Aktualności:

W MEDIA znajdziesz grafiki, banery i avatary

Menu główne

Książki

Zaczęty przez Juras23, 27 Sierpień 2006, 11:29

Juras23

Chciałem tylko abyście mi potwierdzili pewną regułę:
Mianowicie, czy jeśli jesteście informatykami lub macie tego typu zainteresowania, to czy czytacie Fantasy lub Science-Fiction. Powiem, że w moim przypadku się to sprawdza, w przypadku większości informatyków jakich znam, też się to sprawdza.

p.s.

Moje ulubione Serie to:

1. Cykl: Miecz Prawdy
   Autor: Terry Goodkind

2. Cykl: Czarna Kompania
   Autor: Gllen Cook

3. Cykl: Diuna
   Autor: Frank Herbert

4. Cykl: Thraxas Mag
   Autor: Martin Scott

a co Wy polecacie?

Gave

Cykl:   Kane  - szczególnie jeżeli lubisz 'antybohaterską' Czarną Kompanię ;-)
Autor: Karl E. Wagner

Cykl:   Pieśń Lodu i Ognia ("Gra o tron", itd)
Autor: George R. R. Martin

Cykl:  Świat Dysku ("Dobry omen" we współpracy z Neilem Gaimanem oczywiście też)
Autor: Terry Pratchett   ;-)

Z SF ciekawe:
"Tuff wędrowiec" też G. R. R. Martina

Póki co tyle. Jak przypomnę sobie coś jeszcze to dopiszę. ;-)

A prawidłowość chyba istnieje, choć znam kilku bardziej 'ambitnych' informatyków. ;-P

Mchl

Tolkien mości panowe
Poza tym Pratchett
No i ogólnie w "tych klimatach" też gustuję ;)

A moje informatykowanie, to ostatnio głównie bazy danych  8)

Chociaż Gave pewnie pamięta moje przymiarki do RogueLike RPG ;D

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

ka_ga

Proponuję cykl o Enderze (Gra Endera, Mówca umarłych itd.) Autor: Orson Scott Card

Nietoperek

to ja od siebie moze doloze jeszcze cykl Runestaff -Michael Moorcock - dosc pokrewne z Kane i Conan'em

Juras23

GAVE:  Kane'a czytałem całego - dobry, ale za krótki.

Pratchett'a zna każdy więc nie wspominałem :)

Resztę poszukam.


-------------------------------------------------- -------------------------------------------------- ------

MCHL: Tolkien oczywiście zaliczony, chociaż też za krótki. Poraził mnie Silmarillion, przez który przedzierałem się 2 miesiące :)

-------------------------------------------------- -------------------------------------------------- ------

KA_GA: O Mówcy Umarłych słyszałem, ale nie może mi w ręce wpaść...może czas zakupić


-------------------------------------------------- -------------------------------------------------- -----

Nietoperek: Moorcook to znane mi nazwisko ale tego o czym wspominasz nie czytałem.

-------------------------------------------------- -------------------------------------------------- -----

Przypomniały mi się jeszcze dwie serie:

Cykl: Ahaja
Autor: Andrzej Ziemiański

oraz:

Cykl: Belgariada
Autor: D. i L. Eddings

no i niezwykłe "Przygody Pilota Pirx'a" Stanisława Lema.


Dzięki za odzew, zawsze warto poznać nowe dobre książki.

Gave

@Juras23
W takim razie szczerze polecam George'a R. R. Martina. Jego cykl ciągle jest w produkcji, ale 1. tom był ładną grubą książeczką, 2. został wydany już w dwóch tomach za to 3. (i póki co ostatni podobno z siedmiu) to dwie grubaśne książeczki. Podobno sam wydawca kazał autorowi opanować się w swojej 'tendencji wzrostowej' i ostatecznie zrobić więcej ale za to 'mniejszych' tomów sagi. ;) Tyle że niestety trzeba będzie czekać na kolejne, nie da się dorwać od razu ogromnej całości.

Oczywiście jest też niewspomniany jeszcze "Wiedźmin" Andrzeja Sapkowskiego, którego wymieniam pro forma. ;)

CzarnyZajaczek

Hmm, ja w ogóle nie czytam książek, czasem jakąś popularnonaukową :D
Za to bardzo lubię zebrane w jednej książce krótkie opowiadania, np. jeżeli dobrze pamiętam Dicka "Złotowłosy" czy jakoś tak był tytuł zbioru opowiadań.

No i jeszcze kiedyś, w czasach kiedy czytywałem dłuższe książki, to bardzo lubiłem o tematyce marynarskiej.
omasz Dąbski "CzarnyZajaczek"
http://www.swiri.pl - Stowarzyszenie Wspierania Innowacji i Rozwoju Internetu

AL

Ja czytam głównie książki historyczne ("Zamach", "Sprawa Honoru", "Monte Casino", "Gorzka Chwała"-to z tych ostatnich, cały czas się zabieram do nieco "większych" pozycji Normana Davies'a - ale zawsze jakoś czasu brak :-( Pozatym trochę kryminałów, a i coś w stylu "Cień wiatru" (polecam!) się od czasu do czasu trafi. Sci-fiction nie czytam bo mam je na codzień w otaczającej mnie rzeczywistości...

Kitten

Nie jestem informatykiem, a moje zainteresowania są z kręgów humanistyczno - przyrodniczych, ale fantasy czytam namiętnie  :D (science fiction mniej).
Co do konkretów...

- Cykl: Miecz Prawdy
Autor: Terry Goodkind - Nie podobało mi się. Jak dla mnie, nudne, słabe literacko, z papierowymi postaciami, które oźywały nieco tylko w licznych scenach sado - maso  :twisted:

-  Cykl: Czarna Kompania
Autor: Gllen Cook - Słyszałam o tych książkach same dobre opinie... Trzeba będzie w końcu przeczytać  :wink:

- Cykl: Diuna
Autor: Frank Herbert - Pierwsza część była świetna, pozostałe słabsze... Utknęłam chyba na trzeciej.

- Cykl: Thraxas Mag
Autor: Martin Scott - Pierwsze słyszę... Juras23, mógłbyś zareklamować cykl w paru słowach?  :wink:

- Cykl: Kane - kolejna klasyka, do której jeszcze się nie zabrałam... Wstyd... :oops:

-Cykl: Pieśń Lodu i Ognia ("Gra o tron", itd)
Autor: George R. R. Martin - MARTIN WIELKIM PISARZEM JEST!  :D . Praktycznie wszystkie jego książki są godne polecenia. Mnie, oprócz cyklu, bardzo podoobał się tom opowiadań "Piaseczniki" i powieść "Przystań Wiatrów".

