Aktualności:

W MEDIA znajdziesz grafiki, banery i avatary

Menu główne

SETIKAH's 4st. Best Team!

Zaczęty przez pszyklejony, 06 Kwiecień 2010, 07:20

pszyklejony

Zaczął się taki ładny wyścik  :) a nas tam nie ma  :shame:

apohawk

Projektem miesiąca jest Einstein, więc w Einsteinie ulokowane jest nasza moc i mamy chyba wystartować w wyścigu Einsteinowym. http://pl.boincstats.com/bam/challenges.php?action=details&chid=15

Po co się rozdrabniać jeszcze na SETI. Bardzo dobrze, że nas tam nie ma.
No good deed goes unpunished.

pszyklejony

#2
Po to, że ja nie robie Ajcsztajna  XD , Seti jest drugim projektem pod względem ilości zdobytych punktów przez nasz zespół.

Troll81

Ano. Mnóstwo nieaktywnych na forum liczy SETI :D więc może warto nasz zespół zgłosić pro forma :D

Tomasz R. Gwiazda

mozna zglosic :) ale nie robmy akcji i nie zaniedbujmy Einsteina.

ale i tak wygra SETI.USA :)

irukard

żeby jeszcze ten biedny ajnsztajn obsługiwał ATI GPU@Linux. A tak liczę sobie Collatz'a - że niby komu ma się to przydać? :D

Sebastian M. Bobrecki

Fajnie by było gdyby można było nas tam jeszcze zgłosić. Ja w zasadzie liczę samo seti i chętnie bym się z innymi po ścigał pod banderą naszej drużyny  :attack:
Kocham pracę, mogę na nią patrzeć godzinami.

pszyklejony

Chinole prowadzą, ale u nich Seti jest jednym z priorytetowych projektów. Część naszych walczy w Einstein@Home.

Sebastian M. Bobrecki

Szkoda że zaczęliśmy tak późno  :(

Ale i tak można się cieszyć z drugiego miejsca :D  :parrrty:
Kocham pracę, mogę na nią patrzeć godzinami.

pszyklejony


Sebastian M. Bobrecki

Mobilizacja w tym czasie była na Einsteina, a to tak niejako z przypadku wyszło. W sumie cały ten wyścig mogę podsumować jako niewypał. Abstrahując od naszego opóźnionego startu, sam wyścig przeszedł zupełnie bez echa. Wystartowało w nim raptem 9 drużyn co jest liczbą śmieszną biorąc pod uwagę że SETI jest projektem którym ma najliczniejsze zaplecze partycypantów.

Zaistniała sytuacja budzi we mnie refleksję że przydało by się w naszej drużynie wytworzyć taką instytucję, czy to w osobie kamratów czy też jakąś metodą automatyczną, która pilnowała by aby żaden wyścig nie przeszedł przez nas niezauważony. I żeby nasza drużyna, mimo istnienia pewnych celów stałych i kluczowych, w miarę możliwości startowała do możliwie wszystkich nawet tych najmniejszych wyścigów. Myślę że taka nasza aktywność i potencjalna możliwość odniesienia w tych wyścigach dobrych wyników, może być czynnikiem dzięki któremu zdobędziemy pewien rozgłos i w konsekwencji pozyskamy nowych członków.
Kocham pracę, mogę na nią patrzeć godzinami.