Aktualności:

W MEDIA znajdziesz grafiki, banery i avatary

Menu główne

[Pomysł] Beatrice <- pierwsza lodóka projektów boinc

Zaczęty przez goofyx, 26 Sierpień 2011, 08:10

goofyx

Ta kwestia też była poruszana, ale teraz konkretniej.
Proponuję aby taka lodówka stanęła u mnie w domu.
Tu też trzeba określić zasady jakie projekty mogą być przechowywane np.: takie, które żyły 6 miesięcy.

Proponuję też, aby taka przechowalnia zawierała gotowe maszyny wirtualne zawierające wszystko co potrzeba do ponownego uruchomienia projektu. Nie wiem czy dobrze myślę, ale dzięki temu uruchomienie ponowne projektu polegało by na uruchomieniu maszyny wirtualnej.
Dodatkowo przed zamrożeniem projektu proponuję zrobić okres przejściowy: czasowy lub ilościowy pod względem WU.
Co mam na myśli?
Przed włożeniem do lodówki projekt byłby testowo uruchomiony na np.: 1 miesiąc lub wygenerowana seria ilus tam WU dla sprawdzenia czy wszystko działa prawidłowo.

Co mam u siebie, że proponuję postawienie "Beatrice" <- to już większość wie.
Serwerek to moje główne liczydło czyli i7-930, 8 giga ramu na GigaByte UD9.
Co do dysków to w tej chwili mam:
1. 4x500gb
2. 2x1tb
3. 4x2tb
czyli użytkowe ok.6tb danych <- dyski z danymi pracują na raid1(mirroring).
Po za tym w najbliższym czasie planuję podłączyć pod ten serwerek nowe łącze z netem ok.10-15mega download i ok.6-8mega upload

GRID

A jakie np projekty miały by iść do takiej lodówki ? W końcu rzadko się zdarza że trzeba projekt zamrozić.
My raczej będziemy się starali skupiać na projektach aktywnych.

Troll81

jak dla mnie to se maszyna może hulać byleby nie generowała jednostek ale wyświetlała stronę projektu z informacją że zawieszone (żeby np umozliwiac userom zmianę drużyny czy cuś....

Aegis Maelstrom

O.K., ale jakie projekty mają tam stanąć i na jakiej zasadzie?

Zamierzasz pytać się hostów poszczególnych projektów czy nie chcą ich przenieść do BOINC@Poland czy osobiście Goofyksa? Takie coś to przedsięwzięcia na lata; poza tym nie wiem ile projektów na to pójdzie, a przy projektach które już znikły to już w ogóle marne szanse.

I pytanie: jaka z tego korzyść dla hostującego, bo mając maszynę to można coś policzyć albo np. hostować mały działający projekt... :)

Troll81

podałem przykład nanohive. koleś chciałby projekt odpalić ale nie ma jak. Skontaktować się z nim trzeba i obczaić co i jak.

goofyx

Cytat: Troll81 w 26 Sierpień 2011, 09:18
jak dla mnie to se maszyna może hulać byleby nie generowała jednostek ale wyświetlała stronę projektu z informacją że zawieszone (żeby np umozliwiac userom zmianę drużyny czy cuś....
Ale utrzymywanie maszyny op to aby projekt po prostu był i nic nie robił to jak dla mnie zbędnie wydana kasa.
Tylko czasami admin po prostu zamyka projekt i tyle, a można by przejąć taki projekt, wsadzić do lodówki z infem w odpowiednim miejscu i może jak ktoś chętny się znajdzie to zawsze można odmrozić.
W ten sposób myślałem <- nie wiem czy dobrze.


Cytat: Troll81 w 26 Sierpień 2011, 09:49
podałem przykład nanohive. koleś chciałby projekt odpalić ale nie ma jak. Skontaktować się z nim trzeba i obczaić co i jak.
Takie przypadki to sprawa dla inkubatora projektów <- w tym momencie to "Atena"

Aegis Maelstrom

Aha, czyli chodzi o utrzymywanie projektu, który się komuś "znudzi" (czyli autor się wypali, zmieni pracę itd. itp.) ale w stanie działającym?