- Cykl: Świat Dysku ("Dobry omen" we współpracy z Neilem Gaimanem oczywiście też) - Oczy - wiście  :wink: . Prachett rządzi, ale solowy Neil Gaiman depcze mu po piętach  :wink: . Gaimana polecam szczególnie "Nigdziebądź" i "Dym i lustra"

Poza tym, oczywiście, Tolkien, Sapkowski, Carda też coś niecoś się czytało, ale jakoś bez zachwytów...
Moorcocka znam cykl o Elryku - świetny, z ciekawym anty - bohaterem w roli głównej  :)

A z autorów niewymienionych przez przedmówców...  :wink:

- Guy Gavriel Kay, który pomagał synowi Tolkiena przy redagowaniu "Silmarillionu"... Jego trylogia "Fionovarski gobelin" jest Tolkienem bardzo mocno inspirowana, ale czyta się ją znakomicie. Ostatnio ukazała się jego nowa książka "Tigana", ponoć osadzona w realiach a'la renesansowe Włochy.
 
- Ursula K. Le Guin, zwana Pierwszą Damą Światowej Fantasy... Szczególnie polecam cykl "Ziemiomorze".

- Maja Lidia Kossakowska - Rewelacyjny tom opowiadań "Obrońcy Królestwa", traktujący o, bardzo nietypowo pokazanych....aniołach. Prawie równie dobra, powieść "Siewca wiatru", kontynuująca wątki z opowiadań. Trylogia "Zakon Krańca Świata" (do tej pory ukazały się dwa tomy), dla odmiany s-f.

- Agnieszka Hałas "Między otchłanią a morzem" - Jedna z najlepszych książek (dark)fantasy, jakie czytałam w życiu.

- Andrzej Pilipiuk - dla relaksu  :wink: . Żadna wielka literatura, ale autor równie zgrabnie opisuje żula - egzorcystę (cykl o Jakubie Wędyrowyczu), jak i całkiem sympatyczne kobietki  :wink:  (cykl "Kuzynki")

- Też dla relaksu - Harry Potter  :D

Z s-f, podobał mi się "Ubik" i "Blade Runner" Dicka... No i twórczość Williama Gibsona: "Idoru", "Mona Liza Turbo", "Neuromancer"... Cyberpunk w najlepszym wydaniu  8)

Lubię również Stephena Kinga i Anne Rice... A z pisarzy nie związanych z fantastyką gorąco polecam Arturo Perez - Reverte, szczególnie książki "Ostatnia bitwa Templariusza", "Królowa Południa" i "Klub Dumas".

Jak sobie coś jeszcze przypomnę, dopiszę  :wink:

Nietoperek

tak sobie czytam i wlasnie mi sie przypomniala autorka duzej serii Swiat czarownic - Andree Norton - oraz Smok i jerzy autorstwa Dickson Gordon R., jak rowniez ksiazki David Gemmell'a - odbiegajac zas troszke od fantasy godne polecenia sa ksiazki Graham'a Mastertona - w wiekszosci horrory jak rowniez Anne Rice, ktora to autorka byla juz wymieniana przez @Kitten.

Kitten

Jak ja mogłam zapomnieć o Andre Norton?!  8O  Przecież to od jej książek ( i Tolkiena) zaczynałam moją przygodę z fantasy  :) .
Za Mastertonem specjalnie nie przepadam, moim zdaniem budowanie napięcia i nastroju grozy dużo lepiej wychodzi Kingowi. Książki Mastertona są pod tym względem raczej przewidywalne i naiwne...

Natomiast Anne Rice cenię za bogaty, obrazowy język, mistrzowskie opisy, nastrojowość, kreowanie zapadających w pamięć postaci.

Książka, w której smoki nazywają ludzi jerzymi, też jest niczego sobie  :wink:

Juras23

Kitten Czytasz dużo. Masz czas na to? Jeśli tak , to musisz być szczęściarą.

Co do Miecza Prawdy to owszem niektóre fragmenty są zbyt przeciągnięte, niektóe postacie płytkie, ale pierwszy tom połknąłem mimo to szybciutko, a pozostałe jakoś już tak wyblakły.
Teraz wyszedł 9 - POŻOGA i mam nadzieję, że to już koniec, bo boję się żeby się z tego nie zrobiło XANTH ( Piers Anthony).

Czarną Kompanię musisz przeczytać. Nie zawiedziesz się.

Diuna - Trzecia akurat najsłabsza właśnie, trzeba mieć zacięcie jak ja do "Silmarillion'u".

Thraxas Mag - coś na kształt Pratcheta, jednak nieco słabsze, krótka seria, trzy czy cztery tomy, miejscami bardzo zabawne - na kilka wieczorów, ogólnie warto poczytać i się pośmiać.

Kane - lekcja do nadrobienia dla wszystkich co kochają Fantasy.

Martina na pewno coś czytałem, jednak jakoś w pamięć nie zapadło. ( może to dawno było )

O Prachett'e nie pisałem bo wiadomo że każdy jego dzieła czytał, widział i zna. To samo Sapkowski, Tolkien.

Harrego sięczyta ot tak PSTRYK .... jakoś ma kobitka dryg do pisania aczkowliek troszkę zbyt dziecięce jak dla mnie.

Dzięki za nowe pozycje do czytania. TX :)

jamin

Z moich ulubionych:

Cykl: Malazańska Księga Umarłych
Autor: Steven Erikson

Cykl: Koło Czasu
Autor: Robert Jordan

Cykl: Księga Całości
Autor: Feliks Kres

Cykl: Dysfunkcja
Autor: Peter Hamilton

Cykl: Piekło i szpada
Autor: Feliks Kres

Cykl: Wenus/Lucyfer
Autor: Witold Jabłoński

Książki Sługa Boży, Młot na Czarownice
Autor: Jacek Piekara

Książki Jaskinia Czarnego Lodu, Forteca w Szarym Lodzie
Autor: Jones J.V.

:)

Kitten

Juras23 - ja również dziękuję za polecenie Thraxasa. Zdobędę, przeczytam, podzielę się wrażeniami  :) .

