Zrób mi loda to umorze ci sprawę....

Zaczęty przez Troll81, 12 Lipiec 2012, 11:12

Troll81

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/skandal-w-stolecznej-prokuraturze-umorzenia-ze-sek,1,5186672,wiadomosc.html

i to pokazuje jaki jest rozmiar patologii w polskim wymiarze sprawiedliwości....

lukaszja

Cytat: Troll81 w 12 Lipiec 2012, 11:12
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/skandal-w-stolecznej-prokuraturze-umorzenia-ze-sek,1,5186672,wiadomosc.html
i to pokazuje jaki jest rozmiar patologii w polskim wymiarze sprawiedliwości....
Trollu!
Po raz kolejny Cię proszę - najpierw wiedza, później komentarze! Powielasz "onetowy" styl i durne stereotypy.
Sam zobacz:
Art. 175. Konstytucji RP:
Wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe.

Widzisz tu gdzieś prokuraturę?!?

Rysiu

To zależy co rozumiemy pod pojęciem sprawiedliwości.

Jeżeli prokurator nie zajmie się sprawą to nawet nie trafi ona do sądu.

lukaszja

Cytat: Rysiu w 12 Lipiec 2012, 11:34
To zależy co rozumiemy pod pojęciem sprawiedliwości.
(...)
Tylko że Troll pisał nie o "sprawiedliwości" (tu zgoda - każdy ma pewnie swoją sprawiedliwość), a o "wymiarze sprawiedliwości"
Zaś pojęcie "wymiar sprawiedliwości" w Polsce ma tzw. definicję legalną. Zacytowany art. 175 Konstytucji mówi, co rozumiemy pod pojęciem wymiar sprawiedliwości i to zamyka sprawę.
Podobnie art. 115 kodeksu karnego mówi na przykład kim jest młodociany, czym jest groźba karalna itp. - sami zerknijcie - warto!

Troll81

Przepraszam za swa niekompetencję w tej sprawie. Użyłem krzywdzącego uogólnienia. Dla mnie "wymiar sprawiedliwości" to ogół ludzi prawem się zajmujących. W tym Adwokaci i prokuratorzy. Rozumiem jednak że mogło to urazić kogos i jeszcze raz przepraszam.

Martin Fox

Cytat: lukaszja w 12 Lipiec 2012, 11:31
Art. 175. Konstytucji RP:
Wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe.

Widzisz tu gdzieś prokuraturę?!?
Definicja definicją, rozumiem, że prokurator nie występuje na sali sądowej, a jedynie jest obserwatorem? Że to nie on decyduje, czy zajmie się sprawą, czy trafi ona przed oblicze wymiaru sprawiedliwości?
Nie zawsze definicja ustawowa pokrywa się z "definicją potoczna"

lukaszja

Trollu, rozumiem. Sorki za delikatne uniesienie się. Chodzi mi o to, żeby nie obwiniać Sądów (w tym m. in. Sądu Najwyższego) za ewentualne paskudne zachowanie konkretnego prokuratora/policjanta. Bo niby z jakiej racji? Warto znać Konstytucję ;)

Cytat: Martin Fox w 12 Lipiec 2012, 12:08
Definicja definicją, rozumiem, że prokurator nie występuje na sali sądowej, a jedynie jest obserwatorem?

1. Skąd w szanownym narodzie pokutuje ciągle takie proste przełożenie, że sądy = sprawy karne?!
W 90% spraw sądowych prokurator w ogóle nie występuje. To m. in. sprawy:
- gospodarcze, cywilne, pracownicze, rodzinne (tu nie zawsze), administracyjne, ubezpieczeń społecznych, antymonopolowe, z zakresu energetyki itp.

2. Prokurator na etapie postępowania sądowego jest tylko STRONĄ tego postępowania! Identycznie jak oskkarżony i jego obrońca (jeśli występuje!). Sąd udziela mu głosu albo nie, przychyli się do danego wniosku albo nie. Ot po prostu...

Cytat: Martin Fox w 12 Lipiec 2012, 12:08
Że to nie on decyduje, czy zajmie się sprawą, czy trafi ona przed oblicze wymiaru sprawiedliwości?
Zagadnienie nie jest proste. Generalnie prokurator jest tzw. dominus litis (panem, gospodarzem)  postępowania przygotowawczego ALE postępowanie to (w określonym zakresie) podlega nadzorowi sądu. Sąd może m. in. na skutek zażalenia pokrzywdzonego uchylić postanowienie prokuratora o odmowie wszczęcia postępowania karnego i nakazać prowadzenie sprawy. Sprawa karna może trafić do sądu (wydziału karnego) nawet mimo kategoryczngo sprzeciwu ze strony prokuratury i BEZ jej udziału (tzw. subsydiarny akt oskarżenia).

Cytat: Martin Fox w 12 Lipiec 2012, 12:08
Nie zawsze definicja ustawowa pokrywa się z "definicją potoczna"
To dla mnie lekarzem będą też energoterapeuci i znachorzy (czemu brać tylko definicję z art. 5 ustawy o zawodzie lekarza)? ;)
A poważnie - ta definicja wynika AŻ z Konstytucji. Warto ją znać i nie dorabiać ideologii w tej kwestii.

Martin Fox

AŻ z konstytucji wynika też "możliwość" korzystania z ZUS - a nie obowiązek. A jednak wszyscy mają w dupie konstytucję i obowiązek jest.

lukaszja

Wątek dotyczy konkretnej sprawy i następującej po tym wymiany zdań na temat pojęcia "wymiaru sprawiedliwości".
Tu jak rozumiem, sprawa jest wyjaśniona.
Wszystkich pozdrawiam!

Martin Fox

Jeżeli chodzi o ustawową definicję tak :)