Bo ze zdaniem:
CytatAle utrzymywanie maszyny op to aby projekt po prostu był i nic nie robił to jak dla mnie zbędnie wydana kasa.

się zasadniczo zgadzam (no, to nie są wielkie pieniądze, ale też nie widzę wielkich korzyści) - tylko nie rozumiem skąd ta "lodóka" (czyli chyba lodówka) w nazwie.

Poważny problem w kontynuowaniu cudzego projektu (poza tym, że autor może nie chcieć się rozstać) jest opieka merytoryczna. BOINC to jednak powinny być projekty naukowe, ktoś musi kontrolować co jest liczone, jak jest liczone, jakie jednostki są generowane itd. To musi robić albo hostujący albo współpracujący z hostującym naukowiec (który np. wycofuje się z samodzielnego prowadzenia strony, ale cały czas zajmuje się stroną naukową całości, a w jakiejś mierze też technikaliami).

Gdyby coś takiego się udało (a właściwie była potrzeba ratowania jakiegoś fajnego projektu i BOINC@Poland mógł pomóc), to bardzo fajnie. Tylko czy taki jest plan i czy będziemy umieli to zrobić? :)

goofyx

Cytat: Aegis Maelstrom w 26 Sierpień 2011, 10:28
Aha, czyli chodzi o utrzymywanie projektu, który się komuś "znudzi" (czyli autor się wypali, zmieni pracę itd. itp.) ale w stanie działającym?

Bo ze zdaniem:
CytatAle utrzymywanie maszyny op to aby projekt po prostu był i nic nie robił to jak dla mnie zbędnie wydana kasa.

się zasadniczo zgadzam (no, to nie są wielkie pieniądze, ale też nie widzę wielkich korzyści) - tylko nie rozumiem skąd ta "lodóka" (czyli chyba lodówka) w nazwie.

Poważny problem w kontynuowaniu cudzego projektu (poza tym, że autor może nie chcieć się rozstać) jest opieka merytoryczna. BOINC to jednak powinny być projekty naukowe, ktoś musi kontrolować co jest liczone, jak jest liczone, jakie jednostki są generowane itd. To musi robić albo hostujący albo współpracujący z hostującym naukowiec (który np. wycofuje się z samodzielnego prowadzenia strony, ale cały czas zajmuje się stroną naukową całości, a w jakiejś mierze też technikaliami).

Gdyby coś takiego się udało (a właściwie była potrzeba ratowania jakiegoś fajnego projektu i BOINC@Poland mógł pomóc), to bardzo fajnie. Tylko czy taki jest plan i czy będziemy umieli to zrobić? :)
No właśnie ja jestem przeciwny utrzymywaniu projektów, które jak pisałeś się komuś znudziły.
Ale może być sytuacja, że admin/autor takiego projektu będzie chciał przekazać projekt fundacji, wtedy fundacja albo sama rozkręci projekt albo schowa go do lodówki. Wtedy może być sytuacja, że np.: 6miechów później ktoś będzie nim zainteresowany, więc można odmrozić taki projekt. Rzecz jasna na określonych zasadach.

Aegis Maelstrom

Rozumiem, pozostaje zatem rozglądać się za projektami, choć moim skromnym zdaniem też nic na siłę. Warto dać znać, że możesz coś hostować i tyle.

Patrząc w google widzę parę prób poszukiwań chętnych na prowadzenie projektu BOINC ze strony stowarzyszenia Polski Projekt BOINC, niestety nie widzę szczególnego odzewu.  Powstało parę polskich projektów, które sobie chyba radzą z hostowaniem; to samo mogę powiedzieć o każdym znanym mi poważnym projekcie BOINC.

W poszukiwaniu chętnych trudno opukać każdą poważną uczelnię w Polsce, a co dopiero na świecie. Być może warto przygotować i rozesłać jakieś listy intencyjne z ofertą pomocy, spytać w akademickich centrach obliczeniowych, czy ich użytkownicy nie potrzebują jeszcze dodatkowej mocy... Trzeba jednak pamiętać, że o efekty będzie trudno a ewentualna współpraca to poważne zobowiązanie długoterminowe.

goofyx

Ale ty raczej masz na mysli inkubator projektow a nie lodowke;)