Z tego typu "humorystycznej" fantasy, podobno wart uwagi jest też "Arivald z Wybrzeża" Jacka Piekary ("podobno", bo jeszcze nie czytałam).

Pottery są dla mnie idealną lekturą relaksującą, np w czasie ciężkiej sesji  :wink: . Chociaż "Księcia Półkrwi" (szczególnie końcówki), lekką książką nazwać nie można... No, ale, w końcu opowieść zmierza do Wielkiego Dramatycznego Finału  :P

A o Tolkienie, Prachettcie, tudzież Sapku nie mogłam nie wspomnieć - w końcu, to moja literacka Święta Trójca  :mrgreen:

Nie da się ukryć, jestem typem książkowego nałogowca. Ilość wolnego czasu na czytanie, trochę mi się zmniejszyla od czasu rozpoczęcia studiów, przez samą naukę, jak i oddawanie się RPGowemu hobby & życiu towarzyskiemu   :wink: . Ale bez książek nie wyobrażam sobie życia  :D

Bober

Hah. Nieźle, lubię prawie dokładanie to samo  :P

Czyli z autorów (dużo książek więc nie wymieniam) Tolkien, Pratchett, Sapkowski, Orson Scott Card. Dodam jeszcze Lema (trudno się czyta, ale są niesamowite). Dobrze mi się czytało książki Dana Browna.

Z cykli to "Diuna" Herberta (przeczytałem cały cykl - rzeczywiście ma słabsze momenty - ale całość ma niepowtarzalny klimat), "Achaja" Ziemiańskiego, "Jeźdźcy smoków z Pern" Anne McCaffrey (w sumie 15 tomów przeczytałem - lubię długie cykle :P ) no i..."Harry Potter" :P (ale zdecydowanie lepiej się czyta po angielsku - nie wydaje się tak infantylny)

Ale ostatnio starałem się pójść w innym kierunku i czytałem trochę Paulo Coelho, Umberto Eco ("Imię róży" - nie muszę polecać, "Wahadło Foucaulta" - ciężka książka, ale ma coś w sobie), Milana Kunderę, Waldemara Łysiaka ("Cena" - rewelacja)

D_T_G

Cytat: "Juras23"Mianowicie, czy jeśli jesteście informatykami lub macie tego typu zainteresowania, to czy czytacie Fantasy lub Science-Fiction.

W moim się sprawdza. Teraz czytam Trylogię Mrocznego Elfa Salvatore'a.


kret

heeh, ja chyba też kręcę się jakoś w okolicach fantasy bardziej niż sci-fi :)

seria Conan autorstwa Roberta E. Howarda - pierwsze pozycje fantasy z którymi się zetknąłem, przyniesione mi przez Mamę, chyba z 15 lat temu jak chory byłem :) no i pamiętam że bardzo szybko musiała iść po następne :] niestety równie szybko skończyły się książki z tej serii w okolicznych bibliotekach i moje pojawianie się tam, z zapytaniem czy jest już coś nowego, wzbudzało gorzki grymas u pań bibliotekarek :>

trylogia Władcy Pierścieni Tolkiena - znów sobie chorowałem i tym razem Mama mi własnie te książki przyniosła :) pamiętam że mi się strasznie nie spodobały, przeczytałem pierwsze 100 stron I tomu i rzuciłem gdzieś w kąt :] no cóż, ale choroba dała się we znaki i następnym razem sam pożyczyłem Tolkiena, zacząłem od 100 strony już (:P) i przeczytałem całość w dwa dni :] ahh..wspaniałe :]

seria Smok i Jerzy Gordona R. Dicksona - też książka z choroby :) pamiętam że szuklałem już czegoś po Władcy i Conanach i jakoś mnie zaciekawiło, fajna seria, wciąga :)

w między czasie było zapewne wiele innych pozycji, no ale niestety pamięć ludzka pod natłokiem innych spraw zawodzi ;) wiec nie pamiętam wszystkiego..ale pamiętam za to..

saga Dragon Lance Margaret Weis, Tracy Hickman - moja ukochana seria..pamiętam, że pierwszy tom Kronik pochłonąłem w 3-4h i z 40 stopniami gorączki (tak czytałem znów jak byłem chory) poleciałem po następną :] no i wpadłem :) wtedy kiedy czytałem tą/tę nie było jeszcze tak wielu książek z tej serii, wiec trzeba było czekać, po tym pierwszym boomie kiedy przeczytałem dwa pierwsze tomy Kronik..potem przyszło czekanie..a to żeby książka wróciła do biblioteki, a to żeby dokupili następny tom :) i tak udało mi się przyczytać całe Kroniki, Legendy i kilka pojedynczych pozycji z innych serii tej sagi :) teraz sprawa ma się inaczej, ksiażki te nie tylko można w bibliotekach dostać ale też jest ich całe mnóstwo w księgarniach..i jak tylko się zmobilizuję finansowo..ha! kupię wszystkie :PPP

znów dziura, ponieważ jakoś nie pamiętam co i kiedy czytałem :P inna sprawaa że może nie czytałem ze względu na za dużo pracy, co wytłumaczeniem nie jest :) no ale nic to :) przez ostatni rok za to trochę nadrabiałem, bo siedząc w pracy mi się nudziło, to czytałem :) spodobały mi się wtedy:

Północna Granica Feliksa W. Kresa - heeeh..świetna książka, mniejwięcej od tego czasu tak naprawdę się zainsteresowałem konkretnie polską fantastyką..i przyznam, że bardzo dużo straciłem nie zajmując się Nią wcześniej :) książka wciągnęła mnie, niestety zakończenie mnie trochę zaskoczyło..bo poczułem jakby ktoś urwał w połowie :) no ale nic to..zobaczymy niedługo może jak reszta książek tego Pana wygląda :)

Kłamca Jakub Ćwiek - ahh..super, kolejna książka która mnie naprawdę zachwyciła :) ciekawie napisana i ciekawie ujęty temat :) no i aniołki.. :>

Nocarz Magdaleny Kozak - WOW..no tego jeszcze nie grali :> książka napisana przez kobietę, ale tak że niejeden facet by tego nie zrobił tak dobrze :) solidna robota, ah..no i ta końcowa scena :] teraz zawsze jak tam jestem to mi się to przypomina :DDD

