Dla tych co nie znają swych praw w trakcie zatrzymania

Zaczęty przez Troll81, 29 Październik 2011, 00:39

Pantarhei

#40
Cytat: Troll81 w 01 Listopad 2011, 19:18
odmowa pokazania zawartości kieszeni nie jest uzasadnieniem "podejrzenia popełnienia czynu zabronionego".

No to jest już twoja ocena. Ocena Policji będzie odwrotna i nie ma się czemu dziwić.

Cytat: Troll81 w 01 Listopad 2011, 19:18
Policjant musi pisemnie uzasadnić dlaczego miał podejrzenie i na tej podstawie się dopiero papierek do przeszukania wystawia..
Powiem krótko. Policjant niczego nie musi pisemnie uzasadniać (zwłaszcza na ulicy). XD

Art. 220. § 1. Przeszukania może dokonać prokurator albo na polecenie sądu lub prokuratora Policja, a w wypadkach wskazanych w ustawie - także inny organ.
§ 2. Postanowienie sądu lub prokuratora należy okazać osobie, u której przeszukanie ma być przeprowadzone.
§ 3. W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. O prawie zgłoszenia żądania należy ją pouczyć.


Z powyższego wynika, że w przypadku nie cierpiącym zwłoki wystarczy, że policjant okaże legitymację i już może dokonać przeszukania. :)

Rozumiałbym oburzenie, jeśli ktoś byłby takimi przeszukaniami lub -nazwijmy to - "samoprzeszukaniami na prośbę" nękany regularnie. Ale jak, od wielkiego dzwonu, Policja mnie spisze i sprawdzi, co mam w kieszeniach, to poczytam to za przejaw ich słusznego funkcjonowania i nie będę się o to pieklił.

Cytat: Troll81 w 01 Listopad 2011, 19:18
.. A zażalenia bywają skuteczne.
A bywają, bywają ;)

Cytat: Troll81 w 01 Listopad 2011, 19:18
Jak mnie policjant poprosi o otwarcie plecaka to przede wszystkim zapytam czy jestem o coś podejrzany. Jak mi powie że nie to odmówię i kij mu w oko.
Zdaje mi się, że już nie możesz się doczekać takiej sytuacji.  :attack:  :attack:  :attack:  XD

EDIT
O! Przypomniało mi się jak sie nazywa w żargonie policyjnym to wywracanie kieszeni w spodniach. :)  - "Zrób Słonia" Zawsze wtedy pytaliśmy, czy chcą żeby pokazać trąbę...

W związku z powyższym, wnoszę o przyznanie mi renty inwalidzkiej drugiej grupy.

Troll81

Ja wiem ze policjant może. Ale potem i tak musi mi przedstawić.
2. Postanowienie sądu lub prokuratora
Oczywiście w terminie 7 dni. i o to mi chodziło.

A że skargę składać możena to wiem od kolegi policjanta. Miał takich skarg trochę. I owszem jak się przenie pałę to moze się to źle skończyć. Np Sad lub prokurator nie zechcą zatwierdzić. I wtedy DUP@ :)
A samo przebywanie wieczorową porą na ulicy to nie jest dla mnie przestepstwo. Anie też nic podejrzanego. Co innego spisać. Tu mają moje błogosławieństwo. A co innego kazać wywracać kieszenie.

czach

Cytat: Troll81 w 01 Listopad 2011, 19:18
Jak mnie policjant poprosi o otwarcie plecaka to przede wszystkim zapytam czy jestem o coś podejrzany. Jak mi powie że nie to odmówię i kij mu w oko.
Taki dowcip mi się przypomniał:

Policjant podchodzi do zatrzymanego samochodu, a kiedy szyba od strony kierowcy opadła bęc kierowcę pałką w głowę.
- Za co?! - zaprotestował kierowca obmacując guza.
- Tu jest Texas! Kiedy podchodzę do samochodu, dokumenty mają być przygotowane do kontroli. Zrozumiano?!
- Tak jest!
Sprawdziwszy dokumenty policjant obszedł samochód i zastukał pałką w szybę od strony pasażera. Kiedy szyba opadła bęc pasażera pałką w głowę!
- A mnie za co?! - zaprotestował pasażer obmacując swojego guza.
- Żebyś potem nie mógł mówić: No, niechby mnie spróbował tak uderzyć!

;-)
--
Marcin Trzaska /czach/

apohawk

Cytat: phobos w 01 Listopad 2011, 20:26
A jak sprawa wygląda z telefonem ?? Czy grzebanie w moim telefonie to rewizja ? Bo przypominam sobie sytuację kiedy wracałem kiedyś kulturalnie (na prawdę  :)) z kumplami około 2-3 w nocy pustym chodnikiem w środku Poznania. Policjanci widocznie uznali trzech średnio trzeźwych studentów za podejrzany element, bo podjechali do nas i wylegitymowali, po czym przystąpili do sprawdzania czy nasze telefony nie są kradzione. Nie było nam nigdzie specjalnie śpieszno, byliśmy dość "szczęśliwi" i nie mieliśmy nic na sumieniu, więc się nie opieraliśmy, po kilkunastu minutach bezsensownej roboty dali nam i sobie spokój. Policja ma prawo ot tak grzebać w telefonie zwykłemu kowalskiemu spotkanemu na ulicy??
Sprawdzali mi tak telefon raz. Ale nie było to żadne grzebanie. Grzecznie poprosili o wklepanie w telefon czegoś tam, chyba #6, albo coś takiego, aby pokazał się IMEI. Spisali sobie IMEI, pogadali przez radio i było ok. Nic nie wklepywali w telefon, nie było żadnego przeglądania telefonu, tylko spisanie IMEI.

Jeszcze było pytanie na rozgrzewkę "gdzie był kupiony telefon", ale "nie wiem, to służbowy telefon" nie zbiło ich z tropu.
Się przy okazji dowiedziałem, że służbowy telefon nie był kradziony ;)

@czach:
dobre  XD
No good deed goes unpunished.

czach

Cytat: apohawk w 02 Listopad 2011, 14:40Grzecznie poprosili o wklepanie w telefon czegoś tam, chyba #6, albo coś takiego, aby pokazał się IMEI. Spisali sobie IMEI, pogadali przez radio i było ok. Nic nie wklepywali w telefon, nie było żadnego przeglądania telefonu, tylko spisanie IMEI.
Na tym właśnie polega "sprawdzenie" telefonu - *#06# i sprawdzany jest numer IMEI (czy nie został zarejestrowany jako utracony)
Dlatego tak ważne jest aby w przypadku kradzieży telefonu (nie ważna jego cena) podać numer IMEI.
--
Marcin Trzaska /czach/