E.J. 100 argumentów: 1. Zależność

Zaczęty przez armar, 22 Maj 2012, 22:17

armar

Wstęp i spis argumentów w tym temacie: http://www.boincatpoland.org/smf/rozmowy-nieboincowane/e-j-100-argumentow-0-informacja-ogolna-i-spis-argumentow/

Zapraszam do dyskusji i przedstawiania kontrargumentów:

#1. Zależność
A. Uran w całości musimy importować.
B. W całej Europie niewielkie ilości uranu wydobywa się jeszcze tylko w kopalniach znajdujących się w Czechach i Rumunii.
C. W Niemczech praktycznie nie wydobywa się już uranu od 1991 roku, a we Francji od 2001 roku.
D. Prąd wyprodukowany przez elektrownie atomowe nie jest ,,rodzimym" źródłem energii.
E. Uzależniony jest raczej od importu surowców i wielonarodowych koncernów.
F. Dwie trzecie światowej produkcji uranu znajduje się w rękach czterech dużych przedsiębiorstw górniczych.


Aby było jeszcze łatwiej proponuję skrótowe odwołania do zapisów 1.[A-F].  (np.: "1.A. nie jest prawdą, gdyż ..." )

Szopler

Dziękujemy za wklejanie niemieckiego spamu dotyczącego elektrowni wybudowanych w technologii sprzed 30-40 lat.
Prosimy o więcej... XD

Jestem ciekaw jakie to odpady radioaktywne pracownicy w dziurawych workach noszą po EA oraz dlaczego części zamienne są problemem skoro istnieje dokumentacja techniczna a metody wytwarzania i kontroli jakości zamienników są o wiele lepiej rozwinięte niż 40 lat temu?

Angelus

Ech
Próba wywołania kontrowersyjnych dyskusji przez tzw. "zielonych" jest dla mnie równie ciekawa co dyskusje z PiSem na temat tzw. katastrofy smoleńskiej. Pomysł iż takowa debata tu na forum miałaby nagle niespodziewania stać się czymś dobrym wydaje mi się trochę dziwny. Wszystko i wszyscy mają swoich zwolenników i przeciwników, każdy ma swoje zdanie a bezpłodne przerzucanie się argumentami na forum takiego choćby jak "nasze" forum nie sądzę by sprawiło coś dobrego.
Każdą tezę, KAŻDĄ, jakiś doktor czy profesor poprze i da ich twórcom, zwolennikom "niby argument" ale należy pamiętać że profesorów itp. jest na świecie "tysiące", wszyscy są ludźmi i mają prawo się mylić.
Nie mam zamiaru ani czytać reszty tego spamu ani dyskutować o jego treści. Proszę o wybaczenie :)
Przez zachowanie tzw. "zielonych", ich często (moim zdaniem) głupie pomysły nie zasługują oni na mój szacunek czy też poważanie, dla mnie są terrorystami a z takimi się po prostu nie rozmawia. Fanatyzm w każdej formie powinno się ograniczać, tępić bądź przy najmniej dbać o to by się nie rozprzestrzeniał. Tutaj na szczęście sami działacze wykazują chyba dostateczną aktywność by ich się nie obawiać :)

Z elektrowniami atomowymi jest kilka problemów, najlepiej byłoby poczekać na okiełznanie fuzji tudzież odkrycie/ujażmienie innej formy pozyskiwania energii ale na chwilę obecną nie mam nic przeciwko budowie na terenie naszego kraju elektrowni jądrowych, choćby pod moim oknem czy w najbliższej okolicy. Popieram też elektrownie wiatrowe, wodne, słoneczne, pozyskiwanie prądu z glonów czy marchewek, natomiast jestem gorącym przeciwnikiem elektrowni węglowych. Tymi powinni się zająć "zieloni" :)
Oczywiście to moje zdanie, nie chcę nikogo urazić tak więc życzę powodzenia z tą "akcją".

Troll81

W Polsce złoża uranu są. może i nie tak bogate jak w Czechach czy paru innych miejscach ale przy naszym zapotrzebowaniu na prąd miałyby ponoć starczyć na 60 lat.

jak ktos ma problem ze znalezieniem to gdzieś tu publikowałem listę chyba z 50 czy 60 lokacji gdzie w Polsce wydobywano uran...

stiven

Uran możemy kopać u siebie ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Na etapie produkcji paliwa "yellow cake" przekształca się w UF6. Produkcja i obrót HF zostały tak zmonopolizowane, że częściowo ten argument należy uznać za słuszny. Inna sprawa iż procedury bezpieczeństwa i "procedury bezpieczeństwa" a także całkowite nieprzystosowanie polskiego prawa powoduje iż zarówno wydobycie jak i składowanie będzie realizowane przez inne państwa, które mają w tym doświadczenie.