Siewca Wiatru Maja Lidia Kossakowska - no i moi Państwo to mój faworyt ostatnio! super kniga, baaardzo mi się podobała, że aż dostałem ją w prezencie :] naprawdę, dawno nie czytałem takiej dobrej..przedstawiona sytuacja, anioły, Lucek :P damn..jak dla mnie bomba..no i ten fragment
[..]Aniele Miecza, stworzony z gniewu, przynależny chaosowi - bezczelny, dumny, lecz przyznaję, odważny - oto mianuję Cie Niszczycielem - Abbadonną, burzycielem starego porządku, tańczącym na zgliszczach i Aniołem z kluczem do czeluści[..]

hmm..chyba więcej nie pamiętam, poza tym rozpisałem się i pewnie nikomu się nie będzie chciało tego czytać :P

Kitten

Cytathmm..chyba więcej nie pamiętam, poza tym rozpisałem się i pewnie nikomu się nie będzie chciało tego czytać :P

I tu się, bracie, mylisz ;P

Ja również uwielbiam Kossakowską. Ale, bardziej niż 'Siewca Wiatru', podobał mi się poprzedzający tę powieść tom opowiadań 'Obrońcy Królestwa'. W 'Siewcy...', niestety, trafiały się słabsze momenty, dłużyzny... (tak, czepiam się - ksiązka, jako całość, jest świetna  :P ). Natomiast w krótkich formach, Kossakowska jest mistrzynią  :) .
Polecam Ci również jej nową trylogię 'Zakon Krańca Swiata' - bardzo dobre, postapokaliptyczne s-f, z ciekawymi wątkami metafizycznymi. So far, ukazały się dwa tomy.

'Conana' czytałam w czasach podstawówki. Pewnego dnia, jak w bibliotece nic innego z fantasy nie było, a ja byłam na głodzie  :wink: , sięgnęłam po jeden z tomów. Nawet wciągnęło mnie na chwilę... Ale, gdzieś przy piątej częsci, napisanej znów według identycznego schematu, wymiękłam ;P

Z 'Dragonlance', nawet mam jeden tom na półce ('Smoki jesiennego zmierzchu'), czytałam, poza tym, ze dwa. Miła, lekka lektura. Ale jednak wolę uczestniczyć w sesjach RPG, niż czytać ich opisy  :P

Z kolei, klimat książek Kresa, jest dla mnie ciut przyciężki ;P . Ale, chyba podejmę kolejną próbę przekonania się do nich... Ciekawi mnie seria 'Piekło i szpada'. Klimaty płaszcza i szpady + odrobina (lub wiecej) mroku, to połączenie, obok którego nie potrafię przejść obojetnie  :wink:

Może ktoś z Was czytał, i mógłby podzielić się wrażeniami?


A teraz o moich ostatnich lekturach:

'Kapitan Alatriste' Arturo Perez - Reverte. To jeszcze a' propos płaszcza & szpady. Dla miłośników gatunku, rzecz obowiązkowa!  :) Czytam drugi tom, kolejne już czekają.

'Dysk' - autor wiadomy  :D . Zastanawialiście się kiedyś, skąd się właściwie wziął ten dziwny, płaski świat, z żółwiem, słoniami i całą resztą? W tej książce znajdziecie odpowiedź. I mnóstwo dobrej zabawy  8)

Jason Webster - 'Duende. W poszukiwaniu flamenco'. Rzecz dla miłośników kultury i sztuki Hiszpanii  :)

Last but not least - GUY GAVRIEL KAY 'TIGANA'. Fantasy w realiach a'la renesansowe Włochy, napisane w niepowtarzalnym, magiczno - epickim stylu, specyficznym dla Kaya. Jak napisał wydawca na okładce: 'epicka historia o pamięci, tożsamości i zemście'. Jak w rzadko której notce wydawniczej, w tej nie ma ani odrobiny przesady  :wink:  Polecam gorąco!  :)

Przy okazji, chciałabym poruszyć TEMAT KOMIKSÓW  8)  
- czytacie komiksy?
- uważacie je za pełnowartościową formę sztuki, czy za infantylne historyjki dla dzieci?
- jeśli czytacie, to czy macie ulubione serie/autorów/postaci?

Moje odpowiedzi:
- CZYTAM  :D
- Odpowiedź A  :wink:
- moich ulubieńców wymienię następnym razem, jeśli znajdą się Forumowicze zainteresowani komiksowym tematem  :wink:

Nietoperek

ja czytuje chociaz nie pamietam jaki mialem ostatni w recach poniewaz bylo to dobre kilkanascie lat temu :) - z ciekawszych co mi przez lapki sie przewinely to Funky Koval, Pelissa, Schnikiel, Asterix - a tak to jeszce Asterix, Thorgal i szeroko pojeta seria "Kaczor Donald"

Kitten

Cytatja czytuje chociaz nie pamietam jaki mialem ostatni w recach poniewaz bylo to dobre kilkanascie lat temu :)

To znaczy, że nie 'czytuję', a 'czytywałem'  :twisted:

'Szninkla' skończyłam dopiero co. Dawno nie czytałam czegoś aż tak tchnącego pesymizmem i klimatem beznadziei ;P Ale mimo to, znakomitego artystycznie. Ale, w końcu, spółka Rosiński & Van Hamme to klasa sama w sobie  8)
Poza 'Thorgalem', serią którą zaczytuję się od 6 roku życia  :wink: , godne polecenia jest inne dzieło tego duetu - 'Saga Utraconych Ziem'. w 'Thorgalu' byli Wikingowie, tu mamy quasi - Celtów. Ale jest równie ciekawie  :)

'Pelissa'... hmm, kojarzę postać - taka ruda, z Biustem (przez duże B  :lol: ). Ale nie czytałam, so far.

