Aktualności:

Nowy polski projekt BOINC - Universe@Home

Menu główne

Kawa i wszystko, co z nią związane.

Zaczęty przez Ufol, 22 Maj 2015, 20:10

Ufol

Do założenia niniejszego wątku skłoniła mnie wymiana zdań, która ostatnio miała miejsce w dyskusji książkowej. Pomyślałem, że warto pogadać w osobnym miejscu o tym niezwykłym napoju. Moje doświadczenia są raczej skromne. Jeśli na gorąco to z kafetierki a na zimno metodą zwaną cold brew, czyli coś w tym rodzaju:
http://pass-the-food.blogspot.com/2014/06/laik-odkrywa-cold-brew-coffee.html
A jakie są wasze kawowe preferencje?

Troll81

Może i jestem kawowym zwyrodnialcem ale pijam fusiastą zalewaję. Na gorzko i bez mleka.

Żona pija z kawiarki. Ekspresu przelewowego, Areopresu. Ekspresu ciśnieniowego :D

Kiedyś miałem frenchpress ale ktoś mi go w pracy "sprywatyzował" (albo rozbił i wyrzucił).

Szopler

Zwyrodnialec 2 - łycha rozpuszczalnej, łycha cukru, utrzeć to razem łyżką, zalać wrzątkiem.

krzyszp


Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Ufol

Ścigamy się na poziom profanacji? No to dorzucę własną. Pijam Astrę nisko drażniącą, bo zwykłe kawy mi nie służą. Na forum tzw. trzeciofalowych kawoszy dosyć elegancko, lecz wyraźnie, zmieszali mnie za to z błotem. Za rozpuszczalną pewnie dają tam bana z urzędu.
A za zalewajkę...

cp

#5
Cytat: Ufol w 23 Maj 2015, 15:29
Ścigamy się na poziom profanacji? No to dorzucę własną. Pijam Astrę nisko drażniącą, bo zwykłe kawy mi nie służą. Na forum tzw. trzeciofalowych kawoszy dosyć elegancko, lecz wyraźnie, zmieszali mnie za to z błotem. Za rozpuszczalną pewnie dają tam bana z urzędu.
A za zalewajkę...

Ciekawe, co czeka kogoś, dla kogo najlepszą kawą na świecie jest kawa... zbożowa (inka) :D

No to ja na tle kolegów jestem burżuj i snob  :whistle:. Najlepsza kawa dla mnie to czarna, mocna, z ekspresu ciśnieniowego, pita do sniadania w krajach południa Europy (Hiszpania, Włochy) (tak, miejsce konsumpcji też ma znaczenie). A z dostępnych w Polsce - w dowolnej formie (espresso, zwykła czarna, latte, cappuccino - choć ta ostatnia to raczej deser mleczny o smaku kawy) z kapsułkowego ekspresu ciśnieniowego.

A za najgorszą profanację uważam americano (rozwodnione  :wacko: espresso <puka się w czoło>)

Ufol

Kawy nie słodzę, bo preferuję wyraziste smaki. Dodawanie mleka jakoś mnie nie wciągnęło. Parę razy próbowałem je dolewać w różnych proporcjach, ale zawsze miałem wrażenie, że tylko zepsułem aromat.

krzyszp

Też jestem profanem...
Kawę piję rozpuszczalną, a najlepiej mi smakuje "marka" Sainsbury (sieć sklepów w UK), a nie żadne Nescafe i inne wynalazki.
Piję słodką, z mlekiem dolanym PRZED zalaniem wodą (koniecznie, zupełny inny posmak wtedy), woda absolutnie nie może być wrząca...

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Tobas

Na co dzień:
Do kubka - dwie łyżeczki rozpuszczalnej, zalane ok 2cm zimnej wody i dopiero wtedy gorąca woda.
Przyznam, że pomysł podłapałem od @Krzyszp, ale zamiast mleka wolę wodę.

kva.pl

Obrzydlistwa wypisujecie, mnie sam zapach kawy odrzuca  :D Raz jeden w zyciu mi wzglednie smakowala, zrobil ja Arab w malym, wygladajacym jak naparstek, srebrnym cholera-wie-czym. I ta byla calkiem smaczna, ale nie na tyle zebym za tym smakiem tesknil czy mial czasem na niego tak po prostu ochote.

necavi

Skoro już temat kawowy ciągniemy to i ja coś dodam. Najlepsza dla mnie to filtrowana w ekspresie przelewowym lub zwykłym "lejkowym". W pracy rozpuszczalna. W domu na szybko z ciśnieniowego. Do kawy dorzucam lód bo nie lubię nic gorącego. Żona pija niskodrażniącą  astre, rodzice sypaną z gorącym mlekiem - rzeczywiście smak jest lepszy niż z zimnym.

