują obecnie gangsterzy, nawet po podliczeniu wydatków na łapówy dla polityków, zarabiają krocie. Dlatego media oficjalne będą przedstawiać rządzących jako troszczących się o dzieci, by w narkomanię nie wpadły. Faktycznie chodzi im o pieniądze, które gangi im wręczą. Przypomnijcie sobie jak działały powiązania tego typu podczas prohibicji w USA.