CytatAsterix - a tak to jeszce Asterix

'Atakują klonyyyy, bedą nas milionyyy!'  :P  :P  :P

'Asterix' i 'Kaczor Donald' to też moje dzieciństwo - razem z Tytusem i  'Kajkiem i Kokoszem'

Umieram, Lubawo, posadź orchidee na moim grobie  :cry:

Ech... Kultowy komiks  :mrgreen:

Obecnie, jestem zafascynowana twórczością Enrico Mariniego. Wszystkie, rysowane przez niego, serie ('Cygan', 'Drapieżcy', 'Skorpion', 'Gwiazda Pustyni'), to prawdziwa uczta dla oka. Do tego scenariusze - co najmniej interesujące, a czasem rewelacyjne  :)

Więcej info: http://www.komiks.gildia.pl/tworcy/marini

Poza tym, do moich prywatnych komiksowych hitów, zaliczam serie 'Lanfeust z Troy' i 'Lanfeust w kosmosie', spółki autorskiej Arleston & Tarquin. Jeśli ktoś chce się przekonać do dziedziny sztuki, jaką jest komiks, powinien zacząć od tych pozycji  8)

http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/lanfeust_z_troy

http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/lanfeust_w_kosmosie

kret

Cytat: "Kitten"I tu się, bracie, mylisz ;P
a to miło się tak mylić :>

aktualnie jestem w połowie Renegata pani Kozak i jak na razie..wypas jak część poprzednia :>

Kresa własnie lubiłem za tą "ciężkość", ale może dlagedo że jak go wtegy czytałem, miałem taki nastrój :]

Piekłem i szpadą jakoś przejrzałem, zacząłem i nie mogłem się przemóc ;) może to ten język..heh
ale okładka jest kosmiczna :>

na półce w pracy leży jeszcze kilka książek z Fabryki Słów, więc się może chociaż jutro nie będę nudził :]

Komiks lubię, nawet bardzo :) jak byłem mały zbierałem Thorgale :) teraz (czyli kilka dobrych lat temu:) przerzuciłem się na mangi :p ale ostatnio się zaniedbuję :) a raczej (nareszcie!) ruszył polski rynek i jest za duży wybór :>

Kitten

CytatPiekłem i szpadą jakoś przejrzałem, zacząłem i nie mogłem się przemóc ;) może to ten język...

Język? Masz na myśli stylizację? Dla mnie - bomba  :P . Właśnie za stylizację, archaizację, mnogość odniesień i popisy erudycji  (między innymi  :wink: ), lubię 'trylogię husycką' Sapkowskiego ('Narrenturm', 'Boży Bojownicy', 'Lux Perpetua' - nie czytałam jeszcze ostatniego tomu)

Cytatheh
ale okładka jest kosmiczna :>

To właśnie okładki zwróciły moją uwagę na te książki  :wink:

Z 'okołomangowych' komiksów lubię serię 'Usagi Joimbo'

http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/usagi_yojimbo


Do typowej, komiksowej mangi jakoś mnie nie ciągnie ;P Zdecydowanie preferuję filmowe anime  :)

kret

Cytat: "Kitten"Język? Masz na myśli stylizację? Dla mnie - bomba  . Właśnie za stylizację, archaizację, mnogość odniesień i popisy erudycji (między innymi  )
no a ja nie mogłem przebrnać :P  ale możliwe że mnie przyciśnie, a raczej się przekonam :) kto wie ;)

przygody Usagiego trochę czytałem, ale niedużo, ostatnio się zaniedbuje :P ah..ta nauka ;ppp[/quote]

Gave

Jako, że jestem tu na chwilę to się tylko pochwalę, że dobre komiksy uwielbiam, a na szczęście jest ich teraz dużo więcej niż małonakładowych i zwykle tylko początkowych albumów z serii (Tetfol, Bruce Hawker) przedruków z Belgii sprzed jakiś 10 lat. Obecny Świat Komiksu Egmontu i jego działalność jest wielkim dobrodziejstwem dla fanów.
Amerykańskich 'superbohaterowych' komiksów nie wyznaję choć lubię niektórych bohaterów i dzieła nimi inspirowane - np. trylogia filmowa "X-Men", z... wieloma sympatycznymi bohaterami.  :P  

  • Spawn Swego czasu podobał mi się , później nie byłem już w klasie z kumplem, który je kupował. ;)
  •  Z amerykańskich 'obecnych' komiksów podobają mi się (a mam tylko w wydaniu elektronicznym) m.in: Sin City Franka Millera, które miałem szczęście poznać od pierwszego tomu, Kaznodzieja, którego jeszcze nie poznałem w całości, oraz Pielgrzym - niesamowita, niemalże Falloutowa opowieść ...i chyba coś jeszcze, ale niestety nie mogę spojrzeć na półkę, nawet jeśli tylko wirtualną na twardzielu, bowiem siedzę w kafejce.
  • Europa, to oczywiście... Enrico Marini. Trudno się zdecydować co jest lepsze: Drapieżcy czy Skorpion (oczywiście obie serie są ozdobą mojej półki ;) ), ale Cygan i Gwiazda Południa nie są wcale gorsze.
  • Kolejne lubiane komiksy europejskie to dzieła Neila Gaimana z Sandmanem na czele. Są po prostu tak samo ciekawe jak jego książki i opowiadania.
  • Jest też oczywiście Rosiński z Thorgalem, którego kompletną kolekcję miałem nawet za czasów wydawnictwa Orbita, czyli gdy brakujące tomy znajdywało się w antykwariatach. A niedawno w konkursie wiedzy o Thorgalu na Falkonie, czyli Lubelskim Konwencie Miłośników Fantastyki, zdobyłem drugie miejsce. :P Szninkiel, Saga Ziem Utraconych też jest niezła.
  • Świat Troy czyli Lanfeust z Troy i Trolle z Troy - rewelacyjne fantasy z jajem, fabułą i kreską, a każde lepsze od poprzedniego.
  • Hugo - po prostu bardzo dobre. ;)
  • Gunsmith Cats - nie do końca wiem czyje ani dlaczego jest w wydawane jako lustrzane odbicie (oczywiście dlatego że to przedrukowywana z oryginału manga ;) ), ale dzięki Mchl'owi miałem okazję poczytać i nieźle się przy tym ubawiłem.
  • Na koniec Polskie, ale chyba najlepsze ze wszystkich, czyli Status 7 w wydaniu (póki co, mam nadzieję) dwóch tomów: Breakoff i Overload. Jednym słowem Cyber(Punk) taki, jakim go kochamy i w dodatku w Polsce: "Niełatwo jest dorastać w wielodzietnej czarnej rodzinie na Pradze Południe, brachu." ;)
  • Oczywiście wszelkie Asterixy, Tytusy i Kajko i Kokosze, także się przewinęły, część nawet została na półce, ale to jakby nie ta liga, co wymienione powyżej.

Mchl

Cytat: "Gave"
Gunsmith Cats - nie do końca wiem czyje ani dlaczego jest w wydawane jako lustrzane odbicie (oczywiście dlatego że to przedrukowywana z oryginału manga ;) ), ale dzięki Mchl'owi miałem okazję poczytać i nieźle się przy tym ubawiłem.