Warto jednak przypomnieć, iż ropę, gaz a nawet węgiel (tak tak węgiel też, nawet z Australii) importujemy. Zakręcenie kurka z gazem czy ropą powoduje jednak paraliż a "załadowana" paliwem elektrownia jądrowa popracuje dłużej.

Martin Fox

Rozumiem, że "dyskusja" wg Armara to wklejanie cytatów? Znaczy własnych przemyśleń brak, jedynie bezmyślne kopiowanie?

Ufol

Tak uzupełniając:
Dostawca uranu nie może nas szantażować, bo w razie czego łatwo go zmienić. W przypadku dostaw kopalin, to niewykonalne, patrz polityka Rosjan, którzy bardzo skutecznie uzależniają od siebie większość Europy. Z resztą, po co ja o tych paliwach kopalnych wspominam, przecież to emisja CO2 i ocieplenie, słowem koniec świata!
Ropę naftową kupujemy, trzeba z tym skończyć, od dzisiaj zakaz używania samochodów, od jutra wszyscy mają ganiać, ewentualnie rowerami jeździć. Gaz importujemy, koniec z tym, od dzisiaj... Dobrze, stukać w klawiaturę mi się nawet nie opłaca, pewnego typu ludzi i tak nie przekonam. Mój szyderczy styl wynika z natury podawanych argumentów. W polemice z argumentami naukowymi należy ukazać ich merytoryczną słabość, lub samemu przyznać się do błędu i zmienić pogląd. Jedyną rozsądną reakcją na ideologię, jest śmiech, ostatnia broń bezsilnych.
Wracając do zależności, jak ktoś danego surowca nie ma, to musi go kupić. Można wykształcić własnych fachowców, lecz bogactw się nie wyczaruje. Argument uważam za obalony.

Troll81

Dostawca uranu nie może nas szantażować, bo w razie czego łatwo go zmienić. W przypadku dostaw kopalin, to niewykonalne, patrz polityka Rosjan, którzy bardzo skutecznie uzależniają od siebie większość Europy.

Skoro rosja może to czemu inny kraj nie może?? Czemu nie zmienimy Rosji na np Norwegię?

Ogólnie uran jest tak samo złypod tym względem jak gaz i ropa. Ale skoro nie piszczymy przeciwko imoprtowi ropy to po co narzekac na import uranu?

stiven

Transport gazu lub ropy wymaga budowy sporej infrastruktury. Ponadto umowy są zawierane zazwyczaj na wiele lat. Nie tak łatwo zmienić dostawcę.

Szopler

Dzięki rządom SLD straciliśmy okazję na wybudowanie gazociągu na północ Europy.
Dzięki ostatnim kilku rządom mamy umowę z Rosją do 2022 roku.

Ufol

Zmienić dostawcę uranu trudno, lecz to wykonalne. Natomiast gazowy monopol Rosjan jest nienaruszalny. Rura skutecznie zablokowała ten hipotetyczny gazoport. Z resztą, taki wariant transportu tego surowca jest nieporównanie droższy od przesyłania gazociągami. To zaś już przepadło. Umowa, jak trafnie kolega zauważył, będzie długo obowiązywać. Jesteśmy skazani na długie lata, na kupowanie gazu od Rosjan. Jeżeli nastąpi przerwa w dostawach uranu, to można pół roku, rok jechać na zapasach i szukać innego. Zakręcając kurek, wyłącza się odbiorcę błyskawicznie. Pojawiły się nawet pomysły budowania w Polsce gazowych elektrowni. Jeden ruch wujaszka Putina i...

Troll81

eeee. gazociąg można pociągnąć przez Danie i Niemcy. zresztą właśnie dlatego nie powstała rura do norwegi po dnie morza gdyż byłoby to kosztowne.

podobnie można zrobić z kierunku południowego. Tyle że wtedy więcej krajów by było po drodze a ropa byłaby z bliskiego wschodu.

Szopler

Popatrzmy na mapy... (upraszczając nieco):
Ze Świnoujścia do Oslo jest w linii prostej około 700km, przez Danię i Niemcy to będzie w najlepszym razie 950km, czyli 30% dalej.

Troll81