Jak nie płacić mandatów z fotoradaru

[Troll81]

[AL]

Nice XD

[krzyszp]

I najlepsze, że pewnie dobry prawnik by wybronił delikwanta :)

[goofyx]

Pomimo, że całe pismo może i jest sensowny, ale wierzcie mi znam kilka podobnych przypadków.
Ukarani zamiast zapłacić 300zł mandatu za prędkość dostali dodatkowo rachunek za rozprawę.

[phobos]

Jak zdjęcie jest z tyłu to jest prostszy sposób na uniknięcie przynajmniej punktów karnych, co do samego mandatu to nie jestem pewien. Wystarczy powiedzieć, że to nie ty prowadziłeś, ale był to ktoś z rodziny, ale nie powiesz kto, bo zeznawać na członków rodziny nie ma obowiązku. Druga opcja to powiedzieć, że jechałeś z żoną/dziewczyną czy coś w tym stylu, ale co jakiś czas wymienialiście się za kierownicą i nie pamiętasz kto akurat wtedy prowadził.

[EDU Enthusiast]

Troll i wszyscy co z tego zkorzystaja igracie z ogniem. Jeszcze by brakowalo by gps i kamerki mialy byc zamontowane z live feedem z kazdego auta dla sluzb bezpieczenstwa drogowego i innych organizacji.

[Cyfron]

ale nie powiesz kto

to to już podpada pod jakiś paragraf - (mogę się mylić) ale wydaje mi się, że jak masz informacje to musisz ją podać, bo jak nie, to jest to zatajanie informacji itd. Dużo lepszym wyjściem powiedzieć "nie pamiętam" - to wszędzie przejdzie :)

[Tomasz R. Gwiazda]

nie mozna zeznawac przeciwko sobie :) a przynajmniej obowiazku nie ma

[Troll81]

jako strona oskarżona masz prawo odmówić zeznań. Jako nie strona możesz odmówić zeznań jeśli chodzi o osoby z którymi pozostajesz w relacjach rodzinnych itp.

EDU dlaczego igramy? Prawo ma być równe dla wszystkich, nie widzę powodu by traktować policję a tym bardziej straz miejsską jak święte krowy. O ile fotopstryki rozumiem w miejscach sensownych (trasa nr 8 na odcinku wrocław - kłodzko. Fotopstryki przy skrzyżowaniach) o tyle stawianie ich w miejscach bezsensownych jest wg mnie głupie i prosi się o reakcję...

[goofyx]

Jak zdjęcie jest z tyłu to jest prostszy sposób na uniknięcie przynajmniej punktów karnych, co do samego mandatu to nie jestem pewien. Wystarczy powiedzieć, że to nie ty prowadziłeś, ale był to ktoś z rodziny, ale nie powiesz kto, bo zeznawać na członków rodziny nie ma obowiązku. Druga opcja to powiedzieć, że jechałeś z żoną/dziewczyną czy coś w tym stylu, ale co jakiś czas wymienialiście się za kierownicą i nie pamiętasz kto akurat wtedy prowadził.

Nie opłaca się.
Przed 1 lipca 2010 roku za niewskazanie kierowcy (nie ważne czy nie powiesz czy nie wiesz) który prowadził płaciło się mandat 200zł i 0 pkt karnych, ale ludzie przeginali.
Od 1 lipca 2010roku niewskazanie to średnio 400-500zł, więc jeśli ktoś ma mandat za 300zł i 4 pkt karne to ja osobiście brałbym te 300zł ;)
Chyba że ktoś gromadzi duużo pkt karnych to lepiej te 500zł zapłacić.

[goofyx]

ale nie powiesz kto

to to już podpada pod jakiś paragraf - (mogę się mylić) ale wydaje mi się, że jak masz informacje to musisz ją podać, bo jak nie, to jest to zatajanie informacji itd. Dużo lepszym wyjściem powiedzieć "nie pamiętam" - to wszędzie przejdzie :)

Tak jak pisałem to się nazywa "za niewskazanie" i mandat ok.500zł

[Troll81]

wiesz.... najsampierw musza udowodnić że przekroczyłeś prędkosć.

[greatadrian]

Tutaj proponuję bardziej naukowe podejście :D http://arxiv.org/pdf/1204.0162v1.pdf

[goofyx]

wiesz.... najsampierw musza udowodnić że przekroczyłeś prędkosć.

hmm...
to do dzieła.
W 99% przypadkach po prostu nie opłaca się zbędnie walczyć.
Pracuje z tym praktycznie na co dzień i wiem, że nie warto.

[Kret_polny]

Tutaj proponuję bardziej naukowe podejście :D http://arxiv.org/pdf/1204.0162v1.pdf

Ponoć działa:

Kod [Zaznacz] Rozwiń

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Wyglosil-referat-w-sadzie-Uniknal-mandatu,wid,14424591,wiadomosc.html?ticaid=1e575
:D