Kenichi Sonoda. Najfajniejsza Shelby Cobra GT500 jaką widziałem. W wersji polskiej z kierownicą po prawej stronie... :roll:
Broń rysowana z dokładnością rysunku technicznego i Rally Vincent, Łowczyni nagród, której nie sposób nie polubieć ;) (Plus Minnie May, małoletni pirotechnik amator z zaskakującą przeszłością)

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

AL

Cytat: "Mchl"Kenichi Sonoda. Najfajniejsza Shelby Cobra GT500 jaką widziałem. W wersji polskiej z kierownicą po prawej stronie... :roll:
Broń rysowana z dokładnością rysunku technicznego i Rally Vincent, Łowczyni nagród, której nie sposób nie polubieć ;) (Plus Minnie May, małoletni pirotechnik amator z zaskakującą przeszłością)

Hmm... już mi się podoba :D

Kitten

Przeczytałam ostatnio:  :wink:

Z komiksów - świetną serię 'Armada'. Apetyczna & sympatyczna bohaterka, przygodowo - szpiegowskie scenariusze na tle machiny wielkiej (międzygalaktycznej!) polityki. Władza vs jednostka, pieniądze, intrygi, ciemne interesy... Do tego piękna, precyzyjna kreska  8)  Polecam!

Z książek:
- drugi tom 'Zakonu Krańca Świata' Kossakowskiej. Połknęłam to w jeden wieczór ;P. Zdecydowanie, wyobraźnia i styl tej autorki to coś niepowtarzalnego  :)

- 'Wolni Ciutludzie' Terry'ego Prachetta. Podobnie, jak w przypadku innych opowieści luźno związanych z cyklem 'Świat Dysku' (np 'Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury' - też niezłe, btw  :wink: ), jest nieco mniej humorystycznie, przygodowo i 'hej do przodu', jest za to bardziej refleksyjnie i filozoficznie. Poza tym, zakręcona psychodela przywodząca na myśl 'Alicję w Krainie Czarów'  8)  Zresztą... Przecież nazwisko Prachett to marka sama w sobie.

- pierwszy tom cyklu 'Mroczne Materie' ('His Dark Materials') Philipa Pullmana. Świat, niepokojąco podobny do tego, który znamy, ale rządzony... Nie, nie jak zwykle przez magię, a przez religię. Rzecz napisana w eleganckim, brytyjskim stylu, ale zarazem mroczna, z małoletnią bohaterką, zagubioną posród rozgrywek sił, których nie rozumie i boi się... Kolejne, tym razem odleglejsze, skojarzenie z 'Alicją...'. Jest tego ładnych kilka tomów, ciekawa jestem, co będzie dalej  :wink:

- 'Lux Perpetua', czyli ostatnia część trylogii Sapkowskiego o wojnach husyckich. Zdecydowanie lepsza niż poprzedni tom, w którym trafiały się faragmenty nudne i dłużące się. Nie tak awanturnicza & skrzaca się humorem jak tom pierwszy, ale to wynika z rozwoju akcji... I z tematyki. Sapkowski ostrym piórem kreśli tutaj studium natury ludzkiej. Do zastanowienia, ale też jako dobre przygodowe czytadło z cyklu 'zabili go i uciekł'  :P

W kolejce czeka 'Opowieść o złodzieju ciał' Anne Rice (nareszcie reedycja! Tej książki nie można było dostać w Polsce przez ładnych parę lat  :P ). Pisałam już, za co lubię tę autorkę i nie wątpię, że czeka mnie literacka uczta... Idę się posilać, zanim skrzepnie :twisted:... Ooopss, co ja gadam...  :oops:  :lol:

Mchl



Lata pięćdziesiąte XXw. Wielki mistrz zakonu krzyżackiego jak co roku zjeżdża do Torunia złożyć hołd Rzeczpospolitej i odnowić śluby lojalności. Tymczasem w Emiracie Irlandzkim znika w niewyjaśniony sposób fizyk pracujący nad rozszczepieniem atomu...

Niezły twist, co? Czyta się dość przyjemnie, głównie ze względu na odkrywanie alternatywnej rzeczywistości (W Nowym Jaśle, położonym w zachodniej Afryce, proboszczem parafii jest Jan Kowalski. Czarna sutanna współgra z kolorem jego skóry) :) Chociaż sama fabuła też w pewnym momencie zaczyna wciągać.

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

kret

skończyłem Renegata Magdaleny Kozak, a ostatnio wpadł też Sługa boży Józefa Piekary :) książka dobra..acz można nazwać ją niepokojącą? :) w każdym razie wizja kościoła, religii i chrześcijaństwa tam przedstawiona intryguje :]

kempler

To ja się chyba wyłamie.
Obecnie  czytam "Ciemna strona historii chrześcijaństwa" - Helen Ellerbe. Ostatnimi czasy intersuje mnie ciemna, niewygodna historia chrześcijaństwa. Tylko mnie na stos nie wrzucajcie  :twisted:

Kury Nas pogryzą, Raptory zeżrą....

kempler

Przed wczoraj skończyłem czytać "Przegrane życie Ewy Braun". Autorka, Angela Lambert, świetnie opisała całe życie kochanki Hitlera. Świetnie się czyta. Muszę powiedzieć że po jej przeczytaniu zmieniłem swoje postrzeganie tej kobiety. Polecam wszystkim.

Kury Nas pogryzą, Raptory zeżrą....

AL

Ja ostatnio mam troszkę mało czasu na czytanie literatury (oczywiście tej nie przydatnej mi do pisania magisterki). Ostanią przeczytaną przeze mnie książką była chyba "Gorzka chwała - Polska I jej los 1918-1939" ogólnie w dość intrygujący sposób autor opisuje dzieje Polski niepodległej między wojnami światowymi ukazując jednocześnie skomplikowaną sytuację w polityce zagranicznej i skomplikowane intrygi w tejże. Książka powiem szczerze świetna i tylko żałuję, że nie uczą z niej w szkołach - a mi nie wpadła ona w moje rączki w liceum, a w szczególności przed maturą z historii.

cracovian

Ja mam gusta zupelnie inne, ale ksiazkowym sci-fi tez sie kiedys interesowalem (informatykiem nie jestem chociaz za znajomosc technologii sporo mi placa) A czytam Shakespeara regularnie :-)

A tak na marginesie Shelby Cobra GT500 to przeciez podrasowany Ford Mustang prosto z USA, wiec skad ta kierownica po prawej stronie?