Teech

#11
Kolega robił kogel-mogel z proszku kawe łyżeczka kawy cykru łyżeczka i kręcił a i kilka kropel wody coby błotka było troszke, po długim kręceniu i zmęczeniu kawa smakować musi.(za przeproszeniem dla mnie to jakby z gówna bat chciał ukręcić). Kawosz ze mnie marny więc w gościach jak jestem to zalewaja normalna bez cudowania lub herbata jak anglik rasowy, w domu to ekspres 1,9 bar co sam sie myje bom leniwy, normalna lub capucino obecnie etap Mauro zmieniam bo szukam dobrej.

Troll81

Rozpuszczalna to produkt kawopodobny... musi być grunt....

Jeszcze mamy w domu zaparzacz Phin (do kawy po wietnamsku). Swoja droga wietnamska kawa jest pyszna... :D

cp

Historie o różnych koglach-moglach i rozpuszczalnej kawie przypomniały mi o tym, co sam kiedyś od czasu do czasu robiłem. Mieszałem kawę rozpuszczalną z pitną 'czekoladą' w proszku w proporcjach 1(kawa):2('czekolada') i zalewałem wodą. Produkt końcowy miał unikalny, intensywny, kawowo-czekoladowy smak nie do uzyskania przez kawę aromatyzowaną. Efekt niestety psuła wyraźna nuta Czystej Chemii nadawana przez pseudoczekoladę, ale w takiej formie nawet kawa rozpuszczalna zaczynała smakować.

Ehh, wspomnienia z dzieciństwa studenckich czasów  XD

pawg

Lekarz zabronił pić kawę i energetyki



Troll81

podstepna bestia. Pewnie sam chce wypić twój przydział :D

cp

To jeszcze anegdota związana z kawą. Czas: kilka lat temu. Miejsce: pewna firma z branży IT, w której akurat pracowałem. Jako że informatycy to urządzenia do zamiany kawy na kod XD , pracodawca zapewniał nam dostęp do tego magicznego eliksiru. To znaczy, zapewniała nam go recepcjonistka. Otóż pewnego pięknego dnia okazało się, że dziewczyna zaopatrzyła całą firmę w zapas świeżej, pachnącej, aromatycznej kawy... bezkofeinowej. Dość powiedzieć, że nie był to dla dziewczyny najszczęśliwszy dzień w pracy, ale wszystko skończyło się dobrze. Jeszcze tego samego dnia w kuchni znalazł się właściwy 'eliksir'.

Troll81

Kawa bezkofeinowa to jak czekolada 0% kakao.....

Ufol

Preferujecie mieloną fabrycznie, czy bezpośrednio przed przyrządzeniem? Zazwyczaj mielę sam, wydaje mi się, że zarówno zapach, jak i smak jest wówczas znacznie silniejszy, bogatszy, taki bardziej wyrazisty.

Martin Fox

Dla mnie kawa z kafetierki, ewentualnie fusiasta z mułem. Rozpuszczalna to taka sama kawa jak wyrób czekoladopodobny jest czekoladą...

Tobas

Cytat: Martin Fox w 25 Maj 2015, 18:07
Rozpuszczalna to taka sama kawa jak wyrób czekoladopodobny jest czekoladą...
Nie do końca. Doczytaj sobie o liofilizacji.
Wszystko oczywiście zależy od producenta i jego receptury, niemniej jednak liofilizacja kawy, a zwłaszcza owoców pozwala zachować większość wartości, które inne procesy niszczą.

Troll81

liofilizaty na co dzień jesz?? :D ja jednak wolę świeże jabłko niż wysuszony owoc zalany potem wodą :D

sknd

a zieloną kawę lubicie?  ;D

Tobas

Cytat: Troll81 w 25 Maj 2015, 18:35
liofilizaty na co dzień jesz?? :D ja jednak wolę świeże jabłko niż wysuszony owoc zalany potem wodą :D

Nie jem na co dzień, ale z tego co mi wiadomo, to nie wszystkie owoce da się przewieźć na drugi koniec świata bez utraty ich właściwości.

Kret_polny

Ja pijałem głównie liofilizowaną, ale trudno jest trafić na smaczną. Kilka lat temu bardzo smaczna była Nescafe Arabica ale ją wycofali ze sklepów. :( Te nowe mnie nie przekonują.