Przy nowej 500-konnej wersji moje skromne 350 w GTO wymieka...



Cytat: "Mchl"
Cytat: "Gave"
Gunsmith Cats - nie do końca wiem czyje ani dlaczego jest w wydawane jako lustrzane odbicie (oczywiście dlatego że to przedrukowywana z oryginału manga ;) ), ale dzięki Mchl'owi miałem okazję poczytać i nieźle się przy tym ubawiłem.

Kenichi Sonoda. Najfajniejsza Shelby Cobra GT500 jaką widziałem. W wersji polskiej z kierownicą po prawej stronie... :roll:
Broń rysowana z dokładnością rysunku technicznego i Rally Vincent, Łowczyni nagród, której nie sposób nie polubieć ;) (Plus Minnie May, małoletni pirotechnik amator z zaskakującą przeszłością)
img]http://www.boincstats.com/signature/user_124014.gif[/img]

emik

ja oczekuję teraz do 9 maja, kiedy to wyjdzie w Polsce nowa książka Tolkiena: Dzieci Hurina:

Cytat
Tytuł oryginału:    The Children of Hurin
Wydawnictwo:    Amber , Maj 2007
ISBN:    978-83-241-2815-0
Liczba stron:    240
Wymiary:    165 x 235 mm
Redaktor:    Christopher Tolkien
Tłumaczenie:    Agnieszka Sylwanowicz
Ilustracje:    Alan Lee

Dzieło, nad którym Tolkien pracował przez całe życie, doczekało się pierwszego wydania w ponad 30 lat od śmierci jednego z największych pisarzy XX wieku

Fantastyczny świat Śródziemia zachwycił miliony czytelników trylogii Władca Pierścieni i miliony widzów nagrodzonej siedemnastoma Oscarami filmowej superprodukcji. Teraz powraca w pierwszej od czasu opublikowania Silmarillionu w 1977 roku książce J.R.R. Tolkiena przygotowanej do druku przez jego syna Christophera.

Piękna bibliofilska edycja z olśniewającymi kolorowymi ilustracjami Alana Lee

Historia Túrina i jego siostry Niënor - dzieci Húrina, człowieka, który śmiał się przeciwstawić Czarnemu Władcy - toczy się na długo przed wydarzeniami Władcy Pierścieni, w rozległej krainie za Szarymi Przystaniami, na ziemiach, po których chadzał niegdyś Drzewiec zatopionych podczas wielkiego kataklizmu, jaki zakończył Pierwszą Erę świata. W odległych czasach, gdy na Północy wznosiła się ogromna twierdza pierwszego Czarnego Władcy.
To opowieść o wojnie rozpętanej przez Morgotha przeciwko elfom i ludziom, o nienawiści i zemście, o odwadze i słabnącej nadziei, o strachu i o zmaganiu się z przeznaczeniem. O losach Túrina i Niënor, naznaczonych straszliwą klątwą Czarnego Władcy.

J.R.R. Tolkien
John Ronald Reuel Tolkien (1892-1973, jeden z najwybitniejszych pisarzy w historii literatury, zasłynął jako twórca niepowtarzalnego gatunku literackiego i niezwykłej krainy fikcji, która od lat zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Źródłem inspiracji dla powstania Hobbita, Władcy Pierścieni, Silmarillionu, Niedokończonych opowieści były legendy. Lecz sięgając do mitów greckich i rzymskich, celtyckich i anglosaskich, legend arturiańskich, karolińskich i germańskich, Tolkien- profesor języka staroangielskiego w Oksfordzie, jeden z najlepszych filologów swoich czasów - powołał do życia własną, na wskroś oryginalną mitologię. Rozmach tego przedsięwzięcia jest oszałamiający, a niepowtarzalny świat Śródziemia - najbardziej zwarty i drobiazgowo wymyślony świat w historii literatury zapisał się trwale we współczesnej kulturze. W 2001, 2002 i 2003 roku zachwycił miliony widzów dzięki wielkiej filmowej trylogii Władca Pierścieni.
J.R.R. Tolkien zaczął pisać Dzieci Húrina w 1918 roku i pracował nad tą opowieścią przez całe życie. Christopher Tolkien, syn pisarza i opiekun jego spuścizny literackiej, przez trzydzieści lat uzupełniał nieukończone dzieło na podstawie szkiców pozostawionych przez ojca.


Kitten

emik, interesujące...  :wink: Kiedyś, żyłam książkami Tolkiena, ale od pewnego czasu nie wracam do nich, bo ileż można? :wink: . Ale po 'Dzieci Hurina' sięgnę... Może nawet odświeżę sobie w cześniej 'Silmarillion'  8)

Co do komiksów, jestem właśnie po lekturze pięciu części Technokapłanów i muszę przyznać, że zrobiły na mnie wrażenie. S-f/Cyberpunk, skupiony wokół zagadnień rzeczywistości wirtualnej... Jest tu coś z wizji Gibsona, coś z koncepcji 'Matrixa'. Tylko, że tutaj nie ma jednej fałszywej rzeczywistości. Tutaj nikt już nie wie, co to rzeczywistość, a zmiana świata w piekło nie jest wynikiem buntu maszyn, ani inwazji z kosmosu. Jest wynikiem ludzkiej chciwości i żądzy władzy. Koncepcja 'społeczeństwa' (właściwie - upodlonych mas, bezwzglednie kontrolowanych przez wszechwładnych Technokapłanów) nieodparcie kojarzy się z prognozami Orwella. W takim oto świecie, główny bohater postanawia walczyć o swoje marzenia, i o marzenia ludzkości. Za wszelką cenę.

Szata graficzna świetnie współgra z treścią - ciężkie bryły, mocno wyodrębnione z tła, intensywne, sterylne kolory, deformacje... Całość męcząca w odbiorze, ale nie potrafiłam się oderwać.

Polecam  :) .

edit:

Próbowałam też ostatnio dać szansę polskiej fantastyce... Mój zapał został brutalnie ostudzony  :roll: . 'Połowa Nocy' Izabeli Szolc i 'Imię Bestii' Jacka Komudy to książki, których zdecydowanie NIE POLECAM.

Pierwsza - cykl opowiadań o Irenie, wampirzycy urodzonej w Bizancjum. Nudny, schematyczny, próbujacy brak treści maskować wybujałą formą, z którą - notabene- autorka też sobie nie radzi. Kreowany na siłę 'mroczny & gotycki' klimat męczy swoją sztucznością, trafiają się potforki stylistyczne (słowo 'smyrać', użyte w OPISIE  8O ), przyprawiające o salwy śmiechu. Autorka umieściła w książce wiele ciekawych, historycznych postaci ( lord Byron, William Blake i Frida Kahlo to tylko niektóre przykłady), ale nie potrafiła wykorzystać ich potencjału dla fabuły. Dużą część tekstu zajmują po prostu... opisy aktów seksualnych, wyprane z sugestywności i wdzięku.
Książka warta odnotowania tylko jako próba stworzenia przez polską autorkę czegoś a'la klasyczna powieść gotycka... Szkoda, że nie wyszło.

Druga - Coż, nabrałam złych przeczuć już na widok okładki, na której widniało porównanie z ... 'Imieniem Róży' Umberto Eco  8O . I tutaj, autor próbował dodać splendoru swojemu dziełku - tym razem, czyniąc głównym bohaterem poetę Francoise'a Villona. Efekt? Nie bedę się rozpisywać, ale książka nie jest nawet przeciętna. Kreacja głównego bohatera (a raczej jej brak - gdyby nie nazwisko, czytelnik nie zauważyłby, że to myśli, przeżywa, działa poeta), styl... Tragedia  :| . O fabule się nie wypowiem, bo dałam sobie spokój po kilkudziesieciu stronach.

Na jednego świetnego autora, przypada legion groszorobów - bądźmy więc czujni, Drodzy Czytelnicy  :wink:

Mchl

Cytat: "cracovian"A tak na marginesie Shelby Cobra GT500 to przeciez podrasowany Ford Mustang prosto z USA, wiec skad ta kierownica po prawej stronie?

Ano stąd, że mangi wydawane na rynek polski są najczęściej drukowane w odbiciu lustrzanym dla wygody czytelnika. A tak poza tym, to z sylwetki bardziej mi się podoba starsza wersja GT500. Zwłaszcza te "łapacze wiatru" ;D

Cytat: "Kitten"Kiedyś, żyłam książkami Tolkiena, ale od pewnego czasu nie wracam do nich, bo ileż można?

Dużo można, dużo...

A tak przy okazji, ostatnio wziąłem się za czytanie w końcu i zaliczyłem:

Arthur C.Clarke - Spotkanie z Ramą: Po prostu wymiata! W pełni zasłużone Hugo i Nebula

Kroki w Nieznane 2005: Wznowiona seria antologii fantastyki. Kilka bardzo fajnych opowiadań. Gave! "Nocą w Telewizyjnym Mieście" przeczytac koniecznie! Kitten! Dopilnuj! ;)

Robin Hobb - Misja Błazna: Kolejna książka o Królestwie Sześciu Księstw i Bastardzie Rycerskim i szczerze powiem, że zapowiada się całkiem nieźle (bo to pierwszy tom trylogii, a drugi napoczynam właśnie dziś).

Frank Herbert - Diuna: Klasyka czytana po raz kolejny, tym razem w oryginale. Jak zwykle wymiata i jak zwykle jestem zły, że mój ulubiony bohater ginie tak wcześnie.


No całkiem ładnie... Przez ostatnie kilka miesięcy wyrobiłem chyba  swoją średnią roczną z poprzednich lat ;)

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

Kitten

Cytat: "Mchl"No całkiem ładnie... Przez ostatnie kilka miesięcy wyrobiłem chyba  swoją średnią roczną z poprzednich lat ;)

Chwali się, Mr. Captain!  :wink: . Ja, dla odmiany, czytam ostatnio mniej beletrystyki, za to więcej historii sztuki (zachciało się Kitten drugiego kierunku studiów...  :roll: ). Trzymajta kciuki za mój lipcowy egzamin, Załoga! P-)

Cytat: "Mchl"Kroki w Nieznane 2005: Wznowiona seria antologii fantastyki. Kilka bardzo fajnych opowiadań. Gave! "Nocą w Telewizyjnym Mieście" przeczytac koniecznie! Kitten! Dopilnuj! ;)

Aye, Captain!  P-) Napisz w kilku słowach, które z tych opowiadań są najfajniejsze & dlaczego, a może sama się skuszę? :) .

Cytat: "Mchl"Robin Hobb - Misja Błazna: Kolejna książka o Królestwie Sześciu Księstw i Bastardzie Rycerskim i szczerze powiem, że zapowiada się całkiem nieźle (bo to pierwszy tom trylogii, a drugi napoczynam właśnie dziś).

A ja z tym autorem dopiero zamierzam wystartować ... 'Assassin's Apprentice' (w oryginale) stoi na pólce i czeka na swoją kolej  :wink: .

Ostatnio jednak, więcej czasu spędzam, rysując, niż czytając. Miła odmiana

:mrgreen:

Czerwek

Cytat: "Juras23"Chciałem tylko abyście mi potwierdzili pewną regułę:
Mianowicie, czy jeśli jesteście informatykami lub macie tego typu zainteresowania, to czy czytacie Fantasy lub Science-Fiction. Powiem, że w moim przypadku się to sprawdza, w przypadku większości informatyków jakich znam, też się to sprawdza.

W pelni sie podpisuje pod tym :) U mnie to dziala, u kumpli tez :)

A co do ksiazek... To doloze tylko dwa cykle, ktore sie jeszcze nie pojawily

I. Asimov - Roboty + Fundacja

B. Bova - Droga przez uklad Sloneczny

Sporo innych podanych wczesniej pozycji tez moglbym dodac od siebie, ale szkoda sie powtarzac.
No i oprocz SF i fantasy u mnie dochodza tez ksiazki historyczne oraz popularnonaukowe :)

Bober

Cytat: "Mchl"
Kroki w Nieznane 2005: Wznowiona seria antologii fantastyki. Kilka bardzo fajnych opowiadań.
Mnie najbardziej zapadło w pamięć opowiadanko "Skromny geniusz kolei podziemnej" - Władimir Wasiljew
Świetny, wschodni styl i klimat, przywodzi na myśl Bułhakowa i... Kontrolerów :P

Ciekawe jak edycja 2006...