Niedawno kupiłem Aeropress i póki co jestem bardzo zadowolony. Urządzenie proste w obsłudze, łatwe w myciu, a kawa wychodzi smaczna i bez fusów. Teraz w planach mam zamiar kupić jakiś dobry młynek do kawy.

Troll81

Młynek ręczny :D z dobrymi żarnami :D

cp

Cytat: Ufol w 25 Maj 2015, 17:39
Preferujecie mieloną fabrycznie, czy bezpośrednio przed przyrządzeniem?

Fabrycznie - leń jestem  :whistle: Zresztą, nawet najlepszy młynek nie pomoże, gdy ziarna są do... sami wiecie, kamraci, czego.

pawg

Mam sprawny młynek elektryczny, podobno mieli bardzo dobrze. Niestety nie mogę tego sprawdzić...



Ufol

Używam ręcznego żarnowego młynka, ponieważ wszelakie kawowe fachowe witryny twierdzą, iż wtedy nie uciekają z ziaren aromaty. Poza tym taki bibelot ma swój urok. Odrobina powolnego dworkowego życia rodem z "Pana Tadka".

Ufol

Cytat: sknd w 25 Maj 2015, 18:56
a zieloną kawę lubicie?  ;D
Raz próbowałem i te kilka łyków mi wystarczy. Zielenina to obrzydlistwo, jakby ktoś siano wodą zalał.

sknd

według mnie lepiej smakuje niż pachnie. za to działanie ma miodzio, kopie lepiej niż zwykła.

Ufol

Jeżeli szukasz czegoś dającego mocnego kopa, to polecam mieszanki z dużą zawartością robusty. Chociażby w stylu włoskim, bo Italczycy wyrabiają nawet takie, w których arabika stanowi jedynie 20% a nawet mniej.

Ósemka

Mnie się zdarza jeszcze większa profanacja - kawa z automatu  %)
Folding@Home - Team Poland [276]

krzyszp

Cytat: osemka w 03 Czerwiec 2015, 21:26
Mnie się zdarza jeszcze większa profanacja - kawa z automatu  %)
No teraz to przesadziłeś...
XD

:parrrty:

Fajne zegarki :)
Należę do drużyny BOINC@Poland
 Moja wizytówka

Ufol

Ostatnio wielką popularność uzyskuje aeropress. Zapytuję Kamratów, którzy owo cudo poznali osobiście. Czy autentycznie w tym cacku tkwią tak wielkie możliwości w odnajdowaniu nowych smaków? Kawiarka zmusza mnie do używania wysokiej temperatury zaparzania, stosowania określonych proporcji kawa/woda, czas także nie podlega znaczącym wahaniom. Niby można mielić drobniej, ale to niewielka modyfikacja w porównaniu do tego, o czym opowiadają w sieci użytkownicy magicznej strzykawy rodem z USA.

necavi

osemk
Cytat- kawa z automatu

Przypomniałeś mi o pewnym automacie do kawy typu 3 w 1. Opowiadał kawały, ale takie suchary, wbudowana weń szczotka czyściła buty (niestety byłem wtedy w trampkach) i robił kawę najgorszą na ziemi - do teraz mnie trzepie na samo wspomnienie. Szybko zniknął.

Ufol

Jeszcze w kwestii mieszanek typu włoskiego. Jestem zadowolony z astralnego espresso 20% robusty. Mi taka jej domieszka wystarcza. Smak bardziej goryczkowy, mineralny, lecz nie przykrywa owocowości arabiki. Czy ktoś próbował mieszanin piorunujących, w których robusta przeważa?

ksysju

#37
Witam

Lavazza Qualita Oro - sprzedają mieloną  ( pijam w robocie ) i ziarnistą
Lavazza Espresso Pienaroma  - tylko ziarnista

100 % Arabica  mi taka smakuje.

ksysju

Ufol

Jaką metodę zaparzania preferujesz?

LQG

Cytat: ksysju w 05 Czerwiec 2015, 05:30
Witam

Lavazza Qualita Oro - sprzedają mieloną  ( pijam w robocie ) i ziarnistą
Lavazza Espresso Pienaroma  - tylko ziarnista

100 % Robusty  mi taka smakuje.
Na mojej puszce Lavazza Qualita Oro pisze: 100% Premium Arabica
Osobiście, od czasu do czasu, pijam każdą kawę. Nie jestem wybredny ale musi być bez cukru natomiast może być z mlekiem ;)